Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 22.03.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
17 punktów
-
14 punktów
-
12 punktów
-
12 punktów
-
11 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo sorry, że teraz odpisuje, miałem wakacje, podobno źle się zachowuje czy coś takiego, nie wiem o co chodzi ? Rama jest idealna pod bandy i nie tylko, wspaniała agresywna geometria. Janek Kiliński to super gość taką ramę i taką geometrię mógł stworzyć tylko świr rowerowy, całkowicie odmóżdżona geometria. Dzisiaj testowałem w pełni zawieszone Enduro, jeden analog, drugi z baterią. Bardzo fajne rowery w pełni karbonowe, z wyglądu też bardzo ładne, ale pod względem geometrii nie mój klimat. Po przesiadce z Horneta na w pełni zawieszone Enduro, czułem, że to nie to, ugrzeczniona geometria, za bardzo spokojny rower. Kiedyś w łapach miałem Super Enduro, w tamtym przypadku już mogłem powiedzieć że to już jest geometria Horneta, to znaczy taki klimat. Janek Kiliński ŚWIR ELVIS przedstawił nowy katalog, a w katalogu jeszcze bardziej agresywna rama ... Dartmoor Hornet Pro Co do myk myka, chyba też do mnie ?, nie mam, kiedyś pisałem, że szukam taką z offsetem i tylko bezprzewodową, nie chce na kablu. Bo z drogi z kamyków w las ... " rama ( rozmiar S ) jest idealna pod mój wzrost " ( 168 cm ) Nowa Rama Dartmoor Hornet Pro ( rozmiar M ) jest troszku dłuższa, ale tym się nie martwię, od tego są części rowerowe. Najlepszy rower to taki, kiedy sam sobie złożysz pod swój klimat ...2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Szy - zacytowałeś urywek mojego postu . Ten który ci pasował . Chcesz kogoś przekonać że trekkingi są najlepsze do wszystkiego ? Nie są . Ja nadal uważam że crossy są bardziej uniwersalne . Każdy ( no może oprócz marketingowców ) doradza na podstawie własnych doświadczeń ale i upodobań . Ty masz takie , ja inne . I tak naprawdę nie wiadomo co bardziej podpasuje komuś kto zakłada temat . Zresztą gdybyś przeczytał dalsze posty autora i moje to sprawa sama by się wyjaśniła . A tak w ogóle to autor dawno stracił zainteresowanie tematem . A co do upodobań to ja ,,przerabiam" na trekinga mojego leciwego MTB 26" i jest ok .1 punkt
-
1 punkt
-
Ojej 😊, skąd się biorą takie wciąż powtarzane, zaskakujące stwierdzenia, które wcale nie muszą mieć wiele wspólnego z prawdą? To musi być jakaś kampania dezinformacyjna opłacana przez zazdrosnych producentów rowerów innych typów 😏 Ale przede wszystkim - taka odpowiedź wcale nie musi być prawdą, gdy w pytaniu pada informacja o takim budżecie. Trekking za 6,000 PLN to świetny rower z bardzo dobrymi komponentami i wcale nie ogromną wagą. Pisałem już o tym, także tu na forum, ale że pytania wracają, a ja lubię pisać o rowerach, to... jedziemy 😎 Kross Trans 10 to bardzo dobry wybór, ale nie wiem czy gdziekolwiek go dostaniesz. Najwyższe modele transów wyparowały z rynku chyba ze dwa-trzy lata temu i słuch po nich zaginął. To były tak dobre rowery, że każde inne wytłumaczenie niż jakaś trzyletnia zapaść na rynku części byłoby niezrozumiałe ze strony Krossa. Na "10" jeździła przez dwa lata moja żona, ja na "11" i naprawdę bardzo sobie chwaliliśmy. Pamięć już nie ta w moim wieku ;), ale ważyły około 15,5 kg - ze wszystkim - z bagażnikiem, pedałami SPD (jednostronnymi), błotnikami, wymienionymi chwytami. W cenie wszystkie komponenty z Deore/Deore XT, amortyzatory Rock Shox Paragon Silver/Gold (10/11), opony Schwalbe Marathon Supreme (!) w "11", bagażnik z tyłu od samego Krossa, za to o dobrej, porządnej konstrukcji którego zupełnie nie trzeba wymieniać z myślą o sakwach, błotniki SKS, niezłe siodło. I jeszcze ta przyjemna linia ramy, nie zajeżdżająca stęchlizną, jak u wielu innych trekkingowych marek Autentycznie fajne rowerki, ale co z tego, skoro teraz tylko z drugiej ręki - obecna oferta transów Krossa obecnie kończy się na modelu "8" 😭 Transów nie ma, więc skupmy się na tym, co jest. Z krossów przesiedliśmy się na niemieckie raymony, a pewną motywacją dla nas był napęd na pasku. Zaraz minie rok i dobre kilkanaście wyjazdów, więc już mogę pisać śmiało, że to strzał w dziesiątkę. Napęd z paskiem Gates i piastą Alfine 11 to bezobsługowa petarda, chociaż... kosztem pewnej filozofii jazdy. Alfine 11 nie przepada za ciężkim kopytem. Trzeba się więc nauczyć jeździć na nieco lżejszym niż zwykle przełożeniu, by uniknąć zbyt mocnego nacisku na piastę. Jeśli o tym zapomnimy, piasta będzie nam "strzelać" - przeskakiwać, o czym czasem