Ranking

Dziwne.... u mnie też jesień

Dawno mnie nie było i musiałem nowe konto założyć. Nowy nabytek z PlanetX

Bo jesień

Kilka detali. Myślę że wykonanie całkiem nieźle. Zupelnie inna jazda na stali.

Ten moment kiedy syn dorasta do 29er'a, to piękny czas zawsze, to jedna dętka mniej do wożenia

Druciarstwo.

Bo Złota Polska Jesień

Bo pora deszczowa

bo..;)

Bo woda dodaje uroku na szlaku http://beskidtrail.pl/barania-gora-woda-ociekajaca/

Na zachodzie bez zmian.

Nowa sztuka w stajni

Bo chwila odpoczynku:

Tak lubię.

Był XP 939 2017, jest XP 939 2020

Bo szybkościemność się Pozdrow'er

Bo jesienne klimaty

Bo nie w Beskidach:

Bo bobobłotko Pozdrow'er

Bo zjazd był przedni! http://beskidtrail.pl/magurka-wislanska-i-radziechowska/

Bo postał za liściu ...nie ucierpiał, posurlił się wartko dalej krampustnik czerwinek

Bo gdzieś tam kryje się rower

Od wczoraj nie padało, ale momentami jest ciężko ;]

Czekając na jesienne kolory.

Bo w Beskidach .

W czwartek i piątek znowu ma coś jeszcze przygrzać, także jeździmy Bo leśny selfiaczek.

Bo jeszcze grzało:

Bo łamanie kołem puszcza

Bo kiepska ta jesień w tym roku... Dziś w zdecydowanej większości czasu w deszczu...

Bo postawione na głowie:

Zanim na noc przyleciały CWANIAKI, ustrzeliłem PODWÓJNĄ KRÓLOWA.

Bo światło płynie.... porzucony rower śląsko,dąbrowski

W rowerowym pościgu za SZCZĘŚCIARZAMI. ps. Z grubej rury.

Bo jak spadnie deszcz i zrobi się chłodniej, to ani jednego.

Bo zaparkowałem na MORze

bo troche lata w tym smutnym jak fista czasie pogodowym.. Babia w tle, gdzieś na Słowacji

Bo dalej niedźwiedziami straszą

Bo w Beskidach ...

Bo ładnie się żegnają...

Duchów nie było.

Bo dzisiaj wreszcie przestało padać. Także myk do lasku, a tam zadziwiająco sucho.

Bo tu neli serce :

Jesienne brykanie.

Bo pola ar.

Bo kolorowo

A to mój nowy nabytek

Masz rację milordzie, pandemiczne czasy nastały, nic nie można sensownego od ręki dostać. Przyszło mi komunijnego 26'era przekabacić na 29'era, powstał w ten sposób Hunter Barracuda, z wdelcem 1" od roweru 28", z dorabianym chałupniczo mocowaniem IS pod heble tarczowe, oraz tylni trójkąt rozwarty siłą woli ze 130mm do 160mm i dorobienie mocowania haków z rometowskiego 29'era, całość poskręcana w stodole, w warunkach urągających homo sapiens. Łańcuch miał fabrycznie 116 ogniw więc dodałem 7 ogniw z 9s i dwie spinki Pozdrow'er Ps. waga klamota to zaledwie 15,6 kg

stał mi rower od roku więc postanowiłem dać mu nowe życie Z grubsza: - karbonowe koła Reynolds (opony z dętkami bo nie szło dostać dobrych gum pod mleko - co za czasy ) - hamulce, korba, przerzótki xtr - napęd 1x11, przednia tarcza 32 AbsoluteBlack, kaseta sunrace MX8 waga bez pedałów 8.93kg Jest jeszcze kilka pierdół do poprawy i może się uda zejść z wagą do okolić 8.5kg

wzięło mnie na wspominki Pozdrower