Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 23.03.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
11 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
"Nie dlatego żeby było mi jakoś szczególnie potrzebne ale potrzeba kupienia czegoś nowego do roweru okazała się silniejsza 😁" ceny netto temu tak tanio, ale i tak w sumie taniej niż u nas szczególnie Galfery tam wychodzą dużo taniej. (bike-discount.de) No i nie chciało mi się czekać na obniżkę to wziąłem ... (widziałem kiedyś za 1049 na amazon)4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Żona ma Crankbrothers Stamp 7, córka też i po chwilowej zamianie na rowery podczas dzisiejszej wycieczki pękłem. Dlaczego ja mam jeździć na niedorobionych chińskich podróbkach plastikowych One Upów z parę dych? Różnica w trzymaniu podeszwy mnie poraziła. I zamówiłem - zielone.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Uwaga, dzisiaj niektóre drastyczne. Przez to, że mijająca zima początkowo przypominała bardziej blitzkrieg niż stopniowe ochłodzenie, przegrałem tą coroczną bitwę już gdzieś pod koniec grudnia. Co ciekawe, to beznadziejny stan pacjenta się z czasem sam ustabilizował na pewnym poziomie i umożliwiał dalszą bezproblemową eksploatację... aż do minionego weekendu, bo jako pierwszy padł w nim suport. Kaseta szczęśliwie uratowana, ale cztery koronki ma nowe, przez co zapasu na trudniejsze czasy już nie mam Kolega @Sobek82, jak miesiąc temu zakładał taki sam chiński kruszec, coś nie wspomniał nam o tym, że to się skręca w boki jak jakaś włóczka. Chodzi cicho. Ciekawe jak długo tak będzie. Poza tym stan widelca zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Tak samo jak nowe gąbki pod uszczelki kurzowe, które też bardzo pozytywnie oceniam, bo wycinałem je sam ręcznie, bez żadnej wiary w sukces, mając materiału tylko na jeden komplet.2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
No tez pisalem wczesniej ze przy tej cenie Garminów to wątpliwe jest bawienie się w hacka.1 punkt
-
Ja bym nie kombinował i łykną te Garminki. Jest takie przysłowie co jest drogie to jest tanie , co jest tanie to jest drogie. Mam bez kombinowania pedały z gwarancją . Potem w miarę rozbudowywuje ekosystem . A tak to mam misz masz. Po za tym Garmin działa 120 godzin i jak coś to nie muszę szukać prądu ,żeby naładować. Wymieniam malutkie pastylki. Favero działa tylko 50 godzin jak dobrze pamiętam.1 punkt
-
Trochę mało info podałeś. Warto napisać jaki planowany orientacyjnie dystans, jaki typ roweru, jaki rodzaj nawierzchni preferujesz, jazda rekreacyjna czy stawiasz na trening, dojazd na miejsce we własnym zakresie czy może oferujesz podwózkę ale też nie wiadomo skąd startujesz. Jak ktoś tak jak ja nie zna miejscówki to są to ważne informacje1 punkt
-
Znowu natknąłem się na ekipę remontową tym razem w Trupim w Krakowie i znowu mądre głowy wykopały dół głęboki na prawie pół metra i szerokości nawet mniejszej w celu usypania umiłowanej przeszkody. Kończy mi się cierpliwość i chyba zacznę to likwidować bo sama idea szczytna ale panowie nie wiem czy są tak tępi czy coś innego i nie zdają sobie sprawy, że to też czyjś dom. Pomijam kwestie spaceru na grzyby i wpadnięcia do takiego czegoś. Więc jak zobaczycie za chwilę, że ktoś wam te dropy i inne bajery demoluje a raczej zasypuje te dziury to będę to ja. Kwestia, że to prywatny las oczywiście też znaczenia tu nie ma.1 punkt
-
1 punkt
-
Masz jakieś urządzenie, które mierzy tętno? Wyznaczasz tętno maksymalne. Długi podjazd jechany na maksa do pożygu (po solidnej rozgrzewce). Raz w tygodniu trening 6x podjazd trwający około 2-3 minut z tętnem ok.95% hrmax. Trening na około 1 godzinę. Raz w tygodniu trening 6x podjazd trwający 6-10 minut z tętnem ok.90% hrmax. Trening na około 2 godziny. Raz w tygodniu długa jazda 3-4 godziny, pozwalając by teren dyktował wysiłek. Do tego 1x basen, 1x bieganie i dorzuć 1x rozciąganie+wzmacnianie gorsetu i to jest już bardzo dużo. Dwa tygodnie treningu przeplatane z jednym tygodniem odpoczynku. Odpoczynek = zamiast interwałów luźne jazdy. W miarę postępu formy zwiększasz liczbę powtórzeń. Jesienią sukcesywnie zmniejszasz intensywność jazd, zimę pływasz i biegasz, robisz siłownię. + 1x w tygodniu długa jazda na luźno, o ile akurat będzie pogoda. Z początkiem wiosny wracasz do treningów rowerowych. Na pierwszy sezon-dwa sezony to wystarczy. Dalej albo Ci się znudzi albo znajdziesz pracę, znajdziesz trenera i kupisz pomiar mocy 😉1 punkt
-
Na amatorskim poziomie nie ma sensu się zbytnio przemęczać, a codzienna aktywność może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Może nieco niefortunne porównanie, bo inny rodzaj wysiłku, ale to tak, jak początkujący na siłowni próbuje dorównać starym koksom, i zaczyna ćwiczyć 6 x w tygodniu, podczas gdy powinien góra 3 - 4... Poza tym, dla poprawienia efektów trzeba nieco modyfikować przebieg treningu, bo przy powtarzalnej jednostajności organizm raczej nie wskoczy na wyższy poziom - czasem trzeba odpuścić, żeby potem mieć z czego przypierniczyć, inaczej zabraknie bodźca, który spowoduje progres. Na pewno powtarzanie tego samego programu/zestawu ćwiczeń po pewnym czasie powoduje brak postępów, bo organizm się przyzwyczaja do zadanego wysiłku, i sam z siebie nie przeskoczy określonego jego progu.1 punkt
-
Nieodłącznym składnikiem każdego treningu jest regeneracja czyli sen (!) i odpoczynek.1 punkt
-
Muszę się pochwalić bo nie wytrzymie, udało się wyrwać MET Echo z MIPS'em za uwaga.. 90 zł. 😮1 punkt
-
1 punkt
-
Zapisz się może do jakiejś grupy wsparcia dla anonimowych rowerzystów. Mógłbyś na zajęciach mówić: cześć nazywam się @GrzeGT - nie kupiłem nic od 7 dni1 punkt
-
1 punkt
-
Bo na Giewont* wjechałem "Żelazny Krzyż" na Średniej Górze (427 m n.p.m.) - Pogórze Kaczawskie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00