Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.07.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
14 punktów
-
13 punktów
-
12 punktów
-
11 punktów
-
9 punktów
-
Bo wyjeżdżam z mało uczęszczanej, lekko dzikiej drogi technicznej na Główny Szlak Beskidzki, no to teraz będzie autostrada. Eee.... szlak się nieco wydeptał8 punktów
-
7 punktów
-
No i już wiadomo skąd u ciebie te wszystkie ramy i reszra szpeju.6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
@ernorator lepiej pasuje stare powiedzenia "okazja czyni złodzieja". Tutaj odcinamy przypadkowych amatorów. Bo Ci, co faktycznie polują, to mają ze sobą odpowiedni sprzęt i pokonają ulocki, łańcuchy, etc.5 punktów
-
Ja tym zapinam rower przy sklepie w czasie wypadu rowerowego, żeby się nie stresować, że przez 2-3min ktoś podejdzie i odjedzie, wyniesie, zapakuje na samochód. Wszyscy chyba maja świadomość, że to zapięcie nie chroni przed kradzieżą przygotowaną bo ta linka to 3 sekundy ze szczypcami. To ma chronić przed kradzieżą oportunistyczną (nie wiem czy do końca pasuje tu ten termin ;p).5 punktów
-
5 punktów
-
Bo czy zawsze musi być rower... Bo rower nie złapał się w kadr @Maciorra da się jakąś fajną pętelkę przez ten Worek Raczański zrobić?5 punktów
-
@Eathan Mam to dopiero od roku gdzieś, ale było już myte i póki ci nie ma z problemów. @ChuChu A jaki ma to sens odkręcać, skoro taką linkę sforsujesz dobrymi obcęgami w pół sekundy? W dodatku jak to przeciągniesz przez ramę to okręcenie nic nie da bo trza obciąć To jest zabezpieczenie tymczasowe na przypadkowych amatorów, rower i tak trzeba mieć na widoku.4 punkty
-
@RabbitHood ten ABUS od @Cross90 jest świetny. Nie należy go traktować jako zabezpieczenia przed klasycznymi kradzieżami. To raczej zabezpieczenia antyporwaniowe, na 2-3 minuty albo w sytuacji, gdy stawiasz rower, masz go oku, ale jesteś od niego oddalony (np. jesz obiad w knajpianym ogródku, rower stoi kilka metrów od Ciebie na stojaku). Doskonale chroni przed przypadkowymi amatorami cudzej własności, którzy korzystają z chwili nieuwagi właściciela.4 punkty
-
W tym swoim procederze musiał kiedyś trafić na rower pod napięciem bo kombinerki mają izolację do 1000 Voltów.🤣3 punkty
-
Raz zapomniałem kodu i uwierz, szarpanie na ostrej k***** nic nie dało. Licytujecie się jak to jest słabe ale wyobraźcie sobie te sytuacje, o których pisze @Eathan i @Mandoleran - to w zupełności wystarcza. Tak, każdy przechodzeń nosi w kieszeni imbusy, cęgi i flexa na aku 🤦♂️3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Wskazany spectral 125 (mam inną specyfikację) to fajny rower na trudne lub bardzo trudne warunki górskie gdy nie jeździmy bardzo szybko za to podjeżdżamy. Da się jechać po mieście - ale szkoda opon i napędu. Dla mnie jego geometria jest wygodna jak się jedzie stromo pod górę albo stromo w dół. Na płaskim się męczę. Kupowanie używanego roweru za 10.000 wymaga bardzo dobrego rozeznania i zdolności oceny stanu technicznego.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć, jestem Tomek, mieszkam w województwie Mazowieckim. Wpadłem na forum żeby poradzić się w sprawie zakupu roweru, na pewno zostanę tu na dłużej, bardzo ciekawe forum1 punkt
-
Jeżdżę na aluminiowym Force29 od kilku lat i kilkudziesięciu tysięcy kilometrów. Byłem z nim w górach, na nizinach, w lasach i na asfaltach. Żadnych niepożądanych dźwięków. Nie do zajechania. Jednak nadgarstki muszą się przyzwyczaić.1 punkt
-
