Określenia "rower z OLX" czy "rower z Allegro" niepotrzebnie demonizują te portale, bo sprzedają na nich zarówno ludzie uczciwi jak i zwykli oszuści
To nie portal a konkretna oferta świadczy czy o przedmiocie czy sprzedającym. Owszem, brak systemu ocen na OLX może ułatwiać krętactwo (choć ponoć się to zmienia) ale sprawdzenie sprzętu przed zakupem albo zwrócenie uwagi na cenę może sporo zmienić.
Żeby nie było - sam się kiedyś naciąłem kupując rower na Allegro - ale nie zraziło mnie to do portalu, bardziej do tego żeby nie ufać sprzedaży wysyłkowej w przypadku zakupu rzeczy używanych.