Skocz do zawartości

Ranking

  1. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      4 518


  2. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      10 431


  3. GrzeGT

    GrzeGT

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      213


  4. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      2 318


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.02.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo powyżej 1000 m jeszcze biało 🙃
    12 punktów
  2. Bo przyroda budzi się do życia
    10 punktów
  3. Bo jakby taki wiadukt przerzucić do następnego weekendu
    10 punktów
  4. 9 punktów
  5. 8 punktów
  6. 8 punktów
  7. Bo 3 jeziora, dużo błota, cały brudny, niezwykłe widoki i niezwykłe spotkania.
    7 punktów
  8. Bo to piękny weekend był. A teraz leje jak z cebra.
    5 punktów
  9. Bo wiosna... wciąga Środek wydawał się przejezdny...Teraz już wiem, że opona nie leżała tam przez przypadek. Oczywiście zassało mnie kapkę dalej i na hopsik na oponę było za późno
    4 punkty
  10. Do znowu trzeba będzie go umyć 🛀. Ten rower łoczywiście 🤣 🤣
    4 punkty
  11. Bo musiałem se serwisa piasty zrobić, ale łona już ledwo zipie a w zasadzie to łożyska .......ktoś coś w sieci albo majfrend tania praska tudzież domowy sposób na wciskanie łożysk do piastu i bębna
    4 punkty
  12. Raz do roku udaje się tak wysoko 😄 Bo...
    4 punkty
  13. Aj sorry tak dawno nic nie wrzucałem że zapomniałem. Bo czas zacząć przyzwyczajać 4 litery do nowego sezonu.
    4 punkty
  14. Bo wjechałem w sam środek ścinki... 😒
    3 punkty
  15. We Wrocławiu wyżej rowerem wjechać się nie da.
    3 punkty
  16. Wczoraj jak mnie "zmogło" poszedłem po rozum do głowy w moim starym zlasowanym mózgu. Nigdy nie lubiłem się ścigać, nie lubię rywalizacji a tutaj nagle stary dziad chce pokazać światu ,że jednak nie jest wiekowy ( kryzys wieku i to miało być niby panaceum). Kręci FTPy do odcięcia..... powiedziałem sobie dość. Będę jeździł swoim emeryckim tempem tak jak zawsze ,ciesząc się samą istotą jazdy i pięknem naszego ziemskiego padołu. A czy przejadę dziesięć czy sto kilometrów nie jest istotne. Jazda na rowerze ma mnie cieszyć a nie być narzędziem do zarzynania przysłowiowego chomika.
    3 punkty
  17. 3 punkty
  18. @dfq Zdjęcie rozumiem w ruchu, ale mimo wszystko 🤣nie mogę się powstrzymać:
    2 punkty
  19. U mnie wczoraj tętno spoczynkowe skoczyło do równego 50 , status zmienności zjechał na na czerwone pole w dół, charakter obciążenia - ponad cele. Gotowość dobrze ,że nie ma skali na minus. Dziś już wracam do normy . Wczoraj było jakieś przesilenie i kumulacja tego wszystkiego z tygodnia. Ale i tak spuszczam z tonu bo to do niczego nie prowadzi. Grunt żebym utrzymał taki stan jaki mam , a więcej do szczęścia nie potrzebuję.
