No i teraz hit. Miałem okazję zamienić parę zdań z człowiekiem specjalizującym się w mechanice i napędach, przekładniach itp. Zadałem my pytanie o jego teorię na odwiecznie wałkowany temat - szejkować, czy nie szejkować? Płukać czy nie płukać? No i pan profesor sprowadził swoją wypowiedź do praktycznie jednego zdania: konstrukcja łańcucha rowerowego ma właściwości samooczyszczające. Sworznie, ogniwa i rolki wypychają zanieczyszczenia poza ogniwo, dlatego w rowerze wystarczy przecierać łańcuch z zewnątrz przed i po cyklicznym smarowaniu.