Skocz do zawartości

Ranking

  1. bazzz

    bazzz

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      757


  2. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      2 343


  3. Jurek63

    Jurek63

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      794


  4. Strek

    Strek

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      844


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.10.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Przyjęty po królewsku. Z rozłożonym dywanem.
    12 punktów
  2. 12 punktów
  3. Bo kolejny kawałek gruntówki wyasfaltowali
    12 punktów
  4. Bo sobie zrekonstruowałem swój pierwszy rower MTB sprzed ponad 25 lat
    11 punktów
  5. Bo dawno nie jechałem w tej okolicy i szczena mi opadła bo fajny szuter zalali asfaltem.
    10 punktów
  6. Bo jesienią leśne brukowe odcinki są najpiękniejsze.
    8 punktów
  7. Bo pierwszy raz w górach na nowym rowerze
    5 punktów
  8. Modzenia ciąg dalszy. Mostek na minus, bagaj na front, logo na gumie poprawione dla Charlie Cunningham’a. Zaczyna mi się niebezpiecznie podobać to urządzenie. Może to już ten wiek, żeby jeden elektryk na wszelki wypadek tkwił w garażu?
    4 punkty
  9. To nie jest prawda. Jest to akurat jedno z najbardziej obiektywnych źródeł. Tak jak ty piszą tylko zatwardziali fani jednej lub drugiej strony barykady politycznej. Przeważnie zwolennicy obecnej koalicji rządzącej bo to ich najbardziej boli gdy usłyszą trochę prawdy o swoich idolach i ich poczynaniach. Proponuję sobie odpuścić te typowo rozrywkowo - pudelkowe filmy które mają po prostu sie klikać i skupić się na filmach i debatach ekspertów z różnych dziedzin, nauki, filmu, prawa, medycyny, psychologii. Można nawe sobie odpuścić tematy polityczne, choć tutaj jest to raczej przekaz obiektywny - obrywa ten, kto zasłużył, nieważne z jakiej jest partii.
    4 punkty
  10. Na siłę nie ma sensu. Ale nie trzeba być zawodowcem, żeby lubić szybką jazdę, tym bardziej jak się lubi PR-ki. A czasem między PR-kom a KOM-em raptem kilka sekund różnicy 😁. Tak idąc za artykułem w Bikewordzie - tam gdzie zwykły dolny chwyt da 20W tam już przy 40km/h chwyt "Aero Hoods" czyli za górę klamek daje ponoć 45W oszczędności. To najlepiej działa przy równoległych do podłoża przedramionach, a co za tym idzie przy odpowiednio nisko umieszczonej kierownicy. Przekładając na prędkości to z moich własnych obserwacji wynika, że już przy 35 km/h odpowiednie poskładanie daje z grubsza od 2 do 3km/h, czyli wzrost prędkości do 37km/h. Dalej im szybciej - tym wpływ pozycji większy. Jest tu warunek konieczny, że trzeba jednak lubić względnie mocniejszą jazdę raczej powyżej 30km/h, aby uzyskać chociaż część tego to co mają do zaoferowania nowoczesne rowery wyścigowe, bo te efekty dopiero zaczynają się odczuwalnie pojawiać przy tych prędkościach. Plusy odczuć można szybciej, np w trakcie jazdy pod wiatr ale i tu trzeba jechać względnie mocno. Tu pojawia się jeszcze jeden aspekt, który zauważyłem po przeskoczeniu z mocno dłubniętego Eskera 6.0 na Canyona Ultimate (mocno z grubsza podobne koła i napędy). Na typowo wyścigowej konstrukcji łatwiej się szybko jeździ. Między innymi dlatego, że nie walczy się z nienaturalną pozycją dla danej konstrukcji. Dlatego też moim zdanie nie zawsze rower wyższy i o łagodniejszej geometrii będzie wygodniejszym rozwiązaniem i warto dobierać maszynę również pod tym względem.
