Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.10.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
Jesień maluje pastelami P.S. Po około 80 km, cały mój nowy napęd chyba raczył się ułożyć. Wszystko "cyka", cytując zegarmistrza, zmieniarka wreszcie pracuje płynnie i niezawodnie. Zadowolonym, choć coś mi zaczęło skrzypieć w okolicach suportu i pedałów. Pewnie to jednak kolano, bo stary jestem😂7 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
Hej, Pogórza, Toskania w Polsce i Dolina Sanu. Miód na oczy! A to wszystko w drodze z Krakowa do Przemyśla. Rewelacyjne krajobrazy zapierały dech od początku do samego końca. Czy to była jedna z najpiękniejszych widokowo tras tego roku? Tak. Czy była to trasa gdzie był najmocniejszy wiatr w tym roku? Też. Zapraszam do oglądania4 punkty
-
4 punkty
-
Mamy trasy w bikeparkach i centrach ścieżek, wyraźnie oznaczone zakazem wejścia pieszych i jazdy pod prąd. Tam wypada osobę naruszającą ten zakaz poinformować grzecznie, że naraża siebie i innych - może nie widziała oznaczeń. Inne szlaki rowerowe często nakładają się z pieszymi. Wówczas należy pieszym ustępować, zwalniać i mówić dzień dobry. Trzeba tak jechać, by można się zatrzymać. Choć kodeks drogowy poza drogą publiczną wprost nie działa, to nakłada obowiązek takiego stosowania zasad ruchu, by uniknąć kolizji. Jedną z zasad jest pierwszeństwo pieszych w miejscach dopuszczonych do ruchu pieszych i pojazdów. p.s. Chyba się strasznie nudzę, że odpowiadam na post tak koszmarnie napisany. Takie wpisy na forum świadczą o braku szacunku dla drugiego człowieka.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Niejednokrotnie gwint w amortyzatorze trzeba poprawić gwintownikiem.1 punkt
-
Po za bikeparkami szlaki rowerowe mają jedynie charakter krajoznawczy i rekreacyjny i są też dostępne do ruchu pieszego. Zatem jeśli nie jest to bikepark lub droga dla rowerów to pieszy ma pierwszeństwo.1 punkt
-
Też uważam, że fullface tylko z górki. Mimo, że mam dobrze wentylowanego foxa, to biorę go tylko na wyciąg. Jak trzeba podjeżdżać, to nawet na trudne dla mnie trasy biorę otwarty kask, ale z tych bardziej enduro. Co do bezpieczeństwa nikt ci nie da gwarancji. Raz szczęka ochroni uzębienie, a innym razem skręci kark. Poduszki policzkowe, picie przez rurkę itd. - to zniechęca. Do tego córka tresuje mnie z mody rowerowej, co oznacza - do fullface tylko gogle, nigdy okulary (kwestia stylu).1 punkt
-
1 punkt
-
Od 3 lat mam różne czterotłoki (guide r, rs, re, chińskie meroca m4, zrace, shimano slx i deore, magury mt5 i shigury) w rowerze "miejskim". Skąd te baśnie z 1000 I 1 nocy? Rozumiem że pisząc to masz jakieś wymierne liczby, dane na potwierdzenie?1 punkt
-
1 punkt
-
Nie trzeba rezygnować z odpinanej szczęki żeby mieć porządnego fullface'a. Bell Super DH z odpinaną szczęką jest na tyle solidny że ma certyfikat CPSC Bicycle / ASTM F1952-00 (Downhill) / ASTM F2032-06 (BMX) https://www.dobrerowery.com/bell-super-dh-mips-spherical-p-18976.html1 punkt
-
Shimano jest ostatnim producentem którego warto brać pod uwagę w analizie tego co jest sensowne i co moze/powinno być standardem. Mają opóźnienia 1-2 generacji zanim ktoś tam się "ruszy".1 punkt
-
Jak czytam te wysrywy o niehamujących tanich hamulcach to ciężko dojść do innych wniosków. Na szczęście żyjemy w czasach, kiedy wypożyczalnie pozwalają zweryfikować błędne asumpcje.1 punkt
-