@Harnasbike Dostałeś kilka opinii, że rower full to zły pomysł na rower do miasta. Nie przyjąłeś ich. Zależy ci na "lansie" to kup taki rower, który nie jest sensowny, ale lansuje ciebie w odpowiednio "lansowny" sposób, np. że ma amortyzatory FOX i XT na wszystkich podzespołach, pasuje kolorem ramy do koloru butów. Tu wszelka merytoryka zawodzi niestety. Dlaczego jednak obrażasz kolegów z forum, zwłaszcza tak zasłużonych jak Sobek82, którego tu wszyscy znają i lubią? Nazywanie kogoś "przygłupem", "idiotą" to nadużycie i nie będzie akceptowane na forum. Sobek82 ma cięty język, ale nie nazwał ciebie w żaden obraźliwy sposób. Nasze forum rowerowe nie zna się na "lansie", tu musiałbyś uderzyć o poradę na wizaz.pl Zamiast roweru sugeruję trochę ochłonąć, wypić ciepłą herbatę, przejrzeć "Słownik języka polskiego".1 punkt
-
Sama słodycz https://www.olx.pl/d/oferta/kona-firemountain-cr-mo-p2-bikepacking-s-on-one-salsa-surly-CID767-IDWpSlx.html1 punkt
-
Chcesz fulla do jazdy po lesie i mieście? To nie są rowery przeznaczone do tego typy jazdy są ciężkie, mają grube opony z dużymi oporami toczenia, są drogie w utrzymaniu. Chyba że mówimy o lesie gdzieś w górach...1 punkt
-
Jeżeli serwisant zrobił to co napisał autor, to należy zacząć od wymiany przerzutki...1 punkt
-
1 punkt
-
Używam od jakiegoś czasu i polecam właśnie do takich zastosowań. Wypad po bułki itp. jak najbardziej.1 punkt
-
Zmień serwis. Większego..........nie widziałem. Wszystkie przerzutki Shimano pod " wielkie "kasety mają specjalnie krzywy wózek na dolnym kółku . To jest specjalnie tak zaprojektowane aby minimalizować przekos łańcucha na korbie gdy łańcuch jest na 51 na kasecie. Nie pierwszy raz się spotykam z prostowaniem " przerzutek ". Jeden to nawet prostował wózek w XTR Rd-M9100 SGS co zakończyło się pęknięciem i rozwarstwieniem kompozytu. Od takich artystów to z daleka. Jedynie to można zrobić korektę haka delikatną bo jak jest konkretnie zgięty po dzwonie to też najlepiej wymienić.1 punkt
-
Gdzieś czytałem o kombinacjach z podkładaniem blaszek wyciętych z puszki po piwie. Poszukaj na forach albo YouTube. A może któryś z kolegów słyszał ?1 punkt
-
Szczerze mówiąc przy wiejskich sklepikach zadarzało mi się wielokrotnie zostawiać rower nie przypięty na te 3 minuty. W mieście bym się bał.1 punkt
-
@kipcior Kolego! Jeśli wierzyć różnym mądrościom z tego forum gravelem nie wolno jeździć po takich szlakach. Także ten. Uważaj sobie!1 punkt
-
@siemalysy Oczywiście. Klasyk wersja minimum: z Rycerki Górnej ( parking przy żółtym szlaku) jedziesz żółtym na Wielką Raczę, podziwiasz panoramę a potem lecisz czerwonym na Przegibek - można rzec, że kultowy singielek. Potem możesz zjechać zielonym do Rycerki - górny odcinek to kolejny kultowy singiel, albo przedłużyć sobie na Rycerzową czerwonym i np. wrócić na Przegibek niebieskim (ale nie wiem w jakim teraz jest stanie)1 punkt
-
1 punkt
-
Czyli masz za luźny mostek. Odkręć srubę od gwiazdki i zdejmij dekielek. Włóż palec do rury sterowej i poruszaj kierownicą. Jak bedziesz czuł, że rura jest nieruchoma gdy ruszasz mostkiem, to znaczy, że jest za luźny. W skrajnym przypadku będziesz mógł go zdjąć bez luzowania 2 śrub zaciskających. Albo zdejmij ten mostek, zmierz średnice wewnętrzną i porównaj ze średnicą oryginalnego1 punkt
-
Ja od kilku lat do "stylizacji grawelowej" używam spodenek trekkingowych z Decla Forclaz MT500, najpierw kupiłem czarne, później dokupiłem jeszcze beżowo-brązowe. Do tego zakładam sportową koszulkę polo (mam kilka w różnych kolorach - czerwoną i oliwkową do czarnych spodenek i czarną do tych beżowych) i jak jakiś rok później zobaczyłem w Decu reklamę któregoś z graweli i gości ubranych niemalże jak ja (w międzyczasie Decathlon wprowadził polówki grawelowe - te moje mają ten minus, że nie mają kieszonek na plecach) to sobie czasem myślę, że ktoś się wzorował na mnie 😁 Zdjęcie poglądowe ze strony Deca1 punkt
