Ranking

Gdzie MY tam granica. A za chwilę wynurzy się ciotka Hermenegilda.

Bo wisienka na torcie.

Bo na Małysza to się nie odważę: Dawna skocznia narciarska w okolicach Doliny Radości w Gdańsku.

Bo -270 pod poziomem morza.

Bo droga jakby na gravela projektowana

Bo z serii mostków, kolejny

Bo... jeszcze "sucha" fontanna w Kołbaczu. No i ja z koleżanką (za zgodą i wiedzą żony) tak na marginesie.

Gravelowanie przy zachodzie słońca.

Bo wiatrak.

Bo... ja a w tle "Niedźwiedź" zapomniałem w nowym "image" cały na żółto....

Wystarczy, że robotę mam w mieście, więc jak mam wolne, to staram się trzymać z daleka. Dokładnie tak Foto a la @Sobek82

Bo po takich traktach to można gravelować do upadłego.

Bo nic nie majstrowałem

Bo z górki @elkaziorro ostatnie Twoje zdjęcie zrobione jest w okolicach Góry Szybowcowej?

Bo czas szybko ucieka i wody ubywa...

Gravel, flara i gitara. Dziś było 20°, aż się prosiło o krótkie portki, dzień był rowerowo super oby więcej takiej pogody w kwietniu.

Bo w zgodzie z naturą nad stawem, przy okazji nowy rumak z RC500 się nie polubiliśmy.

Bo i ja miastowy, na szczęście puszcza zaczyna się 500 m od domu więc hulaj dusza 😀

No dobra . To i ja pokażę wam "swojego" ptaka. ps. Swoją foto-armatę podczas rowerowania wożę w plecaku. Wymaga to trochę wysiłku. Ale warto. Z prawie każdego wyjazdu mam ciekawe ptasie fotki. Ten KOS jest fajny. Ale poprzednie kopulujące ŻURAWIE to mój najciekawszy strzał tego roku.

Rockrider ma napęd tak mniej więcej o dwie grupy wyższy niż Scott, karbonową sztycę i lepsze koła. Masz wyjaśnienie, czemu nie jest dostępny Scott ma raczej dobre opinie, ale ceni się wyżej. Dostajesz dobrą ramę, podobnej klasy amortyzator, tańszy w eksploatacji napęd ale niższej grupy, kiepskie hamulce, ciężkie koła. Shimano u Scotta to zaleta, części są tańsze. Dla przykładu kaseta Sram GX kosztuje obecnie około 900 PLN a były jeszcze droższe. Masz też większe pole manewru jeśli chodzi o wybór elementów z wyższych grup. Jedno co bym zmienił po zakupie Scotta to hamulce, nie dlatego, że są ciężkie, tylko dlatego że są słabe. To nawet nie Deore, raczej klasa Alivio. Resztę wymieniać w trakcie eksploatacji i w ramach możliwości budżetowych, na Twoim poziomie zabawy waga nie jest aż tak istotna, żeby się zabijać o dodatkowe gramy.

@rambolbambol Poznajesz wideł? 700x40c tam zmieściłem. Odnowić, odmalować, kupić koła, znaleźć adaptery na V-ki... i reszta stalowej przełajki z 5cm skokiem leży w garażu.

A proszę cię bardzo.

https://bikerumor.com/mason-exposure-steel-bikepacking-bike

Ci z za małymi ramami

Znalazłem takie coś: https://allegro.pl/oferta/carryyygum-najmniejszy-bagaznik-na-swiecie-108-10643141348 https://en.carryyygum.com/ Najpierw pomyślałem, że to nie ma sensu, potem że to ciekawy patent a po chwili, że czemu wcześniej nikt na to nie wpadł i że musze to sobie zrobić.

To ja też zamieszczę fotki z czasów, gdy mój HL był piękną i młodą przełajką. Ach jak wspaniale macało się ją w lesie po dropach. Cóż to za cudowne dropy były. Teraz inny je maca.

Bo pod murkiem. Przyjechałeś, zobaczyłeś i uciekasz Ja akurat mieszkam w centrum i wypad na rower to zawsze ucieczka z miasta. Gdzieś do lasku albo na pola, gdzie cicho i spokojnie...

@bazzz Pochwalisz się co to za armata i na jakiej matrycy? Ja przeważnie mam ze sobą 14-140 na m4/3 czyli efektywnie 28-280mm. Do ptaków trochę tego tele brakuje. Mam też armatę 1000mm (ekw. 2000mm) ale to już waga ciężka i ręczne ostrzenie. Jak myślę że mam to wieźć w plecaku, to mi się odechciewa. Jeden z najładniej śpiewających ale pora faktycznie trochę kiepska Wieczorem przez miasto fajnie się wraca jak zaczynają koncertować. Bo typowo wiosenne: Szkoda, że w około las wygolony... ale leśnicy chyba zaczynają się czegoś uczyć, bo ten kawałek z przylaszczkami był ogrodzony taśmą.

Można by napisać, że ucieczka z miasta, gdyby nie to, że w mieście nie mieszkam.

Bo rozczochrany leśny śpiewak: