Skocz do zawartości

Ranking

  1. truskawka

    truskawka

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      84


  2. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      1 957


  3. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      4 597


  4. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      15

    • Liczba zawartości

      988


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.07.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tu się robi perfumy o zapachu lata.
    16 punktów
  2. 13 punktów
  3. Bo dzisiaj i ja trafiłem na popcorn
    11 punktów
  4. 10 punktów
  5. 10 punktów
  6. Bo aktualnie chmury to towar deficytowy.
    9 punktów
  7. Bo fontanna na wiosce daje radę w taką pogodę. Swoją drogą o tym jakim jesteśmy zaściankiem świadczy brak publicznych poideł.
    9 punktów
  8. Bo to było baaaaardzo udane popołudnie.
    7 punktów
  9. Bo... aż sprawdzałem sobie puls, tak krążył nade mną. (roweru do góry nie podrzucę, dlatego nie widać )
    6 punktów
  10. Bo trza wracać do optymymalnej formy😀
    4 punkty
  11. Bo prawie jak dżungla: Mocnym marginesem : https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdansk-bez-plastiku-a-straz-miejska-bez-wody-n168651.html
    3 punkty
  12. 3 punkty
  13. Absolutnie nie, chyba że patrzysz jedynie w kontekście komfortu jazdy. Amortyzacja to jednak coś więcej niż niwelowanie wstrząsów na kierownicy i siodle, to też poprawa trakcji na nierównościach. Mostek i sztyca tego nie zapewnią, koło i rama nadal będą podskakiwać, bicie w pedały nadal występować. A od niedużych i pojedynczych nierówności to są ręce i nogi, trzeba podnieść tyłek z siodła, ugiąć ramiona i masz wielokrotnie lepszą amortyzację niż te wynalazki. W miarę możliwości podrzucić koło lub chociaż odciążyć. Amortyzowany mostek i sztyca mogą się przydać na drogach gruntowych umocnionych tłuczniem, na jakichś dziurawych płytach betonowych, może lekkim bruku. Wszędzie tam, gdzie nierówności są drobne ale występują na długim odcinku.
    2 punkty
  14. Bo pięknie by było gdyby tak wyglądało jedyne skojarzenie z polskim wałem
    2 punkty
  15. 2 punkty
  16. Bo nie ma to jak sztywna oś 😉😁.
    2 punkty
  17. Bo żelazna wola...tfu Żelazowa 200 km do dokoła Kampinosu
    2 punkty
  18. Bo taki zachodzik był, a drzewka w rządku na horyzoncie
    2 punkty
  19. Hej. Witam wszystkich, mam pytanko do fachowców mianowicie mam możliwość zakupu roweru jak na foto ale widzę że rower jest po modyfikacjach ale kompletnie się na tym nie znam z tego co zauważyłem rama siodło i kiera jest chyba z oryginału reszta została zmodyfikowana koła amortyzator mógłby ktoś z forumowiczów pomoc w wycenie i czy warto się przesiadać z rockridera..
    1 punkt
  20. 50/34 Absoluteblack owalne, 2,5h straciłem na regulacje przedniej przerzutki 😜
    1 punkt
  21. @RabbitHood w języku polskim jest lepsze określenie na to zjawisko „po setce”, ewentualnie „po połlitrze”
    1 punkt
  22. Tak się zastanawiam czy "znakonoza" musi być wszędzie bo intuicyjnie to już się nie da? Coś jak instrukcje by nie suszyć kota w mikrofali. Ja bym w ogóle wywalił z połowę oznakowań bo tylko powodują oczomuzgowy chaos. A co do powyższego to toczył się tu batalia odnośnie prawidłowego zachowania, przewidywalności na rowerze. Konkluzja według wielu to nie można się poddawać terrorowy blachosmrodów więc rowerzysta nic nie musi... a tym bardziej tatuś i mamusia z dziećmi. Toż to trzeba w ogóle objeżdżać z taką ostrożnością, przewidywalnością, że w ogóle a czym rozmowa.
