Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.05.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
12 punktów
-
11 punktów
-
Bo w środku Mazowieckiego Parku Krajobrazowego jest jeziorko Żółw9 punktów
-
8 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Przeważają płaskie tereny a szukasz roweru do jazdy po górach ? Potem będziesz pytał, kupiłem rower górski, co zrobić żeby był szybszy na asfalcie ? Od razu Ci odpowiem - nie będzie bo to rower do jazdy po górach a nie po asfalcie czy utwardzonych drogach szutrowych. On nie ma być szybki tylko ma dobrze sobie radzić w trudnym terenie. Celuj w rowery typu cross, gravel albo nawet fitness. Czyli kierunek taki: https://www.rosebikes.pl/rowery/gravel/adventure/backroad-al https://www.rosebikes.pl/rowery/urban-&-trekking/urban/snake (rowery wybrane przypadkowo - chodziło mi tylko o rodzaje w jakie powinieneś celować)2 punkty
-
Bo to uczucie, kiedy po zdobyciu szczytu można położyć się na trawie i podziwiać widoki2 punkty
-
Kiedyś jeździłem trochę po górach na mtb, gdy o geometrii nawet nie miałem pojęcia, że rowery się nią różnią. Teraz po wielu latach postanowiłem znów pojeździć po górach, wziąłem trialówkę (primala v1) ale właśnie nietypowo złożoną bo z mostkiem 100mm, prawie prostą kiera 720mm, i wąskim prawie szosowym siodełku. Zabawę miałem naprawdę przednią zarówno pod górę jak i w dół, jak i po w miarę płaskich grzbietach ale w błocie rozjeżdżonym przez traktory od ścinki lub zawalone drewnem. Skila nie mam za dużego, ale frajda była niesamowita, czasem miałem wrażenie, że rower sam jedzie. Opony przeznaczone do terenu, dropper i amortyzator który działa, robią dużą różnicę. Niestety tak długi mostek, to znacznie gorsza manewerowość, to jedyne czego mi momentami brakowało. Amor skoku ma 140, ale ani razu go nie dobiłem więc wystarczyłoby pewnie mniej. Idealnie zestrojone dla mnie były przełożenia - z tyłu największa zębatka 51T, na korbie 34T - to dokładnie tyle ile potrzebowałem na najbardziej stromych podjazdach, na których dawałem radę, żeby kręcić na stojąco. Lżejszego przełożenia już bym nie wykorzystał, albo zerwałbym przyczepność tylnego koła, albo przedniego bym nie docisnął wystarczająco na tym rowerze, z kolei jakby było twardsze nie dałbym rady kręcić w niektórych miejscach. Od początku założyłem, że zmienię mostek na krótszy i kierę ze wzniosem siodełko na jakieś przeznaczone bardziej do mtb, ale przed wyjazdem nie zdążyłem i dobrze, zrobiłem to dopiero po powrocie i jakoś gorzej mi się jeździ - choć zwrotność oczywiście dużo lepsza. Też się długo zastanawiałem czy nie wołałbym XC, teraz mam wrażenie, to trial to to czego potrzebowałem.1 punkt
-
Na szutr i asfalt nawet nie potrzebujesz "grubych" opon. Wystarczy dobra technika i nieusztywnianie rąk w łokciach.1 punkt
-
Jeśli podjazd to priorytet to XC będzie najlepszym wyborem. W dół w teorii zjedziesz na wszystkim, kwestia jak szybko. Kompromisem może być rower Downcountry, czyli takie XC z większym skokiem. Spójrz w kierunku Marina Team, dosyć rozsądnie wyceniony i wyposażony rower. Odnośnie przeglądu zerowego to raczej robiłbym go dzisiaj przy każdym amortyzatorze.1 punkt
-
Ja jestem jabłeczny. iPhone i Apple Watch. Garmina kupiłem głównie z obawy o telefon na kierownicy w warunkach górskich - to Garmin jest tym „tanim” za 20% ceny telefonu. Dawno temu jeździłem z ręcznym garminami, pierwotnym etrexem i potem etrexem z mapami. I rzeczywiście Explore 2 jest zadziwiająco podobny jak na kilkanaście lat postępu, tylko ma więcej bugów. Do turystyki stawiam na telefon, ewentualnie z powerbankiem (ale raczej nie indukcyjnym, bo mój telefon by się ugotował w pełnym słońcu), natomiast w górach nadal wierzę w tego Garmina. Telefon się blokuje - Face ID słabo działa w goglach, Garmin ma czulszy dotyk w rękawiczkach, nie zasypia, jest czytelny w słońcu no i mapy i tak muszą być off-line. I jak pisałem wcześniej w poprzednim iPhone uszkodził się aparat od wibracji. Dziś wykopałem stary zegarek Garmina - przekazuje HR do Edge po ANT+. Pozwoli to oszczędzać prąd w Apple Watch i korzystać z analityki zdrowotnej Garmina. Tylko żona powiedziała, że będzie się mnie wstydzić z dwoma zegarkami jak czerwonoarmista.1 punkt
-
