paweł żurek Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Czy wolicie wycieczki odbywać samemu czy w grupie? Zaletą jeżdżenia samemu jest możliwość dobrania prędkości do swoich możliwości. Przystawanie tam gdzie ty chcesz a nie cała grupa. Wybrania trasy jąkaty preferujesz, W samotności możesz się delektować pięknem przyrody, a brak innych nie zmusza Cię do popisywania się swoimi umiejętnościami na zbyt trudnych zjazdach. Jazda w grupie te możliwość pomocy jeden drugiemu, element współzawodnictwa i możliwość wspólnego wypicia piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shadowcat Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Ja generalnie od zawsze wolałem jeździć sam [i w sumie to wciąż wolę] Ale odkąd zacząlem udzielać się na tym forum toleruję grupę do do 5 osób ze mną włącznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Ja tylko od czasu do czasu jezdzilem i to z 1 kumplem bo w moim towarzystwie nie ma cyklistow poza dirtowcami ale oni skacza na tych swoich hopkach. Na wiosne podpinam sie pod opolska grupkerowerzystow moze bedzie fajnie. Zbieraja sie raz na jakis czas i jada w trase. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cookiesrulez Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Ja jeżdżę raczej sam, ew z kumplem, bo w mojej wsi nie ma innych cyklomaniaków. :029: A szkoda... Chociaż jak się chcę wyżyć to jadąc samemu jest lepiej, pedałuję na maksa, a jak już padnę to jakoś wlokę się do domu... a nikomu by takie coś pewnie nie odpowiadało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Duszak47 Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Zależy na jaką wycieczkę jedziemy?? Jeżeli ma to być ostra (konkretna wyprawa) jazda to zdecydowanie 2 osoby. Natomiast jeżeli ma to być wesoła wycieczka to im więcej tym lepiej itp. Zapraszam do przeczytania artykułów: http://www.wrower.pl/turystyka/zkim/index.php#Wstep http://rower.orbit.pl/strony/texty/porad.php Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kriss Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Ja najczęściej w teren jadę z kolegą... jakoś tak raźniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kanonier Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Ja praferuje raczej jazdę samemu sobie i jest dobrze już ładnych pare lat.... Czasami zdarzy się że brat się wyrwie ale bardzo rzadko. No niby "w kupie raźniej" ale z tempem to róznie bywa jadąc w k- gr- upie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BART_osz Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Pare latek temu kiedy praktycznie codziennie robilem swoja "Montana" wyprawy wieczorne do centrum i z powrotem zawsze jezdzilem sam - bo najnormalniej nie bylo z kim. Kumple woleli postac na klatce ... Od kad kupilem troszeczke lepszego gorala ,i odkad jezdze praktycznie tylko w terenie tylko raz zdarzylo mi sie jezdzic samemu - kazda inna wycieczka - zawsze z ekipka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shogun Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Ja zazwyczaj jeździłem sam, bo we wsi nikogo o podobnych zainteresowaniach nie mam, to znaczy mam, ale oni to jacyś dziwni są, boją się dalej jechać chyba, sam już nie wiem. Nie szukałem znajomych dalej bo by mnie wyśmiali (takim mam sprzęt), ale w tym roku biorę się za ostrą jazdę na nowiutkim rowerku, mam tylko nadzieję, że funduszy mi nie zabraknie. Samemu to smutno trochę i nie ma z kim później wspominać pięknych chwil. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DC Napisano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2005 Umnie jest różnie wiadomo niekiedy kumplom niepasuje w tych godzinach pójść na rower więc jade sam , a bracik preferuje jazde dirt street wiadomo odpada jazda znim bo taki rower na dłusze wypady to porażka :/ jest tylko jedno rozwiązanie dla brata kupić drugi rower . Ale jeśli mam odp. na pytanie to raczej wole w grupie w dwu osobowej . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Gość Napisano 2 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2006 no hey! ja osobiście wole jeździć samemu. ponieważ jestem wtedy w 100% niezależny. odpowiadam sam ze siebie i tylko za siebie, przystyaje tam gdzie ja chce, przyspieszam tam gdzie chce i w ogóle. (niektórzy wiedzą o co chodzi) skłania sie ku temu tez kilka innych powodów. nieznam takich gości którzy mają podobne zainteresowania, a jeśli już tacy są, to nie są tak zakręceni, i nie są tak uparci, nie mają na tyle determinacji i samozaparcia, żeby dojechać do celu. ale oczywiście niezawsze sam jeżdże. mam JEDNEGO takiego kolege, rozumiemy sie prawie bez słów. jak z nim jeżdż to tak jak bym sam jeździł. mamy podobne tempo, przeważnie w tych samych miejscach chcemy sie zatrzymywać. z nim moge jechać wszędzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Ja też zawsze jeździłem sam.Ale jazda w grupie tez jest spoko ,ale wole jechać z lepszymi odemnie albo chociaż z takimi ,którzy jeżdzą w takiem samym tempie.Chodź od czasu do czasu jeździłem z wolniejszymi osobami i tez było.Ale gdybym miał na co dzień jeździć wybrał bym tą pierwszą obcje .Poza tym samemu czasmi nudno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MCT Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Z jezdzeniem jest ciekawa sprawa. Czesto jezdze sam, zwlaszcza w tygodniu po pracy. Czesto sie zdazylo spotkac kogos w lesie i jechac dalej (lub tylko kawalek) z nim. Takie spotkania byly bardzo pozyteczne dla obydwu