    1 punkt
  23. A mnie denerwuje zjawisko, które jako szosowiec dostrzegam coraz częściej. Czy to na drodze czy na DDR. Mianowicie skręcanie w lewo ze skrajnie prawej strony drogi, z pominięciem zbliżenia się do osi jezdni oraz jakiejkolwiek sygnalizacji. Rozumiem że wędkarze i działkowcy nie posiadają prawa jazdy i nie wiedzą jak taki manewr przeprowadzić, ale w sytuacji kiedy taki manewr przeprowadza ojciec z dzieckiem w foteliku ciągnacy za sobą dwójkę dzieci i zonę, to juz przestaje być zabawne. Rowerzysta, nawet jesli nie posiada prawa jazdy, powinien znać podstawowe know-how zasad jazdy w ruchu ulicznym. Tymczasem "niewyedukowani" z uporem maniaka zajezdzają drogę prawidłowo wyprzedzającym. Rozumiem ze lody czekają a szwagier już zamówił dwa zimne koncerniaki, ale bezpieczeństwo przede wszystkim.
    1 punkt
  24. Ale co tutaj jest nie tak? Znaki stawia się po prawej stronie drogi, więc od słupka w lewo mamy asfaltowy chodnik, fizyczną separację i część drogi dla rowerów. Ta kostka po prawej od znaku to pewnie pobocze czy coś. Takich kwiatków ze znakami jest cała masa i to powinno wkurzać, że ktokolwiek wymaga domyślania się co autor miał na myśli. Zgodnie z zasadami stawiania znaków, to rowerzyści powinni jechać po betonowych płytach, a piesi swoją część mają na trawie: Dlaczego tutaj samochody jeżdżą po drodze dla pieszych i rowerów? Dlaczego miasto po ciągu pieszo-rowerowym wyznacza linie autobusowe? Jak chcesz się na kogoś wkurzać, to zacznij na zarządców dróg, na zamawiających i projektantów takiego chaotycznego oznakowania.
    1 punkt
  25. Pomysł z drewnianą ramą jest już stosunkowo stary i przewija się od lat, z bambusa została ostatnia https://allegrolokalnie.pl/oferta/rama-bambusowa-wietnamskiej-firmy-mekong-okazja
    1 punkt
  26. Najpierw zamien klocki przód z tyłem po uprzednim odtłuszczenuu tarcz i zobacz czy jest jakaś poprawa. Po zamianie trseba troche dać się klockom dotrzeć do innych bruzd na tarczy.
    1 punkt
  27. Nie ukrywam, że wysłałem tam ludzika google Ale za tydzień będę przejazdem w tej okolicy. Jeśli nie za późno to postaram się rzucić okiem. Będę jechał samochodem, niestety bez nadbiegu
    1 punkt
  28. A wdrap się raz na górkę i zjedź pedałując i cały czas hamując średnią siłą przodem. Już wiele razy widziałem cuda z hamulcami, które po jednym przepałowaniu nabierały takiej ostrości, jakiej w życiu bym się nie spodziewał...
    1 punkt
  29. A klocki wymieniałeś ? Jeśli zatłuściłeś to żadne czyszczenie nie pomoże . Ja odtłuścił bym jeszcze raz tarczę i założył nowe klocki . Rozumiem że klamki łapią od razu i masz na nich opór tak jak w tylnym .
    1 punkt
  30. 1 punkt
  31. Bo chwila cienia wszystko zmienia.
    1 punkt
  32. Skorzystałem z Waszych sugestii i zgodziłem się na wykonanie wspomnianego, pełnego serwisu. W czwartek (14.07) dostałem od Gregorio wiadomość z informacją, że są w trakcie kończenia obsługi serwisowej. Dostałem też zdjęcia rozebranego widelca, o które prosiłem: https://photos.app.goo.gl/Dw6zUHtxDt2t5ZpA9 Następnego dnia, dostałem kolejną wiadomość z potwierdzeniem, że są już po serwisie i kontroli montażu. Lada moment, amortyzator do mnie wróci - najbliższe dni zapowiadają się słonecznie i ciepło, będzie zatem idealna okazja do sprawdzenia jego pracy. Potwierdzi się też, czy postawiona przez Gregorio diagnoza, była słuszna.
