Skocz do zawartości

Ranking

  1. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      23

    • Liczba zawartości

      1 956


  2. Greg1

    Greg1

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      1 907


  3. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      931


  4. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      10 576


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.01.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Las Vegas albo Las Palmas - zawsze je mylę.
    14 punktów
  2. Bo wczoraj było tak, a dziś już sypie śnieg.
    10 punktów
  3. 9 punktów
  4. Bo mi polerkę przelotki las->DDR zrobili
    8 punktów
  5. W końcu dorobiłem się porządnego setu imbusów, przy okazji dokupiłem brakujące mi narzędzie do tarcz.
    6 punktów
  6. Bo przede mną tylko sarenki tu były
    6 punktów
  7. 5 punktów
  8. Skąd od razu takie negatywne nastawienie? Gość w pierwszym poście napisał, że zdarzało mu się robić rocznie 10k km, to nie jest mało, takich wyników nie robią ludzie leniwi albo szukający tanich wymówek. To nie jest powód do pogardy, że dopadła go proza życia, która oczywiście sama w sobie nie jest niczym negatywnym, ale zupełnie po ludzku może spowodować, że gdzieś facetowi już trochę brakuje ognia do sportu. I według mnie fajnie, że przyszedł na forum i szuka jakiejś inspiracji jak go znowu rozpalić, zamiast spocząć na kanapie na wieki.
    4 punkty
  9. 4 punkty
  10. Też pierwszy raz w tym roku, testowanie nowych gripów ESI w mtb i nowej kurtki. Dwie godziny w lesie minęły nie wiadomo kiedy, pogoda super, lekko poniżej zera, biało. Mimo, że było lekko poniżej zera to błoto na drogach leśnych nie zamarzło i momentami było naprawdę ciężko przejechać
    3 punkty
  11. 3 punkty
  12. Zaczne od tego ze od paru miesiecy mam 70 lat.Jezdze od dziecka z rozna intensywnoscia.Z doswiadczenia moge powiedziec ze forme mozna poprawic w kazdym wieku ,chociaz jest to coraz trudniejsze i wymaga trudu i znoju.W wieku 50-53 bylem na pewno w lepszej formie niz w przedziale 40-45.Badz optymista 37 lat to jeszcze wiek sportowy.Przepraszam za brak polskich znakow ale taki mam komputer.
    3 punkty
  13. Ja to chyba zaliczam się do tej drugiej grupy.😁
    2 punkty
  14. Ten oto wątek pokazał, że większość z nas forumowiczów to oldboje 50+ albo co najmniej 45+ 😁
    2 punkty
  15. A ja się cieszę jak wyskoczę nawet na godzinę. Do tego ile mam czasu na rower dopasowuję trasę i rower, jak mam tylko godzinę to biorę fitnessa, którego wykorzystuję jako szosę z prostą kierownicą i jadę na szybką przejażdżkę po asfaltach i ścieżkach rowerowych a jak mam 2 godziny to biorę mtb i jadę się umęczyć w lesie na lokalnych pagórkach
    2 punkty
  16. Takimi pierdołami to się w ogóle nie przejmuj. Tak jak pisałem wcześniej - stary model wypadał świetnie, obecny jest "ok", niczym szczególnym się nie wyróżnia a za te same pieniądze można mieć rower "normalnego producenta" a nie marketówkę, którą ci będą serwisować studenci zatrudnieni sezonowo na umowie zlecenie z minimalną stawką
    2 punkty
  17. Myślałem, że chcesz podjechać sobie pod Grossa. Wyciągi, zjazdy i tego typu bezeceństwa to nie moja bajka 😆
    2 punkty
  18. 2 punkty
  19. U mnie każdy czujnik (cad & speed) oprócz gumeczki z zestawu zaprzyjaźniony jest z opaską zaciskową vel trytytka🙃
    2 punkty