@player123Znowu wchodzi ideologiczny bełkot do wątku xDDDD @BProof- zależnie od budżetu i chęci to zmień zacisk na 4 tłoczki - najprostszy też da rade BR-MT520. Warto też przyjrzeć się tarczom, bo Shimanowskie resin only są do kitu. Jak masz większy budżet to u Niemca za 1050zł masz code RSC. https://www.bike-discount.de/en/sram-code-rsc-disc-brake-set-3 Niezależnie od modelu które wybierzesz możesz na AliExpress kupić. Są świetne i tanie. https://a.aliexpress.com/_EyNhnxZ1 punkt
-
RACZEJ główny powód jest taki, jak z hulajnogami...byle lamus potrafi rozpędzic elektryka do niebezpiecznych prędkości, co w połaczeniu z brakiem umiejętność i doświadczenia może być zabójczo niebezpieczne...a że jeżdżą tym cieżsi rowerzysci, to się zgodzę ale i uważam iż, wybór tego typu roweru jest spowodowany przeważnie brakiem bycia "fit" i koniecznością posiadania wspomagania....zatem rozsadnie pomyslano - dajmy im coś, co może ich uratować w ostatniej chwili, skoro pozwoliliśmy im jezdzic szybciej bez przygotowania.1 punkt
-
Też mam dwa kaski. Otwarty na jazdę z żoną (wycieczki, spokojnie i nie przeszkadza w całowaniu, można się też wygodnie napić) i full face na jazdę z córką (bikepark). Córka ma odpinaną szczękę i nie wiem jak w kwestii bezpieczeństwa, ale wygoda jest super - zwykle na podjazd odpina i wiezie przypiętą do nerki. To się sprawdza, ale mimo, że to drogi kask, to widać kompromisy i prawdziwy full face już jest zamówiony pod choinkę.1 punkt
-
Nie kupujesz kasku co miesiąc https://www.centrumrowerowe.pl/kask-rowerowy-full-face-uvex-jakkyl-hde-2-0-pd24792/1 punkt
-
Musisz cofnąć się w czasie i sprzedać tylko jednego fullfejsa, a w jego miejsce kupić jakąś lekką łupinkę. Sam mam 4 różne kaski, bo tak jak nie ma 1 roweru do wszystkiego, tak samo jest z kaskiem.1 punkt
-
4tłoki w grupach poza grawitacyjnych pojawiły się wraz z ekspansją elektryków. To jest główny powód, bo na elektrykach, które same są cięższe od standardowych rowerów, jeżdżą przeważnie ciężsi rowerzyści, dlatego potrzebują silniejszych hamulców.1 punkt
-
Niektórzy kupują mykmyka do jazy po mieście bo na światłach można sobie usiąść zamiast zeskakiwać z siodełka, inni kupują downhillowe hamulce do bułkowozu, bo "nie ma za mocnych hebli" I od kiedy to 4tłoki stały się standardem w XC? Gdyby 4tłoki były bezsprzecznie lepsze DLA KAŻDEGO to 2tłoki przestały by być produkowane, albo zostały tylko w niższych grupach. Tymczasem 2 tłoki wciąż są dostępne we wszystkich grupach, poza grawitacyjnymi. O czymś to świadczy. Taki Trek Supercaliber za ponad 50 tysi ma 2tłoczkowe XTRy; https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-górskie/rowery-cross-country/supercaliber/supercaliber-slr-9-9-xtr-gen-2/p/41722/?colorCode=reddark1 punkt
-
@Tyfon79 - nie ma czegoś takiego jak za mocne heble. To co 6-7 lat temu było hamulcem downhillowym, teraz po kosmetycznym liftingu jeździ w XC. Trend jest tylko w 1 stronę. Mocniejsze hamulce wypierają słabsze, nawet jak są wg ekspertów fr.org kotwicami na zapas i za mocnymi do danego sprzętu. W swoim crossowym po uszkodzeniu przewodu zmieniłem cały komplet elixirów (co miały około dekadę i były przelewane raz na 3 lata) na czterotłoczkowe Guide RS i po prostu nawet w takim szutrowo/miejskim rowerze te hamulce są świetne i mają lepszą możliwość szybkiego zatrzymania roweru bez blokowania koła oraz generalnie przyjemniej pracują. Ludzie z FR do takiej rzeczy jak hamulce od ponad dekady dorabiają jakąś chorą ideologię. Dawniej było tak: Najtańsze m445 gorzej hamują jak mechaniczne bb7 (gówno