Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.01.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Umieszczenie tego roweru w dziale "manii lekkości" wydaje się być karkołomne, ale postanowiłem założyć ten temat ze względu na jego niebanalną wartość historyczną. Aktualnie sprzęt jest w budowie więc pozwólcie proszę, że na bieżąco będę dzielił się przemyśleniami jak i dokładną masą. Na wstępie - po co? Otóż niedługo otwieram nowy lokal, który ma być niejako świątynią prawdziwie kultowych gratów z różnych lat historii MTB. Koncept Birii powstały we współpracy ze studiem TM-design w oczywisty sposób wpisuje się w moje podejście do tematu. Czyli grubo, albo wcale. 17 wyprodukowanych sztuk i wielokrotne wystawy w muzeach (ostatnio rok temu w wiedeńskim MuseumsQuartier) pozwalają sądzić, że warto abyśmy w Polsce mieli również możliwość obejrzenia tego sprzętu. Rower kupiłem właściwie w fabrycznie nowym stanie, ale poprzedni Właściciel - traktujący go jako lokatę kapitału - okrasił go niestety nieprzystającym do reszty osprzętem (z którego najciekawsza była tylna przerzutka). Jednym słowem - skundlił. Dlatego też postanowiłem go odbudować tak, aby prezentował top na światowym poziomie znanym z różnorakich grup i stron o tematyce retro. Obszernie rozpisałem się na ten temat na moim fotoblogu: https://serwisbajka.pl/realizacje/biria-unplugged-koncept-mtb-z-konca-lat-90/ Dodam, że osobiście zawsze byłem przeciwny wieszaniu rowerów na ścianie. Dlatego też Biria - jakkolwiek niewygodna i ciężka by była - zostanie solidnie objeżdżona. Temat szczegółowo uzupełnię o masę poszczególnych komponentów i zapraszam wszystkich, którzy będą w Warszawie do wizyt, rozmów, etc. 🙂10 punktów
-
10 punktów
-
Może nie tyle części rowerowe, co cały rower. Znana z okładek branżowych pism w latach 90 Biria Unplugged, czyli koncept roweru MTB wyprodukowany w ilości 17 sztuk na świecie. Sprzęt jest fabrycznie nowy, ale został skundlony naprawdę dziwnymi częściami mimo, iż poprzedni Właściciel traktował go jako lokatę kapitału. Postanowiłem go właściwie odbudować, żebyśmy i za granicą nie mieli się czego wstydzić 😉 Temat na forum:9 punktów
-
8 punktów
-
5 punktów
-
Bo @Sobek82 pamięta jak do domu wrócić. @spidelli, też się nie zgubi5 punktów
-
https://www.rosebikes.pl/shimano-grx-fc-rx600-hollowtech-ii-crankset-1x11-26768393 punkty
-
@spidelli estetyka wiadomo - rzecz gustu. Osobiście powiem - to też nie moje klimaty 😉 ale tego typu sprzęt zasługuje na powieszenie na ścianie. Zresztą na zdjęciach trudno to oddać, dopiero na żywo widać cały, naprawdę przemyślany koncept. Sprężyna przy korbie miała wg twórcy przełamywać punkt obrotu korby, w którym ani jej efektywnie nie pchasz, ani nie ciągniesz butami. Jest wiele bzdur na jej temat powtarzanych z przez osoby, które widziały ją jedynie na zdjęciu. Warto więc samemu sprawdzić, jak działała. Ciekawa sprawa. @Sobek82 ten rower na zdjęciu wygląda na kozę. W rzeczywistości jest znacznie mniejszy, ja przy 175 cm wzrostu spokojnie mógłbym się nim poruszać.3 punkty
-
