Ranking

Bo szuterkiem do lasku.

Bo skończyłem remont w sam raz na moją ulubioną porę roku do jeżdżenia

I tak oto wjeżdżam w wiosnę.

Bo dawno nic

bo....powrócę tu..... (Wiedeń) Już w czerwcu

Bo piątek weekendu początek 😜

Bo pierwsze koty za płoty na baranku

Bo w końcu udało się trochę pojeździć 😁

Bo las bezliściasty (na razie).

Zima to zdecydowanie nie mój klimat ale to połączenie 18 stopni na plusie i śniegu całkiem mi się podoba.

Bo wiosna rozkręca się na dobre...

Siemano stara gwardia @sznib @elkaziorro @Sobek82 @siemalysy @tobo @zekker @bazzz @Pietern @zaq49 @SoloTM @cervandes @kemot1974 @TheJW @durnykot @Lumperator i złośnik @Alsew

Bo wiosennie 😀

Bo słońce przygrzewa coraz mocniej.

Bo droga w stronę słońca.

@JWO nie dobijaj, bo ja nawet chomikować nie mam jak, a tu pełno fajnych fotek z terenu... Bo prawie wiosna, gdyby nie prawie jesień (początek września 2013):

Bo wiosna ?

Bo w oddali zamek, a dokładniej to co z niego zostało

bo PYYYYSZZZZZNNNEEEEE 😁

Bo tutaj jeszcze znalazłem trochę śniegu.

Bo już po zimie, zostały tylko stare liściory ... Sezon rowerowy otwarty, to znaczy bez śniegu ...

Bo sucho

Lubię kręcić kółka dookoła tej ŚWIECZKI.

Bo na prawo most, na lewo most. Ten ze zdjęcia to Mintarder Brücke, ponoć najdłuższy most drogowy w Niemczech (dł.1830 m , wysokość przęseł 65m).

bo kwarantana

Bo, lusterko

Starsze bardzo się różnią rozmiarami: https://geometrygeeks.bike/bike/surly-karate-monkey-2010/ https://surlybikes.com/uploads/downloads/2010_Surly_Catalog.pdf Gość ma na sprzedanie Mapłę Karatecką w rozmiarze Medium z 2010 roku. A właściwie to ma już sprzedaną ramkę w rozmiarze Medium.

W Big Nine zyskujesz tak naprawdę bardziej przemyślaną i ładniejszą ramę, bo więksi producenci przykładają do tego większe znaczenie, i sprężynowi widelec RockShox. I w sumie tyle, osprzęt biedny. Indiana - osprzętowo kozak, ale ja wychodzę z założenia że nikt charytatywnie rowerów nie sprzedaje, na czym mieli urwać to urwali. Dla mnie kozakiem to jest taki rower https://www.radon-bikes.de/en/mountainbike/hardtail/zr-team/zr-team-275-70-2022/ ale na pewno przy rowerze na codzienne dojazdy do pracy nie ma co iść w napęd 1x - tylko 2x10, 2x9. Osprzętu kto wie jakiego nie potrzebujesz, ale do zabawy w lesie "jak kiedyś" większą frajdę da lepszy amortyzator czy hamulce a nie przerzutka SLX.

Za (tylko) 300 zł więcej masz https://rowery-indiana.pl/rowery-mtb/131,storm-x7-m-29-2020-29-19-czarno-pomaranczowy - sztywne osie, powietrzny Recon. Warto dopłacić jak fundusze pozwolą. Co do Meridy - za wyjątkiem lepszego amortyzatora reszta bardzo podobna do Kellys`a. Rażą tylko klamkomanetki - w tej cenie nie powinno ich być.

Możliwe 😀 ale od tego czasu zrobiła 3-4 kkm.

https://www.facebook.com/groups/154825315188742/permalink/904876700183596/

No właśnie, amatorskie oko. Wyłapało może że Kross ma kiepskiej jakości koła w swoich rowerach? Kellys według mnie wypada oczko wyżej, wspomniany Unibike to już w ogóle. A to ma wpływ na użytkowanie roweru na dojazdy do pracy przez ileś lat. Większe niż mityczna Deorka pasująca jak pięść do nosa w ich specyfikacji. Dać coś co rzuci się w oczy, ciąć na reszcie, jak widać nadal działa. Znacznie przyjemniej przyjąć do serwisu kilkuletniego Unibike niż Krossa/Rometa. Nawet sam bajzel jaki Kross ma w specyfikacjach powoduje że nie do końca jest się pewnym co w tym rowerze jest. Ja bym w tym budżecie postawił na Fusiona 29, katalogowo 3200. Na plus lepsze od podstawowych hamulce, czy łańcuch z górnej półki - zawsze to więcej kilometrów do zmiany napędu. A sam napęd 3x9 Alivio działa już całkiem płynnie w porównaniu do niższych grup 8-rzędowych. Z tą marką największy problem jest z dostępnością. Rama raczej 19, ale i do 21 trzeba by się przymierzyć. Kellys nie wypada źle, powiedziałbym że adekwatnie do ceny. Ale za 3000+ można mieć coś oczko wyżej.

bo nasi tu byli....

Każdy sobie teraz nuci pod nosem - Wiosna, a cieplejszy nie wieje wiatr.

Matterhorn - dolnośląski.

..bo to mój cel na ten rok... już w czerwcu...

Bo lubię trasy nad rzeką.

Bo bo

Bo z siodła

Bo jadąc drogą w siną dal...

Okolice mam fotogeniczne, gorzej z rowerem.

Bo u mnie ciągle biało. Pomimo śniegu wspinaczka się udała 😎

Niby niebo płonie, a w tyłek zimno.

Bo jest słońce, jest nadzieja.

Falowanie ŚRÓDLĄDZIA.

Te dziki tak trochę za blisko podchodzą...

Na pierwszy rzut oka tragedii nie ma, ale szału też nie.