prawda), najlepsze v-brake są lepsze od tanich hydraulików (gówno prawda), elixiry są tak awaryjne, że umrą ci na maratonie i kostnica (gówno prawda). Poniżej SLX nie schodź bo to nie hamuje (gówno prawda), a jak już naprawdę hajsu nie masz to deore m596 to minimum (gówno prawda). Potem było wielkie zaskoczenie jak SLXy zaczęły padać bo tłoczki pękały, aż jeden z moderatorów przypiął wysryw Shimano what you doing staaahp xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD, a tanie m445 (ówczesny odpowiednik mt200) zasilał rzesze rowerów i było w pytę. Nagle nam populacja szczerbatych się nie zwiększyła.1 punkt
-
Jaki znowu zapas? Zacznij myśleć i wyciągać wnioski. Ja i druga osoba napisały ci, że nie jest fajnie jak masz "mocne" heble w nie odpowiednim rowerze. Jak sądzisz, że fajnie jest lekko nacisnąć klamkę i już orać podłoże to można i tak tylko co to ma wspólnego z efektywnym hamowaniem? Co do prosów to im mniej hamujesz tym masz lepsze wyniki. Mam dwóch znajomych i zresztą miałem rower po jednym gdzie jeżdzili w BP na klockach żywicznych. Dla mnie nie do zaakceptowania do szlakowej jazdy. Im wystarczało na krótsze do hamowanie na takim samym krótszym dystansie. Swego czasu awaryjnie do Zee wrzuciłem klocki żywiczne. Moc nadal duża ale im dalej w las czyli długość jazdy w dół tym hamowało to gorzej od starych Deorek z przed 10 lat. W zasadzie po tylko niecałych z 10 min nie miałem czym hamować a łapa bolała od ciśnięcia klamki jak fix. Więc jak masz się bawić w dozowanie wrażeń to zrobisz to materiałem klocków a nie heblami jako takimi. A bulwersuje nie twoje pytanie tylko czasem odpowiedzi. Pytasz o powiedzmy sportową jazdę "popularnym" ale cywilnym żółtym Reno Clio a masz czasem odpowiedzi jak byś startować miał sprzętem z WRC lub bolidem F1 czyli już w ogóle inna dyscyplina.1 punkt
-
Ja na samym początku czułem się nie swojo podczas samotnej jazdy gestym lasem. Mimo że uwielbiam jeździć po lesie. Może nie był to lek ale jakis lekki strach/niepokoj. Postanowiłem to przezwyciężyć i zacząłem wiecej jeździć samotnie. Później doszły samotne wędrówki. Poczatkowo za grzybami, pozniej bardziej eksploracyjnie, bunkry itp. Teraz czuję się w lesie lepiej i bezpieczniej niż w mieście. Jeżdżę nocą, chodzę nocą bez bialego swiatla, nawet sypiam . Pierwsze miesiące na szosie też były stresujące. W ruchu czułem się spięty mimo że uwielbiam jeździć autem i jeżdżę dużo. Jednak na rowerze czułem się zestresowany. Odsapnąć mogłem dopiero na bocznych lesnych drogach. W miarę upływu czasu przyzwyczaiłem się. Teraz szosa latam serwisowkami nawet nocą. (Z lampkami) Może musisz po prostu się przyzwyczaić i potrzebujesz więcej czasu. Zacznij od zrozumienia co wywołuje twoj lek. Boisz się awarii, na poczatek zabieraj żze sobą narzedzia, obawiasz się wypadku/zgubienia/zasłabnięcia, kup sobie urządzenie z live track Może gdy czujesz że zbliża się ten atak paniki zadzwoń do kogoś bliskiego, ojca, matki, żony, kochanki. Jeśli jednak czujesz że sam nie dasz rady idź do lekarza1 punkt
-
Też tak uważałem i żenada mnie bierze jak przypomnę sobie co ja wygadywałem na temat hamulców. W miedzyczasie ile ja się w bikeparkach nawypożyczałem rowerow z najtańszymi Sram Level 1 czy MT200 to moje. Żaden z tych modeli nie ma wodotrysków, ale potrafią zatrzymać praktycznie na wszystkim. Sramowskie Levele w kategorii najtańsze heble są po prostu niesamowite. Z resztą widać to w wypożyczalniach. W mojej endurówce mam Code RSC, więc potężne heble z najwyższej półki nie są mi obce.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jak nie był, jak było.1 punkt
