Ranking

Bo to kolarskie miasto

Bo większość liści już na ziemi. Nawet się na chwilę pogubiłem, bo single zasypane.

Bo jeszcze piękna jesień

Bo złote a skromne

Za chwile zacznie (albo i nie) się szał wyprzedaży. Dlatego pomyślałem, że warto co ciekawsze oferty zbierać w jednym miejscu. Na Bikster ruszyła wyprzedaż na sporą grupę różnych części, narzędzi, akcesoriów rowerowych. Z kodem dodatkowe -50% od ceny na stronie. https://www.bikester.pl/outlet-sale/ kod rabatowy do wpisania w koszyku: OUTLET50 PS Zamówiłem kilka rzeczy Lezyne i ceny faktycznie spadają o 50%. Na przykład Lezyne RAP II CO2 19 za ~70 zł.

Bo zostałem mocno w tyle

Bo można stylowo

Smar miedziowy nie można stosować do elementów aluminiowych. To zły pomysł.

Zniedzielnik.

Bo wiało nudą

@Greg1 z reklamacjami butów niestety tak bywa. Zwłaszcza gdy kupujesz je w sieciówce. Salomonów mam i miałem mnóstwo par i nie mialem nigdy wiekszych problemów (oczywiscie nie twierdzę, że są niezniszczalne), ale reklamowałem kilka razy buty roznych producentów i jeżeli byly to buty kupione w jakiejś sieciówce, to pismo zawsze wyglądało tak samo: że niby źle używane, prane, nie sznurowane itp. na dole jakiś podpis podstawionego rzeczoznawcy i gotowe. Ale trzeba wiedzieć, ze to nie decyzja producenta, tylko sklepu / sieci. Poczytaj co pisze na ten temat Salomon: https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/contact/warranty W rowerówce, my jako sklep, wszystkie reklamacjie przesyłamy bezpośrednio do producenta lub do polskiej dystrybucji, która przekazuje to dalej. A dodatkowo jako sklep stacjonarny, który dba o swoją renomę, większość zgłaszanych przez nas reklamacji to reklamacje przedsprzedażowe, które ujawniają się podczas składania roweru jeszcze przed wystawieniem go na sklep i to kolejna zaleta zakupu roweru marki premium, która życzy sobie aby ich rowery były sprzedawane stacjonarnie, przygotowane przez profesjonalistów. A jeżeli wspomniałeś o reklamacji butów to przytoczę przyklad reklamowanych u nas butów Spec'a: Klient kupił sobie jakiś w miarę podstawowy model butów MTB. Mierzył je w sklepie i wszystko mu odpowiadało. Po czym wraca po tygodniu użytkowania i twierdzi, że są niewygodne. Przyjęliśmy reklamację, przesłaliśmy do dystrybucji i czekamy... "Wtedy dałbym sobie rękę uciąć, za to że ta reklamacja zostanie odrzucona... i wiecie co? I bym teraz ***** nie miał ręki

Jakaś mała tubka przyzwoitego smaru, to kilka złotych. Jeżeli nie mieszkasz na końcu świata, to na pewno znajdziesz sklep który taki ma. Warto sobie robić robotę? Dodam tylko, że ten smar miedziany potwornie ciężko potem wyczyścić. Będziesz się męczył i brudził, bo oszczędziłeś 1h i 10 zł.

Według mnie po jakimś czasie ten typ tak ma - ja mam od nowości i pojawiło się gdzieś po dwóch sezonach, przy czym sporadycznie używałem przyczepki w trybie spacerowym. Jeżeli zwalczysz to daj znać. Recepta moja - lekkie uniesienie przy nagłej zmianie kierunku, dolegliwość jest też wprost zależna od stopnia obciążenia przyczepki.

@sznibmykmyk (180mm) tez już dolepiony.