wspominają jej użytkownicy. Poza tym - jeśli porównać do klasycznego napędu 3x10 uciekają nam ze trzy najlżejsze przełożenia. W praktyce oznacza to, że na długich 10-15% podjazdach czasem brakowało mi lekkości kręcenia. Ale pomyślmy realnie - jak często jeździmy w ten sposób? Podsumowując - godząc się z pewną specyfiką Alfine 11, dostałem ogrom dobra w postaci braku potrzeby regulacji przerzutki, smarowania łańcucha czy uważania na wózek przerzutki w pociągach, w lesie - leżące gałęzie, itp. I właśnie budżet w okolicach 6,000 PLN wystarczy na rower na pasku i z piastą wewnętrzną. Podobnie jak poprzednie transy 10/11, nasze raymony TourRay 6 okazały się rowerami wszystkomającymi - wymieniliśmy tylko chwyty na ergony, dołożyłem bagażnik z przodu. Siodła tej marki (opisane nazwą Ergo) wypadły też bardzo przyzwoicie, w wersji damskiej miały nawet większą szerokość i ładnie spasowały się z Oli "wymiarami" 😎 W domyślnej konfiguracji są dobre opony Continental Ride City. Bardzo w porządku sprawdzały się na asfalcie, ale że planowaliśmy jednak trochę innych nawierzchni, zmieniliśmy je po pół roku na bardziej uniwersalne marathony Plus Tour. Raymony sprzedaje Centrum Rowerowe, ale jak zauważyłem, nie bywają tam w jakichś hurtowych liczbach, więc warto pilnować. Jak na rower w takiej konfiguracji, zupełnie świeżo wyglądający, z paskiem Gates i Alfine 11, cena wydaje się niezła. https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-r-raymon-tourray-6-0-gent-pd23306/ A jeśli jednak pasek to zbyt odważna decyzja, jest wersja niżej na Deore/Deore XT: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-r-raymon-tourray-5-0-gent-pd23253/ ... a Oli egzemplarza nie ruszyła nawet taka przygoda (chociaż jakieś 300 kilometrów później daliśmy go do porządnego przeglądu): I jeszcze trzecia marka jaką tu często wspominam, bo rok temu wiosną pomagałem znajomym przy wyborze dostępnych na rynku rowerów. Cube był wśród tych niewielu marek, która i oferowała fajne rowery, i rzeczywiście można je było pomacać i przymierzyć w salonie w Trójmieście, a w końcu można było kupić je dla całej 3-osobowej rodziny. Znajomi kupili modele z turystycznych serii Kathmandu, Touring i Travel i generalnie są bardzo zadowoleni. Generalnie, bo najtańszy (około 3500) z nich - z serii travel - jednak niedomaga na różne sposoby, co w sumie tłumaczyć można słabszymi komponentami jak łancuch, przerzutki (Acera, chyba?) i jakieś głupio montowane błotniki, które często się krzywią. Ale dwa pozostałe (budżet 4500-5000) dają świetnie radę. Turysyczna oferta Cube'a w przeciwieństwie do Krossa 😏 jest całkiem spora - warto przejrzeć wszystkie trzy wspomniane serie w poszukiwaniu odpowiedniego roweru. Dodam tylko, że Anię namówiłem na dość oryginalną konstrukcję Kathmandu i jest zadowolona. Wygląda nie tylko na bajer wizualny, ale i mocne, pewne załatwienie kwestii bagażnika. Niestety, nie mam Ani na wielu zdjęciach, które dobrze to pokazują, ale chyba widać co mam na myśli: Podsumowując - masz bardzo duży budżet na rower trekkingowy i śmiało go wykorzystaj. W tym zakresie cenowym to już właściwie turystyczny mercedes i kupa przyjemności z jazdy. Za chwilę spróbuję jeszcze rzucić okiem na podane przez Ciebie modele. Szy.1 punkt
-
2 łańcuchy do nowego roweru. Podobno ten który był z rowerem - GX - się za szybko rozciąga, więc kupiłem X011 punkt
-
Sam rower wyceniam na około 11-12, gdyby był na sklepowym napędzie. A nie chce mi się drutować na siłę jakiegoś używanego GXa - żeby sprzedać go za wszelką cenę -przy obecnym około 6-8 mies czasie oczekiwania na nową sztukę, wolę go doinwestować i dojechać aż popęka. jak dla mnie, temat jest już wyczerpany 👌1 punkt
-
Fajne zdjęcie Krzysiu Przed tą kałużą to znaczy rzeką, z tej stromizny, można było zjechać ?.1 punkt
-
@trendyfendi nie znikła od czasu napisania posta ale nie wygrzebałem jej z czeluści piwnicznych jeszcze. Potem zobaczę cotamjaktam i dam Ci znać.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jeżdżę turystycznie szosa, pola, lasy. i po 8000 + 6000 + 4000 km w żadnym rowerze nie wymieniałem oleju w amortyzatorach i nic się z nimi nie działo. Za to koła wymieniłem już w 2-óch, bo się zużyły. Kiedyś usłyszałem w punkcie naprawy, że rzadko sie serwisuje amortyzatory, bo nie ma takiej potrzeby. Jak czuć że się psuje to wtedy. Nigdy serwisanci nie zgłaszali takiej konieczności, a każdy z rowerów widzieli kilka razy w roku1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00