Skocz do zawartości

Ranking

  1. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      10 432


  2. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      2 318


  3. chrismel

    chrismel

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 933


  4. Dokumosa

    Dokumosa

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      11 686


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.01.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo dzisiaj na wypadzie wywiało solidnie, ale 3 dyszki zaliczyliśmy. Kumpel na objeździe fortu.
    7 punktów
  2. Bo potrzebuję już słońca! Wtedy się przyjemniej jeździ Bo mam już dość tej beznadziei w pogodzie...
    5 punktów
  3. Oprócz drogi szerokiej, oprócz góry wysokiej Oprócz kawałka chleba, oprócz pomarańczy nieba czy jakoś tak to leciało
    3 punkty
  4. 2 punkty
  5. A nie jest przypadkiem tak że sezon ochronny na rowerzystów trwa cały rok i polowanie na nich to kłusownictwo ?
    2 punkty
  6. Na smarze fabrycznym jak najbardziej można jeździć. Żaden sklep czy serwis nie będzie mył nowego łańcucha. Z wielu przyczyn. Znajdź w informacjach na temat łańcuchów (strony/instrukcje shimano , campagnolo, kmc, wipppermann, sram) że którykolwiek producent sugeruje odtłuszczanie łańcucha. Fabryczny smar nie jest smarem transportowym, magazynowym czy jakimkolwiek innym. Jest przede wszystkim smarem eksploatacyjnym. Nie mówiąc o tym że np shimano jest fabrycznie posmarowane olejem. Jedyne co można to zetrzeć fabrycznie zaaplikowany specyfik z powierzchni ogniw. Na fabrycznym smarowaniu łańcucha campagnolo c9 zrobiłem 1000 km, w ciszy, na czystym napędzie. Gdyby łańcuch wymagał mycia przed użyciem to producent musiałby to podać w instrukcji obsługi roweru. Gdyby mycie było wymagane to do roweru producent musiałby załączyć porcję środka smarującego, ponieważ kupując rower nabywa się go w stanie zdatnym do użytku.
    2 punkty
  7. Nie wiem o jakim wieku i wadze dziecka piszesz, ale ja dlatego kupiłem 5 letniemu synowi rower na amorze RST, bo tam ktoś użył mózgu i stosują w nich mega miękkie sprężyny. Amor pracuje płynnie i jak trzeba to w pełnym zakresie pod dzieckiem 15 kg. Teraz, na przyszły sezon, składam mu 24 cale z amorem 26 SR Suntour Epixon na sztywnej osi i liczyłem, że coś z tego będzie. Niestety. Syn waży ponad 20kg i jedynym efektem jaki uzyskuję obniżając cisnienie, to zmniejszenie skoku i zapadnie się amora, a płynności na drobnych nierównościach jak nie było tak nie ma. Teraz albo pozbędę się tego badziewia, albo wsadzę tam sprężynę stalową. Jasne, że producent roweru nie dopasuje każdego roweru pod wagę każdego użytkownika, ale jeżeli ktoś przy zamawianiu i dobieraniu komponentów użył mózgu, to do rowerów damskich i dziecięcych trafiają bardziej miękkie spręzyny. A w nkektórych przypadkach róznice w twardości spręzyny były podyktowane nawet rozmiarem ramy (bo z założenia ktoś kto potrzebuje ramę XS raczej nie waży 120 kg, choć wiadomo jak jest @Mihau_ piszesz: "sprężyna powietrzna tłumi dobicie. Tak, widelec powietrzny jest lepszy" Nie rozumiem uzasadnienia. Równie dobrze mogłeś napisac: "jest lepszy - bo tak" Owszem, ma 2 zalety w postaci niemal nieograniczonej