No ja to wiem, sam mam karbonową analogową trejlówkę skonfigurowaną na mientko 28 jajo x kaseta GX 10-50 i tak lubię. Nawet w jee-bajku do ciężkiego ęduro 2x180mm skoku zmieniłem standardowy blat 34 na 32. No ale w górach jest z góry, dokręcać nie muszę i to są rowery przezaczony właśnie do czegoś konkretnego gdzie dokręcanie mi nie jest do niczego potrzebne. To samo będę miał w gravelu, 38ka z kasetą XT 10-51. Ale na takim HT traktowanym jako rower dosłownie do wszystkiego poza większymi wyjazdami w góry, czasem zjeżdżam z asfaltowej góry, albo za autobusem i lubię wóczas dokręcić i wtedy 40x11 daje radę, a zróbcie to na napędzie 32x10. No i chwilę potem na tym samym rowerze jadę takie sztajfy, że na 21x36 jest ciężko a słabej nogi nie mam. No i elektryki to wiadomo, jak kupiłem żonie rowerowego SUVa na nasze wycieczki czy do roboty czy do sklepu też była zadowolona z braku przedniej zmieniarki. Także tenteges, wszystko zależy do czego to 1x12, jak do roweru do wszystkiego wcale to nie jest najlepsze i najtańsze rozwiązanie a o to pytał pytający ;-).3 punkty
-
Cześć Kryzys...rower skąd ja to znam😄Na rowerze jeżdże jak wielu od zawsze ale od ok 10 lat trenowałem, startowałem i tak póki nie miałem dłuższej przerwy wszystko było super. Przerwa to też nie taka zero jazdy, W tym czasie zaliczyłem jakiś ultra plus kilka maratonów mtb. Jednak to już nie ten zapał, kilometrów nie chce się robić, samemu już rzadko chce się jeździć a z kimś tylko raz w tygodniu jest możliwość. Do tego zimą w ogóle mi sie nie chce ruszyć, jeszcze dwa lata temu cieszyła mi się gęba na myśł o jeździe po śniegu.Też kilka dni temu przkroczyłem 40-tkę ale u mnie wiek nie jest problemem, od zawsze trenuje od kiedy pamiętam, pierwsze 30 lat życia inną dyscyplinę ale to nieistotne, istotne,że coś co było u mnie normą już nią nie jest. Czas mam, jeśli będe chciał będe mógł poswięcić na rower wszystko, żona rozumie, też jeździ i stara się mnie motywować ale ta motywacja nie chce wrócić. Można powiedzieć wypalenie no ale to znaczy,że zapał już nie wróci? Zawsze najbardziej motywował mnie cel, obierałem go i dążyłem. Teraz nie mam celu, bo to co chciałem już zdążyłem zrobić, nie potrafie sobie wyznaczyć kolejnego, bo (wiem jak to zabrzmi)już wiem,że dam rade a jak wiem,że dam (jeżli się oczywiście przyłożę) to nie ma tego elementu niepewności i wytrwałości w dażeniu. Zawsze też tłumaczyłem sobie,że nawet jak jest lipa pogoda, deszcze,snieg,wiatr to muszę jeździć, bo w końcu nadejdą piękne dni a wtedy już forma będzię a ja będe miał już tylko przyjemność, teraz to też nie działa. Szkoda, bo 2-3 tysiące rocznie to w zasadzie nic, niedzielny kolarz-ani nie😄 Widocznie tak musi być i kiedyś zapał wróci a z nim kilometry. Tzego życzę wszystkim w kryzysie w tym nowym roku. Tym bez kryzysu życże aby nigdy nie nadszedł.😊 pozdrowienia dla wszystkich.3 punkty
-
@Sobek82 Spryciarz! Graty! Nie boisz się, że ten goatlink się urwie? Jednak jakaś ingerencja w profil ramy była... Mimo wszystko SZACUN za pomysł. Dzisiaj zbiór zbędnych obrazków z dwóch miesięcy... Ostatnio mało fotek robię.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Przyszła przesyłka z kontrowersyjnego luksemburskiego outletu RCZ. Zamówienie z 14 grudnia, wszystkie produkty z "normalnej" (tzn. nie newsletterowej sprzedaży) ze statusem "On stock" w momencie zamówienia. Koszt 276EUR z wysyłką (ponad 30EUR - dostarczył finalnie DPD). - koła DT X1900 przyszły zgodnie z opisem opakowane jak na zdjęciu poniżej. Ofoliowane z karteczką DT na szprzychach i wentylami w komplecie. Aktualny model z ratchetem. - przerzutki m8000 gs i sgs - tutaj pozytywne zaskoczenie bo wersja BOX a nie OEM jak się spodziewałem - manetka m7100 - OEM w woreczku wrzuconym luzem do pudła z kołami - mogłoby to być lepiej zabezpieczone ale nic się szczęśliwie nie uszkodziło - hamulce mt500 - OEM , miały faktycznie bardzo lakoniczny opis ale spodziewałem się zacisków 2 tłoczkowych a przyszły 4 tłoczkowe m520... - co do pakowania te same uwagi jak przy manetce -dystanse karbon - gadżet za 0.99EUR dorzucony - bez uwag Fima RCZ (konsekwentnie będę unikał używania formy "sklep") rzeczywiście działa w speęcyficzny sposób i zakupy tam są formą ruletki, zabawy czy i/lub kiedy lub co dokładnie dostarczą... Ja decyzję o zamówieniu podjąłem po dłuższym riserczu z dość luźnym nastawieniem, zdecydowanie nie polecam zakupów tam bez takowgo. Jeżeli ktoś potrzebuje część pilnie za tydzień bo wyjazd w góry się szykuje to nie jest również (moim zdaniem) miejsce dla niego. Komunikacja prze emailowa jest słaba. O wysyłce gdybym nie sprawdził statusu w koncie na stronie rcz dowiedziałbym się dzień wcześniej z informacji od polskiego DPD. Jedną rzeczą która mnie zaniepokoiła w uwagach klientów to informacje o próbach wyłudzeń z karty kredytowej kilka tygodni po zakupie tam - strona ma podobno słabe zabezpieczenia - ja płaciłem przelewem. Jeszcze raz podkreślam czas reaizacji tego zamówienia - przy produktach deklarowanych jako "na stanie" zajęło to dość długo nawet biorąc pod uwagę przerwę świąteczną. Prawdziwa "przygoda" zaczyna się z produktami ( a takich jest większość) z deklarownym czasem dostawy 20/40 dni roboczych...2 punkty
-
2 punkty
-
Mam coś takiego, przeważnie robi za stopkę ale do mniejszego serwisu też się nadaje 👍2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Z tego co mówią w necie to spec przeszacował i za dużo wyprodukował i teraz są świetne przeceny bo rowery im zalegają. Ja brałem z bikeinn - przyszedł w tydzień a cena taka, że czuje się że spec mi dopłacił bym jeździł z tym napisem na ramie2 punkty
-
A ja się zgadzam ze spostrzeżeniami pytającego co do ceny i od siebie dodam poniżej, że nie tylko co do ceny. Wprawdzie w 3 rowerach mam 1x12 i wiadomo od tych przekosów mózg boli, no ale to działa i bardzo sobie cenię taki napęd za prostotę, za nic się nie tłuczenie, za nie spadanie łańcucha, za jego nie zaciąganie, za nie pchanie się brudu obok przerzutki, ale moim zdaniem 2x czy nawet 3x nadal ma sens. Osobiście wciąż 3x10 używam w rowerze powiedzmy do wszystkiego, jest to CroMo HardTail, jak ciepło z amorem, zimą na sztywno całkiem. Szutry, bardzo dalekie wyprawy nawet po kilka stów, Everesting 10K, jazda do roboty, także zimą, ale też sporo Jurowych terenowych tematów np. na powrocie z roboty przez „Rzym na Krym”. A kto zna Jurę ten wie jakie czasem ściany trzeba podjeżdżać, a ja nie lubię pchać, i nawet jak się snuję pod górę tempem niewiele szybszym od pieszego, to wolę jechać. I tu się zakres kłania, którego nie da żaden, absolutnie żaden napęd 1x12. Korba CloseStep z zębatkami 21/30/40 a do tego kaseta 10ka 11-36 i mam zakres nieosiągalny dla 1x12. 