Ranking

Bo jakoś trzeba się rehabilitować [zdjęcie archiwalne]

chorwackie górki - wyjazd na Sv. Jure 1 762 m n.p.m. SOR - stacja obsługi rowerów

chorwackie górki - wyjazd na Sv. Jure 1 762 m n.p.m.

Bo 10 metrów przelotu w drodze po bułki zawsze spoko :DDD

Żaden urok w takich firmach. Bardzo kiepski kontakt, niepewność terminów, brak powtarzalności. Mam także jednego z pierwszych packmanów i jestem bardzo zadowolony z niego, też chciałbym zamówić podsiodłowkę ale jak pisałem wyżej nie ma jak. Niestety to trzeba powiedzieć Triglav to nie są produkty które można sobie poprostu kupić, to trzeba sobie załatwić i wyprosić. Nie wspominając o gwarancji a nie są jakimś świętym gralem i można spokojnie nabyć coś innego, jakoś świat sobie daje radę. Więc nie polecajmy tego bo tego praktycznie nie ma. A pisanie teorii spiskowych o specjalnie kiepskich konstrukcjach dużych firm zostawmy dla zfrustriwanych troli. Tu jest lista różnych producentów toreb https://www.cyclingabout.com/complete-list-of-bikepacking-bag-manufacturers/

Bo kupa rolsów.

Potestowałem sobie przy zachodzie. Gdzieś pod Przasnyszem.

Nie każdy amortyzator po najechaniu na tą samą przeszkodzę z tą samą prędkością wykorzystuje tyle samo skoku. Po za tym porównujesz pseudoamortyzator z plastikowymi ślizgami i namiastką tłumika z amortyzatorem co ma podobne bebechy jak Reba. To raz. Dwa, że dawno temu sam kiedyś przez to przechodziłem. W zamierzchłych czasach gdy 29ery śniły się tylko największym filozofom, zastanawiałem się jak to trzeba zdrowo uderzyć by wykorzystać 100 mm skoku. W swoim rowerze też miałem taki pseudoamortyzator, który miał 63 mm skoku, a pracował może na 30. Gdy go wymieniłem na NRXa S-Lite, to bardzo szybko doszedłem do wniosku, że 63 mm to jest jednak mało nawet by z większego krawężnika zjechać i nie dobić. Tylko u mnie można było zmienić wielkość skoku na 75, a w Paragonie z tego co pamiętam, trzeba wymienić cały airshaft, który nie jest ani tani, ani łatwo dostępny. Wracając do tego nie każdy amortyzator amortyzatorowi jest równy. Amortyzatory do MTB też są różne. Np. przy standardowych ustawieniach trudniej wykorzystać 100 mm skoku w amortyzatorze do XC (max 100 mm) niż np. w amortyzatorze do enduro (zazwyczaj 160 mm). Paragonowi charakterystyką ugięcia jest bliżej do amora do enduro tylko, że jego skok skończy się na 50 mm, a nie 160.

Zapomnij. Szybciej kupić cały nowy hamulec.

Można i tak

szkoda że prosta "gówka" i bez Alternatorów ;-(

Bo błoto

Bo odkryłem w mojej okolicy ścieżkę rowerową widmo , której nie ma na mapach .Zaczyna sie gdzieś w polach i kończy... tez gdzieś w polach , ponad 5 km idealnego asfaltu, z dala od dróg i i siedzib ludzkich

Bo Green Velo zimą to zupełnie inna bajka niż latem

Bo zdjęcie stare ale jare

Buszujący w kukurydzy Bo tęskno do lata.

wjazd na halę gąsienicową kwiecień 2014