Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
6 Sierpnia 2009 - 9 Listopada 2024
-
Rok
10 Listopada 2023 - 9 Listopada 2024
-
Miesiąc
10 Października 2024 - 9 Listopada 2024
-
Tydzień
3 Listopada 2024 - 9 Listopada 2024
-
Dzisiaj
10 Listopada 2024 - 9 Listopada 2024
-
Wprowadź datę
17.04.2024 - 17.04.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.04.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Jak już pisałem, system ocen na OLX to jakaś porażka. Ocenić można sprzedającego, kiedy tylko wymieniło się z nim kilka zdań i nie dokonało zakupu. Bez sensu. No i oceny nie są widoczne dla kupujących, więc jaki ich sens w ogóle? Na Allegro patrzy się czy sprzedający ma negatywy, ewentualnie za co i można ocenić na podstawie tego sprzedającego ocenić. Niewidoczne komentarze na OLX to jaką rolę w ogóle spełniają?3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Riverside Touring 520 900 i 920 wydają się być na tej samej ciekawej ramie, która sama w sobie warta jest zainteresowania. Choć sam Dec tutaj nieco się plącze, bo możesz kupić samą ramę - w sklepie są: 900 https://www.decathlon.pl/p/rama-do-roweru-riverside-touring-900/_/R-p-333366?mc=8646324 i widelec do niej https://www.decathlon.pl/p/widelec-28-do-roweru-riverside-touring-900/_/R-p-333367?mc=8646330 oraz 920 https://www.decathlon.pl/p/rama-do-roweru-riverside-touring-920-v2/_/R-p-339397?mc=8739315 i widelec do niej https://www.decathlon.pl/p/widelec-do-roweru-riverside-touring-920-v2/_/R-p-339482?mc=8739333. Ale jak spojrzysz w opisy (geometrię, wagę, specyfikację), to wszystko tam jest takie samo... Więc wygląda jakby to była ta sama rama... Różnią się wyposażeniem i osprzętem: 520 ma microshifty, no-name'ową korbę (a nie przepraszam, marki Btwin), nijakie siodło i nijaki kokpit; 900 ma komponenty XT (choć w wersji trekking) , skórzanego brooksa i ładniejszy kokpit z gripami pod to siodło; a 920 będzie w ogóle pod baranek z pełnym Rivalem. W kwestii hamulców - jest dokładnie, jak piszesz: 520 ma hydrauliczne Tektro T275 (ale są to Btwin by Tektro), a 900 mechaniczne TRP Spyre. Czy to lepiej, czy gorzej...? Zależy, co wolisz... Mechaniczne uchodzą za łatwiejsze w naprawie na zadupiu..., ale już w najdroższym z nich Riversidzie Touringu 920 są grupowe hydrauliki od Rivala 🙂 Z wyposażenia turystycznego łatwo dostrzeżesz, że 900 jest sprzedawana z dwoma bagażnikami a 520 z jednym, choć już 920 bez żadnego 🙂 To o tyle ważne, że bagażniki są dopasowane do ramy, a ten na tył w ogóle nietypowy (mocowany na 6 śrub do seatstay'ów). Z mniej widocznych, to 900 i 920 mają system ładowania elektroniki z dynama (USB 5V) a w 520 ma samo dynamo i takie akcesorium trzeba by doinstalować... Generalnie z uwagi na ciekawą ramę (udźwig , wiele punktów montażowych, możliwość włożenia szerokich opon, no i dożywotnia gwarancja na ramę i to w sieci, która raczej jest znana z proklienckiego podejścia... - tego już nie uświadczysz w każdej marce) - gdybym był rowerzystą turystycznym i mógł liczyć na jakieś upusty w Decu, to bym chyba wybrał najtańszego 520, ale do dalszej rozbudowy i zabawy w dopieszczanie szczegółów (z planami wymiany napędu, być może także kokpitu - coś w stronę 920). Jak różne rowery na tej ramie można zbudować, pokazuje sama oferta Deca: 520, 900, 920 to są rowery o różnych charakterystykach....1 punkt
