Skocz do zawartości

Ranking

  1. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      22

    • Liczba zawartości

      7 404


  2. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      7 614


  3. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      968


  4. niuti

    niuti

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      591


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.09.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. 12 punktów
  2. Bo warto było pomęczyć się asfaltem dla takich widoków: https://goo.gl/maps/U9XhfFU82SMjzGDw6
    12 punktów
  3. Bo koniec lata się zbliża a w lesie bajecznie
    9 punktów
  4. Bo czasem ciekawsze jest za plecami....
    9 punktów
  5. @niuti dobrze poznaję, że jest to między Turbaczem a Przełęczą Knurowską? Bo...
    7 punktów
  6. 7 punktów
  7. 6 punktów
  8. Bo jeszcze jedno z Mam erek... Pozdrow'er 😘
    6 punktów
  9. Bo Jezioro Solińskie ma bardzo długą linię brzegową (166 km przy średnim stanie wody) i wiele malowniczych zakamarków (poniżej: Zawóz):
    6 punktów
  10. St. Antoni przemalowany, na nowych gumkach, z wymienionym widłem i pod nowym kierownikiem...
    6 punktów
  11. Czyli wschód, bo u mnie na zachodzie jest początek 😁 Bo droga z płyt jumbo na niemieckim zadooopiu wśród pól i łąk jest tak gładziutka, że nawet na szosowych slickach 28c nie czuć łączeń
    5 punktów
  12. 5 punktów
  13. Bo gdzieś tam jakieś bajorko w dole
    5 punktów
  14. Przyczyna jest taka, że część niedzielnych rowerzystów się "boi", a część psycho-kierowców będzie zionąć agresją nawet jak rowerzyści będą mieli swój pas. Ahhh no i jest też część głupich urzędników, którzy myślą(?), że jak rowerzyści nie jadą razem z samochodami, to jest bezpieczniej, ale umyka im to, że zazwyczaj w takich przypadkach rowerzyści mają znacznie więcej skrzyżowań do pokonania gdzie nie są widoczni dla kierowców i które są bardziej niebezpieczne niż jazda na ulicy.
    4 punkty
  15. Przejechałem się Marinem z założonym Aionem 140mm, ten pod boosta za 570zł, brakuje jeszcze droppera 😉 Pozdrow'er
    4 punkty
  16. Bo trzeba się przyzwyczaić do ciemności
    3 punkty
  17. Bo Świątek w tv, więc krótki dzisiaj trip...
    3 punkty
  18. Raczej zapytajmy - dlaczego słabszy uczestnik ruchu ma się kłaniać mocniejszemu? To samochody/pojazdy rolniczne powinny mieć podjazd. Ja mam 200W w nogach, oni ok 200000. Dlaczego zresztą ja mam mieć tor przeszkód co dla nich jest pojedynczym incydentem na całej trasie.
    2 punkty
  19. Jeżeli to było celowe i świadome prowokowanie innego uczestnika ruchu drogowego do popełnienia wykroczenia oraz konfrontacji słownej i fizycznej, łącznie z działaniami które praktycznie każdego doprowadziłyby do stanu silnego wzburzenia emocjonalnego, to kopanie w samochód i jazda środkiem pasa były tylko skutkiem owego stanu wzburzenia, a zatem skutkiem który bez celowej prowokacji nie mógłby wystąpić. Dodam że na zakrętach w też zjeżdżam rowerem na środek pasa, aby uniknąć zabronionego przecież wyprzedzania na zakręcie, a potem wgniecenia w pobocze, gdy wyprzedzający zobaczy jadący z przeciwka pojazd.
