Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.06.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
9 punktów
-
5 punktów
-
Czego brak w takiej ilości w tej Austrii a czego u nas jest jak grzybów po deszczu? Ja tylko wczoraj jadąc od strony Wieliczki do Dobczyc przez wsie naliczył bym pod setkę ograniczeń do 40 km/h. Wszędzie ograniczenie z byle powodu. Bo nagle stoi kilka domów, bo dzieciory mają szkołę, przedszkole, łżobek, boisko a w ogóle plątają po okolicy. W sumie miejsc gdzie tak na spokojnie da się jechać te 50-ąt to prawie brak. U nas na czołowej w kraju "urlopowo-weendondowo-pracowniczej drodze o dwóch pasach przedzielonych zielenią nadal kilka 50-ek i w sumie cały czas 70-ąt. Tak jest w Austrii? Może gdzieś się trafi ale nie ma tam "znakozomani" a ruch drogowy polega na możliwej płynności jazdy. Będzie tak u nas to fotoradar niech se stoi nawet co 100 metrów. @Greg1 nie wiem czemu rozmawiasz z kimś i jeszcze się tłumaczysz od kogo aż bije nienawiścią? Taki sposób postrzegania jazdy w naszym kraju jest poniżej dna. Olej temat bo jeszcze się rozkręci i dostanie ataku wścieklizny. On już wie, że jakby jechał koleś 50-ką to ciała leżały by 5 metrów od auta. Może on nawet auta nie ma albo tylko "do kościoła".4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
@skrzypi_mi_siodelko Nie rób bałaganu. To jest temat o zakupach. Testy sprzętu umieszczane są w innym dziale. A propos zakupów, proponuje kupić elementarz dla klas I-III. Po przestudiowaniu tegoż dowiesz się, że zdanie należy zaczynać wielką litera.2 punkty
-
Zwłaszcza jak dostajesz alert że przez całą Polskę przejdą nawałnice, wchodzisz na pogodowy radar a to gdzieś w Małopolsce🫠2 punkty
-
Zwróć uwagę na wagę, ponad 30 kg. Nie oczekiwałbym w tym budżecie roweru który jest ultralekki ale bez przesady. Sądzę że dałoby się znaleźć coś o 10 kg lżejszego. Gdyby wystąpiła konieczność wniesienia roweru np. po schodach to dla takiej osoby 30 kg może powodować że rower będzie nie do ruszenia.2 punkty
-
No nie, tych znaków jest za dużo. Jakieś 5-7 lat temu w radio wypowiadał się jakiś specjalista od ruchu drogowego co do ilości znaków. Jedzie taki kierowca widzi znak ograniczenia, zwalnia ale okazuje się że ani zakręt nie jest ostry, ani szkoły nie ma, zabudowań. I tak kilka razy. Aż w końcu zignoruje znak bo już kilka razy okazało się że znak był postawiony nie wiadomo dlaczego. I naglę kierowca wypada z zakrętu bo jechał za szybko. Nie mam tu na myśli terenu zabudowanego, ale faktycznie zabudowanego, ale mnóstwo jest ograniczeń że jakiś zakręt albo dwie chałupy i ograniczenie do 50 albo właśnie postawią znak terenu zabudowanego. I jak dodać do tego że czasem ktoś pociśnie, zdarza się nie ma co ukrywać, to robi, się z polskich kierowców piratów i pijaków.2 punkty
-
W pierwszym momencie chciałam się nie zgodzić z @Tyfon79 , bo odezwała się we mnie niemiecka posłuszność wobec przepisów... , ale z drugiej strony - taka prawda! ograniczenia są stawiane bez pomyślunku, często nieadekwatnie do panujących warunków, chyba tylko po to, aby móc natrzepać mandatów. Co zrobić, tutaj każdy myśli tylko o tym jak zarobić, a nie o tym jak usprawnić cokolwiek.