21x36 daje mi 0,58 a to dopiero osiągalne jest przy 30x52. No ale raz, kto tak sobie konfiguruje 1x12? A nawet jak tak miękko lubi to wówczas z góry 30x10 daje tylko 3:1, a ja mam 40x11 czyli 3,6:1. Więc zakres mojego napędu to 624% a max na 1x12 jest 520%. W dedykowanych do czegoś rowerach jak gravel czy góry wiadomo, tylko 1x12, ale w czymś co ma być tak uniwersalne jak opisałem nawet 3x10 wciąż pomimo licznych wad jest ze względu na zakres NIE DO POBICIA. Zresztą jedno kliknięcie i redukcja przodem z 30 na 21 jest o wiele szybsza i efektywniejsza niż wielokrotne mieszanie na kasecie, więc i tu jest jakaś przewaga. Podobnie cena. Takie 3x10 można też osiągnąć napędem 2x11, bo kasety można z większym zakresem stosować, ale już to przerabiałem i to finansowo nie ma kompletnie sensu, bo wciąż nie pozbędę się przedniego mecha, a taka kombinacja jest po prostu droższa od 3x10. Co do ceny, konkrety. Raz na sezon do wymiany mam jak się zużyje kasetę np. SLX 10-36 za 120PLN i zębatkę 30kę ciągle do dostania na OLX po 40-50PLN i łańcuch XT 70PLN. 40ka idzie co 2gą wymianę, podobnie 21ki gdzie mam jeszcze zapas, ale jak coś można standardowe stalowe 22 za grosze kupić. Jak opisałem nie patrzę na 3x10 tylko przez pryzmat ceny, no ale niech mi ktoś pokaże zajeżdżony po sezonie napęd 1x12 do wymiany na zasadzie kaseta/łańcuch/zębatka za 240PLN. Tak więc ja wciąż do pewnych zastosowań widzę sens przedniej zmieniarki i polecam nawet te 3x10, daje radę nawet w extremalnych warunkach jak poniżej 😉. To tak by nie było, że teraz wszyscy tak pieją z zachwytu nad napędami 1x12 i że zawsze one takie wspaniałe i najlepsze 🕵️♂️2 punkty
-
No nie wiem jak to wygląda lokalnie ale -w Kampinoskim Parku Narodowym można wyrżnąć kawał lasu do gołego piachu i to nie problem bo to usuwanie gatunków inwazyjnych… hmm - rowerzyści, kiedy robią ślad singla nie wycinają drzew, czy ta droga rowerowa to nie może składać się z dwóch współbieżnych singli, a nie jednej jak w pysk strzelił autostrady ? Bo się standardu takiego czy siakiego nie spełni? Naprawdę nic nie można rozsądnie zaplanować? Dziwne2 punkty
-
Zależy, ja żeby się dostać do dużego, muszę auto wyprowadzić z garażu. Do smarowania łańcucha szkoda czasu.... Co innego np. ściąganie kół.1 punkt
-
Ale złote grille już są: Mam 2 gravele 2x10 i pasuje mi to, zwłaszcza że zapuszczam się asfaltem w tereny górzyste. W MTB mam 1x12 i czasami brakuje mi miękkiego przełożenia, grzmot jest ciężki, trzeba wypychać, kuzyn wyrwał używanego traila (Trek) z dwiema tarczami i chyba bym wolał takiego Co do problemu z regulacją - fakt, że jest trochę zabawy, nie mogłem sobie z przednią przerzutką swego czasu poradzić ale jak się nabierze trochę doświadczenia, to da się wyregulować.1 punkt
-
1 punkt
-
Z tym spaleniem to już nieco dawne czasy albo stare modele. W s2+ na AMC były przypadki gdzie dioda się odlutowała od gorąca... Aktualnie wiele lampek/latarek ma kontrolę termiczną i szybciej jasność leci w dół, z racji ograniczenia prądu, niż dojdzie do uszkodzenia. Niestety wiele osób tego nie widzi (na oko w wielu przypadkach ciężko stwierdzić spadek jasności) i żyje sobie w świadomym przekonaniu, że jego MAŁA lampka/latarka "daje stabilne" 1000-2000 lumenów przez godzinę czy lepiej, bo "świeci cały czas". Tere fere...1 punkt
-
@spidelli o ja zawsze mało spostrzegawczy 🙉 @seawolf688 wiem że będę zadowolony. To już 3ci chisel w domowej stajni 😀 Też myślę nad wymianą widła. Pozostałe są na Rebie1 punkt
-
1 punkt
-
@dfq Ładne cacko 👍 Nie samym Rouvy człowiek żyje 😄1 punkt
-
1x12 było dla mnie objawieniem - w dynamicznej sytuacji biegi czuje się nogami i nie ma zastanawiania, jak jest osiągnięte aktualne przełożenie. Działa odruchowo. Zachwycona jest też żona, która bardzo obawiała się zmiany. W mojej jeździe bardzo często zmieniam biegi w szerokim zakresie - nie muszę "cofać" się na kasecie, bo zmieniłem na młynek. Przyznam jednak, że nie doświadczyłem nowoczesnego 2x, bo na 1x przesiadłem się z 3x9, zaś 2x miałem dawno w okropnym układzie 2x6 z korbą 40/48 i kasetą 14-28 - koszmar.1 punkt