-
W czasach gdy 8 rzędów było napędem wyższej grupy grupa powyżej Alivio ( dzisiejsze Deore) nazywała się STX, powyżej było Deore LX a następnie Deore XT i XTR. Gdy zmieniono nazewnictwo to powyżej Alivio było już 9 rzędów, więc nie było Deore 9, tak jak nie było np 9 rzędowego SLX.1 punkt
-
1 punkt
-
Pytanie brzmiało "Jedna rzecz którą lubisz" Wiec napisalem co lubie i dlatego uwazam twoj udzial w tym watku za zbedny, a szczegolnie w odpowiedzi na moja opinie. Za to nie bylo chyba pytania o twoje doswiadczenie jako serwisanta w UK. Nie rozumiem rowniez dlaczego uważasz że to patologia. Skoro jako klient oczekuje obsługi na takim poziomie, a serwis mi ją oferuje w cenie która obie strony akceptują to chyba jest ok. Oni "marnują" czas na fotkę i info na signal, a ja im za ten "zmarnowany" czas place. To samo tyczy się terminowosci uslug. Ich kosztuje to np sms-a że dziś mają poslizg 2h za to mój rower czy samochód nie wala im się po sklepie/placu przez 3 dni stojąc w kolejce lub czekając na odbior. Dzięki temu płatność mają od ręki a nie czekaja kilka dni aż klient zjawi się po odbiór. Nie widzę tu patologii, co więcej chyba mogę powiedzieć że wręcz utrzymujemy nasze relacje na stopie niemal koleżeńskiej. To że tobie takie podejście nie mieści się w ramach zrozumienia relacj zleceniodawca zleceniobiorca nie znaczy że nie może funkcjonować. I tu chyba dotykamy meritum, że to klient jest zleceniodawca a serwis zleceniobiorca. W związku z czym klient określa czego oczekuje a serwis wycenia i albo zlecenie przyjmuje albo nie. Więc jeśli regulacja przerzutki w 15 min jest dla niego organizacyjnie trudna lub uważa że poświęcony czas na rozebranie bębenka finansowo nie ma żadnego uzasadnienia to odmawia wykonania usługi uczciwie informując o tym klienta i tu temat powinien byc czysty. W praktyce wiadomo bywa różnie, wszyscy są tylko ludźmi i podlegają emocjom.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Skoro musisz to znaczy że ty to robisz? Na poprawną pracę przerzutek składają się - prosty hak - prosta, niewyluzowana, niewypadkowa przerzutka - niewyluzowane i niebezzębne kółka przerzutki - linka I pancerz w dobrym stanie - łańcuch i kaseta niezużyte - przerzutka przednia bez uszkodzeń wózka - korba z prostymi , niezjedzonymi blatami - sprawna manetka/i - śruby baryłkowe zdatne do kręcenia Doświadczalnie: w rowerach używanych na kulturę pracy zmieniarek ma wpływ często kilka powyższych czynników. Doświadczalnie: ludzie nie mają o nich pojęcia ani o stanie technicznym wszystkiego składowego. Wyeliminowanie przyczyn braku poprawnej pracy zmieniarek to czas na diagnozę plus X czasu na rozwiązanie problemów z listy. I jeszcze coś: skąd pewność że w tym dniu serwisant nie ma 15 zleceń na "dziesięciominutowe" regulacje? Czy w takim przypadku którekolwiek zlecenie ma dać pierwszeństwo twojemu?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dla współczesnych napędów 1x11/12 najlepszym sposobem określenia długości jest: DM-MARD001-05-ENG.pdf (shimano.com) str. 11 i 12. Kalkulatory raczej są dostosowane do historycznych już dzisiaj napędów.1 punkt
-
@WaGiant, miejmy nadzieję, że Uni jeszcze wróci do domu. Bo ostatnio w trasie regularnie deszcz, wmordewindy jakieś, błocko po same piasty, i w ogóle ciągle jakieś kłody pod koła 😉1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00