    2 punkty
  20. Wracając ostatnio z Bieszczad (stacjonowałem kilka dni w Bóbrce k. Soliny) zatrzymałem się w Wańkowej. Jest tam taki duży parking pod stokiem narciarskim z wyciągiem i zjeżdżalnią po zraszanym wodą torze. Jest góra, to trzeba spróbować na nią wjechać. Przyznam, że do samego końca nie wjechałem i rzuciłem rower w trawę, ale pieszo doszedłem na samą górę. No dobra, już na dole i ruszam w kierunku Ropienki, z zamiarem wjazdu na górę Chwaniów. Jest objazd przez Brelików bo remontują jakiś mostek. Mam czas, więc jadę objazdem. W Ropience wciąż wydobywa się ropę i można zobaczyć pompy napędzane taką instalacją linową: No i teraz się zaczyna największa atrakcja, czyli podjazd na Chwaniów. Od Ropienki wygląda to tak: Chwaniów od Wańkowej - Altimetr.pl Jest ciężko, ale błogosławię napęd crossowy z korbą 44/32/22 i kasetą 11-30. Mam plecak i na najbardziej stromym odcinku korzystam z przełożenia 22/30. Na szosówce byłaby chwilami prawdziwa męka i kadencja pewnie ze 40 obr/min. Zjazd do Wojtkówki to upajanie się prędkością. Maksymalnie rozwijam 74 km/h z dokręcaniem, ale i bez kręcenia, przy dobrym pochyleniu spokojnie leci się ponad 60 km/h. Co rzadkie w górach, na tym zjeździe jest mało zakrętów i niezbyt ostre, więc można się spokojnie rozpędzać. Chwaniów od Wojtkówki - Altimetr.pl Po skręcie na Arłamów też jest niezły podjazd. Byłem tam kiedyś samochodem, ale dopiero na rowerze się to czuje. Na zjazdach znów leci się ponad 60 km/h, i to crossem z plecakiem, na oponach Schwalbe Furious Fred 28x2.0 (przód) i Continental CrossRide 28x1.6 (tył). Na górze w Arłamowie, w budce ze sprzętem sportowym, widać przez szybę młoty. Wracam do drogi głównej, skręcam w lewo i w Jureczkowej w prawo na leśną drogę na Chwaniów. Spokój, cisza, żywej duszy nie ma. Znów jest momentami bardzo stromo. Dojeżdżam do drogi Ropienka-Wojtkówka jeszcze przed szczytem podjazdu i dalej trochę trzeba się wspiąć. W końcu zjazd do Ropienki i rekord prędkości: 78.2 km/h. Wracam już nie przez Brelików, tylko przez jakąś kładkę pieszą na remontowanym mostku w Ropience. W sumie wyszło 57 km, no i jeszcze ta męcząca kombinacja podjazdu i podejścia pod stok w Wańkowej. Litry potu wylane (upał ponad 30 st.C), ale było warto. Pakuję rower w samochód i kierunek Krasnystaw (mam jeszcze do przejechania około 240 km). Na koniec jeszcze trochę poopowiada o stoku w Wańkowej i widokach na okolicę pewien sympatyczny pan: Bardzo polecam tą okolicę. Nawet taka krótka wycieczka daje w kość, ale i dostarcza mnóstwo wrażeń dla miłośników dużych prędkości. Widoki też ładne, a ten leśny odcinek od Jureczkowej to takie fajne urozmaicenie od samego asfaltu z samochodami.
    1 punkt
  21. Kolega z pracy dość długo czaił się na Eskera 6.0, aż zauważył że jest już dostępny i bez zawahania zamówił, omijając wszelkie szczegóły które analizował N razy. Dopiero po fakcie wyszło, że są dwa różne Eskery 6.0 otagowane rocznikiem 2023 w identycznej cenie!! Przed kliknięciem "Kup teraz" trzeba dokładnie sprawdzić co kupujemy, inaczej można się wkurzyć bo w tej samej cenie dostaniemy gorszy rower 😠 Kolega dostał rower na korbie i suporcie Prowheel (zamiast GRX), piastach "Guli" (zamiast Tiagry) i kasecie "Road" (zamiast 105) - o których ciężko cokolwiek znaleźć w necie, do tego podmienili tarcze hamulcowe (RT-10 vs RT-30). Link do gorszej specyfikacji: https://kross.eu/pl/rowery/gravel/esker-6-0-pw-gl-ss-czarny-szary-polysk Link do lepszej specyfikacji: https://kross.eu/pl/rowery/gravel/esker-6-0-czarny-szary-polysk-3
    1 punkt
  22. @Miro1970 Conti Double Fighter II 700x35, max. jeśli dobrze pamiętam przyjmie 38-40mm.