możliwości regulacji twardości i niższej masy, ale nie czyni go to jednoznacznie lepszym. Ok, jak ktoś waży trochę więcej niż powinien to różnica nie będzie jakaś wielka, ale sprężyna stalowa, nawet za twarda, charakteryzuje się większą czułością zwłaszcza w początkowej fazie skoku. Zbyt twarda sprężyna w przypadku zbyt lekkiego użytkownika nie pozwoli na pełne wykorzystanie skoku, ale i tak pierwsze kilkanaście mm skoku (najczęściej wykorzystywane właśnie w crossówce) będzie znacznie plłynniejsze niż w przyladku powietrza. Drobne nierówności na utwardzonych ścieżkach z drobnym tłuczniem zawsze będą lepiej wybierane przez sprężynę stalową. Najlepiej to widać jak się porówna 2 rowery na podobnych suntour'ach - jeden na powietrzu, a drugi na stali. No nie wmówisz mi, że ten powietrzny pracuje płynniej, nawet po obniżeniu ciśnienia - nie ma takiej opcji. Nie testowałeś takich przypadków? To sprawdź. Więc - Nie, amortyzator powietrzny nie jest jednoznacznie lepszy - ma pewne zalety, ale też wady (nie wspominając już o trwałości i obsłudze) Zakładając, że porównujemy amorki podobnej klasy w zbliżonym budżecie.
    2 punkty
  8. Bo ... standard kotwica, przypasowała pogoda na szosę
    2 punkty
  9. Musisz tylko być świadomy że Rab nie zabezpiecza w 100% przed wiatrem. Ja oceniam że zatrzymuje 80-90% wiatru i na szybkich zjazdach kiedy jest chłodno będzie Cię przewiewało. No ale właśnie dzięki temu kurtka ta dobrze oddycha. Z tego powodu pojawił się u mnie Spirit od Gore - na zimne i bardzo wietrzne dni. Nie zmienia to faktu że Rab-a ubieram non stop a Spirit-a góra kilkanaście razy na sezon.
    1 punkt
  10. Ja zmieniając z sprężynowego NEXa 2012r. ( 2295g ) na powietrznego Paragona ( 1860g ) przede wszystkim odczułem różnice w wadzę przedniej części roweru, choć trzymając je w rękach nie potrafiłem ocenić który jest lżejszy - co było dziwne. Nie powiedziałbym że ta lekkość z przodu to jednoznacznie na plus, bo z początku było to dla mnie nietypowe - większa zwrotność/mniejsza stabilność, ale szybko się przyzwyczaiłem, zapewne jeżdżąc na lekko lepiej wozić mniej kilogramów, ale podróżując z sakwami tylko z tyłu, to już niekoniecznie - będąc na wyprawie czułem, że przód jest niedociążony, mieszczę się w dwie torby to też na przód nie potrzebuje kupować kolejnych sakw, nie wiem czy te ~400g różnicy by coś pomogły, ale myśl zakiełkowała. W kwestii czułości nie będę się wypowiadał bo NEX nigdy nie był serwisowany i trochę się zużył, ale robił robotę. Szczerze, spodziewałem się efektu WOW, jednak go nie było Rower crossowy to nie zjazdówka, czy lekka szosa. Kiedy wybierałem pierwsze w życiu rowery do jazdy na co dzień, to zawsze miały mieć jak najdroższy ( specjalnie nie piszę najlepszy ) osprzęt w jak najniższej cenie jednośladu, ale z perspektywy czasu już wiem, że tego typu rower po prostu ma mi się podobać. Mam teraz crossa na altusach 3x8, kwadracie, tarczach na lince, i sprężynowym NEXe ( od roku już nie ), niby nic specjalnego, całkowita podstawa, ale w górach zemną był, na sakwach też, jednodniowe trasy po 200km także robi, i to wszystko bez żadnej awarii, wszystko działa płynnie, więc czego chcieć więcej ? i teraz co miałbym kupić rower który mi