    3 punkty
  11. A tak na dobrą sprawę - kupujesz gravela, bo cross za wolny a potem chcesz iść w upgrady, które mają upodobnić gravela do crossa. O ile rozumiem chęć kupienia nowego roweru, o tyle tego już nie bardzo....
    3 punkty
  12. 3 punkty
  13. Cały ten kanał powstał wyłącznie po to, żeby się klikało i leciała kasa... 🙂 A z dziennikarstwem, weryfikacją źródeł i obiektywizmem ma tyle wspólnego, co w nazwie - czyli "zero". Ot po prostu rozrywkowe treści, które monetyzują to, co się monetyzuje najlepiej, czyli w nowoczesnym języku "polaryzacja", a po staropolsku po prostu "jątrzenie". Panu zapewne jakiś rowerzysta przeszkadzał na drodze, to postanowił zrobić z tego odcinek i tyle.
    3 punkty
  14. Z Twojej wypowiedzi wynika że czeka Cię dużo pracy nad kadencją oraz elastycznością. Nie wiem jak z medycznego punktu wygląda rekonwalescencja po urazie kręgosłupa. Najlepiej sam oceń REALNIE swoje możliwości. Może ta strona Ci pomoże: https://bikeinsights.com/
    2 punkty
  15. Generalnie to geometria i ilość skoku definiuje czy rower jest klasyfikowany jako enduro czy w jakiejś innej kategorii, choć rzeczywiście mullety najczęściej są stosowane w rowerach enduro służących głownie do bikeparku, mniejsze tylne koło powoduje trochę lepszą zwinność takiego zestawu, natomiast to, że jest zastosowany mullet nie zawsze ogranicza Cie do tego, np do reigna czy shlasha możesz dowolnie założyć koło jakie wolisz czy to 27,5 czy 29, nie wiem jak w tym przypadku jest bo te opisy są mało precyzyjne, ale pytanie o wzrost tyczyło się tutaj odnośnie sztycy, jeśli brałbyś rozmiar XL to zakładam, że dropper o długości 150mm wystawał by dość mocno z rury podsiodłowej, co na bardziej technicznych stromych odcinkach na pewno było by odczuwalne. Generalnie im sztyca ma dłuższy skok tym lepiej, tym bardziej, że większość daje możliwość płynnej regulacji więc nie zawsze jesteś skazany na maksymalne opuszczenie a masz możliwość dostosowania poziomu jaki Ci pasuje, choć tak jak wspomniałem na technicznych i stromych odcinkach długa sztyca regulowana naprawdę wiele zmienia. Patrząc na geometrię nie do końca można sklasyfikować te rowery jako enduro, kąt główki na poziomie 65 stopni to raczej AM, obecnie enduro są bliżej zakresu 63.5 i oczywiście nie twierdzę, że takim rowerem się nie da jeździć tras enduro, sam w rowerze mam 65,5 stopnia natomiast warto pamiętać w jakim kierunku obecnie idą rowery, bo o ile komponenty i w zasadzie wszystko jesteśmy w stanie wymienić, to już geometrii ramy nie zmienimy. Więc rama, która nam pasuje geometrycznie to podstawowa sprawa następnie zawieszenie i hamulce, a reszta nie ma aż tak dużego wpływu na odczucia z korzystania z roweru, oczywiście mówię to z perspektywy roweru służącego głownie do zjazdu.
    2 punkty
  16. Powodów do ślinienia było bez liku, ale chociażby na Radavist, Bikepacking.com, polskim Bike Magazine oraz na insta- i youtube'owych kanałach jest tyle relacji, że dałem sobie spokój z obrabianiem zdjęć i zakładaniem osobnego wątku na forum. Można oglądać i czytać dniami i nocami, np. tutaj https://bikepacking.com/bikes/bespoked-dresden-2024-part-1/ https://bikepacking.com/bikes/bespoked-dresden-2024-part-2/ https://bikepacking.com/bikes/bespoked-dresden-2024-part-3/ Powyższa relacja Russa zaczyna się od pogawędki z arcysympatycznym magikiem z Gdańska - Marcinem Marynowskim (https://www.instagram.com/garage_sixty_six/). Wtedy jeszcze nie było wiadomo, że Marcin zdobędzie drugie miejsce w kategorii debiutujących 'frame builderów'. Jego rower przyciągał uwagę i został zauważony przez media, z Radavistem na czele. Wątpiącym w zdolności jezdne Marcin pokazał, że rower trzyma się pionu i asfaltu. Jak się przyjrzycie, odkryjecie mnóstwo zmyślnych rozwiązać i elementów, jak chociażby włoskie drewniane obręcze. Pana MM czeka teraz nie lada wyzwanie, bo po takim debiucie musi wymyślić coś jeszcze "trudniejszego". Rodzimych wątków było więcej. Tuż przy wjeździe na 3. poziom hali lotniska swoje stoiska mieli warszawiacy z True Love i Dye in Wool. Siodła Brooksa nęciły na rowerach Creme. Poziom wyżej duże stanowisko zajęli panowie z AluGear i Mozartta. Ci pierwsi trzymali w pudełku przedpremierową korbę z tytanu, która wkrótce wstrząśnie światem górskiego pycania. Prawie po sąsiedzku przyczaił się Bartek z Rzeszowa od marki Karamba, który ubrał swoje ramy w niszowy osprzęt robiony w Polsce. Na kilku ramach wypatrzyłem jeszcze Garbaruki i Absolute Blacki. Tegoroczny Bespoked przerósł zeszłoroczny o 100%, bo zajął dwa piętra i był też większy od wiosennej edycji w Manchesterze. Dominowały firmy z Niemiec, a wśród tych lokalne, bo Drezno uchodzi za stolicę niemieckiego cyklizmu. Powodem ma być politechnika z kierunkiem inżynierskim, na którym studenteria przygotowuje prace dyplomowe związane z rowerami. Absolwenci zostają w mieście i otwierają w nim firmy (np. Sour, Veloheld). Mocną ekipę wystawili Francuzi (Duke, Manivelle, Meral, Tangente, Quokka Voyager x Cours s’il Pleut Bags, Avalanche). Ci ostatni zagarnęli główne nagrody dla najlepszego off-roadu i najlepszej szosy. Zaskoczyła mnie popularność "Pinionów". Producent skrzynek z biegami miał własną ekspozycję, ale też wyposażył mnóstwo rowerów - górskich, miejskich i towarowych. Nie brakowało cargo bajków. Jak przystało na taką imprezę, mocno odstawały od zwyczajnych dostawczaków. Ramy z tytanu, stali i alu, z Rohloffami, Pinionami, silnikami Bosha lub bez wspomagania el. Za to z rozwiązaniami napędu i sterowania, które ułatwiają przewóz ciężarów. Trendują również mini rowery. Miejskie, ale też maszyny w teren na kołach 20 i 24 calowych. Takie rowery mają sens, bo mieszkania mamy raczej małe, a jeździmy zwykle po mieście i w lekkim terenie. Pokazało się wielu szyjących torby, drukujących mocowania i koszyki w 3D. Nie zbrakło Reynoldsa i Columbusa z najlepszymi rurami w kosmosie. Prawie każde stoisko to zachwyt. Programowo omijałem karbonowców, ale kątem oka dostrzegłem niewąskie patenty (zob. Bike Ahead Composites, Beast, CDuro). Co do patentów, to największe olśnienie przeżyłem na stoisku Tailfina. Niby nihil novi, ale jak patrzy się na sposób ręcznego montażu/demontażu tych arcylekkich bagażników i toreb, to aż się chce pakować manatki na mega wyprawę. Po trzech dniach podglądania przekładanego rozmowami nie chciało mi się wychodzić. Gdybym nie widział tego wszystkiego na własne oczy, rzekłbym, iż wystawcy to ekipa kosmitów, która zstąpiła, żeby oszołomić Ziemian swoimi wynalazkami. Kosmiczne były też ceny owych eksponatów, ale to nie musi frustrować. Tak jak w Luwrze publika nie rozpacza, że nie może "nic" kupić, tak na Bespoked programujemy się na cieszenie oczu i umysłu. No i zawsze można kupić koszulkę lub bar-endy od Hexa. PS. Widok na 1/10 całości via tytanowy Rheintritt