  20. Hmm popatrzmy na mój ostatni sezon gdzie zrobiłem ok 1 tys km i ok 10 tys up czyli gvwno odnosząc się do czasu z przed pandemii. Do tego zero enduro. Jak do tego doszło? Ano wymyśliłem sobie nową pracę i takie wyzwanie na rok może ciut więcej. A że pracowity jestem i pokazałem to trzeba zapitalać solidnie. Do tego nie mały dom i ponad 20 arów działki trzeba obrobić. Doszło zajęcie się starszą mamą więc jak ktoś twierdzi, że można zawsze znaleźć czas na jazdę to ma nie po kolei pod sufitem, prowadzi zawód syn lub jest tfu...influenserem tego i owego albo ma wszystko w tyłku z żoną i dziećmi na czele. Niestety z czegoś trzeba zrezygnować bo inaczej to życie złudzeniami. Na godzinę czy dwie to mi szkoda nawet wyjeżdżać za bramę. Mi się zaraz kończy kontrakt i już tylko dla lekkiego sportu i zabicia czasu 1/4 względnie 1/2 etatu. Pytanie zasadnicze ilu tak jak ja w wieku 45 lat jest w stanie sobie na takie coś pozwolić?
    2 punkty
  21. Ja chudy jak szczapa, za to koza ze zdjęcia mocno utyta wagowo i jakoś się to życie kompensuje. I tego Wam wszystkim w 2024 roku życzę - jak w jednym miejscu czegoś braknie, to żeby w drugim nadrobić. Szczęśliwego Nowego Roku!
    2 punkty
  22. @FigoiFago dodaj aspekt wieku do współczynnika. Młody źróbek będzie fruwał od 5 w górę. Stary dziadzio to zaczyna latać od 3,5 😄😉
    1 punkt
  23. Zegarki Wahoo zaczynają dopiero "raczkować" i do Garmina mają bardzo daleko . Komputery rowerowe Wahoo bardziej nastawione na wyczyn. Do turystyki ta platforma odpada - MAPY. Po za tym jeżeli chodzi o konfigurowalność to na razie Garmin wygrywa. W Wahoo tak samo są wtopy w sofcie. Za Garminem przemawia ogromna różnorodność - każdy znajdzie coś dla siebie. Co do nadmiarów bajerów - odhaczasz ptaszka przy funkcji i po problemie. Tak w telegraficznym skrócie. 😁 A co FTP @spidelli to masz bardzo przyzwoity rezultat. Przy 3,5W/kg zaczniesz fruwać.😉 Moja skromna rada- utrzymaj to i będzie bardzo dobrze. Chyba ,że planujesz jakieś starty w 2024 ? Jak tylko turystyka ambitna to utrzymaj płaską krechę w słupkach na tym poziomie co masz. Jak to ktoś już powiedział - co za dużo to nie zdrowo. Szkoda było by się wypalić na starcie 2024.
    1 punkt
  24. Ale na miejscówkę dojechać trzeba. Możesz sobie sprawić taką piastę: https://pl.aliexpress.com/item/1005005254137080.html?spm=a2g0o.productlist.main.11.eb2aea6eoWw4B8&algo_pvid=2c14d0e6-5312-4a66-9762-43eecb1b1f37&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A Zapodać przerzutkę z krótkim wózkiem, 6 rzędową kasetę ze śmietnika, manetkę na ramę nie upośledza to roweru w zastosowaniach spadawczych, a pozwala wygodnie pojeździć. Bonus - piasta wyje jak opętana. Mam, polecam.
    1 punkt
  25. Możesz jeździć, tylko nie za szybko bo ślisko jest.
    1 punkt
  26. Najprościej wymienić śrubę. A odkręcić - są specjalne " odkrętaki" do takich wyrobionych gniazd w śrubach ( eleganckie rozwiązanie) a takie mniej to wbić śrubokręt z dobrym hartowanym grotem . O ile dobrze myślę ,że to ta śrubka 😁.
    1 punkt
  27. Mnie za tydzień stuknie 45 lat. Mam trójkę dzieci, wyżła, któremu codziennie trzeba poświęcić minimum 90 minut na spacerze i nikt mnie nie przekona, że na jazdę zawsze się znajdzie czas. Ja muszę takie aktywności planować minimum 2-3 dni wcześniej. Ostatnio jeszcze rozsypało mi się kolano i doszło do tego, że więcej przyjemności obecnie znajduję z dłubania przy rowerach, niż z samej jazdy. Zwłaszcza, że mogę wejść do warsztatu na 30 minut, coś grzebnąć, pobrudzić się, a potem jak gdyby nigdy, nic, przejść do codziennej rutyny.
    1 punkt
  28. Ja dziś zaliczyłem lodowisko. 1.50h. Nie powiem, trochę się zmęczyłem bo śnieg nieco lód przysypywał. Aerobowy 4.7/5, beztlenowy 2.7/5 . Było piknie biało i prawdziwie 🤣