się nie podoba tylko dlatego że ma acere zamiast altusa, albo podstawowe hydrauliki zamiast tarcz na linkach, albo amor z powietrzem zamiast sprężyny ? totalnie bez sensu, nie ten gatunek roweru. Wraz z narastającym doświadczeniem, i przejechanymi kilometrami na crosie rowerzysta zaczyna dostrzegać rozwiązania które mu mniej lub bardziej pasują, dziś mogę Ci powiedzieć, że nie ma na rynku nowego crossa którego konfiguracja by mi w pełni odpowiadała - jeżeli miałbym dosiadać rower marzeń. Oczywiście jak się o rower dba to nawet taki podstawowy będzie Ci służył wiele lat. Nawet gdybym dostał 6000 zł na crossa, to i tak kupiłbym jakąś podstawę - jak w poprzednim akapicie; zużyłbym napęd, a następnie modernizował po swojemu. Dla mnie taka podstawa podczas zakupu roweru to kaseta zamiast wolnobiegu, i dedykowane mocowanie pod stopkę ( w moim przypadku w okolicy suportu ), oraz całkowicie subiektywnie - korba 3 tarczowa ( już rzadkość ).
    1 punkt
  11. Osi koła nie ma jak przysunąć do osi goleni więc robi się to na koronie https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/21/2019/03/1443603227873-srp8iyl0vww-1000-90-2477afb.jpg
    1 punkt
  12. Tak więc na paredziesiąt maratonów mtb nie policzę swoich dzwonów- jeden w Zdzieszowicach pamiętam niestety dość dobrze bo na zjeździe koło zostało w dziurze , a ja bez roweru leciałem dalej-1 miesiąc przerwy od jazdy. Blizny z Bielawy mam do dzisiaj , a minęło sporo lat. Pomocy udzielałem chyba 2 razy. W Piechowicach jeden rozbił się dość mocno, tak że chyba zakończył przygodę z mtb, w Kargowej lądował śmigłowiec i brali nieprzytomnego do szpitala, a drugiego obok karetka ogarniała. Raz ratownicy spadli terenówką i tragedia. Takich przykładów mogę mnożyć sporo. Na mtb leżałem częściej niż na szosie, zarówno na treningach jak i zawodach. Jeśli chodzi o szosę to oczywiście było też parę dzwonów-niestety tragicznych. Ale ogólnie odpukać na szosie leżałem dużo rzadziej niż na mtb. Jak nie jesteś mega koniem to na zawodach szosowych raczej krzywdę zrobisz sobie sam bo peleton będziesz widział tylko na początku wyścigu. Później wszystko dzieli się na paro osobowe grupki lub pojedynczych walczaków. Dla przykładu na Jaworskiej Pajdzie Chleba 22 wyścig wyglądał tak, że uciekł jeden ziomek z RR, później goniła go grupa 20-30 osób chyba, a później do mety dojeżdżali pojedynczo ludzie. "Kolarskie Klasyki" itp oceniam jako dużo bezpieczniejsze niż maratony mtb. Podstawa to znać swoje miejsce w szeregu, uważać na zjazdach- jak widzisz że kogoś nosi albo szarżuje odpuszczasz go na parę metrów. Jak nie umiesz jeździć na kole lub widzisz że ziomek przed Tobą jedzie nerwowo i nie trzyma linii to zachowujesz większy odstęp żeby nie liznąć koła. Podobnie na ustawkach czy treningach. Co do roweru- albo szukaj używki na zwykłych hamplach- w zeszłym roku sprzedałem tcr'a na 105 w bardzo dobrym stanie za nieco ponad 5k. Obadasz czy to jest to i sprzedasz. Jak chcesz coś nowego to raczej zwiększ budżet do ok.12tysi (giant defy 105, jakiś canyon), zapomnij o polskich markach raczej i....obadaj v.rysela edr cf105. Chyba, że pogodzisz się z aluminiakiem za 8k na 105 jak np.: canyon endurance al, giant contend ar itp. Opony 25-28c np.: conti gp 5000, jakieś veloflexy, schwalbe pro one itp.