-
Chińskie mają nieobrobioną jedną powierzchnię. Po tej stronie klocek łapie słabiej (wodać np. po zużycoi klocków po trj stronie). Hamulce na tych tarczach działają zauważalnie gorzej (siła hamowania) niż na japoñskich.1 punkt
-
1 kg i żeby wybierało szyszki? Takie rzeczy tylko w Erze 😀. Nie ma czegoś takiego.1 punkt
-
1 punkt
-
Pod farbę proszkową jest to koniecznością. No chyba, że kupiłeś nową ramę z ali, pomalowaną tylko w podkładzie to można się pokusić o zmatowienie i wcześniejsze wygrzanie (lub nawet nie, ale to w określonych warunkach). Jeśli chodzi o malowanie ciekłe, wszystko zależy jak wygląda stara powłoka i jak się zachowa przy matowieniu. Jak będzie równa, bez odprysków, ubytków , adhezja na dobrym poziomie to można na to malować, każdy mały wżer , ciekła chętnie pokaże.1 punkt
-
Chodzi o to, że przy powietrznym masz realną możliwość regulacji1 punkt
-
Tak, myślisz się, coil to sprężyna. W innym wypadku było by "Air"1 punkt
-
Roama możesz przyrównać do Cube Attention, od tego Aima różnią się lepszej klasy napędem, powietrznym amortyzatorem, przyzwoitym wkładem suportu. Ogólnie poza hamulcami różnią wszystkim co istotne, zresztą ma to odzwierciedlenie w cenie. Nie wiemy jaki ostatecznie masz budżet i gdzie zamierzasz tym jeździć, czego oczekujesz od roweru itd. więc ciężko coś doradzić. Ten pierwszy Cube to żadna rewelacja sprzetowo/cenowa więc zawsze można znaleźć jakiś konkurencyjny model.1 punkt
-
Fatalny pomysł. Rower nie sprawdza się zimą, podczas złej pogody albo gdy jesteś chory. Przy Twojej nadwadze bardzo trudno Ci będzie zbudowac taką kondycję, żeby móc robić 30-50 km dziennie. Będziesz równiez miał problem z dobraniem samego sprzętu, bo wiele rowerów ma limit masy całkowitej 115-135 kg. Samochód zdecydowanie sobie zostaw, a do czasu zebrania funduszy na jednoślad podejmij inną aktywność fizyczną - spacery, gimnastyka, siłownia czy pływanie.1 punkt
-
@Theartem nie obraź się, ale propozycja mtb (specjalizowanego roweru do jazdy w ciężkim terenie tak, by czerpać z tego przyjemność) na codzienne dojazdy do pracy 15 km w jedną stronę, jest dla mnie tak niedorzeczna, że muszę głośno zaprotestować, Hipotetyczne możliwości takiego mtb są nic nie warte, jeśli musisz na niego codziennie wsiadać i się męczyć na asfalcie tę godzinę w jedną i godzinę w drugą stronę - bo nie uwierzę, że ktoś będzie dzień w dzień utrzymywał na opasłych oponach i śmiesznej z punktu widzenia asfaltu zębatce 32-34 taką średnią, żeby zejść poniżej tej godziny. I co z tego, że tym mtb możesz "po robocie" wyskoczyć przejechać się dla przyjemności po lasach, singlach itp., jak gwarantuję Ci, że w takiej sytuacji nie będzie w ogóle Ci się chciało spojrzeć na ten rower... Dojazdy do pracy (zwłaszcza dłuższe) uważam za najbardziej wymagającą od sprzętu i samego rowerzysty aktywność na jednośladzie. Tu nie ma miejsca na niedobrany rower, bo po prostu skończy się to frustracją i porzuceniem całego pomysłu w diabły. Ja rozumiem, że w teorii to fajnie wygląda - jedziemy sobie, jest przygoda i hop już jesteśmy w pracy... W rzeczywistości to niestety sprowadza się do pilnowania czasu - na którą masz dotrzeć - i robienia tego tak, by się nie zmęczyć ani nie wkurzyć po drodze.1 punkt