stron. Wielokrotnie spotkana osoba byla w czyms lepsza ode mnie lub na odwrot. Pamietam jak raz spotkalem goscia na Unibike'u (juz nie pamietam imienia), z ktorym przejechalem okolo 6km w niesamowitym tempie, przewaznie po plaskim lub z gorki. Swietnie w porownaniu ze mna zjezdzal i sporo ta lekcja mi dala. Kiedy indziej dogonilem na podjezdzie jakiegos czlowieka, docholowalem do szczytu (bardzo dlugi podjazd) a on w zamian pokazal mi bardzo fajna trase, o ktorej istnieniu nie wiedzialem. A w weekendy czesto jezdzilem z dziewczyna lub w wiekszej grupie. Takze kazda wycieczka ma swoje plusy i minusy, zawsze osoba towarzyszaca bardziej mobilizuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Nie ma to jak jeździć z Rycerzem . Na szczęście tak się składa, że oboje mamy podobny styl jazdy i zbliżoną kondycję, więc żadne z nas niczego na drugim nie wymusza i zawsze jest fajnie :030: . Ale ponieważ mam naturę towarzyską - lubię czasem (a nawet często ) pokręcić w większej grupie . Na dłuższe wyprawy natomiast - wg mnie - optymalna jest grupa 4-osobowa. Dwa 2-osobowe zespoły. Gdyby np. w odludnym terenie przytrafił się wypadek (odpukać ) - nie ma wtedy dylematu: zostać z poszkodowanym czy gnać po pomoc , jak to by miało miejsce w przypadku dwójki... A doświadczenie mnie nauczyło, że trójki bywają konfliktogenne: wytwarza się niezdrowa sytuacja 2+1, gdzie jedna osoba jest jakby wyobcowana... dlatego bezpieczniejszym rozwiązaniem jest 4 . Pozdrówko optymalne . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Ja ostatnio tylko i wyłącznie sam, ze znajomych wszyscy odbiegają od mojej formy i zostawiam ich w tyle a później muszę na nich czekać a tego nie chce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gavron Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Po tym jak u mnie w Lasku Wolskim kumplowi dresiarze rozpięli żyłkę między drzewami i kiedy się wywalił to kopsnęli mu rower, jeździmy raczej w grupie... Jak mówicie : "w kupie raźniej" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fryta Napisano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2006 Mam ekipkę 4-5 osobową, kto ma dzień narzuca tempo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 4 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Ja zarażam powoli mojego kolegę ale co z tego wyjdzie nie wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 4 Stycznia 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Jak trening to samemu, słuchawki na uszy i jazda :028: A jak dla relaksu to może być duża ekipa wkońcu w kupie raźniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosmita Napisano 4 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Od dobrych trzech, może czterech lat jeżdżę zawsze z dwoma moimi cykloprzyjacielomaniakami :wink: Zawsze to raźniej, bezpieczniej, jest się z kim zmienić, aby utrzymać tempo i nigdy dzięki temu nie jest nudno na trasie. Do tego wszystkiego dochodzi może niewidoczne, ale takie "wewnętrzne" współzawodnictwo i mus, aby być ciągle w formie :030: Polecam jeździć w grupie, choćby z wyżej wymienionych powodów :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KAZUMI Napisano 4 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2006 Kiedyś jeździłem na rowerze z dwoma kumplami jeździliśmy dosłownie 5x w tygodniu po 30-40km. Jeden kumpel zagiął a drugi teraz przejedzie 1km i musi usiąść. Więc zazwyczaj śmigam sam, czasem z kuzynem lub MTC – kolega z naszego forum, albo z dziewczyną. Nie lubię jazdy w dużym towarzystwie bo to jest więcej gadania i stania niż w np. w dwójkę. Jazda w grupie ma za to plus jak chodzi o narzucanie tempa, każdy chce każdemu po kazać ze jest najlepszy i wtedy tempo rośnie i robi się ciekawiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Jedyna sprawa to to że w grupie raźniej, ale nadal chyba wole trenować sam a jeżeli chodzi o jakieś wycieczki to już może być grupa. Ale ja więcej trenuje niż jestem na wycieczkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ATT Napisano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2006 Ja wole jezdzic w duzej grupie. Czym wiecej osob tym lepiej, wtedy zawsze jest wesoło i wszyscy napedzaja dobre tempo. Jak jade w grupie to łatwiej mi przełamac np strach przed jakims stromym zjazdem bo skoro wszyscy przedemną zjechali to ja tez musze Jakbym byl sam to dawno zlazłbym z roweru Jak sie cos popsuje w sprzecie to tez zawsze moze ktos pomóc w naprawie...Ogolnie w grupie jest extra Jedyny minus to ze czasami grupa chce jechac gdzie indziej niz ja... wiadomo kazdy ma swoje ulubione trasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość mawer Napisano 7 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2006 Czy wolicie wycieczki odbywać samemu czy w grupie? Zaletą jeżdżenia samemu jest możliwość dobrania prędkości do swoich możliwości. Przystawanie tam gdzie ty chcesz a nie cała grupa. Wybrania trasy jąkaty preferujesz, W samotności możesz się delektować pięknem przyrody, a brak innych nie zmusza Cię do popisywania się swoimi umiejętnościami na zbyt trudnych zjazdach. Jazda w grupie te możliwość pomocy jeden drugiemu, element współzawodnictwa i możliwość wspólnego wypicia piwa. Witam jeżdżę samemu bo wszyscy z mojego rocznika już we wsi poumierali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bizon Napisano 7 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2006 Hołd dla najstarszego rowerzysty świata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.