Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 31.12.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
19 punktów
-
16 punktów
-
15 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
Sens. Czy jest sens kupować rower. Czy jest sens kupować szosę, ostre, grawele, przełajkę, elektryka, fulla XC, fulla enduro, fulla DH, sztywnego singla, trajkę, unicykla, poziomkę? No pewnie, że tak. Ale nie dla każdego i w każdym terenie. Można jeść zupę widelcem ale lepiej łyżką, niektórzy zaś podnoszą talerz do ust i siorbią. Według potrzeb i widzimisię, bez kaznodziejstwa, radykalizmu i odsądzaniu od czci i wiary, z szacunkiem dla indywidualizmu i ciekawości innych. Do siego roku i jeszcze dzień dłużej!7 punktów
-
6 punktów
-
Może to trochę nie fair, ale u mnie 1:30am nowego roku. Wróciłem z sylwestra rowerem miejskim, wiec zaczynam 1. JWO - 7.5km (rower miejski ) Szczęśliwego nowego roku!,5 punktów
-
5 punktów
-
A ja dokręciłem do 3 tys , 30.3 brakowało zrobiłem 35 km na bogato 😀 Najlepszego w nowym przyszłym roku .4 punkty
-
Haha, faktycznie, nie zauważyłem, że tylko 40m zabrakło. Niestety Garmin po przekroczeniu 100km przestaje wyświetlać dziesiąte części, więc widziałem jedynie "100" na wyświetlaczu. Płasko było, komputerek tylko 228m pokazał. O ten roczny wynik walczyłem przez ostatnie 8-10 dni. Generalnie nie patrzę na dystans, ale gdy zorientowałem się, jak niewiele mi brakuje (wtedy to było jakieś 600km), to postanowiłem zakończyć ten rok z 12kkm na liczniku. I rzutem na taśmę się udało. Nie mam żadnego konkretnego planu treningowego, więc mogłem sobie pozwolić na katowanie nóg tyle dni pod rząd. Szczególnie, że byłem wygłodniały po 2-tygodniowej chorobie. Czy 20, czy 12, czy 2,5 tys. km - wszystkim nam należą się gratulacje. Że nam się chce, że nadal robimy to co lubimy, że mimo różnych przeciwności nadal czerpiemy z kolarstwa i tematów z nim związanych mnóstwo przyjemności! I oby tak było w 2023...24...25...4 punkty
-
4 punkty
-
Zdrowie - jakby nie było - najważniejsze ! Dokręciłem w końcu do 5 k (44.99 km w 2:06, nizinne MTB) - tak trochę na czuja, bo wiedziałem, że według Stravy brakuje 44 km, ale podczas jazdy widzę tylko dane z Brytona, a ten pokazuje mniej (42.59 km), więc "zaryzykowałem" zatrzymanie i wyszło 5001 km (106 jazd) - tak naprawdę, to gdybym dodał ściśle tajny wieczorny przejazd do Łazienek na Noc Muzeów, to wystarczyłoby 25 - 26 km, ale że nie uznaję takich dzielonych jazd (ze spacerem pomiędzy), zwłaszcza, że tamtego dnia machnąłem wcześniej 50 +, to musiałem zrobić więcej, żeby dobić do tej symbolicznej piątki z przodu Życzę Wam ciekawych tras, zwłaszcza tych sprawiających frajdę, a niekoniecznie upadlających - choć wiem, że i to może być czasem OK3 punkty
-
To pięknie napisane!🙂 Korzystając z okazji życzę wszystkim owocnego rowerowo roku 2023, aby był lepszy niż ten obecny na każdej płaszczyźnie Waszego życia no i dużo, dużo zdrowia!3 punkty
-
Takie czasy - Grażyna ostrzykuje usta botoksem, bo "stać jom", a Janusz łomocze na baranie Żeby być outsajderem, to się trzeba bardziej starać dziś3 punkty
-
3 punkty
-
Albo albo... no i właśnie dlatego kupuje się sprawdzone narzędzia, a nie płaci 50 zł w ciemno i czeka kilka tygodni. Pozorne oszczędności.3 punkty
-
Ja nadal twierdzę, że jeżeli ktoś twierdzi że da się bez problemu jeździć Gravelem w terenie, to znaczy że nigdy nie jeździł na MTB. Owszem, da się wjechać i przejechać, ale to nie ma nic wspólnego ze sprawną jazdą. Oczywiście można wrzucić opony 50mm, tylko co z jazdą po asfalcie? Opony 40c wydają się dobrym kompromisem do takiej jazdy, ale jeżeli używamy Gravela tak, jak był używany pierwotnie. Asfalt + drogi żwirowe. Dla mnie pakowanie się w coś więcej, kompletnie nie ma sensu i nie sprawia przyjemności.3 punkty
