Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.02.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
15 punktów
-
12 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
@Tomek21001, gdzieś tu: 52°54'09.1"N 14°49'46.1"E Bo... wybrałem to, co Skociszcze lubi najbardziej i pojechałem w las.7 punktów
-
7 punktów
-
Za dużo rzeczy wystawił za darmo. Stężenie debili, którzy się z nim kontaktowali sprawiło, że trafił pewnie do psychiatryka5 punktów
-
5 punktów
-
Taaaak? A a to ciekawe co piszesz. Taki enduro KTM trudno posądzić o motocykl do dojazdów, dla mnie taki to też pasja a jak widać poniżej kosztuje mniej. Tylko nie pitupitu mi tu, że S to hiper kosmiczny karbon z Marsa i najwyższy model a KTM nie. Rozłóż oba produkty na częśći, zobacz ile materiału zużyto tu i tu, zobacz co bardzie skomplikowane, co energochłonniejsze w produkcji i potem mi tu usprawiedliwiaj te pazery produkujące rowery 😉4 punkty
-
4 punkty
-
Reklamowe okienka z majtkami i i innymi duperalami skutecznie zasłaniającymi treść admini na forum potrafią ogarnąć, ale ruskie booty w co drugim temacie ich już przerastają3 punkty
-
Patent do naprawy opon to fajna sprawa. Jednak z mojej strony mogę polecić inne rozwiązanie. Montowane w kierownicy https://rowerowy.com/sklep/narzedzia-serwis/latki/latki/prod/granite-stashtireplug Można to zamontować jako korek, albo schować pod pełnym gripem. Zresztą ten system ma kilka innych fajnych narzędzi => https://granite-design.com/collections/stash-system3 punkty
-
2 punkty
-
A nie pomyślałeś, że może to wynikać z tego, że TYPOWO WYCZYNOWE sprzęty są zdecydowanie intensywniej użytkowane, niż sprzęt "cywilny" i stąd wynika potrzeba częstszych interwencji serwisowych? Amortyzację w rowerze serwisuję raz w roku, chociaż powinienem dwa razy. Rower mojej dziewczyny przez 4 lata nie miał robionego serwisu widelca ani razu, bo przy jej przebiegach nie ma takiej potrzebym, wielec i cały rower są jak nowe. Są tacy, co 3 razy w roku wymieniają napęd. A inni jeżdżąc jednym rowerem przez 10 lat nawet nie wiedzą, że kasetę w ogóle można odkręcić...2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
ETNH "Jest 2017 rok. Mistrzem Świata w kolarstwie szosowym po raz trzeci z rzędu zostaje Peter Sagan. W kwietniu powstaje grupa Gravel Bike Poland (; Swoją premierę mają pierwsze modele Rondo. Perłą w gravelowej koronie Gianta jest Anyroad, Trek ma gravela o nazwie modelowej Domane Gravel, Spec Diverge jest jeszcze szosą, Scott Addict Gravel przełajem, a napędy Shimano GRX pojawią się dopiero za dwa lata. W takich okolicznościach, gdzieś po cichu, na uboczu, powstaje rower, a raczej jego koncepcja, która wyprzedziła swoje czasy o dobrych kilka lat. Rower, zapewne bazujący na karbonowej ramie OEM z dalekiego wschodu (może ktoś rozpozna), która niczym nie odbiega od najnowszych trendów. Mamy więc ramę aero, z płynnym przejściem widelca w ramę, pełną integrację kabli, ciasną geo, nawet malowanie jest na czasie. To wszystko w 2017 roku! To wszystko w rowerze brandowanym marką Kands, kojarzącą się głównie z rowerami miejskimi dla przeciętnego rowerzysty. Jak udało nam się dowiedzieć prosto od Kandsa, na przeszkodzie do wprowadzenia tego rewolucyjnego jak na swoje czasy roweru, stanęło kilka czynników. Przede wszystkim zbyt mocno odbiegał od reszty asortymentu, zwłaszcza cenowo. Do tego szał na gravele dopiero się rozpędzał. Gdyby Kands wsiadł do tego pociągu, na starcie byłby kilka długości przed innymi. Być może, teraz to on, zamiast Rometa i Krossa, rządziłby polskim rynkiem tanich graveli. Tak się jednak nie stało i musi gonić konkurencję." Pozdrow'er1 punkt