    2 punkty
  20. Starą dziewiątkę przetarłem i bawiłem się łańcuchem ale resztę musicie zobaczyć na ZbędnaFotografiaOkołoRowerowa Pozdrow'er😘
    2 punkty
  21. Za 10 wat 150 $ , poprawa o 100 W - 1500 $ . Taniej wyjdzie zrobić Cortinie konwersję na elektryka. 🤣
    1 punkt
  22. Na Cortinie raczej środkowy, tam jest opona 40, nawet jak jadę na pusto w niedzielę to dokręcam tylko na zjazdach. Z sakwami to wiadomo... Gestalt jeździ na pusto, opona jest 32 ale 11 z tyłu to tylko na zjazdach. A i na trenażerze, jak każą wyłączyć ERG - wczoraj na drugą część testu kazali, bo miałem kręcić w tętnie 159 - 165 przez 20 minut. Ponad 60 na godzinę to ja zazwyczaj nie jeżdżę 🤣 Edyta: Patrzę na te screeny, które wrzuciłem - zaktualizowali mi FTP - jest linia na 207 W a nie na 206 🤣
    1 punkt
  23. Spróbuj pościskać palcami oponę wzdłuż obręczy po całym obwodzie, żeby przeszła ze ścianki bocznej na środek obręczy. Jeśli palce nie dadzą rady, to spróbuj stopą albo jeśli masz, to użyj ścisku stolarskiego. Jak już uda się "odkleić" oponę od obręczy, to powinno być łatwiej.
    1 punkt
  24. @pecio No ja wiele Ci nie pomogę - gravel 40x11-42(11s), MTB 26/36 x11-42(11s), 32x11-50(12s). Chce wstawic w gravelu kasete 11-46 (tarcza 40) tylko nie wiem czy przerzutka grx to obsłuży 🙃
    1 punkt
  25. Napęd 11rz, korba 52/36 z kasetą 11-28. Najczęściej jeżdżę na 14, 15 i 17T z tyłu, czyli w okolicach linii łańcucha. Znaczy chyba tak jak z założenia być powinno. Małej zębatki z przodu używam u siebie w okolicy chyba tylko na dwóch podjazdach, za to na trenażerze regularnie.
    1 punkt
  26. eskery 4.0 < grizl 5 < rag < aspre 2
    1 punkt
  27. Na zamówienie to ci np. garbaruk zrobi Załóż sobie kasetę sram 'a 11-36 a korbę 36 zamiast 38 i ci na jedno wyjdzie z tym o czym sobie fantazjujesz a podzespoły powszechnie dostępne
    1 punkt
  28. Eskerów 4.0 to jest co najmniej 3 rodzaje ale odpowiadając zbiorczo na taki sobie Jest kilka elementów, które sprawiają, że gravel jest obiektywnie "dobry". Będą to sztywne osie kół, gravelowa grupa napędowa i hydrauliczne hamulce. Noooo w eskerach tego brakuje. Do tego stalowa rama, dla niektórych zaleta ale umówmy się, mówimy o sprzęcie niskiej klasy więc ta rama też żadnych szczególnych właściwości nie ma, ot tanie stalowe rurki. IMO najbardziej sensownym rozwiązaniem jest dorzucenie ~tysiaka do rometa aspre 2, który ma już wszystko czego można chcieć od gravela na start
    1 punkt
  29. Lepiej z olejem i od razu przy okazji zrobić prewencyjne odpowietrzenie klamki
    1 punkt
  30. Pewnie miał bEkę. Meh, ja latem przejeżdżałam przez jakieś chęchy itp (Poznań w stronę Owińsk przez Czerwonak, brzegiem warty 2/10 jak chcecie trochę wypróbować mtb to można polecić). I chcąc się zatrzymać zamiast gruntu pod stopą był rów czy whatever i yebs w krzaki. Za 10 sekund na tym zadupiu 100lecia oczywiście ktoś przejeżdżał - nothing here boys just chillin
    1 punkt
  31. Jeśli wykona się dolewkę oleju w trakcie zużywania się hamulca, to wypada pamiętać o tej dolewce przy późniejszej wymianie klocków czy zabiegach z cofaniem tłoczków. Nadmiar oleju w układzie może spowodować uszkodzenie klamek. Dobrą praktyką jest wkręcanie lejków w klamki zawsze, gdy prowadzi się jakieś prace związane z wciskaniem tłoczków.
