Skocz do zawartości

Ranking

  1. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      10 432


  2. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      4 519


  3. bazzz

    bazzz

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      755


  4. DK064

    DK064

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      109


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.10.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo się specjalnie zatrzymałem na trailu
    9 punktów
  2. Tradycyjna już orka plażowa przed patelnianym biwakiem w tym miejscu. Ciepłe papu zdecydowanie podnosi samopoczucie w plenerze.
    7 punktów
  3. Bo miesiąc temu przeszło tędy piekło
    6 punktów
  4. Wiecie pany, pieniek i tak już musiał wcześniej dostać strzała z góry bo pięknie opalona wnęka była. Czy walnie w to samo drzewo jeszcze raz...? Nie ze mną w środku - złego licho nie bierze Bo... bruk w jesiennych klimatach.
    5 punktów
  5. Przyglądając się światu przez dziurkę od klucza. Dopóki jechałem rowerem - stały. Gdy stanąłem spanikowały. Fociłem przez dziurkę o średnicy 20cm w gęstych krzakach. Stojąc w odległości 10 metrów od niej. A i tak mnie zauważyły. Żurawie stały w odległości 30 metrów z jej drugiej strony. Edytując: Z mojego zdjęcia o wielkości 1.8 mb FR zrobiło plik 30x mniejszy - 57 kb. Tak zabija się jakość.
    3 punkty
  6. Ale jakieś pytanie w związku z tym masz, czy tak tylko wpadłeś nam to pokazać?
    2 punkty
  7. Ja nie piszę o samoczynnym zmienianiu trybów, tylko o tym jak się chce zmienić samemu. To jest średnio wygodne. Rozkręcanie latarek, dodatkowa ładowarka, cała procedura była nudna i męcząca. Gacirona kupiłem i ani myślę wracać do wożenia convoi na kierownicy. Różnicę określiłbym jak między telefonem a Garminem. I jedno i drugie działa. Jest grono ludzi, które stuka się w czoło i pyta 'po co garmin jak masz telefon?'. No tu tu jest moim zdaniem podobnie, Uniwersalność latarki to wcale nie jest zaleta na rowerze... Jeszcze o daszkach wspominasz. Albo będą delikatne i się będą niszczyły - trzeba je samemu robić, dorabiać. Albo trzeba szukać dedykowanego, ustawiać to wszystko równo, żeby świeciło gdzie ma świecić. Nie, to nie dla mnie i jeszcze raz odradzam. Dedykowana lampka. Ładowanie kabelkiem, wygodne sterowanie i montaż bez kombinowania.
    2 punkty
  8. Ostatnimi czasy za mało poświęcam uwagi staruszkowi (ah te grawele) 🙃 Czas to zmienić. Mam jednak malutki problem. Przy mocniejszym hamowaniu koło przesuwa się w haku. Mam tak zarówno w amorze jak i w sztywnym widle Surly. Kupiłem nowe qr, zapinam najmocniej jak daję radę i d..a. Zna ktoś z was jakiś sprawdzony patent na taki problem? Czy pozostaje mi niestety dołożyć do interesu i kupić nowy amor pod sztywną oś i stery pod tapera?
    2 punkty
  9. Bo chmury, które Sobek wywróżył, wczoraj straszyły cały dzień, ale na wieczór jednak popadało.
    2 punkty
  10. Godzina 6:30 rano, brzeg jeziora Pilchowickiego i brzęczący nad uchem wędkarz, który przez godzinę próbował pożyczyć rower "by sie kopsnąć po przynętę co to jom we aucie na drugim brzegu bajora zostawił". Po żarcie żeby poczekał na prom, bo już widać że nadpływa, jegomość strzelił focha. A już mnie prawie piwkiem poczęstował...
    2 punkty