100mm jest lepsze w zjeździe niż 0mm . Ja co prawda mam traila, ale jak kto mnie wyprzedza, to zwykle jedzie na XC. A często i typy na XC wyprzedzają mnie z góry (bo młodzi dają radę i to nie na na gładkiej ścieżce). Przy twoim mindsecie sugeruję XC z widelcem, ale nie z atrapą - minimum oddzielające ziarno od plew to regulacja tłumienia powrotu i aluminiowe górne golenie. Co do podjazdów na trailu, to geometria się mocno zmieniła - rowery są dłuższe i mają strome podsiodłówki. Ale to raczej rowery do mielenia pod górę a nie ciśnięcia. Kiedyś, na wyścigowym XC na najstromszych podjazdach siedziałem na czubeczki siodełka. Teraz, przy kole 29 bardzo żadko muszę się przesunąć na siodełku dla balansu. Żeby lepiej zjeżdżać, nawet na XC, kup regulowaną sztycę - to game changer. UDH to nie wada. Wręcz przeciwnie.1 punkt
-
Jedyny wosk po użyciu którego miałem czysty napęd. Przebiegi 60-70 km są faktycznie niskie. Ale używając innych wosków napęd wymaga już czyszczenia co kilkaset km. Pytałeś czy Bike7 jest lepszy od Squirt. Obiegowa opinia mówi że tak. Ale używałem Squirt, Smoove, Bike 7 i dla mnie nie ma zdecydowanego faworyta. Chociaż gdybym miał wybrać któryś z tych trzech wziąłbym Bike7.1 punkt
-
Tak kraj promuje alkoholizm🤣 @ komary to ciul. Najgorsze to są te zaje. kleszcze roznoszące syf1 punkt
-
Wlepiłem jakieś randomy, szukaj okulary/gogle ochronne na netach albo w lokalnym bhp. W sumie opaska to może być dobry pomysł bo co - dwie pary zauszników? 🥸1 punkt
-
Cześć wszystkim Po tylu latach od tego pierwszego postu, dalej posiadam gary fischera tarpon, to już miłość :)) najlepsze jest to że dalej sobie radzi. Kiedyś zaczepił mnie jakiś rowerzysta i stwierdził że rzadko widuję się tą markę, był pełen uznania, to miłe. Ciekawe jak teraz można by to zmodyfikować ( pytam z ciekawości) teraz budżet jest nie istotny, ładujemy co najlepsze. Zapraszam do dyskusji1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo z Nowego Targu w kierunku np. Velo Czorsztyn można pojechać Velo Dunajec i mieć wspaniały widok na krzaki. Ale można też tak1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kwestia nie wagi czy kierownicy tylko marketingu. Kiedyś były rowery turystyczne ale teraz taka nazwa nie jest cool więc producenci przemianowują je na gravele, rowery fitness, hybrydowe i co tam jeszcze w dziale marketingu im przyjdzie do głowy. Generalnie gravel (patrząc tylko w kategoriach rozsądku i wydajności) ma sens z kierownicą typu baranek, kiedy ma optymalne przełożenia, opony i co najważniejsze - jest użytkowany przez wysportowaną osobę która lubi (i jest w stanie) szybko jeździć. Przeliczając na km/h zalety objawiają się powyżej 30 km/h. Ale żeby się złożyć wygodnie na baranku trzeba robić ćwiczenia rozciągające, żeby jeździć szybko trzeba trochę potrenować. Więc 99% osób które turlają się 20-25 km/h nie zauważy różnicy pomiędzy gravelem a crossem. Poza tym że na crossie będzie im wygodniej, mniej zapłacą a przy tej samej cenie dostaną lepszy osprzęt. Więc odpowiedz sam sobie jakie masz możliwości fizyczne wtedy będziesz wiedział czy gravel dla Ciebie ma sens. No chyba że chcesz kupić gravela bo Ci się podoba - to też nie jest nic złego. W końcu rower to zabawka.1 punkt
-
Bo stop hodowli truskawek! (przykleiłem rower superglue do słupa)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Mysle, ze duzo zmienilo sie w ostatnich latach. Dzisiejsi 50 latkowie a nawet 30 latkowie mocno sie roznia od ich rowiesnikow sprzed 30 lat. Jeszcze jakis czas temu wszyscy sie smiali z tych co chca wieczorem pobiegac, nie mowiac juz o 50 latku w stroju kolarza na rowerze. Dzisiaj to juz codziennosc. Ja jestem pod wrazeniem i dumny ze starszych (ode mnie) osob co aktywnie uprawiaja sport. Taki 70 latek jadacy szosa, rewelacja. Moj dziadek w wieku 70 lat co najwyzej pojechal na uralu do sklepu i juz byl zdyszany. Jakby ubral kask to by cala wioska byla przeciwko niemu.. Co do pierwszego postu na temat trenowania i jazd to w zasadzie wszystko juz zostalo napisane. Jazda dla nabicia km jest dobra ale do pewnego momentu, inaczej dawny listonosz bylby super kolarzem. Dlatego trzeba robic interwaly na moc, kadencje, VO2 itp. Mozna sobie poprobowac planu np. w zwifcie. Mozna sobie tam podpatrzyc treniningi. Jednak kazdy trenining powinien byc podpasowany indywidualnie bo nie kazdy ma tyle samo czasu na trening i cele tez sa inne. U siebie widze, ze same km daja juz bardzo duzo i dzieki temu jestem o wiele lepszy od zwyklego niedzielnego rowerzysty. Jak dokladam treningi to rezultaty mam lepsze. Im bardziej roznorodne (np. build me up na zwifcie) tym szybciej jezdze (w realu na wiosne). Dobrym sposobem jest dolaczenie do treningu jakiejs grupki (czasami maja treningi otwarte) i sprobowania. A wtedy mozna zadecydowac co lepsze, samemu aby cos sie ruszylo czy pod opieka trenera co na pewno przelozy sie na wyniki.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00