    1 punkt
  32. Test wygląda tak - rozgrzeweczka a potem minutka w zadanej strefie mocy (tryb ERG) i dokładka - najpierw chyba co 15 W, potem co 20: Zwift ma coś podobnego:
    1 punkt
  33. https://youtube.com/shorts/OOFh8i6Wdhw?si=elqEg3C0KitiFJ1G
    1 punkt
  34. Hahahaha, człowiek przeziębiony, czyta coś takiego i kończy ze smarkami na brodzie. 🤣 Gość przychodzi z komicznym wręcz tematem, brakiem znajomości podstaw języka ojczystego (przynajmniej słownik urządzenia ogarnął ortografię...) i jeszcze to my jego łaskawcę mamy dopytywać o szczegóły. 😆
    1 punkt
  35. Albo zainwestuj w narzędzia, smary i oleje i naucz się samemu serwisu. Będzie duuużo taniej
    1 punkt
  36. Niektórzy wręcz powinni, szczególnie ci jeżdżący w tych samych spodenkach od 15 lat...
    1 punkt
  37. Uojenie alko - to niestety patologia,( patrz wózki zakupów w Biedro piątek wieczôr albo piersiówki porzucone między Żabką, a większą budową) i przemysł państwowo podatkowy, a kontrole trzeźwości kierowców to fikcja. W zasadzie tylko po kolizji… setki tysięcy km na koncie, a kontrole miałem dwie prowadząc Cinkuczento w centrum stolicy w piątek w nocy. W jeden kwadrans. Oraz może ze dwa razy w normalnych samochodach nocą…. A koledzy tutaj „jak”, pijecie Wasza sprawa, ale sam po sobie widzę że bywa że pół piwa zaburza np szybkie ogarnięcie przelewu, wbicie długich dobrze znanych sekwencji znaków…. Wydłuża czas reakcji. Kto po wypiciu browca przed zjazdem w górach nie poczuje na nim pięknego flow… alko zmienia widzenie świata, i nie musi to być dawka 3 promile. Każde poluzowanie przepisów zwiększy procent wsiadających np rano bo weselu, albo walących jedno piwo do obiadu. Każdy taki gagatek może nas zdjąć z szosówki, bo mu się lekko reakcja spóźniła albo popłynął 100 zamiast 70 w fali popiwnego hiperoptymizmu… już i tak mamy piszących smsy i patrzących w netfix w czasie jazdy, to może lepiej alko przepisów nie ruszać.
    1 punkt
  38. A mnie denerwuje masa końskiego łajna wydalanego przez te kopytne szkodniki na trasach, na których kręcę rundki mtb. Az chciało by się powiesić tabliczki z napisem " posprzątaj po swoim koniu" 😁 Bo skoro po psie należy sprzątać to dlaczego nie po koniu 🤔
    1 punkt
  39. @lukcio4041 ale na Sigmie ten napis albo raczej czcionka na obudowie nie będzie pasować do napisów na ramie , powstaje potworny dysonans stylistyczny. Szukałbym jednak czegoś innego. A dodatkowo nie wiem czy bierzesz pod uwagę , że jak spasuje do szaro- czarnego roweru to może nie podejść do czarnych butów. Tu bym coś kontrastującego np. białe skarpetki czy białą obudowę Garmina. Zawsze też jak pojutrze ubiorę różowe skarpetki to mogę na licznik naciągnąć różowego kondonika co by całokształt odpowiadał mojej emanującej aurze.