    1 punkt
  23. Fanbike jest kompletny więc... Więc jeśli nie chcesz samemu założyć błotników i ... bagażnika to ... Zestaw plastikowych błotników na Amazon kosztuje 40 PLN a w Decathlon ponad 100 PLN czy jakoś tak. Bagażnik lepiej ten z Decathlon do tego modelu i stopka. Lampka na bagażnik około 40 PLN na stałe przykręcona. Na kiere lampa, na akumulator od 80 PLN. Fanbike już to ma. Decyduj Czy masz L Riverside bo na stronie chyba tylko M i XL. P.S. Ja mam Riverside tak zrobiony. Oczywiście niska rama i analog ale resztę zobacz.
    1 punkt
  24. Nic się nie stanie. Używałem tytanowych bez podkładek. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale jak mus to mus.
    1 punkt
  25. Hamulce hydrauliczne są zdecydowanie lepsze - mają dużo większe możliwości dawkowanie siły hamowania, mechaniczne są praktycznie zero jedynkowe, trzy biegi z przodu są niepotrzebne, kaseta z tyłu daje możliwość późniejszych modyfikacji napędu.
    1 punkt
  26. A jakby ją zgwałcił to jej wina, mogła się ubrać w worek po ziemniakach żeby go nie prowokować A jakby się podczas tego gwałtu nie broniła to może by odpuścił
    1 punkt
  27. W rowerze chińskim wszystko może się zdarzyć i sam z tym możesz zostać. Tu wchodzi w grę Twoje zdrowie i nawet życie. Dodatkowo ma znaczenie intensywność używania przez Ciebie roweru co będzie się wiązać z koniecznością serwisowania. Gdzie łatwiej i szybciej to zrobisz. Gwarancja na miejscu, w każdym większym mieście. Nic nie musisz wysyłać, dzwonić, pytać jak i co. Ten wynalazek z Allegro kompletnie odpada i jeżeli to kupisz będziesz i ... Bez obrazy oczywiście Jeżeli musisz wydać mniej to https://www.decathlon.pl/p/mp/romet/2nd-life-rower-elektryczny-romet-wagant-rm-1-rozmiar-l/_/R-p-41a926ed-b9c7-41b7-9a27-7855181242a2?mc=41a926ed-b9c7-41b7-9a27-7855181242a2_c3&c=Szary https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-romet-orkan-rm-1-m/_/R-p-X8838353?mc=8838353 Riverside 500 E nie ma już rozmiaru L.