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć, na Znajkraj wjechał kolejny raport z nowego szlaku rowerowego, tym razem to szlak Wokół Zalewu Szczecińskiego, czyli piąta pozycja w rowerowym portfolio Pomorza Zachodniego. Szlak można wciąż nazywać stosunkowo świeżym, bo nie tylko, że oddawany w ostatnich latach, to już... świeżo remontowany na tym jednym z najlepszych odcinków, czyli Lubczyna-Dąbie. Najważniejsze: szlak rowerowy Wokół Zalewu Szczecińskiego to 300 kilometrów dookoła Zalewu Szczecińskiego i jeziora Dąbie, ale też innych mniejszych akwenów, jak ujście Świny, Odra w Szczecinie, Roztoka Odrzańska. Jak zawsze, komplet różnego typu wrażeń na blogu i jak zawsze tam również mapa i gpx 👇 Szlak rowerowy Wokół Zalewu Szczecińskiego (Znajkraj) A tu przegląd ściśle rowerowych klimatów. Na pewno najbardziej charakterystyczne dla szlaku Wokół Zalewu Szczecińskiego są szutry, które rozrzucone są w trzech miejscach trasy. Pokonując pętlę zgodnie ze wskazówkami zegara, najpierw trafimy na część niemiecką, to Park Naturalny Doliny Piany (rzeki Peene) między Bugewitz i Anklam: Druga z tych najlepszych części, to - w zależności od pokonywanych dystansów - prawdopodobnie przynajmniej następnego dnia, czyli już za Wolinem, po zjeździe nad polską część Zalewu Szczecińskiego. Technicznie i krajobrazowo - niemal identycznie, to znów szuter, chociaż tutaj już po niewielkich wałach przeciwpowodziowych, których nie było w Niemczech: Potem krótka leśna przerwa, nawet taka z noclegiem może być - w Stepnicy, po której zjeżdża się na szutrową część trzecią - najdłuższą, między Lubczyną a Dąbiem. To ten odcinek wymagał już remontu, między innymi po uszkodzeniach dokonanych przez motocrossowców... 😕 Co ważne i o czym piszę na blogu, szuter nie pojawił się na tych odcinkach ze względu na to, że ktoś uznał, że będzie lepszy. Nic z tych rzeczy - szuter w turystyce zawsze będzie gorszy od asfaltu (bo koszty utrzymania, bo kwestia ochrony środowiska, bo większe opory jazdy, bo... zdrowie rowerzystów), a na tych odcinkach wały nie udźwignęłyby ani ciężkiego sprzętu, ani bardziej wymagającej nawierzchni. Ten "naturalny" wizerunek tej trasy to jednak trochę kwestia dokonywanych przez Pomorze Zachodnie wyborów. A całość zaczyna się od wyjazdu ze Szczecina, który udało się poprowadzić bardzo przyjemnymi drogami. Wspominam nawet, że jest jak w Berlinie - po niezłej infrastrukturze, w niezłym otoczeniu, najpierw typowo miejskim, potem parkowo-podmiejskim wyjeżdżamy ze ścisłego centrum miasta na zupełne jego obrzeża: Potem nie ma szału aż do Trzebieży, jedziemy drogą rowerową wzdłuż szosy. Już po niemieckiej stronie robi się ciekawiej, pojawiają się takie dobre drogi rowerowe, które Niemcy potrafią budować, a nawet sympatyczny singiel, który - jeśli dobrze pamiętam - też jest oznaczony jako ddr. Potem podobne klimaty już na Uznam - w większości ddry biegnące sobie gdzieś opłotkami, a czasami też przejazd jakąś spokojną, cichą szosą. Za Świnoujściem wciąż jeszcze jest awaryjnie i tymczasowo ze względu na strefę bezpieczeństwa wokół gazoportu. To się raczej nie zmieni, więc Świnoujście planuje budowę drogi rowerowej wzdłuż pobliskiej szosy. To chyba dobre wyjście, bo w tym momencie jedzie się między innymi tak: I o ile wielu rowerzystów wzruszy ramionami i nie będzie widzieć problemów w trudnej, piaszczystej nawierzchni, wiadomo, to będąc ojcem z dzieckiem w przyczepce ta perspektywa widzenia problemu zmienia się już dość szybko: Zaraz po tym zejściu zaczynają się prawie 3 kilometry świetnej drogi rowerowej nad samym morzem, do Międzyzdrojów, choć naturalnej, to utwardzanej tak, że jazda tam to jeden z najlepszych momentów nad polskim morzem: W Wolińskim Parku Narodowym pojawia sie "2 minus 1" w wersji z brukiem po środku, czyli rozwiązanie, którym ostatnio zachwycałem się w Brandenburgii: I jeszcze ten leśny przerywnik w okolicach Goleniowa, między szutrami