Dzięki za uznanie
Postanowiłem w tym roku nie robić podwójnego dystansu, tylko minimum - jeżeli chodzi o dojazd do pracy. Może dzięki temu starczy mi siły na jakieś inne rowerowe trasy. Może uda mi się objechać KPN w całości. W zeszłym roku poległem, właśnie przez zmęczenie codziennymi dojazdami do pracy.
Uczepiłem się w sowich wpisach Masy bezKrytycznej (w szczególności Warszawska Masa bezKrytyczna), gdyż ta jest szczególnie kojarzona z rowerzystami. Niestety ogólnie kojarzona jest negatywnie ze względu na swoje przejazdy. Jako rowerzysta dojeżdżający do pracy nie jestem w stanie odciąć się od tej organizacji. Chcąc nie chcąc wszyscy rowerzyści są z nią kojarzeni. Obok pozytywnej działalności w postaci brania udziału w projektowaniu infrastruktury (patrz także Zielone Mazowsze), kreują też czarno-biały, całkowicie fikcyjny świat, w którym są rowerzyści bez skazy i chamscy kierowcy-mordercy. Bum rowerowy wciąż trwa. Pojawia się wielu nowych, niedoświadczonych rowerzystów, którzy szukając rowerowych informacji, trafiają do tego świata artykułów i komentarzy. Taki rowerzysta jest bardzo podatny na sugestie Masy bezKrytycznej.
Sam kiedyś trafiłem do tego bezKrytycznego świata, ale po dłuższej przerwie i 3 latach regularnych dojazdów do pracy, zobaczyłem, że wygląda on zupełnie inaczej niż jest przedstawiany. Nie chcę siedzieć cicho i nic nie mówić, bo milczenie oznacza zgodę. Masa bezKrytyczna ma bardzo duże audytorium. Przemilczane tematy skutkują tym, co mamy na drodze. Przykład. Jeżeli ścieżka jest wąska i muszę się minąć z innym rowerzystą, to gdybym ja trochę się przesunął i on, to wszystko odbyłoby się bezproblemowo. Bezpiecznie będzie wtedy, gdy będziemy gotowi rezygnować ze swoich przywilejów i wygód na rzecz innej osoby. Jest nas coraz więcej, więc takie zachowanie staje się koniecznością. Na chwilę obecną bezKrytyczni forsują stanowisko egzekwowania swoich przywilejów do bólu, przez co rowerzyści stają się na drodze egoistami, zarówno w stosunku do innych użytkowników (samochód, pieszy) jak i w stosunku do innych rowerzystów.