    1 punkt
  28. O, to, to! W oczach agresywnych kierowców hierarchia występków zdaje się wyglądać tak: 1. ludobójstwo i wojna napastnicza, 2. morderstwo lub gwałt ze szczególnym okrucieństwem, 3. jazda rowerem po jezdni, gdy obok jest DDR, 4. pozostałe morderstwa, gwałty i pedofilia, (...) 7946. wyprzedzanie samochodem przed przejściem dla pieszych, 7947. przekraczanie dozwolonej prędkości o więcej niż 20 km/h. Zawsze mnie poraża ta dysproporcja reakcji do rangi naruszonego zakazu. Przez długie lata jazdy nigdy nie miałem problemu z policją, która chciałaby ode mnie egzekwować wymóg jazdy po DDR. Miałem za to kilku "nauczycieli" pouczających zza uchylonej szyby. Miałem jednego debila, który postanowił docisnąć mnie do krawężnika, mimo że droga miała dwa pasy w jednym kierunku i niemal żaden ruch (późna godzina). Kolejny raz w punkt. Serie obniżeń przy posesjach często prowadzą do pól, na które nawet cały rok może nikt nie przyjechać, bo nikt tam nic nie robi. Względnie działka zajmuje się dźwiganiem tablicy "sprzedam". Więc buduje się specjalne obniżenie, z którego czasem nikt nie korzysta cały rok, albo korzysta rzadko a potem na przykład 50 osób jeżdżąc do pracy dwa razy dziennie będzie sobie na tym podskakiwać. Gdzie sens? A da się inaczej... Dokładnie tak powinna zrobić. Na pewno nie powinna kopać w wóz - nic jej to nie dało poza problemami. Ale zrównywanie ich w ocenie jest nieporozumieniem. Jak ktoś binarnie podchodzi do prawa to oboje złamali prawo. Ale czy to sprawia, że są godni takiej samej oceny? Nie. On naruszył więcej przepisów i ważniejszych. Jeśli nie dostrzeżemy wagi występku, to na końcu możemy zrównać rowerzystę olewającego DDR z putinem, wszak jeden z drugim po prostu nie szanują przepisów - są siebie warci. Nonsens.
    1 punkt
  29. I widzisz, tutaj mamy takie typowe ludzkie zacietrzewienie. Zacznijmy od tego, że jestem faszystą. I jako faszysta uważam, że 'Ordnung Muss Sein" i w tymże duchu ja po tych wiejsko-małomiejskich roller-coasterach znikąd do nikąd, powciskanych w popękane chodniki, przejeżdzających w losowych miejscach na losową stronę, z kostki lub cienkiego asfaltu w większości przypadków jeżdżę. Serio - w okolicy mam może ze trzy wyjątki od tego. I z tejże perspektywy mogę powiedzieć, że absolutnie rozumiem trenujących, że jeżdżą po szosie nawet jak mają ścieżkę obok po której powinni jechać. Nie da się trenować w takich warunkach. I wiesz co? I CO IM ZROBISZ? Policja nawet jakby chciała, to nie jest w stanie dawać dość mandatów, które i tak nie odniosą żadnego efektu, bo w swej istocie jazda szosą obok ścieżki to pierdoła, a jak już padło w tym wątku - kierowca i tak musi założyć, że tam gdzie rowerzysta może się znaleźć, rowerzysta się znajdzie. Na liście przewinień uczestników ruchu drogowego jest cały stos dużo bardziej istotnych problemów którymi trzeba się zająć. Papier jest cierpliwy i możesz kazać ludziom robić cokolwiek, ale jeżeli nie masz odpowiedniego aparatu terroru za sobą, to przepisy nieżyciowe zostaną po prostu zignorowane. Vide - jazda po ścieżkach. I tutaj właśnie wychodzi kwestia rozjazdu pomiędzy obecnością ścieżek, celowi ich istnienia oraz temu, czy budowa infrastruktury pod potrzeby, realistycznie, 0.01% rowerzystów ma sens. Naprawdę prościej rzucić kość PZKol i wymagać te 50zł/rok na licencję na jazdę poza ścieżkami. I jak rzekłem wyżej - można tupać i krzyczeć BO MUSI GRRR HURR DURR. I co im zrobisz?
    1 punkt
  30. No... tak. Właściwie to tak. Na czym polega problem? Reguły poruszania się po DDR nie są tak ścisłe jak na drodze, co ma sens biorąc pod uwagę naturę roweru jako pojazdu, ale ruch prawostronny jest chyba wciąż w mocy. Nie. Po prostu świadomie nie biorę udziału w jakże popularnej dyscyplinie pod tytułem "wszyscy dookoła to debile i robią mi na złość". To sugerujesz, że mi zrobili na złość? Pan urzędnik wraz z całym gremium przez które przechodził projekt miał projekt "Robienie na złość pedałom w perspektywie budżetowej 2020-2022" i wszyscy fapali do tego a na koniec wsiedli w swoje bmw i pojechali do domu? To, że ta "ścieżka" powstała w formie w której powstała to jest głównie efekt uprawiania kultu kargo przez urzędy w superpozycji do tego jak nikłe są organizacje rowerowe w PL.
