Skocz do zawartości

Ranking

  1. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 363


  2. michuuu

    michuuu

    Mod Team


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      8 701


  3. TheJW

    TheJW

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      6 372


  4. Dokumosa

    Dokumosa

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      11 831


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.01.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Żeby pokryć 90% rynku należałoby microspline wprowadzić w piastach marki joytech i formuła. Tylko kto zdrowy na umyśle do takiej piasty założy kasetę xtr.
    2 punkty
  2. Bo z żoną zawsze jest ciekawie @kamar59 zapomniałem wczoraj napisać. Masz rację. Chwyty to ESI
    2 punkty
  3. Bo w końcu przyszły opony... Bo trochę białego szaleństwa
    2 punkty
  4. Bo jakiś bałwan chciał mi zwinąć nowy rower!
    1 punkt
  5. W zeszłym roku byłem na Kattegattleden i śmiało mogę polecić. Samochód zostawiłem w Świnoujściu i promem dostałem się do Trelleborga. Z Trelleborga już rowerem przez Malmo do Helsingborga, gdzie zaczyna się 400km, szlak rowerowy do Goteborga. Jazda wzdłuż morza, urocze miasteczka portowe, spektakularne zachody słońca, kontakt z naturą... to wszystko tutaj znajdziesz. Spałem głównie na dziko, kąpałem się w morzu i pod prysznicami przy plaży. Z rozbijaniem namiotu nie ma problemu zgodnie z panującym tam prawem swobodnego dostępu do natury. Nie chowałem się po lasach, spałem zwykle nad samym morzem, ale nie na plaży. Oczywiście trzeba zachować odpowiednią odległość od zabudowań i lepiej poczekać do zachodu słońca jak trochę się przerzedzi (Szwedzi lubią zachody słońca, a na tej trasie ich nie brakuje). Z Goteborga wracałem do Malmo pociągiem, nie ma problemu z rowerem choć trzeba za niego dopłacić. Koszt łączny to bodaj 200 zł z groszem. Namiot czy trap? Ja bym brał namiot. W Szwecji jest duża wilgotność powietrza, rano wstajesz i wszystko dookoła mokre do czasu aż wyjdzie słońce i trochę przesuszy, druga sprawa to komary, w Szwecji bywają w nadmiarze. Ceny i jedzenie Jeszcze parę lat temu różnice w cenach były większe i mam wrażenie że nie było tyle Lidla co teraz więc ogólnie rzecz biorąc dużych zapasów brać nie trzeba. Jadąc do Skandynawii zwykle zabieram ze sobą jakieś kabanosy i tego typu pierdoły, ale bez przesady. Trochę drożej będzie w ICA czy Coop ale na zachodzie Szwecji z zakupami w Lidlu nie było problemu. Lipiec To dobry moment, dni faktycznie są jeszcze długie w zasadzie to obyłem się praktycznie bez oświetlenia, bodaj raz na południu już wracając użyłem czołówki, co nie zmienia faktu że warto oświetlenie ze sobą zabrać. Co może przeszkadzać? Wspomniane wyżej Komary - warto profilaktycznie zabrać coś ze sobą, ostatnio było gorące lato i trasa wzdłuż morza sprawiły, że specjalnie mnie to nie dotknęło, ale jak będziesz jeździł w okolicach jezior to może być to problem. Ceny kempingów - można powiedzieć że kempingi to sport narodowy Szwedów, taka forma spędzania wakacji, kemingi są bogato wyposażone, niekiedy mają też baseny ale za to są dość kosztowne choć oczywiście nie wszystkie. Ostatnio spałem 2x na kempingu, raz w Trelleborgu i raz już w okolicach Goteborga i trzeba liczyć coś w okolicach 80 zł 1 osoba + namiot. Gdybyś jechał na Kattegattleden to warto odbić trochę z trasy i pojechać do rezerwatu Kullaberg pooglądać skaliste klify, co prawda jest tam więcej pchania niż samej jazdy ale warto. Jeśli chodzi Szwecję to mogę też polecić wyprawę rowerową na Gotlandię, łatwo się tam dostać. Płyniesz promem z Gdańska do Nynashamn i tam przesiadka na prom Nynashamn - Visby i jesteś na Gotlandii. Tam najlepszy okres to przełom Lipca i Sierpnia ze względy na festiwal średniowiecza ale jak pojedziesz w Lipcu też będziesz zadowolony. Objechanie dookoła to jakieś 700 km o ile pamiętam. Olandia też jest spoko. Tu dopłyniesz Promem z Gdyni do Karlskrony, z Karsklony w jeden dzień dojedziesz na Olandię. Mostem nie przejedziesz chyba że w autobusie. Z Kalmar na Olandię pływa mały prom, można zabrać się z rowerem, z tego co pamiętam na promie była płatność tylko kartą. Moje wstępne plany na ten rok zakładały kontynuację czyli Bohuslan, start z Goteborga i dalej na północ przez Tjorn, Orust do Fajllback, Stromstad aż do Oslo, ale nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...