    1 punkt
  40. Problem wyjaśniony. Dla zainteresowanych. Klamkomanetka jest zalana płynem hamulcowym. W miejscu montowania przewodu hamulcowego jest taki metalowy element, który po wciśnięciu przepuszcza płyn hamulcowy i dźwignię hamulca można wcisnąć. Zapewne podczas wkręcania przewodu hamlcuowego ten element jest wciskany (i pozostaje w takiej pozycji, otwiera układ) i przy naciskaniu na dźwignię hamulca płyn przedostaje się do przewodu hamulcowego. Zupełnie inaczej niż w Shimano, które używa blokad transportowych, żeby w przypadku wciskania dźwigni hamulca z zainstalowanym korkiem otworu na przewód hamulcowy nie doszło do wycieku oleju lub uszkodzenia membrany,
    1 punkt
  41. Problem rozwiązany. Dla potomnych: Wygląda na to, że przy wybraniu w trybie ENCHANCED MODE opcji Sequential trzeba na nowo zdefiniować funkcje przycisków na klamkomanetkach. Są wtedy niezdefiniowane, więc nic nie robią. Pozostaje tylko zdefiniowana opcja naciśnięcia jednoczesnego obu przycisków (przełączenie przedniej przerzutki). Dzięki za rady i pomoc
    1 punkt
  42. z wyprawy do Chorwacji - przez Szwajcarię
    1 punkt
  43. Psy szczekają a karawana jedzie dalej .... Bumer jestem więc w środę wysłałem SMSa Jak coś kupuje na OLX to dzwonie i sprzedawca ma mój numer. Jak kupuje auto to też, więc nie mam oporów przed zdradzeniem swojego telefonu. Nie mam problemów z wysławianiem się przed drugą osobą. No ale ja bumer jestem... Dziś przymiar dotarł i jestem pod wrażeniem jakości i precyzji. Wystarczy wspomnieć że narzędzie całe , łącznie ze śrubką wykonanie jest z nierdzewki ! Celowo używam słowa narzędzie, bo to jest precyzyjne narzędzie pomiarowe i należy go używać i przechowywać z należyta atencją. Nie wrzucasz tego do skrzynki z narzędziami bo się pognie i po frytkach. Przechowujemy na półce tam gdzie suwmiarka, mirkometr etc. W zamian przeżycie Ciebie, twoje dzieci i wnuki. Dzięki niemu wiem który łańcuch ma wyciągnięcia 0,3%, który 0,2% albo 0,65% i dlaczego nie kupie więcej KMC, SRAM nie jest taki zły jak piszą a Shimano rulez Cena: śmieszna. 55 zł + koszty wysyłki. Śmiem twierdzić że materiał na to cudo niewiele mniej kosztował. Kupiłem ostatnią sztukę z serii przedprodukcyjnej (z małą wadą grawerowania). Druga seria już się wyprzedała (z tego co wiem w tej samej cenie) a do produkcji wchodzi 3 seria. Względem poprzednich będzie miała podziałkę do 1% (zamiast 1,2) i grawer z jedne strony. Jak powiedział autor cena będzie w granicach ~90 zł. Co i tak jest śmiechem na sali za takie narzędzie. Kto miał kupić to kupił za śmieszne pieniądze, pozostali mają szanse zrobić dobry deal a maruderzy niech szczekają dalej.
    1 punkt
  44. W końcu znalazłem chwilkę by coś naskrobać, ale w sumie nie ma za bardzo co dodawać, bo wszystko dobrze opisał cervandes. Sam pomiar uważam że jest bardzo dobrze wykonany, jestem pewny że przetrwa próbę czasu nawet gdyby był eksploatowany w barze, dzięki swojej końcówce do otwierania butelek 😁 Same te wszystkie dodatki pomiarowe ani mnie nie ziębią ani grzeją, mam neutralny do nich stosunek, ale akurat pomiar luzu na rolkach który znajduje się na dźwigni uważam za dobry pomysł, no chyba że ostateczny koszt byłby niższy, ale i tak uważam że jest dobrze wyceniony. Bardzo fajnie że znajduję się instrukcja w zestawie, bo faktycznie może pomóc komuś takiemu jak ja, który o prawidłowym mierzeniu nie miał pojęcia.