    1 punkt
  13. To wejdź sobuie na spare parts catalog, na str. 150 masz Zeb 2023, przekonasz się, że nie masz racji. @_Piotrek o ile w jakimś wzorcowym rowerze XC jestem w stanie uwierzyć, że ktoś czuje różnicę na offsecie 6mm o tyle w cięzkim klamlcie do niewiadomoczego nie ma takiej opcji Przestań o tym myśleć ro problem sam zniknie.
    1 punkt
  14. Racja, mój błąd. Oczywiście górnych goleni, chociaż umiejscowienie osi koła nie w osi z goleniami już samo w sobie powoduje offset.
    1 punkt
  15. Mam kurtkę z tą membraną (Gore Wear Spirit). Owszem, oddycha, jak na membranę częściowo wodoodporną, dobrze. Jednak jej oddychalność nijak się ma do ww. kurtki Rab-a. Jak ktoś nie potrzebuje kurtki o kroju rowerowym która trochę zabezpiecza przed deszczem to bym jej nie kupował. Jako druga lub trzecia na specyficzne sytuacje jest świetna. Ale nie jako kurtka uniwersalna podstawowa. Zwłaszcza w sytuacji kolegi który jeździ po zróżnicowanym terenie.
    1 punkt
  16. Po zdjęciach, nawet jeśli takie by były to offset dojrzeć będzie ciężko, zwłaszcza 6 mm roznicę. Różnica pojawia się tylko poprzez przesunięcie osi koła w goleniach dolnych.
    1 punkt
  17. A od kiedy nowości rowerowe są prezentowane w marcu czy kwietniu? Były w sierpniu A po co się kopać z koniem? Nikt nie chciał kupować droższych modeli ze znaczkiem krossa więc nie ma sensu ładować w to pieniędzy
    1 punkt
  18. Odpuszczam sobie ten projekt na ajkiś czas. Dzieki za odpowiedzi
    1 punkt
  19. Dobre, markowe łożyska mają smar fabryczny znacznie lepszy niż rowerowe wynalazki. Litowy z litowym się nie pogryzą. Jak chcesz doszczelnić łożyska to smarem lepszym niż rowerowe. Bg2000 nic nie uszczelnia, cx80 to klasa łt43 jak na orlenie ale uszczelnia lepiej niż bg. Osobiście wymywmam smar benzyną przed aplikacją nowego. Teoretycznie w takich wolnobrotowych (właściwie nieobrotowych) zastosowaniach smar powinien mieć większą lepkość niż uniwesalny oraz być rzadszy (np. shc460).
    1 punkt
  20. Zapraszam na 2 odcinek z wyjazdu. Nie ukrywam, że był to jeden z najfajniejszych etapów z całej wyprawy Wystartowałem z Karpacza i miałem okazje w fajnych warunkach pogodowych popatrzeć na górskie krajobrazy, a następnie udałem się w kierunku Trójstyku (PL-CZE-DE). Zahaczyłem też o niemieckie Gorlitz, a jazdę zakończyłem w Żarach. Całość wyniosła 240 km. Zapraszam do oglądania i komentowana
    1 punkt
  21. Z dwojga złego ten vellberg bo ma koło na kasecie a nie wolnobiegu
    1 punkt
  22. @matnorbert pytanie czy ogarniasz temat regulacji, ustawienia odległości przerzutki od kasety i zablokowania ogranicznikami skrajnych położeń? Czy po założeniu nowego haka sprawdzałeś czy jest prosty? Czy przerzutka, którą zakładałeś na nowy hak była prosta? Łańcucha nie skraca się na oko bo wisi na ramie. Skróciłeś o 10 ogniw względem ilu początkowo? Chociaż to i tak niewiele nam powie, bo w każdym rowerze wygląda to trochę inaczej. Przede wszystkim długość łańcucha, zwłaszcza we full'u o tak dużym skoku, dobiera się na całkowicie skompresowanym zawiasie.
    1 punkt