-
Dla kasy. Nie taki bzdury marketing wmawia ludziom. Zobaczcie, co koncern VW serwuje w przekazie w krajach EU, a potem co ma w ofercie w Rosji. Podpowiem - można tam kupić wciąż skody z silnikami 1,6. Norma EURO? Nie, nie obowiązuje w 3/4 świata I tam się też robi biznes. Za to my możemy sobie poczytać o zielonych aspiracjach koncernu VW To jest szersze zjawisko, np. w Polsce można reklamować praktycznie wszystko w tv (w Austrii nie wolno np. leków bez recepty) i dowolną bzdurę, bez żadnej odpowiedzialności, np. że batoniki są dobre dla kości, bo zawierają wapń (z mleka w proszku). Nie odpowiem na pytanie czy reklama ogłupia ludzi, czy tylko jest dostosowana do możliwości targetu. Analfabetyzm wtórny i funkcjonalny jest coraz bardziej powszechny. Nie każdy też ma czas i ochotę na weryfikowanie informacji z ulotek reklamowych. Smartfony. Teraz płacisz 3x - za telefon, za ładowarkę i za słuchawki. Powód: ekologia. 3 oddzielne pudełka, towar wyprodukowany ale klient głupi wszystko kupi3 punkty
-
2 punkty
-
Wyczyściłem i nasmarowałem napęd w MTB. Potem na tymże zrobiłem 100,96 km, przekraczając tym samym 12kkm w 2022 roku. 🥳 Najpierw lokalne pętle "XC", następnie ukradłem jednego uczestnika ustawki i pojechaliśmy przed siebie. Sporo asfaltów, szutry, single. Warunki idealne. Nie pamiętam, kiedy tak przyjemnie mi się jeździło. 4 godz. 40 min. w iście wiosennych warunkach. A jutro ma być jeszcze cieplej! 😮2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Ogólnie okulary ekoi są ok. Szkła masz w kategoriach od 0 do 4 w zależności od przepuszczalności światła. Najlepsze fotochromy mają kat. 0-3 czyli pracują w zakresie 8-100% przepuszczalności światła, takie okulary to najwyższa pólka cenowa. Trochę tańsze modele będą miały kat. 1-3, 8-80% - takie kupisz właśnie w budżecie od około 3 stów w górę, da się w nich jeździć praktycznie w każdych warunkach (oprócz absolutnej ciemności). Jeśli chcesz fotochromy to modeli za ~200 złotych nie bierz w ogóle pod uwagę, takie będą miały kat. 2-3 więc stosunkowo wąskie spektrum działania, bodajże 8-43% W budżecie podobnym do ekoi możesz poszukać okularów Arctica albo Alpina.2 punkty
-
2 punkty
-
Najpierw użyj starego noża dookoła bieżni. Jak sie zrobi szczelina to wtedy dużego płaskiego wkrętaka.2 punkty
-
Powrót do przeszłości... na rynku mamy rowery męskie damskie dziecięce i szosowe. Drogi są rzadko asfaltowe, sporo bruku i drogi ziemne, na drogach sporo koni, końskie kupy, bidony z zasady mocowane są na kierownicy bo mniej się kurzą i kupią, oraz mają mniej szczelne korki. Rower szosowy ma korbę z napędem 51/48 a na ośce wielotryb 14-16-18-20. Każda przebita szytka jest rozpruwana, dętka klejona a potem trzeba ją zgrabnie zaszyć. Wsporniki siodła są dziwnie krótkie, skórzane siodła brudzą spodenki , które często są z wełny czy z wkładką ze skóry...Nic nie zatrzyma prawdziwych fanatyków kolarstwa W grawelach drogi są rzadko asfaltowe sporo bruku i żwiru, nie ma końskich kup, bidony często zapina się na kierownicę, nic nie zatrzyma prawdziwych fanatyków kolarstwa Zjawisko wciskania grawelowe kup pan cegłę omówiliśmy, do testów z barankiem namówiliśmy - wady: czasami za mała korba, lekko rozlazła geo, co czuć na zakrętach na zjazdach w grupie w szosowej grupie, może nagle leciutko wynosić słabsza responsywność, mniejsza sztywność - w dynamicznych depnięciach w czasie ustawki-"napierpapier dala nki", w takich samych okolicznościach masa rotująca dwa razy większa na gumach, odczuwalny większy opór powietrza przy V od 40 wzwyż .... jeśli ktoś chce latać z turbo kolegami na szosie i nie ma wystarczającego nadmiaru mocy może się zamęczyć. wielkie ryzyko