-
Druga sprawa, co za idiotyzm robienie ścieżki obok ruchliwej drogi, co za przyjemność jechać w huku i smrodzie), przecież tam jest droga leśna (koło zagrody żubrów), można to utwardzić szutrem ( o ile nie jest) jak w Zwierzyńcu do Florianki .1 punkt
-
Podstawowa zasada - nie napalać się. Drugie - każdy dobry sklep oferuje przejażdżkę próbną rowerem który Ciebie interesuje. Nie bierz pod uwagę takiego wąskiego kręgu producentów. Pomiędzy rowerami różnych producentów w ramach tej samej "wielkości" są spore niuanse geometryczne ( są różne szkoły projektowania ram). Jeżeli nie chcesz na starcie wymieniać siodełka to patrz również pod tym kątem. W budżetowych konstrukcjach stal to zwykła "gwoździówka" i nic kompletnie nie wnosi do komfortu a jedynie zwiększa ciężar. Jak planujesz starty to bierz wagę konstrukcji też mocno pod uwagę . Czasami lepiej kupić rower z lepszą przyszłościową ramą ale gorszym szpejem. Jako początkująca zrobisz na tym osprzęcie doktorata i będziesz już wiedziała co i jak. Potem osprzęt wymieniasz ( i tak to nadejdzie prędzej czy później)i masz " klasowy" rower skrojony dokładnie pod potrzeby i oczekiwania. I na koniec nie słuchaj tego co sprzedawcy w sklepie gadają. Oni maja za zadanie utrzymać słupki sprzedaży bądź tak kreować popyt aby zeszło to w co wtopili kasę.1 punkt
-
Wycinka to wycinka a budowa i lanie asfaltu to co innego. Przynajmniej z mojej perspektywy. Na 100% będzie to szerokie bo z opcją też dla pieszych. Natomiast przecież można się dowiedzieć, że poprzedni dyrektor owego parku był kategorycznie przeciwny tej inwestycji. Zarzuty były podobne jak te Pracowni. Cześć Rady Naukowej Parku też opiniowała negatywnie. Przyszedł nowy i już klepnął. Więcej jest czy było coś takiego jak jakiś załącznik do zarządzenia Ministerstwa Klimatu w kwestii zadań dla Wolińskiego Parku i jako zagrożenie dla niego stoi jak byk droga 102. Pada tam sugestia do ograniczenia ruchu poprzez przekształcenia jej w drogę lokalną. A tam z tego co widać można pruć 70-ką nawet. Tak @Mentos Ślusarczyk jak dostanie kasę bokiem to puści. Wiesz ile on ma majątku... To on zgodził się Słowakom na Szczyrk. Przez część lobby narciarskiego też jest nienawidzony ale jak zgłębisz się w argumenty to przedstawiają je ludzie bardzo ubodzy w kwestii środowiska. Ot wyj%#bmy na Pisku ON bo tam Zasada obecnie rządzi gondolę bo góra się marnuje i siedzimy w jaskiniach zamiast zrobić półAlpejskie warunki. Tylko mi napisz jakim cudem są tak skuteczni bo wygrać raz czy kilka to jedno a dziesiątki x to co innego. Wiesz ilu musi mieć wspólników wśród aparatu administracji sądowo-administracyjnej?1 punkt
-
1 punkt
-
Jak bardzo chcesz się doszukiwać, to marketing i kasa. Napędy 1x to coś czego prawie nikt nie potrzebował ale prawie wszyscy chcą. Było potrzebne coś co przyciągnie uwagę, napędzi chęć kupowania. Z pominiętych wcześniej zalet, to brak przedniej przerzutki robi miejsce na manetkę do sztycy. Bez przedniej przerzutki można więcej kombinować z kształtem ramy w okolicach korby.1 punkt
-
Przede wszystkim należy zacząć od tego, że to nie jest rower przeznaczony do szeroko pojętego skakania...1 punkt
-
1 punkt
-
No niestety zwift wymaga silnego sprzętu (procka i grafy) i przeważnie smaży laptopy1 punkt