-
@PiastPolski to kiedy ostatnio przejechałeś rowerem te 15-20 km ? Jak rozumiem nie masz teraz roweru. Pożycz od kogoś, przejedź taki dystans i dopiero podejmij taka radykalną decyzję ze sprzedażą auta. Żeby nie okazało się, że codziennie dojazdy rowerem przynajmniej na początku stanowią problem dla Ciebie.1 punkt
-
Nikt nie prowadzi krucjaty, tak sobie tylko dywagujemy. Jeden lubi pieski , drugi kotki 😉 a jeszcze inny woli bez kasku. Jego głowa, jego życie.1 punkt
-
no powiem ci że niezła decyzja swoją drogą;) a może w takim razie na początek elektryk?1 punkt
-
Rozumiem, że finanse nie pozwalają na dwa pojazdy? Trudno mi sobie wyobrazić jazdę na rowerze w totalnie paskudnej pogodzie 15-25 km do pracy. Do tego byle jaka choroba i klops... To ile ważysz? Przyznaj się, bo to dość istotne 🙂.1 punkt
-
Jestem amatorem totalnym, za dzieciaka jeździło się rowerem, potem przerwa a teraz taki pomysł od jakiegoś czasu. Do najbliższego miasteczka mam 15km. Mam trochę nadwagi i to jest też jeden z czynników tego pomysłu 😁 budżet tyle co moje autko wynosi, bo chciałbym zamienić się z kimś na jakiś rower lub ewentualnie sprzedać je i kupić rower, czyli około 4500zł.1 punkt
-
Pomysł przedni, rowery też, ale z pewnością nie do takiego zastosowania... Fitness, coś ze sztywnym widelcem lub cross do takiego zastosowania. @PiastPolski, określ budżet, to przede wszystkim. Waga w normie?1 punkt
-
Ja obklejam rowery folią Oracal Oraguard stosowaną do samochodów. Jedyny minus, że musisz sam sobie poprzycinać, ale w porównaniu do chorych cen tej niby "specjalnej rowerowej" to żaden minus 😁 Dobrze się przykleja, bez pęcherzów, nie trzeba żadnego specjalnego środka - wystarczy odtłuścić powierzchnię. W razie potrzeby bez problemu się odkleja.1 punkt
-
1 punkt
-
Do amortyzatorów powyżej raidona. A i tak nie zawsze będzie szczelny dół. Co ma na celu szybki serwis dolnych lag jeśli nie możesz pozbyć się błota zmieszanego ze smarem z wewnątrz? W przypadku oleju samo postawienie roweru do góry kołami na minutę powoduje nasączenie gąbek okejowych.1 punkt
-
Ja użytkuje Topeak fastfuel drybag, zabieram ją tylko na długie wyjazdy na wymagający teren, u mnie służy jako torba na przekąski, wodoodporna, nie przemieszcza się, sztywna na tyle, że jeżdżę z otwartą, żeby mieć dostęp cały czas. Jest dość mała, ale telefon, chusteczki, klucze spokojnie wejdą. Identycznym odpowiednikiem jest Giant H2pro.1 punkt
-
https://pl.aliexpress.com/item/1005005484478417.html?spm=a2g0o.productlist.main.7.59b17e54BOyiol&algo_pvid=392b948b-cb14-4eaa-8f4d-87796a0a8073&algo_exp_id=392b948b-cb14-4eaa-8f4d-87796a0a8073-3&pdp_npi=4%40dis!PLN!43.38!45.10!!!76.52!79.55!%40211b81b117052782798305726e88a0!12000033266996448!sea!PL!822210335!&curPageLogUid=wrGivbnXKaY2&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A sprawdzone, działa1 punkt
-
Jeżeli nie boisz się kupić elektryka wysyłkowo i rzeczywiści będziesz czasem w Beskidach to chyba najlepsza propozycja: https://www.canyon.com/pl-pl/electric-bikes/electric-mountain-bikes/neuron-on/cf/neuron-on-cf-7/3394.html?dwvar_3394_pv_rahmenfarbe=M151_P03 Bosch ma b. dobre opinie pod względem trwałośći/awaryjności, wszystkie wymagania masz chyba spełnione. Zawieszenie jest budżetowe ale w pierwszym fullu nie powinno Ci to przeszkadzać/ograniczać.1 punkt