-
1 punkt
-
@Sobek82 Przy zachodzie syćko wygląda epicko. Nawet grawel z własnym księżycem.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki pomocy @akkwlsk, który w "przydasiach" znalazł dwa legendarne już piwoty M10x1mm, Kung-Fu Pawian doczekał się przedniego bagażnika. Kupiłem go kilka lat temu na Aliexpress za jakieś naście złotych i leżał sobie czekając na swoja chwilę. Adam, dziękuję serdecznie po raz kolejny! Nawet nie wiesz ile się takich piwotów naszukałem. I teraz pewnie będzie, że ojezusmariacośtyzrobił.pl, że kolejny bagażnik a przecież mamy bikepacking itd. Ta przednia przestrzeń bagażowa pomiędzy bagażnikiem a kierownicą On One Geoff spokojnie mieści namiot (4kg z Decathlona) plus dwie karimaty i to bez specjalnego troczenia. Pokażcie mi uprząż na kierownicę o takiej ładowności. Rower na razie przetestowany w wersji biwakowej z dwoma sakwami z żarciem i ciuchami na tylnym bagażniku, dwoma śpiworami na górze tylnego bagażnika, namiotem i karimatami na przedzie. Ciężko, ale jedzie 🙂 Przedni bagażnik też przypadkowo rozwiązał jeden z problemów, o którego istnieniu nie zdawałem sobie sprawy. Zawsze na rower zabieram swój plecak. To moje EDC i bez niego nigdzie się nie ruszam z domu. No to teraz ma on specjalne miejsce na rowerze.1 punkt
-
Bo uwielbiam te stare, dębem obsadzone, brukowane i wijące się polami drogi. Jest klimat 👍1 punkt
-
Ja w szimano miałem olej przezroczysty orginalny w Mt 200. Te czerwone rozlewane z dużej beczki to pic na wodę z allegro. Kosztuje to 15zl za litr a biorą 15 zł za 100ml czyli przebitka 1000 procent1 punkt
-
Witajcie Od ponad pół roku mam latarkę z przeznaczeniem rowerowym: Fenix BC35R, model na rok 2018 i czas napisać kilka słów o niej.Czym w zasadzie jest latarka z przeznaczaniem rowerowym i czym różni się od np. Convoy S2+?Wbrew pozorom różnic jest niewiele, ponieważ sterownik np. Convoya możemy dostosować do naszych potrzeb, w tym przypadku ważne jest coś zupełnie innego - sposób prezentowania światła na drodze.Zaczniemy od opakowania. Latarka zapakowana jest w klasyczne pomarańczowo-czarne opakowanie, znane z innych produktów Fenix. Na opakowaniu znalazły się podstawowe informacje o latarce.W opakowaniu poza samą latarką znajdziemy:- kabel USB do ładowania latarki- pilot do sterowania latarką i aktywowania alarmu- uchwyt montażowy + akcesoria- instrukcja obsługi, karta gwarancyjnaNa froncie latarki znajdują się dwie pomarańczowe diody oraz główna dioda – XHP50 o neutralnej barwie, umieszczona w specjalnie zaprojektowanym reflektorze, który odcina cześć wiązki światła, który podobnie jak światła w samochodzie, poprawnie ustawiony nie powinien oślepiać kierowców i przechodniów. Szybka wykonana jest z plastiku, bez żadnych powłok, na plus należy zaznaczyć, że praktycznie bardzo trudno jest ją ubrudzić, na minus, że podczas dłuższej eksploatacji i czyszczenia mogą pojawić się rysy.