Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 14.07.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
19 punktów
-
17 punktów
-
13 punktów
-
13 punktów
-
12 punktów
-
11 punktów
-
8 punktów
-
Kampmannbrücke most jakich wiele, ten łączy dwie dzielnice Essen - Heisingen i Kupferdreh. Ma jednak smutny polski akcent, otóż podczas budowy mostu, dnia 2.05.2018 r. zginął na nim śmiercią tragiczną polski robotnik - Mieczysław Januszewski. Tablicę pamiątkową z tą informacją umieszczono w połowie mostu.8 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
@Kemusi Mała aktualizacja. Wiem, że onet, ale bez podstaw by chyba nie pisali. https://wiadomosci.onet.pl/krakow/absurd-przy-przekraczaniu-polsko-slowackiej-granicy-przez-zaszczepionych/5yc0xmv Żeby nie odbiegać od tematu: Powrót "paździerzem" z Gromnika. Małej górki widocznej w tle.3 punkty
-
3 punkty
-
??? każde zejście i wejście ze zmiany, każdy wyjście z zakrętu, każde dojście do koła, każde dojście po zerwaniu, każda próba zerwania, każda mikroprzerwa z bidonem czy batonem, każda zmiana biegu, każda zmiana nachylenia nawet o te1-2%... Jak masz koła kowadła to częściej stracisz tę jedną sekundę... i za którymś razem nie dojdziesz, po prostu się urwałeś i cześć - resztę trasy zrobisz nie o 0,5km/h ale te 5km/h wolniej niż reszta. ps. oczywiście jak się jedzie przez miasto rozmawiając z koleżanką... z tymi wszystkimi światłami do cioci z tortem to spoko - nie ma różnicy, można w lewej ręce trzymać dodatkowo wiadro - będzie tak samo.2 punkty
-
2 punkty
-
Bo dalej bicyklem nie pojedziesz, a łódki niet... Rozpasanego Podlasia c.d.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Giyo to się raczej z pompkami kojarzy. Za to Chiba to od zawsze rękawiczki ..dobre rękawiczki. Używałem wielu modeli. Gel Comfort w porządku Bioexcell Super Fly - super Gel Premium - super Touring ( długopalczaste) - super1 punkt
-
Ten wątek przypomina bardzo działnia naszych polityków Nie umiejąc rozwiązać prawdziwego problemu trzeba stworzyć sztuczny bo rozwiązać go łatwiej. Tak samo tutaj - żeby "rozwiać" mit trzeba go najpierw stworzyć - potem już idzie z górki Nikt nigdy nie móiwł, że przy jeździe turystycznej, towarzyskiej, lajtowej waga kół daje sporą różnicę. Nie daje. Całkiem blisko Choć to może nie fizyka ale fizjologia wysiłku się kłania. Tłumaczyłem już kiedyś ale chyba trzeba powtórzyć żeby się utrwaliło. Ten 1% (umowny 1% z wagi i rotacji), do tego 1% (tyle co nic, 2-3 Waty) z łożysk, 1% (strzelam) z aerodynamicznych kół czy szprych, coś tam z węziej prowadzonych łokci - ziarnko do ziarnka i kilka procent się zbierze. I teraz - jadąc na pół gwizdka, podziwiając krajobrazy te kilka procent (załóżmy 4% od 250W przeciętnego amatora, raptem 10W) jest zupełnie nieodczuwalne. I nikt nigdy nie twierdzi, że jest inaczej. To mit - wiatrak tworzony na potrzeby walki z tym wiatrakiem. Zakładając tą przeciętna 250W czy jedziemy 130W czy 150W - nie widzimy żadnej różńicy. Można jechać i jechać. Tu otarcia od siodełka, głód, czasami siknięcie - to są problemy a nie jakieś Waty, opory i inne bezwładności. Po prostu dla naszego organizmu różnica między IF = 0,59 a IF = 0,61 jest zupełnie nieodczuwalna. Sytuacja zmienia się diametralnie gdy jedziemy znacznie bliżej IF = 1, powiedzmy 0,9 0,95. Tu już beret jest nieźle ryty, mięśnie pracują na granicy, mleczany wytrącają swoje sole w komórkach i jesteśmy blisko odmowy. Każdy ma