nad Zalewem i Dąbiem: Naprawdę, dużo fajnego jeżdżenia, a co najważniejsze, jeżdżenia w bezpieczny, wygodny sposób. Trasa została ułożona tak, że wykorzystuje w ogromnej większości drogi rowerowe i inne, jednak zamknięte przed samochodami. Cisza, spokój, bezpieczeństwo - wszystko to, czego potrzeba, by wyjechać kilka dobrych rowerowych dni w zwykłym kumpelskim lub rodzinnym składzie. A oprócz jeżdżenia oczywiście jest też oglądanie. Przyjemnym miastem jest Szczecin - tu można bez problemu spędzić dzień przed lub po trasie. A na trasie do zobaczenia między innymi dawna hitlerowska fabryka benzyny syntetycznej w Policach, fajne Ueckermünde, bardzo ciekawa pozostałość mostu kolejowego Karniner Brücke (mój faworyt), Świat Traktorów, obiekty militarne Świnoujścia, Podziemne Miasto czy Woliński Park Narodowy: Wszystko to składa się na dobrą, bardzo uniwersalną trasę i turystycznie, i bardziej wyczynowo na gravelu. My bawiliśmy się doskonale Pozdrowery 👊 Szy.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Brose są ciche bo mają pasek. Jak nowy to ja kompletnie nie myślałbym który wcześniej się popsuje. https://www.pepper.pl/promocje/rower-e-full-mtb-focus-jam2-67-851601 https://www.pepper.pl/promocje/rower-elektryczny-specialized-tero-x-40-rozmiar-l-849440 https://www.bike-discount.de/en/bike/bike/e-bike/e-bikes-2024/e-mountainbike/?p=1&o=3&n=481 punkt
-
Nowa książka Friela jest fajna, ale opus magnum treningu z pomiarem to książka Allena i Coggana. Ta druga ma zbór przykładowych treningów interwałowych w każdej strefie mocy co może być na początku dużym ułatwieniem. Test FTP polecam Ci zrobić dopiero jak pojeździsz kilka tygodni, żeby wiedzieć jak mocno możesz go zacząć.1 punkt
-
Wciąga nosem 740. Sam osprzęt to praktycznie topka Shimano, świetny amor. W oryginalnej cenie 12 899 zł był wybrzydzał, ale za tę kasę to grzech nie kupić. W przyszłości zainwestować w lekkie i szersze koła i jest petarda.1 punkt
-
Wrażliwość na hałas to rzecz indywidualna . Jedne bzycza drugie buczą... Czujnik nacisku jest standardem . Im mocniej depniesz tym większe wspomaganie . Te systemy choroby wieku dziecięcego mają już za sobą. Oczywiście wszytko może się popsuć ale wielkich obaw bym nie miał.1 punkt
-
1 punkt
-
Sprawę źle załatwiasz. Na policję złóż zawiadomienie o przywłaszczeniu mienia przez tego cwaniaczka. Potem czekasz na rozwój wydarzeń. Kolejny etap - z tymi papierami z dochodzenia idziesz do allegro.1 punkt
-
Proste Garminy mają ograniczenie do 10000 punktów, BaseCamp ma opcję filtrowania/redukcji i ta działa dość dobrze, na tej trasie miałem momenty, że ślad szedł obok drogi, ale zakręty się zgadzały i całą miałem w jednym pliku.1 punkt
-
Trzymam kciuki, aby osoby o takiej logice w procesach myślowych, nie miały żadnego wpływu na przepisy dotyczące BRD w Polsce, czy np. nie zostawały biegłymi w sprawach sądowych (choć mając w pamięci kilka interpretacji, nadziei we mnie zero). Cały ten niebywale tragiczny wypadek, to po raz kolejny zbiór kilku idiotycznych decyzji: - idioty, który stwierdził, że 70 w tamtym miejscu jest ok (nawiasem mówiąc, ciekawe czy uderzenie nie było na równi ze znakiem D-42), - policji, która tak wspaniale zabezpieczyła tę imprezę, - programu szkolenia kierowców, który uczy maksymalnych wymiarów przewożonego osła, a nie zasad współżycia ruchu drogowym, - polskiej kultury zapierdalania, która w tym kraju, nawet najlepszy program szkolenia u 80% kierowców, by starła jak gąbka kredę na tablicy, - tych 3 pań, które nie upewniły się o możliwości przejścia, - a