„Główka” latarki w odróżnieniu od reszty pokryta jest srebrną farbąOd spodu znajdziemy port USB, służy on do dwóch celów: ładowania wbudowanych ogniw, niestety tylko 5200mAh (szkoda, że producent nie umieścił dwóch ogniw o pojemności po 3400mAh) oraz podłączenia pilota, który znajduje się w zestawie. Gumka zabezpieczająca port USB siedzi ciasno i nie powinno być problemu ze szczelnością.Od góry znajduje się wyświetlacz OLED, bardzo czytelny, pod nim znajdują się trzy przyciski podświetlane na zielono do sterowania latarkąNa stronie kolba.pl możemy przeczytać, że uchwyt wykonany jest z nylonu wzmacnianego włóknem szklanym, czy rzeczywiście tak jest – nie wiem, natomiast samo mocowanie sprawia wrażenie solidnego. Pilot montujemy w wygodnym miejscu (ja wybrałem pod prawym kciuk) i podłączamy do latarki. Jak oceniam obsługę pilotem? Montując pilot na kierownicy nie musimy w ogóle dotykać latarki.Latarkę włączamy przytrzymując górny przycisk pilota, tym samym przyciskiem zmieniamy tryby, dwukrotne szybkie jego wciśnięcie aktywuje strobo (światło białe i pomarańczowe boczne migają przemiennie).Producent podaje, że latarka emituje maksymalnie 1800lm – szkoda, że ten tryb działa jedynie w momencie, w którym trzymamy dolny przycisk (a może to jednak dobre rozwiązanie?). Po wciśnięciu dolnego przycisku na pilocie aktywuje się Burst 1800lm i na wyświetlaczu zaczyna się odliczanie od 20 do 0 – i UWAGA, ten tryb działa tylko jeżeli trzymamy przycisk!A teraz coś o sterowaniu za pomocą przycisków umieszczonych na latarce.- Latarkę włączamy górnym przyciskiem (tym samym przyciskiem aktywujemy też strobo rowerowe wciskając go szybko – 2 razy)- przyciskami + i – zmieniamy tryby w górę i w dół, przy każdej zmianie trybu latarka pokazuje szacunkowy czas działania latarki (do rozładowania akumulatorów). Mając na uwadze fakt, że latarka nie posiada możliwości wymiany ogniw, najbardziej opłacalne jest korzystanie z niższych trybów, ponieważ tryb wysoki (1000lm) to niecałe 1,5h pracy latarki,- jeżeli do latarki podłączony jest pilot, wciskając jednocześnie + i – aktywujemy alarm. Żeby nasz alarm zadziałał w sytuacji, gdy ktoś próbuje ukraść nasz rower, musimy odłączyć pilot, po odłączeniu usłyszymy jeden pisk potwierdzający, że alarm jest włączony, jeżeli ruszymy latarkę (rower) usłyszymy trzy piski przypominające nam o podłączeniu pilota, żeby nie aktywował się alarm, jeżeli tego nie zrobimy i lekko ruszymy rower, alarm włączy się (lub jeżeli ktoś zechce ukraść nasz rower)Co zrobić, żeby wyłączyć alarm? Wystarczy podłączyć pilot, ale wtedy wyłączy się jedynie sygnał dźwiękowy, alarm jest cały czas aktywny, następnym razem, jeżeli zostawimy gdzieś rower, wystarczy odłączyć pilot i alarm jest ponownie uzbrojony.A co, jeżeli zgubimy pilot? Wciskamy + i – na 15 sekund do momentu aż na wyświetlaczu pojawi się przekreślony alarm.- z poziomu wyłączonej latarki wciskając raz górny przycisk możemy sprawdzić poziom naładowania akumulatorówLatarka posiada system zabezpieczający przed zbyt wysoką temperaturą – ograniczając jasność oraz zabezpieczenie przed zbyt niskim rozładowaniem ogniw, aby wydłużyć czas działania latarka „zabiera” nam kolejne tryby świecenia.W mojej ocenie sterowanie jest bardzo proste, intuicyjne i przemyślane. Co do alarmu, fajny dodatek, pytanie jak dużo osób będzie z niego korzystać i czy potencjalny złodziej zrezygnuje z kradzieży nawet z działającym alarmem?To o czym pisałem wcześniej, latarka „zabiera” tryby, aby wydłużyć czas działania na jednym ładowaniu i tak po ok. 75 minutach zabiera najwyższy tryb dostępny z podstawowej grupy trybów (czyli 1000lm) obniżając stopniowo jasność.Waga? Dla osób szukających oszczędności w każdym aspekcie niecałe 300 gram może okazać całkiem dużą wartością, pamiętajcie, że to masa już z pilotem i całym systemem montażowym. Zabierając klasyczną latarkę na 1*18650, ja często zabieram zapasowe ogniwo 18650 co w połączeniu ze standardowym uchwytem