  23. Przy 12 hak to podstawa, nawet przed regulacją baryłką. Powiem tak. Chińskie kasety miałem w ręku i dla mnie nie mają startu do kaset srama jeżeli chodzi o sztywność. Nie rozumiem jak można kupować chińszczyznę, która jest po prostu tanią kopią oryginału albo po prostu podróbką. Jak hak jest prosty to trzeba żyć z tym że się kupiło chiński chłam lub sprzedać.
    1 punkt
  24. No to siup jest rdy... Myk myk siedzi... https://drive.google.com/file/d/15iR1nGhRkm_Cg5ElE0Xx85sPvmXpIbbl/view?usp=drivesdk
    1 punkt
  25. ..bo jak ktoś tam był to z pewnością powróci... /Jeleśnia, Stara Karczma/
    1 punkt
  26. Moim zdaniem najtańszy sensowny rower MTB to Rockrider Explore 540: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-rockrider-explore-540-29/_/R-p-329414 Ma podstawowy widelec powietrzny (X- Fusion MIG lub RC32), który będziesz mógł łatwiej ustawić pod swoje preferencje niż budżetowe atrapy od Suntoura.
    1 punkt
  27. Przyjrzałbym się jeszcze kółeczkom wózka. Miałem SRAMa X-7, mam NX, w obu przypadkach jak kółeczka miały już luz, to zmiana przełożeń była upośledzona. Były problemy ze zrzuceniem na najmniejszą zębatkę, bywały problemy ze zmianą gdzieś w środku kasety, w NX nawet problemy z haczeniem o szprychy.
    1 punkt
  28. Gratulacje i wiatru we włosach 👍😀
    1 punkt
  29. Aktualizując: Przejechałem z nawigacją - faktycznie w którejś aktualizacji chyba poprawili względem tego co było. Obecnie jest tak, że jak ma być zmiana kierunku to zegarek nie udaje, że ma duży ekran i już nie stara się zmieścić wskazówki gdzieś nad kreską szlaku tylko pojawia się na jakieś 5 sekund nowy ekran na którym są informacje w stylu (od góry patrząc): skręć w lewo, za 700 metrów i 1 minuta (jakoś tak pi razy drzwi oblicza za ile dojedziesz do zakrętu). Potem około 100 metrów przed skrętem znów pojawia się ta wskazówka że niebawem będzie zakręt. Więc jest jakby lepiej - wg mnie bardziej czytelnie. Jak nie pędzisz i nie walczysz o sekundy tylko nawigujesz w trybie wycieczkowym to sprawdza się to całkiem nieźle. Co do tego czy wskazówki pojawiają się też przy zaimportowanym gpx a nie w wyznaczonym w appce suunto to nie dałem rady dziś sprawdzić bo deszcz lał straszny i nie miałem motywacji - w weekend ma być lepsza pogoda to mogę to ogarnąć i dam znać
    1 punkt
  30. Bo podziwiając widoczki przy tym ładnym dniu.
    1 punkt
  31. A to mój triban 540 po delikatnych przeróbkach. Mostek przeniesiony niżej i 2 podkładki nad. Kaseta zmieniona z oryginalnej 11-28 na 11-32, zaciski kół założone dt Swiss, sztyca z offsetu na bez offsetu karbonowa token. Do tego wymienione pedały z platform na SPD Look x-track, zacisk sztycy Token, kapselek sterów token. Opony zmienione z 25c na 28c vittoria rubino pro g2.0
    1 punkt
  32. Bo się zastanawiam, dlaczego barendy (rogi) wyszły z mody w XC.
    1 punkt
  33. Pod Krakowem na stgrav ie można namalować przepiękne trasy:
    1 punkt
  34. @moravcik10 nauczka dla Ciebie i rada na przyszłość - po rower idzie się do sklepu, a nie do komputera. To nie pozwoliłoby Ci uniknąć takiego problemu, bo też mógłbyś od razu nie zauważyć, ale przynajmniej masz gdzie wrócić i wiesz z kim rozmawiasz, a nie bawisz się w głuchy telefon.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...