    2 punkty
  17. @Zigfir masz absolutną słuszność w tym co napisałeś. Jednak z moich obserwacji wynika że przeciętny amator na szosie porusza się z prędkością około 30 km/h lub bardzo lekko powyżej. Osoby które jeżdżą szybciej są już z reguły zaawansowane na tyle że nie będą miały problemu z wyborem geometrii dla siebie przy zakupie nowego roweru bo przeważnie już wcześniej kilka posiadały. Oczywiście mając ambitne plany dotyczące treningu i będąc pewnym że będziemy je realizować (ale nie w stylu postanowienia noworocznego ) warto to wziąć pod uwagę przy zakupie. Tyle że jak ktoś siedzi cały tydzień w robocie, potem leci odebrać dzieciaki z przedszkola, to niech sobie lepiej kupi rower z geometrią bardzo endurance. A takich osób jest większość. Kiedyś próbowałem policzyć jaka jest różnica w ilości kolarzy na Gassach w tygodniu i w weekend. Wyszło mi że w tygodniu jest to góra 5%.
    1 punkt
  18. Wg. mnie z tym obniżaniem pozycji na siłę to jest jakiś mit. Owszem, w zawodowym peletonie, kiedy liczy się każda sekunda to ma znaczenie. Dla amatora - żadnego. Różnica pomiędzy chwytem na łapach a dropach przy prędkości około 29 km/h wynosi 0.4 km/h. Czyli, przyjmijmy 12-13 cm, niższa pozycja daje tak mały zysk to ile da nam jej obniżenie np. o 4 cm ? 0.1 km/h ? A 4 cm może stanowić o tym czy rower będzie wygodny czy nie. Dlatego moim zdaniem warto mieć pozycję aerodynamiczną ale nie kosztem wygody. Trzeba też pamiętać, patrząc na rowery zawodowców, że oni więcej czasu spędzają na rozciąganiu niż my na jeżdżeniu. Więc najlepiej się przymierzyć i wybrać taki na którym jest nam wygodnie.
    1 punkt
  19. Toż to droczenie się było, Velodrom może i jest, ale to sklep a nie tor
    1 punkt
  20. Podpisuje się. Chodze, jeżdżę rowerem, jeżdżę autem. W każdej grupie mamy ludzi, którzy zachowują się niebezpiecznie - dla siebie i otoczenia. Piesi często nie myślą zmieniając kierunek ruchu, chodzenie z telefonem w nosie to jest zmora. Rowerzyści - na Świętokrzyskiej przejść przez pasy na przykład na DDR to jak wygrać w totka, czerwone to regularnie ktoś robi, to samo jazda po chodniku gdy obok ddr. Samochody - prędkość, manewry mało bezpieczne, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Więc z mojej perspektywy w każdej grupie jest średnio a najgorzej - hulajnogi. Natomiast nastawianie jednych na drugich jest najgorsze, my jako naród powinniśmy generalnie więcej uwagi poświęcić edukacji w poruszaniu się, czymkolwiek i gdziekolwiek.
    1 punkt
  21. Patrzysz dość jednostronnie wydaje mi się. Z obu stron jest mnóstwo agresji, w naszym społeczeństwie jest mnóstwo agresji generalnie, wiec w sumie czemu się dziwimy? Ja jestem i kierowcą i rowerzystą, widzę głębokie patologie po obu stronach i jestem tym przerażony. Czasami boję się wyjeżdżać gdziekolwiek i czymkolwiek bo nie wiem czy to się nie skończy jakąś katastrofą, nawet gdy ja będę postępował zgodnie z zasadami, przepisami, prawem w znaczeniu ogólnym.
    1 punkt
  22. Nie dynda bo z tyłu mam pręt przymocowany do tyłu a z drugiej strony na dole jest przykręcony śrubką za oponą
    1 punkt