-
Jaki tam faterkox, nadal mam wincyj rowerów niźli dziatków, to zmianie nie ulegnie, o nie! A najwinkszy szacun należy się Magdalenie kazafazowej, gdyż bez Onej nie byoby takiego zacnego zbioru wrzeszczunów!1 punkt
-
1 punkt
-
Po warszawsku , jest Wola jest Ochota, ale te Włochy Jak już zauważyliście czas zrobić z oftopu nowy temat wydzielony, ornitologicznie użytkowy. Odchodząc od tematu twardego siodła….endorfiny związane z kolarstwem uprawianym dość regularnie można przegapić jednak nagle tydzień bez, mija drugi a rower odstawiony, i coś się dzieje, coś przygasa a w duszy smętny spleen…. … prawdopodobnie utrwalona pamięć tego przyjemnego (endorfinowego) aspektu kolarstwa powoduje wpadanie w nostalgię, kiedy tylko życie zabiera nam luz wychodzenia na mocniejszy rower, gdy dopada nas praca dzieci czy inne problemy…1 punkt
-
1 punkt
-
Drobne zakupy Obręcze Race Face ar35 Crank Brothers stamp Large Maxxis Rekon 29x2,61 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ja mam ciągle w pamięci obłęd związany z panicznym strachem przed osobami niezaszczepionymi. Znajomi nie chcieli się spotykać bo przecież ich pozarażają, osoby takie były zwalniane z pracy lub szykanowane. Po czasie okazało się nie było żadnych przesłanek ku temu bo nawet nikt nie sprawdził czy szczepionka zapobiega transmisji:1 punkt
-
I myślisz że te opracowanie gwarantuje Ci że za pięć lat nie będziesz miał jakiegoś uszczerbku na zdrowiu które może się pojawić nagle i zostanie określone przez lekarzy że powstało z niewiadomych przyczyn? Wróć do grudnia 2020 roku, szczepionka zrobiona w kilka miesięcy, i ogłoszona że jest bezpieczna. Bezpiecznie to jest najlepiej trzymać się jak najdalej od takich preparatów.1 punkt
-
Ale jaja! Pisze że bezpieczne. A kiedy zdążyli to sprawdzić? Skoro badania kliniczne nad nową szczepionką trwają latami. Nim cokolwiek poda się człowiekowi to najpierw sprawdza się to na zwierzętach z grupy naczelnych, potem podaje się grupie ludzi zwanych ochotnikami. Nie zachęcaj nikogo do brania tego świństwa.1 punkt
-
A ja apeluję (po raz drugi, bo wcześniejszy post wcięło) by jednak podawać przy opisie swoich przejść z tą chorobą czy i jakim preparatem byliście szczepieni, a także iloma dawkami i w jakim czasie przed zachorowaniem. Tego wymaga zwykła logika, bo jeśli prawdą jest, że te szczepionki mają jakąś skuteczność (przynajmniej w łagodzeniu ciężkości przebiegu, bo nie chronią ani przed zakażeniem, ani przed roznoszeniem, wbrew temu co próbowali nam wmówić eksperci medyczni z mediów, celebryci i członkowie rządu), to istotne jest, kto co przyjął i czy inna osoba może się spodziewać podobnych skutków. Choć i tak ma to niewielki sens, bo w medycynie nigdy nie ma dwóch identycznych przypadków, a zespół indywidualnych czynników wpływających na przebieg choroby i rokowania jest tak ogromny, że ta dyskusja to bardziej powinna się nazywać "Pochwal się swoim kowidkiem", albo "Wszyscy mają kowidka, mam i ja"'.1 punkt
-
Nie. Uczelnia wyższa. To taka szkoła dla tych mądrych 😁 Mylisz się. Wykształcenie nie ma nic wspólnego z mądrością. Nie ma nic gorszego niż wykształcony dureń. Zdobyta wiedza z ludzi mądrych tworzy ludzi pokornych, którzy nie wstydzą się odpowiedzieć "nie wiem" i nie boją się konfrontacji, z głupców - tylko nadętych, pewnych siebie buców.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00