Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.10.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
@WaGiant, miejmy nadzieję, że Uni jeszcze wróci do domu. Bo ostatnio w trasie regularnie deszcz, wmordewindy jakieś, błocko po same piasty, i w ogóle ciągle jakieś kłody pod koła 😉15 punktów
-
13 punktów
-
Bo pytanie egzystencjonalne; czy ławeczki są do siedzenia, czy do roweru oparcia?13 punktów
-
11 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
Bo gdzieś tam na pewno stoi chałupa na kurzej nodze z Babą Jagą w środku7 punktów
-
5 punktów
-
Wyrzuciłem podkładki dystansujące ramiona korby. To była amatorka. Teraz jest jak należy. Zintegrowana oś korby MTB jest dłuższa od szosowej, dlatego wymagane są podkładki "wydłużające" mufę 68 mm. @itr dziękuję za pomoc w rozkminieniu tematu👍4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Hej, Uckermark to najbardziej na północ położony powiat Brandenburgii, przecinają go wszyscy jadący samochodem ze Szczecina i Berlina. I dokładnie ten region (i austrostradę A11) przecina dwukrotnie Uckermärkische Radrundweg, czyli szlak rowerowy dookoła Uckermarku - po polsku Marchii Wkrzańskiej. Uckermark to również jeszcze jeden przyjemny, bliski Polsce, kawałek świata, gdzie można podejrzeć, jak dobrze można rozwijać turystykę rowerową. Cześć Uckermarku to rezerwat biosfery Schorfheide-Chorin, czyli chroniony obszar o wielkości podobnej do Borów Tucholskich. A część rezerwatu Schorfheide-Chorin to las Grumsin - nazywany jednym z ostatnich obszarów lasów "pierwotnych" w Europie. O Uckermarku piszę już na blogu 👇 Brandenburgia na rowery: Uckermark, czyli Marchia Wkrzańska Całą Uckermärkische Radrundweg przejechaliśmy w 4 dni, objeżdżając cały powiat i zaliczając wszystkie pięć miast Uckermarku: Schwedt, Prenzlau, Templin, Angermünde i Lychen: Najlepszym odcinkiem jest ten leśny fragment od Angermünde do Lychen - to niemal cały czas leśna droga rowerowa przez często gęste, ciemne lasy liściaste, rzadziej sosnowe. I to naprawdę doskonały przykład, jak można na stosunkowo dużej odległości prowadzić turystę po doskonałych nawierzchniach z dala od... wszystkiego. Zaczyna się w rezerwacie przyrody - dawnym gospodarstwie rybackim, wykupionym niemiecki odpowiednik Ligi Ochrony Przyrody: A potem kilkadziesiąt kilometrów drogą rowerową przez las: Zwracam uwagę na świetny sposób na wydzielenie przestrzeni dla rowerzystów i zwolnienie ruchu samochodów na odcinkach drogi publicznej, którą samochody dzielą z rowerami: Drugim bardzo długim fragmentem odseparowanej infrastruktury rowerowej na szlaku wokół Uckermarku jest droga rowerowa w Dolinie Dolnej Odry, czyli odcinek wspólny ze szlakiem Odra-Nysa. Prawie 30 kilometrów przejeżdżamy z widokiem na dolinię Odry z przystankiem w Schwedt i Criewen z centrum informacyjnym Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Pozostała część szlaku to mieszanka cichych dróg lokalnych i krótszych dróg rowerowych w różnych okolicach (między innymi dawna linia kolejowa czy dłuższy kawałek ddr nad jeziorem Unteruckersee, itp.). Na północy wyjeżdżamy na chwilę z Brandenburgii do Meklemburgii i tam jest kilka kilometrów dramatu - po fatalnym szutrze, nawet bruku - na szczęście to nie trwa długo. Atrakcją szlaku wokół Uckermarku są na pewno miasta. Wszystkie to dawne historyczne założenia Brandenburgii, z których najprzyjemniej jest w Angermünde i Templinie. Szczególnie to pierwsze robi fajne wrażenie z ocalonym oryginalnym układem urbanistycznym miasteczka, w drugim też oglądać można zachowane centrum, ratusz, mury miejskie. Prenzlau i Schwedt też mają swoje przyjemne akcenty, a najlepszym jest pensjonat dla rowerzystów w zrewitalizowanej, gotyckiej wieży bramnej. Świetne klimatyczne wnętrze, wyjątkowa lokalizacja i pomieszczenie na rowery na parterze. Fajnie! Zaskoczeniem dla nas był również zamek w Boitzenburgu i właściwie cały niewielki Botzenburg. Zaskoczeniem, bo to prawdopodobnie najbliższy nam niemiecki zamek, z którego istnienia mało kto z polskiej turystyczno-krajoznawcznej braci - tak sądzę - zdaje sobie sprawę. Całkiem spory obiekt, a w miasteczku (wsi) jeszcze ruiny klasztoru i odtworzony klasztorny młyn. Podsumowując, Uckermark to jeszcze jedna fajna miejscóweczka na wiosenny lub jesienny długi weekend, kiedy szukacie wygody i bezpieczeństwa na rowerowy wyjazd. Dobry dojazd pociagiem z zachodniej Polski, a ze Szczecina do Prenzlau to nawet ledwie godzina drogi pociągiem. Samochodem - chyba najlepiej zrobić jak my, czyli zacząć i skończyć w Schwedt. Szy.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Umyłem 3 rowery, później w szosie: wymieniłem łańcuch, podregulowałem przednią zmieniarkę, wykręciłem i wyczyściłem zapieczoną przednią ośkę na której połamałem multitoola, a potem machnąłem wieczorną rundę - 50 km/1,5 godz. Bardzo fajne warunki dzisiaj były do jazdy, wreszcie sucho! Szkoda, że od jutra znowu deszcz... Miałem jeszcze przeserwisować skrzypiące i trzeszczące sprzęgło półrocznego XTRa, ale już mi się nie chce.2 punkty