  11. Urobiłem się po pachy, ale pole zabronowane. Po niedzieli wezmę się za górkę.
    2 punkty
  12. Bo chyba ostatni wypad w góry na rower w tym roku
    1 punkt
  13. Jeśli rama jest zakonserwowana zgodnie ze sztuką (absolutnie nie wątpię w Twe zdolności @rambolbambol , generalizuję myśląc o innych ramach) to można sobie pozwolić na zostawienie stalowego golasa na rok*, by potem go sklarować. Można wtedy dodać pigmentu, jak w Roninie, ja poszedłem w surowiznę. Marcin, wiesz, że chcesz bardzo, zrób to! *no chyba, że ktoś od razu załatwi sprawę solanką albo wrzuci ramset do studni na miesiąc. Ja jednak nie polecam - lepiej aplikować krople jedynie z zewnątrz. Inna sprawa, że obecne są na rynku farby świetnie imitujące rdzę typu Cromas, Maston itepe, które można aplikować na wszelakie powierzchnie...
    1 punkt
  14. Od zewnątrz. Bierzesz wentyl z dętki, wykręcasz wentyl z amortyzatora i wkręcasz ten z dętki. Będziesz potrzebować klucza do wentyli, dostaniesz go w każdym rowerowym.
    1 punkt
  15. Jeszcze masz ten temat, swoje wątpliwości możesz tam dopisać
    1 punkt
  16. Chyba cala rolka tasmy izolacyjnej poszła na te zaprawki... Jaką tam masz wewnętrzną szerokość obręczy?
    1 punkt
  17. auTHOR roNINTM przeszedł kurację po której będzie gruby i gładki. Koła to jakiś budżetowy ulep z OLX, więc nie urywa niczego. Idea była taka, żeby spróbować 650B po taniości, ale bardziej na miejsko i na poważnie. Jeśli pomysł się uda, to pójdą dalsze inwestycje. Co do Ronina, to po 4 latach jak go mam widzę, że zabezpieczenia antykorozyjne kładzione fabrycznie pod jego piękny lakier to dramatyczny żart. O ile rama nie koroduje od środka bo sam ją tam zabezpieczałem, to na każdym zagięciu ramy, oryginalny lakier odpada całymi płatkami. Za rok-dwa rower pójdzie w piasek, bo nie jestem już w stanie policzyć ile zaprawek lakierniczych na nim zrobiłem. Ogumienie na zdjęciach to WTB ThickSlick 27.5x1.95. Z przodu weszły bez problemu. tylko w tylnych widełkach u góry mają jak na moje trochę ciasno. Opony te nie mają bieżnika, ale nie przeszkadza im to zbierać ogromnych ilości kamieni i błota. Testowałem je dziś na skropionych deszczem ulicach Bydgoszczy. Pięknie amortyzują i rower stał się o wiele żwawszy. Przyspiesza o wiele lepiej niż na poprzednich Schwalbe Citizen 28x1.6. Co do przyczepności opon bez bieżnika, to: mokra jezdnia --> bardzo dobra przyczepność mokra kostka brukowa --> dobra przyczepność szuter --> bardzo dobra przyczepność las i trawa --> jaka przyczepność ??
    1 punkt
  18. Rozkręcanie latarek, dodatkowa ładowarka, cała procedura była nudna i męcząca. No bez przesady. Rozkręcenie latarki i wyjęcie ogniwa, a potem ponowne włożenie i zakręcenie zajmuje mi ze stoperem w sumie 8 s. Znam wiele bardziej męczących i nudnych procedur. Możliwość zabrania w trasę (np. w górach, gdy mogę gdzieś zostać dłużej na szlaku, zgubić drogę, napotkać trudne warunki zmniejszające znacznie zakładaną prędkość średnią) dodatkowych ogniw i szybkiej wymiany jest nieoceniona. Mam w sumie trzy ogniwa, zawsze dwa naładowane. Jak wychodzę w nocy na rower wkładam w latarkę jedno z tych naładowanych (dla pewności sprawdzam napięcie multimetrem), a to z latarki wrzucam do ładowarki. Głównie używam trybu 50 %. Zanim się całkiem ściemni, czasem też tego najsłabszego. Najmocniejszego praktycznie nie