Skocz do zawartości

Ranking

  1. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      7 318


  2. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      7 455


  3. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      4 518


  4. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      2 318


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.05.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo burzyło się na dole i na górze:
    11 punktów
  2. Bo uśmiech poproszę🫠 Pozdrow'er😘
    11 punktów
  3. Bo poniedziałek ciężki i po grudach
    5 punktów
  4. A mnie dziwi, bo to zaledwie 0.5 metra obok i wszyscy by byli zadowoleni. To nie Tour de France. Jazda w peletonie jest obowiązkowa czy co? Powinni jechać tak, żeby każdy miał możliwość reakcji, a nie jeden przyklejony do drugiego, że jak cokolwiek się wydarzy to wszyscy zaraz leżą. Gdybym jechał samochodem, to też sobie mogę jechać środkiem drogi, bo ktoś mi może wyjedzie z posesji? Na bank, to tym ludziom coś się w głowach poprzestawiało. W sumie każdy DDR jest zły. Kostka brukowa - źle. Asfalt obok ulic - źle. Wyznaczony kawałek drogi na tej samej ulicy co jeżdżą samochody - źle. Przecież kawałek dalej tego DDR na ulicy pewnie nie będzie. No i co, wtedy 0.5 metra od krawędzi już nie gryzie? Tak mi się przypomniało. Rok temu okolice Karpacza. Jechałem z 15 minut w długim sznurze samochodów jakieś 30 - 40 km/h bo uwaga, Pan kolarz postanowił sobie zrobić trening. No ale to nie był zwykły trening. Kilka metrów za nim jechał samochód, który mu pilnował pleców. No i tak przez długie kilometry. Czy to jest normalne, że ktoś z drogi publicznej robi sobie trasę treningową w taki sposób? Żeby nie było. Ja tam na kolarzy się nie denerwuję, nawet jak jadą jak na zdjęciu. Natomiast zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć tego stanu umysłu, który powoduje że stwierdzają że właśnie tak trzeba jechać. Jeżdżę na szosie, ale szosowców uważam za największych cymbałów spośród wszystkich rowerzystów. Gorsi są chyba tylko opaleni przybysze z dostawą jedzenia. No ale ich rowerzystami bym nie nazwał.
    3 punkty
  5. Bo jeszcze nie do końca opalony
    3 punkty
  6. Jako praktykujący szosowiec musze przyznać, że taki pas dla rowerów to piękna sprawa. Korzystałbym.
    2 punkty
  7. 2 punkty
  8. 2 punkty
  9. Bo takiego bruku nawet Paris-Roubaix by się nie powstydził
    2 punkty
  10. 2 punkty
  11. Bo widok premium ale szuter nieco gruboziarnisty
    2 punkty
  12. Bo jakby Windows a jednak nie.
    2 punkty
  13. 2 punkty
  14. Kibicowaliśmy dziś zawodnikom na World Cup Enduro w Bielsku. To niesamowite jak oni jeżdżą. Poziom czołówki światowej trzeba zobaczyć na własne oczy. W ubiegłym roku widzieliśmy Mistrzostwa Polski i podziwiałem wszystkich zawodników, jednak Sławomir Łukasik wyraźnie się wyróżniał. Tu było takich Sławomirów wielu, nasz Mistrz zajął jednak drugie miejsce ze stratą mniejszą niż 0,1s. Dziewczyny z Elity, w tym Katarzyna Burek też robią wrażenie. Szybkość, pewność, reakcja na trudne sytuacje - miło popatrzeć. Z kobiet zwyciężyła Isabeau Courdurier, mimo upadku na pierwszym OS. Choć padało, to kibiców na trasie było sporo. Ciekawy sprzęt, gwiazdy enduro z bliska i sporo łażenia po górach. Żałosna była strefa tylko kibica i Expo na Błoniach. Zapłaciliśmy 210pln za 3 bilety, by skorzystać z TOI TOIa i zobaczyć kilka randomowych stanowisk jakichś firm handlowych. Te firmy zostały oszukane, bo zapłaciły za możliwość zaprezentowania się dosłownie garstce ludzi, a ja kupiłem przez internet kota w worku (bilety), który okazał się martwy i łysy.
    1 punkt
  15. @Eathan Właśnie widziałem tą ofertę i dlatego dokładam 50 zł i kupuje tego Garmina. Jak dla mnie chyba najlepszy wybór aktualnie.
    1 punkt
  16. Tylko przy 2 kompletach kół do jednego roweru musisz pamiętać, że najlepiej aby oba zestawy kół były na tych samych piastach, inaczej może być potrzebna regulacja zacisków hamulcowych przy każdej zmianie zestawu.
    1 punkt