-
Kto się nie orientuje w tematach polecam na yt kanał np. "Stop cham", albo "bandyci drogowi" 🫠. Ogólnie z powodu zmiany pogody wysypało naszych kolegów na 2 kółkach, więc tylko wziąć popcorn i oglądać. Nie rozumiem też czemu tyle agresji wśród naszych husarzy zamkniętych w swoich metalowych puszkach. Chyba sobie dziadki dodają cm he he. Nie, że ja się nie wkurzam, ale nie tak żeby komuś skakać po łbie. No niestety, zawsze lepiej innych na i przy drodze mieć za potencjalnych debili. Poziom naszych kierowców to dno. Mandaty, prawko za miliony monet i efekt mizerny. Ile jeszcze musi nieszczęść wydarzyć się? Pewnie bez liku. Btw podziwiam pana na rowerze na dk92 późnym wieczorem. Jaja ze stali, ale światełko miał. Dosłowne igranie z losem🫠1 punkt
-
1. taka długosć jak jest fabrycznie, najlepiej wykręcić stary i odczytac z niego parametry czyli długosć osi np. 120mm i szerokość 68 lub 73. Jak nieczytelne to po wykręceniu suportu zmierzyć szerokość mufy suportu i długość osi suportu. 2. np shimano, 3. bez wymiany mechanizmu korbowego to nie,1 punkt
-
Najważniejszą kwestią przy wyborze szosy jest geometria, od niej trzeba zacząć a nie karbonu i 1051 punkt
-
1 punkt
-
Jak mojego brata zapytam czy jeździł w weekend, to tak, zrobił 70 km ale coś go kolano bolało na koniec. A jak go spytam o spd to panie super, w ogóle złego słowa nie powie 🤣 Dlatego korekta położenia to niekoniecznie wada. A z tym transferem mocy - to ma znaczenie w jeździe turystycznej? I to tak działa, że wystarczy kliki przykręcić i już masz 10% mocy więcej? Nie sądzę. Dlaczego nikt się nie schyla po darmowe waty związane z sylwetką na rowerze - kto pilnuje idealnej sylwetki, żeby zmniejszyć opory? No i po co to robić, jak wystarczy kupić pedały i buty Wolisz spd - ok, mnie to w niczym nie przeszkadza. Ja wolę platformy - bo są wygodne, mogę korygować stopę na pedale, mogę jeździć w dowolnych butach, po 10 czy 12 godzinach jazdy nie odczuwam żadnego obcierania stóp. Dla mnie są idealne ale nie będę się upierał, że każdy ma jeździć na platformach.... Ja długie odcinki jeżdżę w tlenie, podjazdów nie szturmuję tylko jadę maksymalnie wolno, jak się da, bo staram się rozkładać siły na cały dystans. Zatrzymuję się, żeby poczekać na żonę albo robić zdjęcia. Wolę brak bólu i dyskomfortu od idealnego przykładania mocy....1 punkt
-
Ptaszki ćwierkają, że Słowacy gdzieś tam i coś tam kombinują z zakazem wjazdu pod niektóre schroniska. Najlepiej jak oberwę i ja to wtedy ci napiszę zdaje się w ostrzejszym tonie. Nie mniej moja opinia to po pierwsze moje obserwacje jakie buraki pastewne pojawiają się w terenie do tej pory dość sterylnym od nich. Liczba spoko użytkowników niestety nie ma tu znaczenia. Powód drugi jest powiązany z pierwszym czyli coraz więcej nielegali. Powód trzeci powiązany z drugim czyli wk...nie pieszych, którzy niestety w tych przybytkach są zawsze traktowani priorytetowo. Często to też buraki pastewne z założenia ale niestety ich głos liczy się bardziej w tego typu miejscach. Fakty też pochodzą z rozmowy zarówno z naszą strażą