...za Tobą, drogi Marcinie tysz mje tensknot
A teraz uwaga bo będę bluźnić...z powodu braka eMTeBecznego flaka zaposiadłem cos co pozwoli mi się pocieszyć pagórkami. Eksperyment miał na celu zbadanie podatności wymoszczonego komfortem stali tyłka na jakże paskudne, tfu i zgubne glinominium. Takowoż powstał Gwóźdź - rama Marin Nail Trail a reszta szpeju z szuflad, szaf i szop. I też ma karbą na przedzie. MASAKRA. A najlepsze że gdyby mi gały związali to bym nie wyczuł że dosiadam alusa - może brak mostków w tylnym trójkącie sprawia ogrom komfortu (jak na alu). A zatem, nie lękajcie sie glinu pod warunkiem nieodpuszczania stali na zawsze, dumajcie, kombinujcie, eksperymentujcie a nade wszystko - bawcie się przy tym wyśmienicie!