jakieś sposoby, autosgestie jak dawać sobie radę w takich warunkach. I tu pociśniecie o 2 czy 3 % jest absolutnie niemożliwe. Fizjologicznie. Można jakimś stzrałem adrenaliny ale za chwilkę cena jest prosta - odmowa. Mówiąc po ludzku człowiek zmienia się w dętkę Wyobraźmy sobie sytuację gdy peleton ciśnie pd górkę. Powiedzmy minutę, ktoś jedzie z moca 500W. Wypłaszczenie wszyscy ledwo żyją i na wypłaszczeniu przyspieszają. Ten o jeden czy więcej % słabszy zostaje na zjeździe i przyjeżdża na metę z pólgodzinną stratą jadąc samotnie ze swoim wstydem. To samo przy wielokrotnych przyspieszeniach i dohamowaniach i w wielu innych sytuacjach. Także - jeżeli piszemy coś, rozwiewamy "mity" - piszmy to we właściwym kontekście. Bo dla jednego lżejsze koła oznaczają tylko łatwiejsze wstawienie roweru na bagażnik dachowy a dla innego - półgodzinną stratę. Mam nadzieję, że teraz nie ma już niejasności1 punkt
-
Nie. Robiłem porównanie na anale -> Wyszło tam, że rower 200g lżejszy i z 200g lżejszymi kołami będzie po 40 sekundach rozpędzania o jakieś 20cm dalej. Na dystansie iluśtamset metrów. Nie pamiętam dokładnie. Różnice były w setnych częściach procenta.1 punkt
-
Z wymianą kół łączy się wymiana piast, z reguły na lepsze a co za tym idzie z mniejszymi oporami toczenia. Sądzimy że na lepsze zachowanie roweru wpłynęła waga kół a w rzeczywistości największy wpływ miały piasty. Nie twierdzę że tak jest na 100% ale w moim odczuciu jest na to bardzo duża szansa.1 punkt
-
Nie działa komora negatywna. Objawy wskazują na wypadnięcie sealhed'a (może seger był źle osadzony). Wtedy w tej konstrukcji nigdy zawór wyrównujący ciśnienia w tłoku się nie otworzy. Trzymając koło w górze i spuszczając wtedy ciśnienie amor się kompresuje czy zostaje w skrajnie wysuniętej pozycji? @Tyfon79 Odnośnie max ciśnienia to RS podaje niby 167PSI ale... jeśli wciśniejsz amor o 50% to ciśnienie w komorze pozytywnej rośnie 2x.1 punkt
-
Inaczej odbija bo masz zupełnie inne ciśnienie niż poprzednio (dodatkowo przy niższych ciśnieniach uwypukla się efekt nieliniowości charakterystyki sprężyny powietrznej). Zwiększenie skoku to zapewne efekt uboczny niewyrównanych ciśnień pomiędzy komorami +/- (spuścić całkiem, pompować powoli do 200psi i spuścić do wartości żądanej). Poza tym jeśli jest gorzej niż przed montażem tokena to go usuń. Ten amortyzator nigdy nie będzie wypłaszczał niewielkich nierówności bo nie jest do tego stworzony.1 punkt
-
Rękawiczki rowerowe GiYO rękawice rower M 10005911634 - Allegro.pl Jedna para wystarcza mi na 5000-6000 km1 punkt
-
https://www.centrumrowerowe.pl/rekawiczki-krotkie-chiba-gel-comfort-pd17820/?v_Id=123719&gclid=CjwKCAjw87SHBhBiEiwAukSeUdz21qevedzniapkOhjcPk2ZVCurC94z91RTcOnnuyWTO-nZpaS0JBoC92kQAvD_BwE1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo wiem, ze nie urywa ale nie ma urywać. Miejsce które w dzieciństwie ustaliło mój stosunek do służby wojskowej tak jak późniejsza lektura "Na zachodzie bez zmian" Kramera Remarque'a. To taki kanałek uchodzący do Kisajna tuż obok Kanału Giżyckiego ale na terenie jednostki wojskowej graniczącej z COS. No i tam kiedyś przez cały dzień pluton w maskach gazowych trenował zanurzenie pod wode na komendę. Zanurzali się na kilka sekund, stawali i tak w kólko. Do dziś nie moge zrozumieć po co. Zdjęcie zrobione z mostku który się urywa w połowie, coś na kształt mostu w Avignon ....1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00