parkową jak i Słowacką. Nie można się nawet doprosić by nie nagrywać i publikować. Nie można się doprosić by nie jeżdzić po zmroku w tym na obszarach ochrony ścisłej*. Na stronie Gorczańskiego Parku dla przykładu jak ktoś chce są dane w tym tel do komendanta staży. Można zadzwonić, miły gość w cholerę cierpliwy ale i on czasem wymięka na to co widzi lub jest zgłaszane. Natomiast przyznaję, że trochę mnie poniosło i raczej chodziło o niektóre miejsca niż zakaz całkowity. * ten film swego czasu mocno wnerwił w GPN-e. Co z tego, że dali zjazd poza parkiem jak wiadomo gdzie skończyli, gdzie zostawili auta i gdzie byli wcześniej. Inny to zjazd hordy z 5-7 gości na elektrykach robiących sobie zawody, drących ryje na niebieskim do Koninek. Byli by złapani ale kobitka, którą mijali zgłosiła temat zbyt póżno. Gdyby zadzwoniła od razu nie dotarli by bez sprawy sądowej do domów. Analogi też mają za uszami ale te współczynnik lawinowo przesuwa się w stronę elektryków. Nie udawajmy, że nie wiemy jak jest no chyba, że ktoś lata po molo w Sopocie. Nie wrzucam innych nagrań bo mam umowę z parkowymi na brak reklamy z takich przejazdów.1 punkt
-
Koza za 10k zł. Wiara to ma fantazje https://m.olx.pl/d/oferta/romet-korlis-universal-niebieski-1961rok-CID767-IDZGQW6.html1 punkt
-
1 punkt
-
Pamiętaj o zabezpieczeniu gwintów, miejsc obsadzenia łożysk sterów, miejsca mocowania haka przerzutki i miejsca gdzie wchodzi piasta koła.1 punkt
-
Jeśli proszkowo-jest to konieczne. Jeśli oryginalny lakier jest dobrej jakości (w kontekście adhezji), a Ty malujesz na mokro, to wystarczy zmatowić.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Standardowa sprężyna dla mnie jest masakrycznie twarda. Rower plus ja to 110 kilo, sag 10 mm. Dopiero z najbardziej "miękką" pracuje jak powinien i ma w miarę sensowny sag.1 punkt
-
Ja mam Z1 coil. Jedyny problem to odczuwalny top out, spowodowany aluminiową redukcją skoku sprężyny negatywnej. Po jej zdemontowaniu jest dużo lepiej. Teoretycznie wg tego co podają przy 170 mm skoku sprężyna medium jest dość twarda jak na moje 68 kg. W praktyce powiedziałbym, że jest odwrotnie. Nie mam problemu z dobijaniem. Zdecydowanie czuć że to coil, daje lepsze podparcie na stromych trasach, natomiast w dalszym ciągu nie jest to najczulszy widelec na jakim jeździłem więc planuję zrobić kalibrację ślizgów lub wręcz ich wymianę. Generalnie nie jest to widelec idealny i chodzi mi po głowie kilka modów, ale obecnie to najsolidniejszy seryjnie produkowany widelec sprężynowy na rynku. Generalnie formule selve c odrzuciłem bo nie kupisz chociażby bladdera do tlumika - tylko cały cartridge. Sterówka ma cieńszą ściankę niż lyrik (ma 3 mm, jak pike). Mrp ma taki sobie tłumik, do którego trzeba dedykowane narzędzia a sprezyny nie wymienisz bez demontażu dolnych lag. Cane creek i ohlins z tego co pamiętam nie robią w wariancie 170 mm. Możesz też kupić kit vorsprunga ale wymiana sprężyny jest czasochłonna, a całość z widelcem będzie kosztować nieco więcej. Opcjonalnie mam kit pozwalający zamontować coila formuli do lyrika na którym jeździłem sezon. Ma regulowany skok 160/170 ale mogę przerobić na dowolny jaki potrzebujesz. Jakbyś potrzebował jeszcze jakichś i formacji, śmiało pytaj.1 punkt