  17. Też wsadziłem do gravela i ożył. Moja żona ma rok gravela a już bąka o szosie, na razie ją nawracam na wymianę opon - też jej polecam GP 5000.
    1 punkt
  18. Zdziwisz się, jak mało zyskasz zmieniając rower. Wsadź opony szosowe i będziesz miał rower, którym zrobisz wyniki niewiele gorsze niż na typowej szosie. Szosa będzie prawdopodobnie nieco szybsza ( w sumie to jeszcze zależy jaka...), ale nie będzie to wielka różnica. Jeżeli nie utrzymasz się na ustawce na Gravelu z szosowymi oponami, to szosa tego nie zmieni. Pomijam już fakt, sensu kupna szosy gdy ma się Gravela. Jeszcze jak kupisz jakiś Road+ bo stwierdzisz że chcesz np 32c, to możesz już teraz wywalić te pieniądze w błoto, bo zyski będą podobne. Oczywiście piszę cały czas o rowerach w podanym zakresie cenowym. Ewentualnie możesz sobie kupić szosę na szczękach. W Decathlon masz EDR 105 lub możesz poszukać Sensa Romagna, ale mają dużo gorsze koła. Ten EDR 105 to już naprawdę fajny rower i przy tym lekki jak na dzisiejsze "spasione" standardy. Oczywiście jeżeli jesteś w stanie zaakceptować szczęki.
    1 punkt
  19. To w grupie powinieneś zrobić średnią 28 km/h Na razie kup sobie opony continental gp 5000 i załóż sobie je do testów. To opony robią największą różnicę.
    1 punkt
  20. To nasza regularna wycieczka, zapewniam, że wielokrotnie jeździliśmy tam na fullach MTB i nie mam wątpliwości co do frajdy. Są ZJAZDY i zjazdy - KORZENIE i korzenie - na tych mazowieckich, to na MTB jest trochę jak w terenówce na trawniku w mieście. W poprzednią niedzielę byliśmy na tasie Super Mario XC i to już było lekko graniczne doświadczenie - choć wszystko podjechałem i zjechałem to rzeczywiście na MTB było tam fajniej, ale MTB przywoziliśmy pociągiem, a na gravalach przyjechaliśmy z domu.
    1 punkt
  21. Żeby sięgnąć do lampki, to musiałby zrównać się kierownicą z lampką, a to by oznaczało jego przednie koło w okolicach twoich pedałów. Serio byś nie zauważył, że się niemal zrównał i jechał obok? To się nazywa pas rowerowy. Jw. to pas rowerowy a nie droga dla rowerów. W większości przypadków jest mniejsza szansa na zablokowanie niż na wydzielonej drodze, bo większość kierowców włączających się zatrzymuje się przed krawędzią jezdni, a nie na jednym z pasów ruchu.
    1 punkt
  22. Z dużo większym uszkodzeniem na tylnym trójkącie w fullu jeździłem przez pół sezonu i nic się nie działo.
    1 punkt
  23. A na tym zdjęciu to co niby ma być? Wyrób ddropodobny? Na taki szajs szkoda pieniędzy podatnika.
    1 punkt
  24. Dlatego zawsze mam ze sobą zapasową lampkę, taką małą okrągłą na pastylkę cr2032
    1 punkt
  25. Pod Żabką mówisz? Najciemniej, lampki brak.... mam już portret pamięciowy sprawcy
    1 punkt
  26. Żywicą tą dziurkę zapraw i śmigaj.
    1 punkt
  27. https://www.facebook.com/share/r/Wzw4fg7EgfiPcYin/
    1 punkt
  28. Sensa Romagna DISC 105 (12rz.) SLE 2024 55
    1 punkt
  29. Ad2, odwinąć owijkę, poluzować śrubę mocowania i ustawić w odpowiedniej pozycji Ad 3. W starych klamkach nie było śruby regulacyjnej odstępu, tylko gumowe podkładki (są na allegro):
    1 punkt
  30. Jezdzic, obserwować . To gravel, nic mu nie bedzie.
    1 punkt
  31. Ciężko mi uwierzyć, że nie zauważyłbyś gościa który dłubie pod siodełkiem w czasie ostrej jazdy, chyba że miałeś kawał torby bajpakingowej. Ale też trzeba być jakimś kieszonkowcem na rowerze... mam długie ręce ale chyba bym nie umiał tak z cicha pękł.
    1 punkt
  32. Ból utraty Knoga znam, nowy nie jest już taki sam ( był prostokątek a odkupiłem telewizorek) A może ten pendzilarz gonił 30-35 km/h żeby powiedzieć, że lampka spadła, ale nie miał już tchu i poległ w nie równej walce po kilku kilometrach?
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Lepiej umówcie się w piaskownicy na bitwę na zamki z piasku zamiast sprowadzać poziom dyskusji do depresji.
    1 punkt
  35. Ja mam składaną Westfalię BC80 na dwa rowery z dodatkową przystawką na trzeci w razie potrzeby . Razem z hakiem odstaje to od tyłu na jakieś 80 cm . Plus tego bagażnika jest taki ,że w razie dłuższego postoju demontuje z haka , składam do małej poręcznej walizki i chowam do bagażnika. Hak też się "demontuje". Nic nikogo nie kusi /prowokuje.