zdecydowanie największą wina jest tego barana, który je zabił. Sprawdziłem na Google maps miejsce, gdzie się to rozegrało. Parawany po wypadku były rozstawione jakieś 60 metrów dalej! Z jaką prędkością trzeba jechać, by 3 ciała poleciały na taką odległość? Mam nadzieję, że typ dostanie tyle na ile zasługuje. Najbardziej wymowny jest fakt, że nawet na tym forum, jak widać nie brakuje przedstawicieli myśli "60 na 50 to błąd pomiaru licznika", a nie 20% za szybko i zmniejszenie szans na przeżycie pieszego o 60%. Ten rak toczący polskie drogi należy wypalać żywym ogniem, do spalonej ziemi.1 punkt
-
Dzisiaj przyszły Maxxisy z ostatniej wyprzedaży na Amazonie: 2 x Rekon Race 29x2,35" i 2x Receptor 700x40C ale jestem na wyjeździe więc zobaczę, założę na koła i potestuję dopiero pod koniec tygodnia1 punkt
-
DSX jest fajny nawet w wersji 1. Ale jak miałoby być to takie quasi MTB to przydałaby się możliwość włożenia opon 29x2.2. Bo dopiero przy tej szerokości mamy pełny wybór, od bardzo szybkich po terenowe, w zależności od potrzeb. No i na piachy także wygodniej. Też zaczynam nieśmiało myśleć o takim rowerze na Mazowiecki Park Krajobrazowy. Niby mógłbym wrócić do tradycyjnego MTB ale zdecydowanie nie chcę armora.1 punkt
-
Ale to są grawele a autor wątku takiego nie chce i takich nie rozpatrujemy tutaj. Co możemy o nich sądzić - w sumie to są bardzo podobne, oba mają mechaniczne tarcze, oba mają taki sam napęd MicroShift 1x10, oba mają stery, w które wchodzą przewody. Chyba trzeba by było wybierać ten, który się lepiej podoba. Trzeba by było wniknąć w szczegóły typu szerokość maksymalna opon, typu piasty, koła czy takie tam. Jak ktoś chce otwory montażowe na widelcu to Kross ma a Polygon nie ale za to Polygon ma ich chyba ze 20 na ramie. Ładny jest ten biały kolor Polygona, taka biała perła. Zresztą Kross w kolorze czarnym też nieźle wygląda. Ten Polygon ma chyba te piasty obrotowe, że można zmienić geometrię na krótszą, bardziej szosową, flip chipy czy coś takiego ale generalnie nie za bardzo wiem czy to przydatne. Szkoda, że nie 1x11 i szkoda, że nie hydrauliczne hamulce. Nie wiem czy poniżej 5 tys. zł jest coś lepszego niż te 2 rowery1 punkt
-
@chrismel,ale to nie ma nic do tego, druga sprawa swoje osiągnąłem, a tez przychodzi czas , żeby na jakiś czas z pewnymi rzeczami zwolnić jeżeli dalej chce się coś robić. Człowiek to nie maszyna,a maszyna tez się zużywa ;). Zawodnicy u mnie w klubie na 8kkm w sezonie potrafią zmieniać 3-4 laczka (bo np wiedza, ze jest mułem), a o startach już nie wspomnę. I jeżeli już większa grupa osób mówi , ze dany kapeć jest padaka, a na stronie w serwisie jest inaczej, no to kto jest bardziej wiarygodny? Dlatego lepiej brać opinię od osób doświadczonych , jak sugerować się stronkami, bo można się nieźle przejechać. Rzeczywiście Gravelkingi z najłagodniejszym bieżnikiem, to po prostu Gravelkingi OK Z tych akurat nie korzystam, bo po co? Stąd umknęło Ale ? Jeżeli już to na stronie powinien być tylko:- Gravelking-: bez TLC i wtedy IMO miało by to ręce inogi1 punkt
-
Może aż tak to nie na 100% jest ok .Tylko ja mam monitor ustawiony na 120% i wasze zdjęcia nawet w ,,ponadwymiarze " wyglądają dobrze , a u mnie mydło . A dodam , że przeostrzonycch zdjęć nie lubię . Dzięki , to mam jasność .1 punkt
-
Niestety te drzewa z roku na rok są coraz mniejsze. Kiedyś w nocy tamtędy jechałem samochodem, była pełnia, olbrzymi księżyc bardzo nisko centralnie nad tymi drzewami - to był widok, żałuję, że zdjęć nie zrobiłem1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00