To było pytanie retoryczne, ale skoro tak Was to zaintrygowało to postaram się odpowiedzieć. Po pierwsze, to nie pisałem o przepłacaniu, tylko o płaceniu za korzyści jakie niesie ze sobą zakup sprzętu marki premium. Po drugie, to zwrot "marka premium" faktycznie bardziej kojarzy sie z przepłacaniem, więc może powinienem powiedzieć "renomowanej marki". Tak wiec, kupując rower renomowanego producenta trzeba miec świadomość, ze to za co dopłacamy względem roweru np. z Decathlonu, to rzadko kiedy będą cechy fizyczne w postaci np. dobrego osprzętu, ale tu trzeba miec świadomość, ze dobry osprzęt to nie to samo co dobra jakość. Wspomniany przeze mnie Scott Contessa moze nie będzie najlepszym przykladem, bo jednak jest to przeciętny "sztywniak", ale ok. spróbuję. Oczywiscie najtańszy model z danej serii za pare tysiaków ma niewiele wspólnego z rowerami zawodników po kilkadziesiąt tysi, ale dzieki temu, ze producent inwestuje w rozwój topowych technologii używanych w sporcie zawodowym na najwyzszym poziomie, to po kilku latach te patenty spływają na całą kolekcję, dzięki czemu po czasie moze sie tym cieszyc rowniez przeciętny Kowalski w rowerze w przystępnym budżecie, dostając coś co nie jest eksperymentem tylko dopracowaną technologią. Oczywiście ktoś zaraz powie, że sztywne osie, wewnetrzne prowadzenie pancerzy, czy taperowana sterowka to już prawie wszędzie są, ale jedni mieli to juz dawno temu, a inni dopiero to odkrywają (niestety z różnym skutkiem) Przez takie właśnie odkrywanie utarło się, że suporty w systemie PressFit to badziewie, bo zawsze to trzeszczy. Otóż w Scott'ach jakoś sie z tym nie spotkałem Ale za to w Specu (tu akurat marka premium / renomowana) mieli z tym na tyle duży problem, że wrócili do klasycznych suportów wkręcanych. Wracajac do meritum, kolejną ważną kwestią jest obsługa gwarancyjna i serwisowa... Na co dzień mam doczynienia, z markami Specialized i Scott. Bardzo chętnie tym handluję gdyż wiem, ze w razie problemów nie będę musiał świecić oczami przed klientem. W skrócie: jezeli klient ma problem z rowerem, to renomowanego producenta poznać po tym, ze ten problem stara się rozwiązać na korzyść klienta, a nie doszukiwaćsie jego winy, aby tylko odrzucić reklamację. O dziwo reklamacji w markach premium wcale nie jest mniej, ale szczerze mówiąc to nie pamietam aby w ostatnim czasie w którejś z tych marek reklamacja została odrzucona. Ba, zdarzaja sie nawet takie sytuacje, że zgłaszamy reklamacje po upływie gwarancji i producenci wprawdzie rozpatrują je negatywnie, ale czasami dochodzi do zjawiska nazywanego gestem handlowym i wszyscy są zadowoleni Kolejna sprawa to miejsce w jakim kupujesz rower i w jaki sposób jest on przygotowany do jazdy. Oczywiscie tu mogą zdarzyć się odstępstwa, bo nie zawsze pięknie wyglądający bydynek i wygadany sprzedawca, beda oznaczać, ze lepiej trafić nie mogłeś, ale to że w sklepie widzisz Spec'a, Scott'a, czy Trek'a nie wynika tylko z tego, że właściciel nagle postanowił handlować daną marką bo ma troche wolnego miejsca i luznej gotówki na zakup kilkuset rowerów. W rowerowych markach premium, szanującym się producentom dosc mocno zależy, aby klient końcowy został obsłużony w jak najlepszy możliwy sposób, dlatego np. Spec'a, czy Scott'a nie za bardzo da się kupić wysyłkowo. Kolejną zaletą (w dużej mierze dla mnie jest to, że abym nie był gołosłowny, kilka razy w roku, możemy pojechać na ciekawe szkolenia, prezentacje, ale przede wszystkim testy nowych kolekcji, abym mógł potencjalnemu klientowi powiedzieć jak genialnym patentem jest np. twinloc na podstawie przejażdżki w Alpach, a nie opisu w katalogu 😛 Wszystkie wyżej wymienione przykłady nie mają racji bytu w wielu markach, nie wspominając juz o Decathlonie. Oczywiscie argumentów uzasadniających sens dopłaty za naklejkę na ramie znajdzie się jeszcze więcej i może bardziej namacalnych, ale o tym warto by było założyć osobny wątek, ktory powinien być podklejony na szczycie strony głównej. Niestety z pewnych wzgledow tak sie nie stanie

Pakiet startowy ultramaratonu "Czarne Serce" i związana z nim współpraca z trenerką.

Bo... dla zainteresowanych drogą rowerową wałami J. Dąbie. Panowie uwijają się i jest duża szansa, że pojedziemy w tym roku aż do Lubczyny już bez trzykilometrowego odcinka po błocie, piachu itd.

Bo zooooom

Blacksheep podszedł już do tematu. Popatrzcie jakie to piękne jest. Sztuciec marzenie.

Dopóki nie sprawdziłem, że moje nagranie jest w pionie byłem przekonany, że to wycięty z niego kadr i już chciałem wypominać, że nie oznaczyłeś leżącego w gapie kamerzysty. 😜 @siemalysy na tym zdjęciu jest więcej przewyższeń, niż wychodzi mi z całego podwarszawskiego treningu. A co do zdjęć, to: You shall not pass

Bo DDRy (potocznie Enerdowo 🙂)

Cześć Marin MUIRWOODS 2022 po kilku modyfikacjach.