Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16.07.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
15 punktów
-
11 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
Bo ciepło było (straż miejska mnie poprosiła o wyjście z fontanny ;p)8 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Pokręcone dzisiaj. Rano popadało, miały być burze... Pitu, pitu i poszedłem na rower. Wpadło ponad 80km po lasach. Nawierzchnia różniasta, ale najbardziej dobijające były odcinki w piachu. Normalnie bym nie narzekał, ale jak się przy obecnych upałach zwalnia w lesie poniżej 25km/h, to zaczyna być... "uff, jak gorąco". Tak czy siak fajną pętle wykręciłem. Zadowolony jestem. Na koniec dojechał do mnie medal za walkę w tegorocznej edycji Rowerowej Stolicy Polski. No nie udało się, ale na medal się załapałem. Przyznam się, dużo nie nakręciłem - za późno dołączyłem do klasyfikacji -> brąz jest3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Bo wyjeżdżam z mało uczęszczanej, lekko dzikiej drogi technicznej na Główny Szlak Beskidzki, no to teraz będzie autostrada. Eee.... szlak się nieco wydeptał3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Słotwiny Arena Krynica Zdrój Jeden wyciąg, rower od wieszania za ramę ma otarcia, obsługa w razie potrzeby pomaga. Wyciąg szybki, naprawdę sporo można pozjeżdżać, byłem dwa razy nigdy nie trafiłem na kolejkę. Trasa Zielona - nudna, długa o niskim nachyleniu, idealna dla dzieci i osób zaczynających zabawę w bike parkach - jedyna, na której moja dziewczyna dawała radę tam jeździć i bardzo się jej podobało. Dwie niebieskie - kiepsko oznaczony rozjazd, nigdy nie wiedziałem po której jadę, jedna ma kilka większych hopek dla ludzi lubiących skakać (ja jestem nielot, więc mi nie przypadła do gustu), druga płynna i całkiem fajnie mi się za którymś razem zjeżdżało. Czerwona - na bielskie standardy to za bardzo czerwona nie jest, jeden gap z możliwością objazdu, dwa momenty z dość stromymi ściankami i zakrętami, ale na spokojnie dla osób średnio jeżdżących do przejechania. Bardzo krótka. Całkiem spoko restauracja i darmowy duży parking. W zasadzie, dla mnie, najgorszy w Polsce w jakim byłem jeśli chodzi o trasy. Offtop: generalnie będąc w okolicy dużo bardziej polecam naturalne trasy, bardzo ładnie oznaczone w okolicach Jaworzyny ( a na szczycie fantastyczną Karczmę u Golca) oraz wycieczkę do schroniska na Wierchomli by zobaczyć fantastyczną panoramę Tatr.1 punkt
-
Ma znaczenie, w terenie bardzo często jedziesz na tyle wolno że zahaczysz, jest to frustrujące bo często są to odcinki trudne.1 punkt
-
Zamówiłem już inny kask, tym razem bez MIPS. Słyszałem o tym programie wymiany kasków, tylko pisać i wysyłać do Szwajcarii? Bedzie drogo. Zresztą ten kraj nie jest objęty tym programem. Zapytałem Lazer Polska na fb, zobaczę czy w ogóle odpiszą. Spróbuję też u lokalnego sprzedawcy, coś z Wrocławia. Nie wyobrażam sobie jazdy bez kasku, zwłaszcza po lesie. Jestem pewny, że on sam pochłoną dużą cześć energii podczas tego upadku. Na szczęście nic nie czuję żadnych dolegliwości, no oprócz obitej ręki i zdartej skóry z nosa. Zdjęcie z mety, trochę ziemi ze sobą przywiozłem1 punkt
-
Jak wyżej. A czy realnie MIPS coś zmienił? A kto Ci tam wie... Jest taka strona z niezależnymi testami kasków. Bardzo często jest tak, że kask bez MIPS ma lepszą ocene niż inny z MIPS. Ciekawe jest to, że są na Forum ludzie, którzy uważają że kask jest zbędny i przy wypadku przyczynia się do większych problemów, niż gdyby jechać bez kasku. Sam szukam kasku i dzisiaj widziałem zdjęcia modelu który chcę kupić, po upadku na szosie przy 38 MPH. Nie ma MIPS, a autor miał się w miarę dobrze. Narzekał na ból głowy dzień po wypadku, no ale jednak prędkość wysoka i walnął o beton, tracąc przytomność. Obserwuj czy coś się nie dzieje. Czasami jest tak, że bóle głowy i inne atrakcje pojawiają się po dobie lub nawet dwóch czy trzech.1 punkt
-
Jak tak walnąłeś, kask rozbity i nadal umiesz pisać, to ja bym nie miał wątpliwości i brał taki sam - z MIPS. Taka rola kasku, by oddał za ciebie życie. To normalne, że po mocnej glebie kask się wymienia. Styropian pochłania energię uszkadzając się. https://www.lazersport.com/pl/program-wymiany-uszkodzonego-sprzetu1 punkt
-
Odsyłam na inne forum, możesz dopytać o szczegóły: https://forum.szajbajk.pl/topic/3768-lampki/page/24/ a przy okazji masz krótką recenzję tej lampki. I podrzucam jeszcze jedną lampkę. To jest mój absolutny faworyt ale kształt i gabaryty nie odpowiadają większości osób: https://www.rowerystylowe.pl/p-9436/przednia-lampka-rowerowa-spanninga-axendo-60-usb Powiem tylko tyle że mam 4 razy droższego Ixon-a Space i leży w domu bo jak dla mnie Spanninga świeci lepiej.1 punkt
