Sra a nie rdza, miałem/mam cztery stalowe rowery, jedna rama rocznik '88, druga '92, trzecia nie pamiętam, czwarta 2012 i w żadnej nie miałem problemu z rdzą. Wystarczy minimalny dbalizm i nietrzymanie roweru w piwnicy zalanej wodą po kostki i rdza pokazuje się wyłącznie w formie szybkousuwalnego nalotu.
Co do przewag odczuciowych to zgoda, przy grubej gumie magia stali znika. Nie znika natomiast trwałość, stal jest dużo bardziej odporna na "zmęczenie materiału" więc składając rower na lata, wziąłbym to pod uwagę. I dejcie pozor, że nie mówię tu o wytrzymałości na uszkodzenia "nagłe", bo widziałem już niejedną cieniowaną, stalową rurkę zgniecioną jak puszkę od strzału bocznego.
Co do Treka 1120 - możesz spróbować przymierzyć się do Stache'a, który w salonach Treka bywa dostępny - ramy są bliźniacze, tyle że Stache nie ma tylu otworków (chyba że coś się zmieniło w tej kwestii, to poprawcie mnie)
No i rynek wtórny Twym przyjacielem Jakbyś chciał sprawdzić z czym-to-się-je jeśli chodzi o sztywne, stalowe 29+ to zapraszam do Gliwic na jazdę próbną moim Puffinem (uprzedzam, XL)