-
@Strek Ja jak wspominałem niczego nie neguję i nie oceniam, każdy używa co ma lub lubi, co do reakcji ludzi to na nas z żoną zawsze ktoś zwraca uwagę przez analogi właśnie i zawsze to jest bardzo pozytywna reakcja no i oczywiście dotyczy to Niemiec I masz rację, EOT, to nie wątek na dysputy. Zdrówko1 punkt
-
Raczej nie jesteś klientem na XC bo nie masz zamiaru jeździć w terenie, ale bierz margines bo dużo ludzi nie ma długodystansowego porównania. Dobre jest to co mam ja. Albo są ludzie którzy tak konfigurują rower, że mostek ledwo wystaje ponad stery, do kompletu biorą ramę z niskim stackiem. Jeżdżę na gravelu, szosie, XC, Trailu FS. XC nazwałbym uniwersalnym, każdy pozostały ucina jakąś możliwość Na XC obskoczę całodniowy wypad z Gdańska na Hel po płytach jumbo i chodnikach, przejadę pasmo Jaworzyny Krynickiej albo pojadę zwykłą ścieżką rowerową za miasto bez uczucia ociężałej jazdy. To jest uniwersalność.1 punkt
-
SRAM Butter, nawet takie oficjalnie przezmaczenie ma.1 punkt
-
Nie bardzo rozumiem to całe pitolenie. Jeśli coś jest topowe czyli z najwyższej półki to zawsze jest drogie. Obstawiam że jak ktoś chce sobie kupić "topowy" telewizor to zapłaci za niego podobnie jak za topowy rower. Butelka topowego wina czy szampana potrafi kosztować majątek... Wzmacniacz do kina domowego za 30 tys to też nic nadzwyczajnego... A topowe kable do sprzętu audio... Łooo Panie! Za co oni chcą tyle pieniądzorów , chyba zrzynają z ludzi kasę. I chciałbym zobaczyć rower naszego orędownika krwiożerczej branży rowerowej. Ciekawe ile tam jest XT i innych bajerów, za które oczywiście nie warto dopłacić. 😂1 punkt
-
Filip Masz rację i nie masz racji… 😀jednocześnie. topowe rowery nie są tak skomplikowane jak auto za taką samą cenę, bardzo brzydko. ktoś kupuje bardzo drogie rowery w tej cenie. Takie zjawisko. Po Warszawie do GK możesz jechać na szosie ze starej piwnicy 2x4 i szytkach i szosie premium 2x13 na mleku w cenie Dacia. Różnica jest niewielka. W średniej też.1 punkt
-
Sam kupowałem wczoraj wieczorem, w Katowickim Auchan, pomidory malinowe po 28,99 kg. Nie to, że użalam się na to że musiałem wydać 30zł, ale jest to jawny przykład drożyzny... Dobra... Nie chce mi się wchodzić w durne polemiki, bo zaraz znowu się obrazisz... Przyznaje, jedynym sensownym rowerem szosowym jest aluminiowy klocek, na mechanicznych hamulcach wyposażony w jedyna słuszną Tiagrę. Po co komu lepszy skoro przecież nie wykorzysta nawet tegoż. A na droższych to niech sobie jeżdza zawodowcy, pozerzy i nowobogaccy nieświadomi dążeń i potrzeb proletariatu. Każdemu po równo 😁 Tak Filipie, jakość kuleje, drożyzna wszechobecna, ale mam lepsze rzeczy do roboty niż wylewać gorzkie żale na internetowych forach. Biorę się więc do roboty, żeby ciężko zarobionymi pieniędzmi napychać kieszenie imperialistów branży rowerowej i łykać marketing jak za Orwella.1 punkt
-
No dobra, przestańcie już się wyżywać na moim wymarzonym tafrołdziku, nie kupię go w żadnej wersji1 punkt
-