    1 punkt
  45. Minęło kilka tygodni, pora na odkrycie kart. W sumie z opowiadań autora miernika nie byłem w stanie zwizualizować sobie zasady jego działania, ale gry dostałem prototyp - od razu pomyślałem, że jest to w sumie genialne. Każdy miernik pokazuje tak naprawdę zero-jedynkowo stan zużycia łańcucha - wpada/nie wpada i na tym koniec pomiaru. To jakby mierzyć odległość metrowym kijem a nie miarką. No a tutaj - naprawdę zostałem zaskoczony i w mojej ocenie urządzenie działa, pozwalając na precyzyjne określenie który z łańcuchów jest w lepszej/gorszej kondycji. Różnicy między takim rozciągniętym o 0,2% a 0,3% ciężko nawet na gwoździu dostrzec, tymczasem miernik bez pudła i z całkowitą powtarzalnością odpowiedział na pytanie - w jakiej kondycji są moje łańcuchy. A wygląda on tak: Zasada działania jest prosta. Wsadzić stronę z ruchomą dźwignią w łańcuch, ścisnąć - umiarkowanie - przez co miernik 'rozepcha się' między rolkami - a następnie opuścić końcówkę z długim wąsem w ogniwo. Podziałka na wąsie wskazuje 0,x% rozciągnięcia - czyli im głębiej wpadnie w dziurę, tym bardziej łańcuch jest wyeksploatowany. W mojej ocenie nie jest to przyrząd dla ignorantów i tępaków, tylko precyzyjne narzędzie pomiarowe. Jak suwmiarka - wymaga odrobiny uwagi lub przeszkolenia, wyczucia. Działa fajnie i w sumie uzmysłowiło mi jedną rzecz: na 11 rzędowym napędzie kupuję zdecydowanie zbyt wiele łańcuchów do jednej kasety. Łańcuchy są prawie nowe, zużycie 0,1 czy 0,2%, także przy następnym remoncie napędu zostawię komplet teoretycznie dobrych łańcuchów - a zmienię same koronki na kasecie, gdy te zaczną przeskakiwać. W mojej kolekcji posiadanych 10 teoretycznie zużytych łańcuchów tylko dwa dojechały do 0,5% mimo niskiego przebiegu: Sramy PC1110. Reszta jest w nienagannym stanie, jak obecnie ujeżdżany XTek HG701 po 2300km przebiegu, mający około 0,15% wyciągnięcia. A wracając do miernika... Ma on także kilka dodatkowych funkcji. Poza otworkami służącymi np do pomiaru średnicy kulek łożyskowych, kwadratowy otwór pozwala na wykręcanie zaworów presta. Końcówka dźwigni ma wyżłobienia pozwalające na rozpinanie nią spinek. Na ruchomej dźwigni znajduje się skala służąca do pomiaru luzu na rolkach (im głębiej dźwignię uda się wepchnąć w ogniwo, tym większe jest zużycie rolek). Do tego otwieracz do butelek, miarka w cm i calach (w moim egzemplarzu naniesiona z przesunięciem, w produkcyjnych tego błędu nie będzie). Itp itd. Do mnie osobiście te wszystkie dodatkowe bajery nie przemawiają, szczypce do rozpinania łańcuchów czy miarki posiadam osobne - no ale taka była wizja i oczekiwania autora. Dla mnie najważniejszym i jedynym zastosowaniem jest jego główna funkcja, a ta w praktyce okazała się działać całkiem ciekawie i dobrze. Z mojej strony czapka z głowy i ukłon, nie spodziewałem się, że w tak nasyconym wszelkimi produktami rynku znajdzie się nisza do wypełnienia. Powiedzcie Wy mi drodzy forumowicze co o tym myślicie, czy Wam się podoba i czy macie jeszcze jakieś pytania - jeśli będę znał odpowiedź - chętnie odpowiem lub zapytam konstruktora. A właśnie! Apropos wynalazcy - miałem sprostować, że autorem nie jest Mariusz, tylko Bronisław. Bronisław na drugie ma Mariusz Zatem jak myślicie - jakie szanse na powodzenie ma ten projekt? Podoba się Wam? Bylibyście zainteresowani? No i zastanawiamy się z Bronisławem w jakiej kwocie powinien być sprzedawany...
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...