    1 punkt
  31. Cześć, nie miałem okazji tak porządnie jej przetestować w warunkach ulewnego deszczu - a w takim celu ją kupiłem, mając w pamięci dłuższą jazdę w ulewie, gdzie moja kurtka ówczesna przemokła i było mi w dodatku zimno. Nie trafiłem na ulewę a na deszczyk biorę Northwave. Może teraz będę jej częściej używał. Na pewno ochroni przed deszczem ale kosztem przewiewności, przez co można się zapocić. Dam znać. Miałem ją na kajakach ale zakładałem ją nie przed deszczem a na biwaku, bo chłodno było
    1 punkt
  32. @Zbyszek.K Cichy, delikatnie zawyża moc. Mam 2 lata i zero problemów
    1 punkt
  33. Wg mnie w przypadku elektryka ale i w ogóle w amatorskim miejskim użytkowaniu 3x8 nie ma żadnej przewagi. No i ten funbkie waży 5kg więcej!
    1 punkt
  34. Robisz tokarkę z wiertarki. Wkładasz taką śrubę gwintem do wrzeciona wiertarki / wkrętarki tak aby była łebkiem na zewnątrz, przykładasz boczną część łba do pilnika lub jakiejś szlifierki taśmowej i gotowe. Większej filozofii nie ma - robota na 40 sekund.
    1 punkt
  35. Nie zawsze. Warto o tym wiedzieć, zanim komuś zacznie się psikać gazem po twarzy lub tylko "zwyczajowo" każe się komuś "wy.....ć" na ścieżkę. Twoja postawa przypomina mi podział charakterów z pewnej gry RPG (klasyczny książkowy RPG z mistrzem gry, stare czasy...). Wyróżniano tam charakter "praworządny zły". To taka osoba, która instrumentalnie wykorzystuje prawo w złym celu. Gdyby ta kobieta miała po swojej prawej stronie prawidłowo oznakowaną DDRkę, z normalnym wjazdem, ale z tymi hopkami co 10 metrów, które uniemożliwiają jazdę, to najpewniej też by nią nie jechała. Wtedy bez wątpienia popełniałaby wykroczenie. Dla normalnej osoby nie byłby to problem zważywszy na to, że droga jest z małym ruchem i wyprzedzenie jej nie stanowi żadnego problemu a DDR jest mało używalny. Jednak jest typ mendy ludzkiej, która w takim przypadku będzie krzyczeć o poszanowanie prawa. Intencją nie jest ogólnie pojęte dobro publiczne, które przejawia się w ogólnej postawie poszanowania prawa, dzięki któremu wszystkim żyje się lepiej. Tu prawdziwą intencją jest chęć wypieprzenia tych złych pedalarzy, co przeszkadzają w zapieprzaniu po mieście. Czyli intencją jest własna wygoda a nie interes społeczny i poszanowanie prawa. Gdyby chodziło o ogólne poszanowanie prawa, to taka osoba z równą zaciekłością walczyłaby z każdym kierowcą, który jeździ 60 w zabudowanym (czyli prawie z każdym) czy z każdym, kto nie robi full-stop na zielonej strzałce na skrzyżowaniu (znów: z prawie każdym). Prawo jest tylko pretekstem, aby komuś dowalić. Jest to instrumentalne użycie prawa w złym celu. Da się to robić, gdy prawo jest kiepskie. A prawo piszą ludzie i nigdy nie jest doskonałe, więc praworządni źli mają się na czym popisywać. Fajnie się tak ukrywa swój egoizm (żeby nie napisać: swój egoistyczny, marny interesik )od płaszczykiem występowania o poszanowanie prawa? Proszę o precyzyjną odpowiedź Ulice są do trenowania. Cały świat tak robi - trenuje na ulicy.