używam. Zbyt mocno oślepia na drodze, no i za szybko wyciąga energię z akumulatora. W zimie, na śniegu, powoduje nawet samooślepienie. Jedyne czego mi brakuje to możliwość szybkiego przełączenia pomiędzy najsłabszym i pośrednim trybem. Normalnie i tak mam ustawiony ten zestaw trybów bez strobo i s.o.s, a mógłby być jeszcze taki tylko z dwoma: np. 10%, 50%. Latarka już kilka razy mi upadła na beton lub ceramiczne płytki i dalej działa. Dla mnie to świetny, uniwersalny produkt i nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Tylko ten dołączony w zestawie uchwyt (taki z wsuwanym łożem) to było badziewie i stosuję inny.
    1 punkt
  19. Oj, żebyś się nie zdziwił: https://www.youtube.com/watch?v=qx-SBOrd0T4 https://www.youtube.com/watch?v=cZTPJwiRBiw https://www.youtube.com/watch?v=JkW-tfcyk6k Całej trasy pewnie nie robią ale kluczowe etapy, odcinki na pewno w ten czy inny sposób sprawdzają. To są zawodowcy, nie mogą sobie powiedzieć "jakoś to będzie". O standardowych XC, Enduro, DH nawet nie ma co wspominać, bo to norma. Bo tak pokierowałeś dyskusją, płacząc że cię nawigacja zawiodła? Nie poradzę jak wypowiadasz się nieprecyzyjnie, a potem robisz dramę, że co innego miałeś na myśli. Trzeba było od razu pisać, że zamiast pojechać nowymi trasami, to musiałeś wokół komina latać. Eksploracja, to eksploracja, poznawanie czegoś nowego, zwiedzanie, jazda w nieznane, mylenie drogi i szukanie właściwej. Jazda po sznurku z nawigacji nie wpisuje się w definicję, a tym bardziej jeżeli nie zwraca się uwagi na okolice jako to w tej dyskusji się przewinęło od kilku osób. Na jedno czy zawiedzie łącze internetowe, czy serwer producenta. Na jedno, jeżeli sprzęt nawigacyjny, do aktywności na zewnątrz, traci część funkcjonalności, to jest to sprzęt ułomny. I to właśnie wytknąłem.
    1 punkt
  20. No co Ty Chłopie piszesz? Że żałujesz, że spartoliłeś własne kółka? Dzieki temu dowiedziałeś się czegoś, nabyłeś trochę nowej wiedzy o tym jak prawidłowo poskładać do kupy koła rowerowe. Fakt że nauczyłeś się czegoś na własnych błędach, ale tak nabyta wiedza bardziej utrwala się w pamięci. Ja ze swojej strony mogę tylko pogratulować Ci tego że podjąłeś się chyba najtrudniejszego zadania jakie można wykonać przy rowerze. Jeszcze ciekawiej mogłoby być gdybyś poszedł dalej i spróbował byś zrobić geometrię koła i odpowiedni naciąg szprych, no chyba po coś w końcu kupiłeś sobie ten tensometr. Tylko następnym razem zadaj pytanie na forum jak to zrobić aby nie było wpadki. Jeszcze raz gratuluję odwagi.
    1 punkt
  21. W instrukcji napisano: (https://si.shimano.com/en/pdfs/dm/SG0004/DM-SG0004-07-ENG.pdf) The internal geared hub has a built-in mechanism to suport shifting, and when this suport mechanism operates during shifting, noise or vibration may occur. Depending on the gear position, gear shifting may give different feels. Noise may also occur if the gear is positioned at 5 to 8 (internal 8-speed hub) or 7 to 11 (internal 11-speed hub), when the crank is turned backward or when the bicycle is pushed backward. All of these phenomena occur due to the internal gear shifting mechanism and are not the failure of the internal components.
    1 punkt
  22. https://www.instagram.com/p/B4mGQuHF8DW/?igshid=YmMyMTA2M2Y=
    1 punkt