ciężkiego dzwonu na jesieni w lesie pełnym liści kryjących korzenie i kamienie, czy maratonowych prędkościach na kole za zawodnikami z zawieszeniem na MTB, którzy nie zygzakują między kamieniami, korzeniami. mistrzostwa świata w grawelu wygrywa się na szosówkach , drugie i trzecie miejsce też. zalety: lekarstwo na zanudzenie asfaltami w promieniu 100 km od miejsca zamieszkania, wykorzystanie nowych polnych leśnych żwirowych brukowanych łączników. Bezpieczniejsze trasy bez aut za plecami i spalin w nosie. komfort jazdy na miękkich oponach, lepsza odpowiedź mleka ( niższe ciśnienie łatwiej się uszczelnia). Niższy opór na prostych technicznie trasach niż na MTB , zarówno - toczenie i na wiatr. odpowiednia pozycja i baranek - inny balans ciałem na sekcjach technicznych - odmiana w stosunku do jazdy swoim mtb, różnorodność nie ma fox rok szoków i nie trzeba serwisować amo.2 punkty
-
Bo inaczej niż zwykle! Bo pokazuję mordę Bo życzę Wam wszystkiego Rowerowego w Nowym Roku. Żeby zdrówko dopisywało, noga podawała i był czas na jeżdżenie2 punkty
-
2 punkty
-
Ilość rzeczy które kolega psuje jest niezliczona 🤣 łożyska wypadające z bębenka na wybojach, tego jeszcze nie było 🤣 Gdyby Orbea wiedziała że zamówisz tego nowego OIZ to pewnie przesunęli by premierę o rok albo dwa 😂2 punkty
-
Marketing, propaganda, jeszcze spisek w branży rowerowej oczywiście Jak czytam takie opinie to już sam nie wiem czy to w ludziach drzemie jakaś wewnętrzna potrzeba przekonania wszystkich w koło, że "jak mi się coś nie podoba, to znaczy że jest do d...". I w koło Macieja, ta sama dyskusja jak to na gravelu nie da się jeździć po czymś innym niż po asfalcie i gładkim szutrze, jak to baran się nie nadaje do jazdy po lesie. A prawda jest jak d... i każdy ma swoją. Jak ktoś siedzi na rowerze spięty, jak na przesłuchaniu w urzędzie skarbowym, to potem wypisuje na forach, że wszystko boli a [gravel] to [kupa]. Kto inny wstaje z siodła i jeździ, tylko jeden nie może zrozumieć, że drugi tak może, więc wietrzy spiski i zmowy. To, że rower A (nazwijmy go roboczo "szosą") jest dobry w jednym konkretnym zastosowaniu i kiepski w każdym innym, nie czyni go lepszym pojazdem niż rower B, który lepiej lub gorzej radzi sobie w całej gamie różnych zastosowań. Specjalizacja jest przeciwieństwem wszechstronności i jako taka może być zarówno zaletą jak i wadą, w zależności od tego czy chcemy śrubować parametry w jednej konkretnej kategorii zastosowań, czy też nie. Jakoś nikt nie wylewa żali, że szosa nie nadaje się do zajadów w wąwozach lessowych, a na enduro ciężko wykręcić czasy na strawie po obwodnicy Wrocławia. Bo te rowery mają jasno określone spektrum zastosowań, a gravel nie ma, więc zaraz się pojawiają opinie, że nie nadaje się do MTB (niespodzianka!) a asfalcie wolniejszy niż szosa (niemożliwe!). Tymczasem nikt przy zdrowych zmysłach, kto takiego gravela użytkuje na co dzień, nie oczekuje, że ten rower mu zastąpi wszystkie inne maszyny. Za to jak chcesz przejechać 80 km, wstęgi szos przeplatając z jazdą po leśnych drogach i polach, a na wyłożonych twardą nawierzchnią aodcinkach gładki asfalt przeplata się z dziurami jak po nalocie dywanowym to nagle taki rower zaczyna wyglądać atrakcyjnie. Bo nie trzeba przed wyjściem na rower analizować każdego skrzyżowania, tylko wsiadasz i ruszasz przed siebie i gdzie się nie wpakujesz, to rower sobie jakoś tam poradzi. I tak samo ma sens gravel z prostą kierownicą, bo tak jak mi nie odpowiada prosta kiera, tak komuś może nie leżeć baran, bo sama esencja roweru zostaje, a uchwyt, którym jeździec przytwierdzony jest do maszyny ma znaczenie drugorzędne.2 punkty
-
2 punkty
-