    1 punkt
  36. I czuł się tak zagrożony, że musiał pójść za odchodzącą kobietą, żeby spryskać ją gazem? Sugerujesz, że on to w obronie koniecznej zrobił. Co to za obrona konieczna, w której broniący się goni napastnika? 🤣 Jurysta od siedmiu boleści...
    1 punkt
  37. Ewidentnie masz problem z oceną sytuacji dlatego najlepiej zamilcz, nie ośmieszaj się i poczekaj na wyrok sądu. Noooo chyba, że rowerzystka "agresywnie" jechała po jezdni w wyniku czego kierowca w samoobronie kilka razy zajechał jej drogę i próbował wyhamować a później kobiecie prowadzącej rower po chodniku psiknął w twarz gazem. Napisałbym co o tobie myślę jeśli jesteś w stanie wypisywać takie farmazony ale nie chcę wyłapać bana Czuł się tak zagrożony, że wysiadł że szczelnego, zamkniętego samochodu i za nią poszedł
    1 punkt
  38. Sezon ogórkowy, pogoda względnie dopisywała, to i jakoś mniejszy zapał żeby siedzieć w ciemnym garażu. Ale coś tam się działo Żeby nie przynudzać kolejnym mocowaniem IS, to może kilka fotek z rzeźbienia jako takiego: Docinanie i pasowanie półproduktu do krzywizn ramy to najwięcej roboty, milion przymiarek, szlifów, poprawek i kręcenia śrubkami Jak delikwent siedzi już sztywniutko, pora na ostateczne zatrzaśnięcie w jigu i smarowanie fluxem No i grzejemy.. Taki węzeł z zaciskiem, przy haku, doprawiony ośką i jigiem to jest całkiem sporo stali do nagrzania, także chwilę to trwa, tym bardziej przy użyciu palnika propan-tlen i stosunkowo drobnej końcówki. Cały szkopuł w tym, żeby do czerwoności rozgrzewać tylko punktowo i nie spalić fluxa, a jednocześnie nie pozwolić ostudzić się całości, bo wtedy trzeba zaczynać nagrzewanie od początku. Niby prosta rzecz, ale "okno" temperaturowe jest na tyle wąskie, że całość wymaga sporego wyczucia. Zaleta palnika propan-tlen jest natomiast taka, że trzeba się bardzo mocno postarać, żeby przegrzać stal do temperatur zagrażających jej integralności, także cała operacja jest dużo bezpieczniejsza niż jakiekolwiek spawanie. Całość powtarzamy dla poprzeczki wzmacniającej. Pasowanie, smarowanie, lutowanie - tu już łatwiej, bo bez jiga Po wymoczeniu w roztworze kwasku cytrynowego, całość prezentuje się tak: Kolejne kroki to już kwestia czysto estetyczna, żmudne szlifowanie mosiądzu, odcięcie piwotów, dolutowanie prowadnic pod przewód hamulca tarczowego.
    1 punkt
  39. Bo bunkrów nie ma ale ... a nie czekaj: Orlické hory, czerwony szlak (pieszy i rowerowy, na sporym dystansie idą razem), gdzieś pomiędzy Zaječiny a Panské Pole.
    1 punkt
  40. Bo lubię ten widok rano w drodze do pracy
    1 punkt
  41. To ja dzisiaj na bogato... wyruszyłem o 4:56, zrobiłem 120 km(była to 24 setka w sezonie), poszedłem spać po powrocie, później umyłem szose, zmieniłem pedały w mtb i wieczorem ruszyłem rekreacyjnie na mtb 15 km... jednego dnia zaliczyłem wschód i zachód słońca na rowerze😁😁😁 to był udany, rowerowy dzień 😁👍
    1 punkt
  42. Tylko miej świadomość, że jak już trafisz do @Sobek82 to Twój rower dostanie napęd 1x9, sztywny stalowy widelec i bagażniki z przodu i z tyłu 🤣
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...