  23. Możesz sobie śmieszkować, ale odpowiednie ubieranie się "na rower" do danego dnia to nie jest taka "prosta sprawa", wymaga sporo doświadczenia i świadomości swojego ciała.
    1 punkt
  24. Gdzie diabeł nie może tam babę i jej wielbłąda pośle.
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. Bo w temacie kolei - wiadukt, bo kiedyś, za Niemca, to były tory, a dzisiaj tylko czeka nasyp na DDRa.
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. Bo dziś było cieplej więc wyciągnąłem z piwnicy letni rower.
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. Bo jak już masz dobrą prędkość przelotową, to... musisz zwolnić
    1 punkt
  31. Dzień już tak krótki, że ledwo po obiedzie na rower pójdę, a od razu zachód słońca się napatacza.
    1 punkt
  32. Ale fajne! https://www.centrumrowerowe.pl/porownywarka-oswietlenia/
    1 punkt
  33. Nigdy nie jeździłem na baranku, ale po przymierzeniu się rowerów kolegów, poczułem miętę do takiego kokpitu. Lubię eksperymenta - przebudowa mieszczucha, jakim domyślnie jest Muirwoods, na wyprawówkę-wszędołaza z napędem 1x11 i z klonem kierownicy H-Bar była fajną zabawą. Ale jeszcze większą przygodą było zbaranienie tego zbójaszka. Rzecz pozornie nieprosta i faktycznie nietania. Zastanawiałem się, czy tak długi rower będzie sensownie funkcjonwał z giętą kierownicą i szosowymi klamkami? Zacząłem więc porównywać geometrię Muirka i parametry rozmaitych stockowych graweli. Znalazłem dwa rowery z barankami, o całkiem podobnej specyfikacji - Decathlon Riverside 920 Touring i Rondo Bogan. Okazało się nawet, że Muir ma mostek krótszy od obu ww. bicykli. Sprawdziłem jak projektanci poradzili sobie z kompensacją sporego wysięgu tych ram i skupiłem się na szukani kierownic o zadanych parametrach - możliwie krótki reach i względnie mały drop. Flara była mile widziana. Kierownica od Bogana nie jest niestety dostępna w detalu, w przeciwieństwie od specyficznego kokpitu decathlonowego Riverside. Wprawdzie bardziej pasowałaby mi wymiarami Salsa Woodchiper, ale kierownica z francuskiego dyskontu nie odstaje bardzo formą. Porównałem sobie geometrię interesujących mnie modeli, żeby zwizualizować sobie lokalizację potencjalnych punktów oparcia dłoni, przez odniesienie do kokpitu, który znam na wylot. Decathlon wygrał dostępnością kokpitu od ręki. Reszta to zakupy i polowanie na okazje - używane klamkomanetki GRX RX810 (1x11), zmieniarka RX812, która jest w stanie faktycznie obsłużyć posiadany przeze mnie napęd z kasetą 11-46, używane zaciski dwutłoczkowe MTB, plus: przewody, olej mineralny, narzędzia do odpowietrzania układu hamulcowego, linka i pancerz przerzutki, owijka do kierownicy. Parę godzin zabawy w garażu i bam! - wszędołaz z duszą sarenki jakiego jeszcze nie znałem! Rower po konwersji zmienił się w zupełnie inne zwierzę. Nie wiem na ile to subiektywne i czy ma jakiekolwiek przełożenie na liczby - badania trwają. Nie zmienił wagi, napęd został ten sam (1x11, 34t x 11-46t) ale bicykl zyskał jakąś taką lekkość - mam wrażenie, że zbieram się na nim sprawniej. Jest też faktor zapierdalania - może nie jadę szybciej niż zwykle, ale wrażenie dynamiki jest wyraźniejsze. Jestem niemal pewien, że muszę spróbować 1cm krótszego mostka i różnych drobnych korekt ustawienia kierownicy. Zabawa trwa.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...