    1 punkt
  36. To ja podsumuję ten wątek. @kaido2 Zekker prawidłowo zauważył, że jeżeli już chcesz robić porównania pomiędzy oponami w rozmiarze 23, czy tam 25 do 28 lub 30 to minimum przyzwoitości wymagałoby wyrównania ciśnień roboczych do tego samego zakresu - proporcjonalnie. Więc jak testujesz 23mm na 7.5bar to wypadałoby te 28 dobić do 5.5. Pomijam tutaj taki fakt, że dopóki nie zrobisz 50 przelotów na każdej to czynniki takie jak fluktuacje formy, temperatura powietrza lub liczba ciężarówek która Cię wyprzedziła zmieni wynik. Tak anegdotycznie - od pół roku tłukę po robocie ten sam segment na Stravie. 6.2km długi, 0.2% w górę. Średnio jadę tam ~10:45, rekord 9:45. I to jest na tych samych oponach. Mam ok 70 podjeść do niego w tym czasie. Prozacy w peletonie robią tam 7:20. Poza tym sugeruję nie chować się za chochołem w postaci "teoretyków, słuchających szajbajka". Do tej pory poza swoim przekonaniem o własnej racji nie odniosłeś się w ogóle do przedstawionych faktów. I przypomina mi to dyskusje które prowadziłem z szosowcami w ~2006. Gdzie były podśmiechawka z tego, że miałem przełożenie 1:1 w szosówce. W końcu prawdziwy szosowec jeździ na 53/39 z kasetą 11-25 ( co i tak jest super miękko! ) na oponie 23mm. Dzisiaj cała ta hałastra pewno popinkala na, lub rozpatruje przynajmniej, 52/36 z 12 rzędową kasetą i oponach 28 lub 32mm. Na tarczach, mimo, że się zarzekali, że nie porzucą szczęk. @zekker Trochę za mocno trzymasz się tych pomiarów oporów toczenia. To parametr notorycznie trudny do zmierzenia. Dodatkowo, sam proces mierzenia jest obarczony problemem odniesienia do rzeczywistości. Najpopularniejszą metodą jest metoda stalowego walca po której się toczy oponę. Tyle, że to odkształca ją inaczej niż przytknięcie do szosy a i sam walec jest gładki, więc zmierzona wartość ma się nijak do rzeczywistej. Która jest oczywiście mierzona na chropowatym, płaskim asfalcie. Możemy postulować, że o ile same wartości są 'z tyłka' to porządek opon będzie taki sam - tzn - bardziej 'oporna' będzie również stwarzać największe opory w świecie rzeczywistym. Ale - to zgadywanka. Ostatecznie. Rozmowy o oponach z kategorii premium to rowerowa wersja audiofilli - velofilia, jeżeli chcecie. Dobrej klasy gumki ( takie 150zł+ w górę ) na ciśnieniu roboczym i lateksowych dętkach ( lub tpu ) będą dobrze nieść. Grubsze opony mają większą separację od podłoża. Co można interpretować jako większy komfort, lub jako wrażenie odarcia z przyśpieszenia i gibkości. I ostatecznie - ten sam rower czuć zupełnie inaczej po wyjściu z domu niż po 100km w nogach. Po setce to moje 28mm nabite na 6.5bar odczuwam jak 2.5" na 1.5bar.
    1 punkt
  37. Bo najdłuższa rzeka w Polsce
    1 punkt
  38. Bo dzieci nie było ale i tak było iście🫠 Pozdrow'er😘
    1 punkt
  39. Dorodny rogacz w swoim żywiole.
    1 punkt
  40. 1 punkt
  41. Bo zatrzymał się czas na chwilę czasu 🫠 Pozdrow'er😘
    1 punkt
  42. Hej, Najlepszy licznik to taki co dobrze liczy ;), a poważnie to zależy. Garmina używam od ponad 10 lat, zacząłem w górach, pierwszy kontakt z tym sprzętem może zniechęcić, ale jak już opanujesz to później docenisz jego możliwości, na pewno to nie jest sprzęt "user friendly", ale sprawdzony w trudnych warunkach. Możliwości są spore, ale trzeba poświęcić trochę czasu. Telefonu nie polecam, awaryjnie tak, albo do szybkiego zaplanowania trasy np: z mapy.cz i przesłania do Garmina/Wahoo
    1 punkt
  43. @rowerowe_lowe prawie się da => https://www.amazon.pl/dp/B0B56Q5VCY?tag=ugcplpepper21-21&ascsubtag=556632356
    1 punkt
  44. Niziołki podziwiają koniczyny a wysokoludy spoglądają na nowy wypust od Stridslanda: https://www.instagram.com/p/C6owXq0MW8h/?igsh=MzRlODBiNWFlZA== 😍
    1 punkt
  45. To są standardowe prędkości dla ludzi, którzy rower traktują jako środek transportu/rekreację a nie sport
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...