-
2 punkty
-
To gdzie są opory można wyczuć po rozpięciu linek. Wtedy można oddzielnie poruszać klamką, linką i ramionami.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Zakup w konkretnym celu. W folii są podkładki pod suport HTII.1 punkt
-
Ostatecznie stanęło na Rock Machine Catherine 40-29. Mam nadzieję, że będzie dobrze służył. Dziękuję Wam za wcześniejsze inspiracje. Bardzo doceniam. https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-damski-rock-machine-catherine-40-29-pd23103/?v_Id=176278&gclid=EAIaIQobChMI6_-12pWPggMV2FKRBR1qFQ8oEAQYAiABEgIYsvD_BwE Pozdrawiam, Daria.1 punkt
-
Czystość, kompetentni pracownicy, określona z góry cena i ewentualnie zwiększenie po uzgodnieniu, wykonanie na termin. Lubię wiedzieć za co płacę a nie "przegląd podstawowy - popatrzenie na rower" Denerwuje mnie element niespodzianki - przy oddawaniu - "łańcuch zmierzyliśmy i jest OK" a przy odbiorze - "zmieniliśmy łańcuch i kasetę" Brakuje mi - pewności, że mechanik się zna (oczywiście poza miejscami, które ja znam od lat) i nie będzie na zgadywanie robił nowych rzeczy.1 punkt
-
Warto się przyjżeć, jak idzie linka - może się gdzieś przycinać/załamywać.1 punkt
-
Chyba przy założeniu, że po płaskim jedziesz bez wspomagania. 150 km zasięgu wymaga już oszczędniejszej jazdy nawet na baterii 710 Wh. Większe moce w silniku generują tzw. "fun factor" na podjazdach, szczególnie tych stromych. Zgadzam się, że dla 90% osób nie jest to potrzebne. Mała bateria ma jednak swoje wady, poza oczywiście mniejszym zasięgiem są to: konieczność częstszego ładowania - zaczyna mieć to znaczenie kiedy baterię trzeba za każdym razem wymontować i przynieść do domu, konieczność pilnowania, aby przed wyjazdem była pełna. Przy dużej baterii, mając 50% nadal można sporo pojeździć. ograniczenie ładowania do 80% (przedłuża żywotność) zmniejsza jeszcze bardziej i tak mały zasięg, częstsze ładowanie, wynikające z małej pojemności, szybciej zużywa baterię, bateria zużyta do poziomu 80%, co nastąpi szybciej ze względu na powyższe, może już przestać wystarczać na dłuższe przejażdżki. Jak to często w życiu bywa, "nie ma nic za darmo" i również niska waga i rozmiary silników typu Bosch SX też mają swoje konsekwencje - jednostki te są mniej elastyczne tj. osiągają swoją moc dopiero przy wyższej kadencji. Cięższe odpowiedniki "ciągną" już od samego dołu. 90% użytkowników nie zwraca uwagi na kadencję, więc nie wiem, czy jest to faktycznie silnik dla nich.1 punkt
-
Jeśli to wycieczki jakimiś utwardzonymi drogami, szutrami czy leśnymi pożarówkami to żaden amortyzator nie zastąpi dobrze dobranych opon. Właściwie wszystkie amortyzatory ustawione na "wybieranie kostki brukowej" będą mocno pompować przy pedałowaniu (straty mocy).1 punkt
-
Tak, będzie, ale nie patrz na rower tylko przez pryzmat przerzutki. Mój głos zdecydowanie na Unibike ze względu na pancerność.1 punkt
-
Wreszcie chłop co dobrze gada, polać mu Co nie zmienia faktu, że dalej nie wiemy czy autor jest zainteresowany hamowaniem na długich dystansach i w jakim terenie to ma hamować.1 punkt
-
Jedna korekta - klamka XTR 9100 nie ma servowave i jest „zoptymalizowana do XC”. Czytaj lekka ale słaba. I Shimano wie co robi, jak pisze Documosa, te hamulce mają konkretne przeznaczenie i tylko bardzo specjalni zawodnicy muszą kombinować, choć zwykle wielkość tarczy załatwia dopasowanie do masy.1 punkt
-
No to masz jakieś oryginalne praktyki z hamowania raczej mało spotykane i popularne.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo tam gdzie widoczna antena był kolejny cel Hala Jaworowa to jedna z tych hal, które warto odwiedzić Akurat sam dojazd do niej tego dnia nie był trudny, jednak dużo przed halą było zdecydowanie trudniejsze. Mimo wszystko warto1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jeśli się nic nie zmieniło (mam 2szt. kupione w 2015r.) to ów kawałek gumy ma na calej zewnętrznej powierzchni kilkadziesiąt dość solidnych prętów z twardego tworzywa, które rozkładają siłę z łapy. O ile można to zwinąć w poprzek to wzdłuż nie ma opcji.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dawno nic nie pisałem ani się nie udzielałem. Ostatnio nuda rowerowa i nic się za bardzo nie dzieje. Ale kilka zdjęć się znalazło Barlinkowa Fotka. Rodzinne kręcenie Chyba pomiar łańcucha mi się zepsuł Poczekam aż przestanie wpadać. Kolekcja klocków hamulcowych z Alli jak na razie jestem bardzo zadowolony I to chyba tyle jak na razie.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00