-
Akurat dziś byłem w Srebrnej Górze. 100% zgadzam się z opinią @zekker’a na temat tras D, A, F i E. Innych nie poznałem. Jednak „jakaś budka” powinna się obrazić. To świetny bar ze świeżą pizzą i hamburgerami. Do tego sklep, w którym są opony i podstawowe przydaśki i serwis, który pomoże od ręki. Fajna atmosfera. Ja skorzystałem ze szkolenia i to było najlepsze. Trener nie tylko fantastycznie sam jeździł, ale przede wszystkim potrafi uczyć, prowadzić ćwiczeniami do celu i dopasować się do potrzeb kursanta. Pytać o pana Mariusza.1 punkt
-
Jako punkt wyjścia: https://axs.sram.com/guides/tire/pressure https://silcavelo.eu/pages/sppc-form1 punkt
-
Wzoru nie ma, ale jest algorytm do tego. Za twardo? Upuść. Za wolno? Dobij. Dodam, że przednie koło stawia zdecydowanie mniejsze opory toczenia, więc warto mieć w przednim kole mniej powietrza niż w tylnym. Właśnie po to, żeby ładnie wybierało co nieprzyjemne dla dłoni i nadgarstków.1 punkt
-
Mam te oponki wazę 94 kg jeżdżę na ciśnieniu 2.8 przód i tył , szutry , asfalty mintaj najbardziej odpowiada1 punkt
-
Obliczyć? Nie. Trzeba to zrobić eksperymentalnie, na szczęście trudne to nie jest:)1 punkt
-
Z uwagą że to subiektywna ocena osoby nie umiejącej za bardzo w enduro i nie odrywającej się prawie od ziemi. Srebrna Góra Podjazd o własnych siłach lub miejscowymi samochodami. Dla niektórych jazda na pace pickupa to dodatkowa atrakcja. Trasa D - najłatwiejsza, wymagane podstawowe umiejętności jazdy w terenie. Za pierwszym razem strome zjazdy z bandami mnie nieco przerażały ale po kilku razach można się przyzwyczaić i nauczyć. Początkowo były pojedyncze hopki ale kilka lat temu zamienili je na double, co może utrudnić naukę skakania. Można spokojnie przejechać bez skakania. Przy spokojnej jeździe praktycznie dla każdego, dla bardziej zaawansowanych może zrobić się nudna, dla pro cisnących na maksa może dawać zabawę jak się wykorzysta wszystkie możliwości. Są podjazdy, jak na trasę w dół sporo tych podjazdów. Trasa A - średnia trudność, ciekawsza, bardziej stromo, jakieś ciut większe hopki ale nadal bez konieczności skakania. Jak ktoś się dobrze czuje na D, to tutaj też sobie poradzi. Trochę do podjechania. Jeżeli sie mylę to jeden mały gap, który można objechać "rock gardenem" (trochę na wyrost nazwa). Zjazdy bywają wypłukane, rozjeżdżone. Trasa B - znaczący wzrost trudności, dużo bardziej stroma, mi nigdy nie udało się jej przejechać w pełni, zawsze się gdzieś zaciąłem. Góry zbytnio nie pamiętam ale było bardzo stromo, chyba dodali jakieś hopki. Kolejna sekcja ma stromy zjazd między drzewami, którego nigdy się nie odważyłem zrobić. Potem zaczyna się najszybsza część, gdzie można polatać. Jeden mały obowiązkowy drop, może zaskoczyć ale jest do zjechania. W dolnej sekcji trochę ciaśniej, pod koniec drewniany nieobowiązkowy skinny. Trasa C - najtrudniejsza (nie licząc wariantów), sporo dużych korzeni, ścianki, duże hopy i dropy (da się ominąć). Przejechałem ale jak na razie tylko raz (trafiłem z formą i rozgrzaniem w terenie), omijając hopy i w miarę możliwości ścianki (nie każdą się da ale nie każda jest tak trudna). Subiektywnie mniej stroma od B, nie licząc ścianek. Trasa F - powiedziałbym, że coś pomiędzy A i B, dosyć gładka, szybka. Da się przejechać ale do pełnej zabawy trzeba już umieć skakać i jeździć szybko po bandach. Jeżeli dobrze pamiętam, to końcówka jest po trasie C. Warianty A1, A2, A3, C1, znacznie trudniejsze. Znam tylko A1, zaczyna się ścianką, potem nie jest wiele łatwiej, za mostkiem w lewo już luz i dojazd do A lub w prawo jeszcze bardziej pionowa ścianka na A2. Dla mnie już zdecydowanie za trudne te trasy. Trasa E - podjazdowa, męcząca. Największa trudność to ciasne nawrotki. Jest kilka drewnianych ficzerów z boku ścieżki. W kilku miejscach mogłaby być lepiej oznaczona. Baza - plac do nauki z bandami, hopami, dropami, kamieniami, pumptrackiem (imo taki sobie, trudno utrzymać prędkość), wąskimi deskami. Firmowy sklepik, jakaś budka z żarciem (nie próbowałem). Powiedziałbym, że dosyć skromne zaplecze.1 punkt
-
Bo czy zawsze musi być rower... Bo rower nie złapał się w kadr @Maciorra da się jakąś fajną pętelkę przez ten Worek Raczański zrobić?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Sobek82 Przy zachodzie syćko wygląda epicko. Nawet grawel z własnym księżycem.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00