    1 punkt
  33. Bo po Olbrzymach jeździliśmy na naleśniki
    1 punkt
  34. bo w górach ulubionych (strasznie leci jakość zdjęcia )
    1 punkt
  35. Ponoć lenistwo to grzech. Za takie grzeszenie to ja mogę iść do piekła.
    1 punkt
  36. Bo przejażdżka fragmentem nieukończonej jeszcze obwodnicy. W tle Kurza Góra.
    1 punkt
  37. Wiadomo, ja trochę pod kątem posiadania amortyzatora - nie powiem, na trasie Gdańsk Sobieszewo przydał się na stare płyty Pobaw się ciśnieniem, na tych szerszych oponach spróbuj zejść poniżej 3 bar. Będzie czuć opór ale drogi powinny się wygładzić. Na asfaltowe >100km sensu nie ma ale może na krótsze poszerzy zakres dostępności dróg. Grave, cross, HT to obecne trio uniwersalnych rowerów, oczywiście jeżeli nie mówimy o sporcie i jeździe na wyniki. Każdy z nich da radę po asfalcie, szutrach, w terenie kwestia jak dobrze sobie poradzą. Gravel po korzeniach i kamieniach kiepsko ale bez ekstremalnych tras da radę przejechać. MTB po asfalcie spokojnie idzie, choć nie tak szybko. Kwestia czego się oczekuje, czego szuka: - głównie asfalt ale z możliwością wjechania na gruntowe - gravel powinien się najlepiej sprawić - powiedzmy 50/50 szosy i teren - cross - przewaga terenu, raczej polne drogi niż asfaltowe - HT XC Reszta to już zacięcie i umiejętności jeźdźca. Jak ktoś umie, to i szosą po lesie pojedzie, byle opony wytrzymały. Jak ktoś ma nogę, to góralem objedzie niedzielnego szosowca. Swojego grossa (gravel + cross = gross, tak naprawdę cross z barankiem) składałe pod kątem możliwości terenowych i jakiejś odmiany od górala. Trochę taki fun bike, coś mniej masywnego niż full, trochę nostalgia i powrót do korzeni jazdy crossem. Super lekki nie wyszedł, bo z pełnym osprzętem w okolicach 15kg, no ale nie myślałem o wynikach i rwaniu sekund. To był sprzęt do szwendania się po drogach i bezdrożach, w tej roli się sprawdził. Jak swoje masz poskładane pod kątem szosy, to po lesie nie poszalejesz ale nadal masz możliwość spokojnego przejechania, nie rozleci się jak typowa szosówka
    1 punkt
  38. Bo szutrówka jak marzenie 😉😁
    1 punkt
  39. Bo kilka minut później już była burza 😁
    1 punkt
  40. Bo lubię szukać reliktów przemysłu wydobywczego, na fotce szyb wentylacyjny kopalni udostępnionej zwiedzającym, sam szyb już nie spełnia swojej roli, niestety zamknięty, a kusi zwiedzanie...
    1 punkt
  41. Bo kto rano wstaje ten ma żółto - pomarańczowe niebo do fotek
    1 punkt
  42. Odcisk KOSMONAUTY na nieprzyjaznej PLANECIE. ps. Potwierdzam info Zekker-a. Dwa dni temu była bardzo ciepła noc. Stąd rozedrgana atmosfera. Z resztą czynników można sobie poradzić. Poczekam na zimę.
    1 punkt
  43. Bo prysznic: Przy Jowiszu i Saturnie aż tak czystego nieba nie potrzeba. To dosyć jasne obiekty, nie giną w tle jak gwiazdy. Większą przeszkodą jest drganie atmosfery, trudność wyostrzenia na dużych ogniskowych i ucieczka obiektu z kadru.
    1 punkt
  44. Bo wszystkie słoneczniki strzeliły focha
    1 punkt
  45. Widelec na odwrót. Trypel z przodu, kaseta 50T, brak, z tego co widać, przerzutki pod tę kasetę. Unikać, rower składany przez całkowitego dyletanta.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...