Pralkę też kiedyś kupowałeś od ręki w pierwszym sklepie rtv/agd, do którego wszedłeś a teraz siedzisz nad porównaniami i po kilku dniach poszukiwań gdzie jej budowa nie ma przed tobą tajemnic zamawiasz sprzęt z drugiego końca kraju a do tego za darmo ci ją przywiozą i do domu wtargają. Technologia idzie do przodu w każdej dziedzinie i możliwość dostosowania sprzętu czy usługi do swoich potrzeb jest zbawieniem. Cały "problem", że najczęściej potrzeby są wyolbrzymione a w rezultacie zakupy przewymiarowane. Nawet teraz zgłębiam temat kotła gazowego, zapotrzebowanie na moc mam jakieś 7kW a wszędzie wokół "kup kocioł 25kW bo lepiej mieć więcej niż mniej"1 punkt
-
1 punkt
-
Suzuki Hayabusa jest tańsza niż Topowy model Speca... Trzeba być zaślepionym, żeby nie widzieć jak branża rowerowa tnie klienta. To jest TYLKO rower. Tak, tylko rower. Nie ma tu głębszej filozofii, jest tylko marketingowa ściema. Wieczne chwalenie się redukcją oporów itd, podczas gdy znaczną większość oporu generuje kolarz. Czy rower jeździ 300 km/h? Czy rower waży 200 kg? Czy rower znosi obciążenia jak motocykl? Czy na motocykl trzeba chuchać i dmuchać? Branża rowerowa to patologia, a niektórzy jeszcze tego bronią. Topowy model to nic innego, jak pokazówka dla właściciela i producenta. Jeszcze gdyby jakość wykonania szła razem z ceną... Nie ma niczego, co by usprawiedliwiało taki ceny. Oczywiście, pewnie zaraz ktoś napisze że płaczę, bo mnie nie stać. Czy mnie stać czy nie, to moja sprawa. Natomiast kompletnie nie widzę powodu wydawania na rower więcej niż kwota X, bo to zupełnie traci sens. Jest pewien próg cenowy, powyżej którego to już zwykłe wywalanie pieniędzy na pokaz. Spec i inni podobni producenci, czasami sprzedają Framesety. Najtańsze na ogół z alu, za około 5k. Wyższe modele to 20-25k. Trzeba mieć coś nie tego, żeby się zdecydować na taki zakup i jeszcze go usprawiedliwać, że ma to sens. Jeżeli ktoś zarabia 100k miesięcznie, to niech kupuje, ja nie mam z tym problemu. Natomiast żenujące jest to, że niektórzy naprawdę wierzą, że ta cena ma realne uzasadnienie w technologii.1 punkt
-
Może i spoiny nasmarkane, ale za to mostek paskudny1 punkt
-
Tak jak ci napisałem konwersja za pomocą adapterów możesz przeprowadzić w piastach typu DT Swiss. Czyli kupując koła z takimi piastami do Muirwoods będziesz mógł w przyszłości ich użyć w rowerze gdzie są sztywne osie 15x100 i 12x142. Przewaga sztywnej osi nad szybkozamykaczem jest taka że nie musisz korygować ustawienia zacisku hamulca po demontażu koła i zwiększa sztywność połączenia piasta / haki co ogranicza efekt ocierania tarczy przy agresywnej jeździe np w zakrętach.1 punkt
-
Sztywna oś polega na tym że rama i widelec mają zamknięte haki i z jednej strony masz gwint. Więc wsadzasz taką sztywna oś w hak gdzie nie masz gwintu przepychasz przez piastę i wkręcasz ją w nagwintowany hak. Niektóre ramy mają wymienne haki. W Muirwoods możesz ewentualnie zastosować szybkozamykacze skręcane na imbus. Ogólnie bym sobie tym głowy nie zawracał. A jeśli chodzi o adaptery to zapewne chodzi ci o wymienne adaptery piast dzięki którym możesz takie koło użyć z szybkozamykaczem lub sztywną osią. To są piasty takich firm jak DT Swiss czy Novatec.1 punkt
-
Zamiast kombinować z manetkami czas zmienić złe nawyki.1 punkt
-