  23. Nie jeżdżę na czerwonym, więc nie mam czego usprawiedliwiać. Co to ma wspólnego? To że jeśli chodzi o parkowanie to kierowcy to największe święte krowy, a wytykanie błędów rowerzystom i pieszym to szczyty hipokryzji. Wystarczy pooglądać filmiki z kanałów chociażby Samochodoza czy Konfitura, gdzie widać jak kierowcy zachowują się w sprawie parkowania. Na chodniku, na zakazie, na trawniku, jakby się należało, w pełni mając świadomość że lamią przepisy. Typowe zachowanie tzw. "świętej krowy". I taki zastawiony chodnik nie wkurza pieszych? Zastawiony DDR nie wkurza rowerzystów? Jasne że wkurza. nawet bardziej niż ten kolarz jadący szosą obok DDRa. Rożnica jest taka ze ów kolarz tylko wkurza, a patologicznym parkowaniem kierowcy stwarzają niebezpieczne sytuacje (parkując za blisko przejść i skrzyżowań) i niszczą chodniki i zieleń miejską. A władze przymykają na to oko, co poszerza tą patologię, bo kierowcy czują się bezkarni. Sytuacje zaobserwowane na FB; ktoś wrzucił mema z rowerzystą jadącym drogą kiedy obok był DDr. Komentarze "Zabrać rower", "Rozjechać!", "Bandyta drogowy!" itp, itd. ktoś inny wrzucił fotkę z autem zaparkowanym na DDR, komentarze "Co miał zrobić, jak nie ma miejsc parkingowych?", "Gdzie miał zaparkować?", "Kto nie jeździ samochodem nie zrozumie". itd. Czy to nie typowe zachowanie świętej krowy? "Rowerzystów trzeba ustawić do pionu za łamanie przepisów, ale mnie to wolno, bo mnie się należy."
    1 punkt
  24. Też się nie dziwię, bycie hipokrytą to cecha prawdziwego Polaka.
    1 punkt
  25. @Turysta05 Serwis zrobiony. Ogólnie bardzo ładnie było nasmarowane i olej też był, tylko praktycznie o połowę mniej niż zaleca serwisówka. W prawej było 14ml a powinno być 30ml, w lewej 10ml a powinno 15ml. Więc wnioski niech wyciągnie każdy sam.
    1 punkt
  26. Zacznij od interpunkcji i ortografii. Wiesz o co chodzi? Przecinek, kropka, wielka litera... Potem wyjaśnij co to są te "chopy". Wyjaśnij też dlaczego chcesz montować dwie różne opony, w różnych rozmiarach, i co chciałbyś na tym zabiegu zyskać. Może ktoś coś ci doradzi.
    1 punkt
  27. https://www.bike-discount.de/en/shimano-deore-bl-m6100-br-m6100-disc-brake-set-1 Komplet hamulców deore M6100, po dzisiejszym kursie EUR z wysyłką do domu wyszły mnie 403 złote z groszami.
    1 punkt
  28. Myślę, że wcale nie więcej niż samochodów przejeżdżających na czerwonym O przekraczaniu dozwolonej prędkości nawet nie mówiąc
    1 punkt
  29. Grubsza opona z przodu to żaden problem a wręcz przeciwnie częsta praktyka - opona grubsza i z bardziej agresywnym bieżnikiem dla lepszej trakcji z przodu a szybsza, tzn. z szybszym, mniej agresywnym bieżnikiem z tyłu jako napędowa
    1 punkt
  30. każdy robi co tam chce nie ma co wnikać, bo szkoda czasu, wątek bardzo mi się podoba dla poprawy humoru można rowerem enduro jeździć po Warszawie dlaczego nie, ale po co "bardziej aero" 🤣🤣😂😂😍 no w sumie, jeszcze torby, sakwy aero i lecimy
    1 punkt
  31. Żadnych upgradów na początek - kupić tylko lampki i kask, jeśli nie masz a pewnie masz w crossie to przełóż i jeździć na maksa, żeby zobaczyć czy rower pasuje albo co nie pasuje. Można na początek podsiodłówkę a do niej zapasową dętkę, łyżki do zmiany opon i multitool. No i koszyk na bidon, bidon i pompkę. Z siodełkiem też się wstrzymaj do pierwszych kilku, kilkunastu jazd - mi akurat, ku mojemu zdziwieniu, podpasowało fabryczne siodełko WTB w Kellysie
    1 punkt