daje masę około 200 gram. BC35R nie jest zwyczajną latarką, ten produkt został stworzony, aby nie oślepiać szczególnie kierowców. Wiele razy jeżdżąc w nocy spotykam się z niemiłą reakcją innych uczestników ruchu drogowego, zawsze staram się maksymalnie skierować latarkę w dół i jeździć na niskich trybach (np. z latarką, którą widzieliście na poprzednich zdjęciach, czyli np. klasycznym Convoy S2+), że w odpowiedzi ja moje światło z roweru włączają światła drogowe (długie). BC35R ma temu zapobiegać. Odpowiednio ustawiając latarkę, jej głównym strumień światła świeci na poziomie, który nie oślepia innych – czyli tak samo, jak poprawnie ustawione światła w samochodzieZdjęcia w terenieZdjęcia od Low (45lm) do Burst (1800lm)Najlepiej barwę oddaje 3 zdjęcie, 4 i 5 czyli tryby kolejno 1000 i 1800lm aparat strasznie prześwietlił zdjęcia i zmienił barwę (w rzeczywistości jest jasno i bardzo ładnie)Zdjęcie jak to wygląda z perspektywy kogoś obok nasJeżdżąc po mieście wystarczy ustawić latarkę w taki sposób żeby nie raziła innych użytkowników, a wyjeżdżając gdzieś poza miasto gdzie nie ma ludzi, wystarczy lekko zmienić ustawienie latarki i świeci znacznie dalejTutaj idealnie widać, jak wygląda odcięcie strumienia światła w zależności od ustawienia latarki (przez obracanie na kierownicy)Dla porównania latarka EAGTAC DX3B, świeci bardzo szeroko i przeszkadza innymI jeszcze jedno porównanie jak w praktyce wygląda odcięcie strumienia światła w BC35R i szerokie świecenie z latarki EAGTACKilka słów podsumowaniaLatarkę Fenix BC35R posiadam od ponad pół roku, ale korzystam z niej od kilku tygodni, wcześniej pogoda nie pozwalała na przyjemne wieczorne wycieczki. Pod względem jakości wykonania – to poziom innych latarek Fenix, czyli dobre wykonanie. Na minus na pewno brak możliwości wymiany ogniw podczas korzystania z latarki, akumulatory są niewymienne, co w pewnym stopniu wymaga od nas częstszego kontrolowania poziomu naładowania latarki. Alarm – potrzebny czy nie? Osobiście staram się nie zostawiać roweru bez opieki, wydaje mi się, że lepszym zabezpieczeniem będzie po prostu dobry ulock.Podoba mi się, że Fenix zastosował neutralną diodę, większość latarek Fenix oferowana jest jedynie z diodą o zimnej barwie. Kolejnym miłym dodatkiem jest pilot, początkowo myślałem, że będzie zbędny, ale często jeżdżąc z latarką ustawioną na 400lm (w większości przypadków to naprawdę wystarcza) wciskam jedynie przycisk Burst (1800lm). Oczywiście… większość funkcjonalności (poza właśnie Burstem) dostępna jest z poziomu latarki, ale korzystając z pilota nie musimy odrywać dłoni.Najważniejsze pytanie – czy warto?Dla osób jeżdżących sporadycznie po mieście zdecydowanie nie. Dlaczego? – ponieważ latarka nie należy do najtańszych, dla osób, którym nie zależy na ogromnej ilości światła, a chcą być dobrze oświetleni na drodze nie utrudniając życia innym – wybrałbym model BC25R, również posiada specjalnie zaprojektowany reflektor, 600lm jest wystarczające do bezpiecznego poruszania się po mieście i poza nim.Właściwie to dla kogo BC35R? największą wadą tej latarki będzie jej wysoka cena (porównując do BC25R). Z pewnością dla osób, które jeżdżą dużo ten model będzie lepszym wyborem. W trybie 400lm pozwala na ponad 6h nieprzerwanej pracy, dodatkowo mamy alarm, który potrzebny czy nie, może odstraszyć złodzieja, jeżeli zatrzymamy się na kilka minut i zostawimy rower bez opieki. Dla wygody jest pilot i większa pojemność zastosowanego akumulatora.Dziękuję Wam za uwagę.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00