Ranking

Bo poranne mgły Wyjechałem o 4.30 i było warto

Bo dziś znów we dwoje

Bo dobrze zaplecione koła to podstawa.

Bo skałki

Bo droga zaprasza... w dzicz w dzicz w dzicz z odrobiny cywilizacji

Bo warto pośmigać nad Wartą ; )

Bo majraton, wytelepało mi nadgarstki i ramiona na prostych poprawionych przez nadleśnictwo po wycince że miazga na sztywnym pruć, zjazdy były prostsze, choć na ostatnim cudem nie połamałem siebie i roweru, w przyciemnionych okularach pod słońce często nic nie widać. Pozdrower

Bo,choć tu nie widać,to "na prędkości".

Bo taki Żywiec też smakuje ;-)

Bo tu mi się spodobało

Bo taka szatańska cyferka w niedzielę ;p

... bo tu też wycinka. No i jaskółka dosłała rogów (kierownica oczywiście)

Bo dziwne jakieś to torowisko

Bo Zielona Śluza

Bo zakaz

Bo wszedzie wycinka.

Bo było dużo piasku

Bo takich dwóch jak nas trzech nie ma ani jednego :-D

Bo w lesie fajnie jest.

@gdy Zdaje się, że to CX Compy są Bo powrót znad rzeki był szybszy niż zwykle

Bo zawsze myślałem, że jestem w lesie, a to jak się dowiaduję pole uprawne jest...

bo trafiony tekst

Malowniczo dziś było w Beskidzie Żywieckim: http://beskidtrail.pl/zapetlony-worek-raczanski/

Dziecko rośnie i zagląda Pozdrower

U mnie jakiś czas temu zadomowił się nowy kokpit i siodło. W tym pierwszym zakochałem się od razu, drugi na razie się układa, ale chyba jednak będę musiał zainwestować w jakiegoś pampersa, bo dupsko coraz częściej mnie boli. Nie tylko jeżdżąc na Kociaku. Jeszcze tylko została mi zmiana kosmetyczna – nowa sztyca w czarnym połysku. Ten matowy Truvativ, ze ze swoim wielgachnym, białym napisem kłuje w oczy. Może ktoś ma i chce się zamienić? (27,2 mm, offset 0 st.) Przy okazji, ile pompujecie do opon 700x40? Chciałbym zejść do możliwie niskich ciśnień do jazdy w terenie, ale nie chcę przesadzić, by co chwilę łapać snake'i. Waże 70 kg.

W końcu, po za długim czasie skończyłem swój rower. Custom na ramie wheeler tiger 120, napęd, mostek, kierownica i sztyca wylądowały z poprzedniego roweru, trochę jest mix osprzętowy, ale za to wyszło całkiem tanio. Rogi: - Korki do kierownicy: - Koszyk na bidon: - Hamulec przedni: XT BR-M785 (ok. 280 g) Hamulec tylny: Magura MT2 (ok. 240g) Cables: Shimano sp41 Kaseta: 12-36 9 rz (ok. 320 g) Łańcuch: HG-93 (ok. 283 g) Korby: FC-M612 (22-30-40) + SM BB-51 (ok. 965 g) Przerzutka przednia: SLX FD-M 672 (140 g) Przerzutka tylna: Deore RD-M 592 (282 g) Widelec: Epixon XC LO-R 120mm oś 15 (1850 g z osią) Damper: X-Fusion O2 RCX (289 g) Rama: Wheeler Tiger 12.0 (120 mm) (ok. 3 kg?) Tarcze: RT 56 x2 = 147x2= 300 g (tymczasowo) Gripy: Author Griplock R20 (118 g) Kierownica: Truvativ Hussefelt 700 mm (352 g) (do zmiany) Owijka: - Stery: Neco H383 (123 g) Pedały: Look s-track (284 g)(do zmiany) Siodło: selle Italia c2 (260g) Sztyca: Accent SP-428 350 mm (250 g) Zacisk sztycy: Accent Light (22g) Manetki: przód: Sram X9 trigger, tył: SL-M750 ( 120 g + 138 g = 268g) Zaciski kół: suntour 15 mm, 9 mm novatec (58 g) Podkładki pod mostek: czarne Gwiazdka: ze sterów neco Mostek: accent 100 mm Twister (129 g) (do zmiany na krótszy) Opona przednia: Michelin Wild Grip`r 2.1 (645 g) Opona tylna: Michelin Wild Grip`r 2.1 (645 g Top cap: neco (stery) Dętki: decathlon Koło przednie: Giant S-XC2 (ok. 1000 g) Koło tylne: (1200g) Piasta: Novatec D042 (ok. 500 g) Obręcz: DT 533D (540 g) Szprychy: DT Champion 32x5g= 160 g Nyple: mosiężne Opaska: Schwalbe Inne: Osłona neporenowa BBB, uchwyty do tylnego hamulca bbb 13043g + rama ok. 3kg Waga liczona na okrągło w górę lub katalogowo, dokładnie zważę jak skończy się sezon. Teoretycznie wyszedł ciężki kloc, cenowo ok. 4,5 tysiąca więc nie jest źle. Miał być aion w wersji rlrc, jest epixon w bieda wersji bo nie starczyło kasy (magiczne słowa: sprzęgło, rozrząd, turbo :D) Kierownica tymczasowo, mostek też. Idą do wymiany w pierwszej kolejności, to co zyskam na ich zmianie stracę montując sztycę regulowaną A pomijając kwestie wagowe i osprzętowe, czyli te mniej ważne, jeździ się super.

Bo rumak, jezioro i wyspa.

Bo panie, gdzie pan z tym rowerem tu, spadniesz pan, zabijesz się.

Sądzimy, żeby wymienić.

To i ja coś sypnę od siebie...

Bo w lesie skoro tak szybko trzeba nim się cieszyć

Bo żeremia.

We mgle musi być ciekawe Mam też zdjęcie sprzed 2 lat z innego miejsca. Jest dalej do ruin Siema :-) Ja jestem z centrum PL. W Jurę zapuściłem się 3 raz dopiero. 2 razy byłem 2 lata temu. Teraz kolejny raz. Za każdym razem jest ze mną żoną. Trasy też wymagające nie są Ale pewien jestem tego, że w tym roku nie był ostatni wypad. Może już jutro się uda ruszyć na południe Bo tym razem bez roweru

Bo nic mi więcej nie potrzeba : )

Bo zachód Pozdrower

Bo nie tyko ja wybrałem się na wieczorne kręcenie.

klimat jak w Starej Baśni. (z wyjazdu tzw wokół komina czyli u mnie po wodę źródlana)

Bo w tematyce schodów (potem po tych pniakach w stylu Assasin Creed żeby było ciekawiej) można by powiedzieć ze naoglądałam się Szajbajka o technice zjeżdżania po schodach ale nie... Wielki Brat patrzy....

bo niedzwiedz znieruchomiał

Bo kapliczka św.Stanisława na czerwonym z Brzeska do Jasienia.Szlak ładny ale francowacie oznakowany.

Świeży nabytek, jeszcze nie śmigany

Kłaniam, Poniżej mój najnowszy, najlżejszy i najzayebsitszy nabytek. Przepraszam za brak oświetlenia ale właśnie oszczędzam na kolejny jeszcze nowszy, jeszcze lżejszy i jeszcze zayebistszy sprzęt... Szacunek... I.

Moj SaVage Pig Rusty Style. Jest to unikatowa wersja Power Drive, z napędem nie do zarżnięcia Zdjęcie wykonane aparatem nazębnym.