    1 punkt
  29. Kupić badziewny rower i jeździć na badziewnym rowerze wykładając stopniowo kasę na ulepszenia co finalnie wyjdzie drożej niż zakup gotowego rozwiązania a znając życie apgrejdy zakończą się w momencie kiedy będzie szukał nowego sprzętu bo ten się już po prostu znudzi
    1 punkt
  30. Koledzy, mówimy o pagórku który osiąga prawie 3800m n.p.m., a rowerem wjeżdżamy na ponad 2500m n.p.m.. Nie ma co liczyć na stabilną pogodę, a na przełęczy Hochtor, nawet latem, bardzo często jest mgła a temperatura często nie przekracza 6°, podczas gdy "na dole" termometr wskazuje 26° 🙄
    1 punkt
  31. Jak przelot asfaltem to służę pomocą. Natomiast terenowo nie mam rozeznania. Jedyne co trzeba to na pogodę uważać bo jest potwornie kapryśna. Zaczynasz w piękne słoneczko aby po paru kilosasch wjechać w mleko. Tam w lecie praktycznie non stop leje.
    1 punkt
  32. Uwielbiam kanał tego koleżki. Na koniec testów wszystko jest w takim stanie, że nadaje się tylko do śmieci. Szkoda, że spora część testowanego sprzętu dostępna jest wyłącznie w USA.
    1 punkt
  33. Właśnie skończyłem jazdę po " bajce o Reksiu" 😉. Zawsze to była padaka ( nie bajka! ) teraz uważam ,że totalna. W lipcu jak robią festyn na Krupówkach to jest mniejszy ścisk. Algorytmy bardziej skopane niż na Rouvy. Wjeżdżam z asfaltu na szuter to zamiast dołożyć oporu , redukują prędkość. Zaczynam w dzień , za chwilę mam noc aby o poranku dobić do końca trasę 10 km. I nawet tam ta cukierkowa ekologia zawitała - co chwile turbiny wiatrowe 🙃. Pomijam fakt , że jak osiołek w bajce Fredry można paść wśród "pożywienia" .....nie wiadomo kogo gonić 😉😁 Jednak ❤️Rouvy.
    1 punkt
  34. Rower z Decathlon najlepiej rozłożyć w miarę możliwości. Nasmarować, wyregulować i dopiero jeździć. Jeżeli coś jest nie tak to od razu zwrot bo rowery często są uszkodzone w fabryce gdzie je składają. Nie, nie zniechęcam ale trzeba to wiedzieć.
    1 punkt
  35. @DiMoonn 32€ bo to w Niemcowym OBI kupowane, ale widzę w PL w podobnej cenie. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne, ale w zasadzie wszystkie narzędzia z Wera jakie miałem w ręce i używałem są bez zarzutu. Moim mażeniem jest klucz dynamometryczny, miałem okazję używać i to było coś naprawdę high end!
    1 punkt
  36. Rowery po 1000 zł mogą Ci się przydać jedynie do uzupełninia opisu obiektu o jakże górnolotne stwierdzenie: "rowery do dyspozycji gości". Mało kto będzie na tych rowerach jeździł, a jak się nawet zdecyduje, to pewnie szybko się zniechęci... i co gorsze, możesz spotkać się potem z nieprzyjemnym komentarzem, że lepiej, aby tych rowerów nie było, a już na pewno nie ma się co nimi chwalić. Jak w okolicy jest asfalt i szutry (choć pewnie i tak wyjdzie, że w większości to mazurskie piachy na polnych i leśnych drogach), to nie celuj w rowery trekkingowe ze śmiesznie wąskimi 38 mm oponami, ale coś z szerszą oponą. Rozumiem, że w trekkingach odpowiada ci błotniczek, lampki, stopka , ale użytkownicy Twoich rowerów nie będą raczej jeździli w brzydką pogodę i w ciemności. Celuj w rowery krosowe, z możliwością założenia bagażnika. Myślę, że najlepiej byłoby szukać czegoś z napędem 1x, bo ludzie i tak nie ogarniają przedniej przerzutki, a Tobie odchodzi jej regulacja. Jak zwiększysz budżet 2 razy, to pojawią się nowe możliwości (https://www.centrumrowerowe.pl/rower-crossowy-ghost-square-cross-base-al-pd35778/) A tak w ogóle przemyśl dobrze całą koncepcję: -wiesz, że rowery mają rozmiary? Nie możesz kupić 10 jednakowych. Musisz mieć rowery w co najmniej 2 rozmiarach. Część osób woli rowery z niską ramą (zwłaszcza wśród osób, które nie jeżdżą na rowerze i dopiero u Ciebie, by chciały skorzystać. Ale jak kupisz wszystkie z niską ramą, to na 100% znajdą się goście, którzy "na babski rower" nie wsiądą. -jeżeli pytasz o rowery w taki sposób na forum i w dodatku podsuwasz propozycje za 1000 zł, to widać, że nie jest to Twoja pasja, ani codzienność. A już na pewno nie masz pojęcia o ich konserwacji, obsłudze. Tanie rowery będą się ciągle psuły. Trzeba będzie je ciągle regulować. Zwłaszcza, że mówimy o użytkowaniu przez przypadkowych ludzi, przy bardzo luźnym podejściu do sprzętu. Nawet te droższe będą wymagały opieki... Ty raczej się tym nie zajmiesz, więc w połowie sezonu duża część Twojej floty może stać rozkraczona... A jak chcesz korzystać z usług warsztatowych, to szybko cena za rower przestanie być dla Ciebie problemem, za to zaczniesz się martwić kosztami serwisu.
    1 punkt
  37. Ja też na szosę się sadzę Miałem falstart w zeszłym roku (pogoda). Ale może na MTB jest ciekawiej
    1 punkt
  38. Piasty specialized to : https://bearpawls.com/BMB-004.html W katalogu dostępne bębenki
    1 punkt
  39. Zgadzam się z @lewocz Jak już jest bagażnik to znaczy, że torba podsiodłowa to za mało. Owszem, można minimalistycznie wozić worek ale bagażnik lepiej wykorzystać pod sakwy, choćby takie małe, jak np. GravelPacki (2x12,5 l) a wierzch bagażnika - np. do przewozu namiotu (albo kilku butelek wody mineralnej). Dwa lata temu tak jeździłem - bagażnik, GravelPacki, namiot + jakieś dodatkowe tobołki w workach, a z przodu - Topeak Frontloader. Ale pierniczenia z tym było co nie miara - mnóstwo czasu traciłem na motanie bagażu i wiecznie coś się luzowało. W zeszłym roku dokupiłem duże sakwy (2x20 l) ale i podsiodłówkę Topeaka (tę średnią). Zamysł jest taki, że już nie mieszam stylów, jak zachwalałem w tym wątku - albo duże sakwy z bagażnikiem albo Front- i Backloader. Inaczej - z namiotem - sakwy, bez namiotu - tobołki.
    1 punkt
  40. Prędzej cały rower ukradną / licznik niż ktoś się będzie bawił w demontaż czujnika. To już na siłę szukanie problemów.
    1 punkt
  41. Ja znam gości 60+ którzy trzymają koło gościom w okolicach 30. Są to pewnie wyjątki potwierdzające regułę, niemniej dają nadzieję że ten sport można uprawiać naprawdę długo.
    1 punkt
  42. To raczej stal. Alu by się zmieliło po pierwszych km.
    1 punkt
  43. Jak dla mnie sam układ napędu 3x to dyskwalifikacja roweru, noooo chyba, że mieszkasz w wysokich górach albo jeździsz na dwutygodniowe wyprawy z sakwami gdzie potrzebujesz mega lekkich przełożeń. Giant roam 0, roam 1, canyon pathlite, polygon heist
    1 punkt
  44. Ja dzisiaj wszystko podwójnie. Zachęcony możliwościami - umyłem pod prysznicem drugi rower. Z fullem 29" nie było tak łatwo jak z szosą, ale dałem radę. Ubrałem dwie choinki - warsztatową i domową. Chociaż "ubrałem" i "choinki" trochę średnio pasuje. I jeszcze trening machnąłem, dwie traski na Rouvy: płaskie 54km w Holandii i niecałe 5 "rozjazdu" w Yokohamie.
    1 punkt
  45. Bo na rozwidleniu spotkałem doktora Żywago.
    1 punkt
  46. Przyznać się, kto to w tym roku był taki grzeczny, że mikołaj mu nowy rower niesie?
    1 punkt
  47. Cokolwiek byś nie kupił będzie zajechane, w takim budżecie. Jedyne sensowne rowery to chyba coś na stalowych ramach NS Core, Surge.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...