Ja też dziś, na zakończenie roku (bo przecież nie sezonu), białą damką przejechałem 42 km, ze średnią 24,4 km/h. Ciepło, ale dość mocno wiało. W sumie, wszystkimi rowerami łącznie w 2022 roku wychodzi mi około 5500 km.1 punkt
-
Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia, to istotnie, lepiej nic nie mówić. Żeby dyskutować trzeba mieć jakieś sensowne argumenty, a nie tylko: "lamentujesz, żalisz się i dyrdymały". Ble, ble, ble... Szosa w mieście to widok równie rzadki co tandem. Przynajmniej u mnie. @kazafaza Oczywiście że jest sens. Każdy rower ma sens, pod warunkiem że przyszły użytkownik wie co, czym i do czego 😀1 punkt
-
Zależy. Imadło zadziała jeśli: jest duże i da się bardzo stabilnie zamocować do podłoża, blatu na przykład. Tenże blat musisz mieć jednak zamocowany do czegoś co jest przymocowane do podłogi I nie poddaje się. Te pierścienie, w "klasycznym" ratchecie potrafią być zabetonowane. Chyba dwa razy nie byłem w stanie go odkręcić żadną metodą. Jeśli ktoś kupuje piastę lub koło, nowe, sugeruję zdemontować pierścień i wkręcić go na coś zapobiegającego zapiekaniu.1 punkt
-
1 punkt
-
Właśnie w innym wątku pisałem, że mam dwa gravele, jeden na asfalt drugi na sakwy i gorsze drogi. A teraz myślę nad MTB bo... no właśnie, wszystko napisałeś na ten temat1 punkt
-
Jesli masz czym to zrobić nie raniąc przy okazji anody na shafcie... Nakrętka przed odkręceniem lubi być podgrzana (klej do gwintów do połączeń stałych).1 punkt
-
Nie wiem dlaczego na siebie wjeżdżacie, ani pisanie o grawelowym marketingu ani o tym że komuś idealnie pasuje grawel nie jest w sprzeczności. Amortyzacje dziwnej treści- dlaczego nie…Nikomu to nie przeszkadza. Zastawiające jest natomiast kreowanie mody, zjawisko rozszerzanie sprzedaży nie w środowisku doświadczonych wszechstronnie użytkowników naszego forum, tylko w grupie owczej masy mało ogarniętej, konceptualnych poszukiwaczy pogodzenia estetycznego wysiłku przyjemności i mody z grabieniem rąk krzyża stopy i miednicy przysiodłowej 😀 Kiedyś sprzedawcy wciskali wszystkim sztywne MTB , potem miękkie, i tak przyszedł czas na grawele, i nic złego tylko tak jak ktoś napisał że polskie firmy chwyciły temat oferują co modne, zresztą co tu o rowerach, wystarczy popatrzyć z przerażeniem jak mężczyźni dali sobie wmówić że broda jest fajna, jak baby kiecki po prostu, i wdrukowali sobie zarost po chyba 30 latach codziennie dżilet o poranku, nagle tyłki i nogi wygolone a gęby jak kołtuny i wszyscy się cieszą 😀🙃☺️1 punkt
-
Problem z zobaczeniem na żywo jest taki, że u nas jeszcze nikt ich nie ma (wedle mojej wiedzy). Karbonowe korby SRAMa są od wewnętrznej strony gładkie, tak samo jak Shimano, więc nic się w nich nie schowa. 😕 Patrząc po zdjęciach rozmiarów pomiarów mocy, to nie ma szans, żeby taki Inpeak czy Stages się tam zmieścił. Zawsze można niby założyć pomiar na pająku, ale z tym Orbea miała już problemy wcześniej i też nie wszystkie się mieściły... 😅 Jak odbiorę swoją, planuję nagrać jakiś filmik z unboxingu i składania, gdzie chciałbym opisać słabe punkty widoczne na pierwszy rzut oka. Mam nadzieję, że nie będzie ich za wiele...😅 Jeśli wierzyć słowom sprzedawcy, to będę jednym z pierwszych właścicieli w kraju, także taki materiał może być przydatny.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Zestaw kaseta + łańcuch to dobra opcja. OEM czymś poza pudełkiem musi się różnić, przez to jest tańszy, ale dwa ogniwa w standardowym rowerze nie zrobią różnicy, bo zwykle i tak trzeba je odjąć. Zębatka którą podałeś też będzie pasowała. Do odkręcenia wystarczy często sam imbus, chyba że komin będzie się kręcił w korbie to wtedy trzeba przytrzymać. Oczywiście są specjalne klucze do przytrzymania kominów, ale często da się obejść bez nich.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00