ToughRoad SLR 2 to taki Roam Disc 2 gdzie wywalili amortyzator, dali sztywniaka, i krzyknęli 2300 zł więcej. Ramy mają zbliżoną geometrie, obydwie mieszczą max opony 53mm, z czego ToughRoad nawet nie ma dedykowanego gniazda na stopkę - w rowerach rekreacyjnego typu jest to bardzo słabe. Ktoś powie, że w droższym jest rama ALUXX SLR, ale czy to taka zaleta że w wyprawowych rowerach jest wycieniowana rama - no nie wiem.1 punkt
-
Kto się będzie chwalił , że jego sprzęt ma ograniczoną żywotność. W" pro -turze" gdzie sponsorzy sypią kasą i jest rotacja szpeju wszyscy wiedzą ,że jest coś za coś. Waga na dolnym limicie ale żywotność kiepska . A wiadomości mam z "hamerykańskich" kręgów związanych z tą branżą.1 punkt
-
Lepiej by się oglądało kolarstwo szosowe jakby jechali na damkach z jednym biegiem, w centrum miasta na wydzielonych ulicach, po kilka okrążeń i basta, to bym oglądał. Turniej czterech miast. Kwalifikacje. Kryształowa korba.1 punkt
-
Bo jeszcze jedno z budowy na rowerowej Trasie Pojezierzy Zachodnich.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie po to brałem ślub by płacić 2zł za... a nie, nieważne.1 punkt
-
Masz rację, to nie jest forum na taką wyprawę. Tutaj panoszą się same gołowąsy i gołodupce Twojego formatu. Albo nie mają urlopu, albo pieniędzy, albo jednego i drugiego. Jeżdżą dookoła komina i mażą o wycieczkach zagranicznych. Mam już jednego chętnego z Berlina, ale szukam jeszcze kogoś z Polski. Dla Twojej informacji, na Zanzibarze nie ma żadnego baru, są tylko restauracje, ale dzięki za mądrą radę, chociaż zbędną.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jakiś czas temu jeszcze bylem modem na forum . Korciło mnie żeby cię posprzątać ale uznałem że może się ogarniesz a/lub w każdym miejscu jakaś forma folwarku bywa okej. Zapytałem modów czy obecnie mogą zrobić to co ja chciałem zrobić wcześniej. Zobaczymy. Wychodzisz, wracasz, kręcisz się jak ten przysłowiowy smród w portkach. Masz cokolwiek do powiedzenia na jakikolwiek temat, jesteś w stanie cokolwiek doradzić, co komukolwiek do czegoś się przyda? Musisz mi wybaczyć, nie mieszkam w Polsce, rzeczywistość zachodnioeuropejska nie stymuluje mózgu, upośledza zdolności komunikacyjne. Ale w takim wypadku dlaczego ta polska rzeczywistość nie stymuluje umysłowo ciebie?1 punkt
-
1 punkt
-
Jako Autor tematu to powiem wprost: Od 2 lat pracowałem nad tym tematem opracowując metody usuwania i montowania nowej sterówki oraz jakość jej wykonania i odpowiedniego gatunku Aluminium. Gotowych sterówek kompletnie nigdzie nie ma w sprzedaży bo producent ma zastrzeżone prawa autorskie, przez to po krótkiej wycieczce w Tajwanie nawiązałem współpracę z firmą która produkuje wałki aluminiowe tego samego gatunku z czego są wykonane sterówki w amorkach. W Polsce niestety aluminium tego gatunku jest nie do zdobycia. Teraz co do wyróbki, to sterówki będą toczone z tego wałka na tokarkach CNC przez mojego kumpla - Inżyniera z 30 letnim stażem pracy. Co do usadzenia tej sterówki to przy pomocy moich kolegów opracowaliśmy specjalną naprowadzającą matrycę. Co do średnicy sterówki to do każdej wymiany indywidualnie podchodzę ze względu możliwości zmiany setnych mm średnicy przy jej usunięciu Będąc w Tajwanie zwiedziłem fabrykę Suntoura przez to wiem na jakiej podstawie jest montowana sterówka JESZCZE NIE MAM GOTOWYCH STERÓWEK, LECZ JAK TYLKO BĘDĄ TO MOMENTALNIE WAM TO POKAŻĘ NA FORUM1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00