  32. Najlepszy upgrade do gravela to amor W moim przypadku +600g do wagi, ale co rower to będzie inaczej. Amortyzowany mostek też, choć aż tyle nie daje, no ale niewątpliwie jest wygodniej. Sztyca amortyzowana jak najbardziej. NCX jest akurat chyba najcięższy na rynku. Najlżejszy pewnie będzie VCLS ale aż tak dobrze nie działa. No ale coś działa i to czuć. Jeszcze kierownica z dużą flarą jest fajna. Siodełko nieważne jakie, to ma być tylko wygodne pod własny tyłek. No ale mnie gravel służy jak lekkie mtb.
    1 punkt
  33. @Mandoleran Można ją wyżej ustawić, ale to nic nie da, bo i tak gałęzi i innych widzieć nie będziesz. Do tego ona świeci troszkę za wąsko przed samym kołem. Na zdjęciu tego tak nie widać, aparat doświetlił nieco - ale w praktyce na boki przed samym rowerem nie widać nic. Tam gdzie jest światło - tam jest super - jasno i ładnie, ale tuż obok jest ciemno jak w... piwnicy. Przy manewrowaniu to niestety przeszkadza. Ten nówka Gaciron jeszcze jest. Premierę miał dopiero co. Gaciron Raptor, pilocik też bezprzewodowy.
    1 punkt
  34. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ambitne materiały nie klikają się. Dlatego finansowo ciągnąć ten wózek muszą filmy klikające się żeby mieć kasę na robienie tych ambitniejszych. Jak już wspomniałem, na kanale zero są też materiały ambitniejsze, ale jeśli ktoś nawet nie zadał sobie trudu żeby sprawdzić co tam jest to raczej dyskusja z kimś takim nie ma sensu. Skoro ktoś widzi brak obiektywizmu bo Mazurek obraził jakiegoś jego idola z PiS czy PO (niepotrzebne skreślić).
    1 punkt
  35. @Turysta05 Psuć, to się nic nie psuje. Jedną sztukę dałem córze - jakoś to jeździ, ale ma problem z utrzymaniem ciśnienia w negatywnej. Tzn - trzeba dopompowywać co 3-4 miesiące.. Druga sztuka - okrutnie kleją się lagi - czułość żadna. Do tego polimerowe tuleje powodują błyskawiczne ścieranie się lag do gołego alu. Skrociłem to do ~40mm i jest używane w grawelu, gdzie się w miarę sprawdza. Trzecia sztuka - te same problemy co druga, ale x2. Do tego czarne lagi od razu tracą barwę, a czułości wcale to nie ma. Do dorzynki na pumptracku się nadaje, niczego innego.
    1 punkt
  36. To tylko Garmin... To normalne, że coś nagle przestaje działać i tak samo nagle zaczyna ponownie. 😆
    1 punkt
  37. Tak na serio typ roweru (o ile utrzymany w sprawności) nie ma większego znaczenia. Znaczenie na tym poziomie ma jedynie liczba watów jaką generujesz i pozycja jaką przyjmiesz. Nie da się polecić roweru, kiedy jedynym kryterium jest cena. Można rozważać polecanie roweru, gdy znany jest poziom sprawności fizycznej i planowanie zastosowanie oraz indywidualne preferencje.
    1 punkt
  38. Zadajesz głupie pytania, to uzyskujesz podobne odpowiedzi, a o sarkazmie też pewnie nie słyszałeś... Możesz mieć szosę za 4k, górala też za 4k i fatbike'a też za 4k. Który Twoim zdanie pojedzie szybciej?
    1 punkt
  39. Chłopie! Interpunkcja, Przeczytałeś w ogóle coś napisał? Ja takiego wdechu bym nie wziął, żeby to przeczytać. Prędkość nie ma nic współnego z ceną. Ma dużo wspólnego z wielkością twojej nogi. Jak przydepniesz, tak pojedziesz.
    1 punkt
  40. O! To mój rower zyskał na wartości. Czego teraz uczą w szkole? Jest jakaś podstawowa fizyka albo zajęcia wymagające logicznego myślenia? To pytanie nie jest głupie. Ono jest niepokojąco głupie.
    1 punkt
  41. Na rowerze za 4 K można jechać co najwyżej 15 do 17 km/h. Ale jakbyś dołożył do tego roweru drugie 4K to mógłbyś już wyciągnąć 20 - 25 km/ h. Prędkości 30 i powyżej są już zarezerwowane dla rowerów powyżej 20 K.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...