Skocz do zawartości

[opony] Slicki dla MTB


tymek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. W moim rowerze mam założone SCHWALBE Racing Ralphy, jednak chciałbym kupić drugi komplet opon - jakieś niedrogie slicki na asfalt. Nie wiem ile trzeba wydać na dobry komplet, ale chciałbym jak najmniej. Póki co znalazłem SCHWALBE Kojak za ~60-70 zł/szt. Co lepszego albo przede wszystkim tańszego możecie polecić?

Napisano

mam do sprzedania komplet kevlarowych irc smoothie 1.25 w idealnym stanie + detki - jak cos to odezwij sie na priv

 

jesli nie u mnie to ogolnie polecam te sliki bo sa genialne, nikle opory toczenia - waza realnie kolo 350g/szt, 0 kapci

Napisano

Ja polecam Slicki Authora 26x1,5

Moje jak na razie mają prawie 900km i żadnego kapcia, przez teren też da się przejechać (oczywiście bez szaleństw :D ). Ale porównania do innych modeli nie mam, więc jak coś to się nie czepiać :P

cena 32 albo 33zł za szt.

Napisano

Na slickach Authora jezdzilem - w miare czesto lapia kapcie jak na opony szosowe, w zamian oferuja w miare przyczepnosc na bardzo lekkim terenie typu szutry. Na Shwalbe Kojak jezdze od roku i nie wymienilbym tego z powrotem na slicki Authora - po prostu ani razu nie zlapalem kapcia przez 8 tys km, z czego polowa w miescie, ktore jak wiadomo nie jest laskawe dla rowerzystow :D. Wada jest brak jakiejkolwiek przyczepnosci w terenie, zaleta nieprzebijalnosc, mniejsze opory toczenia, porownywalne z szosa i o wiele nizsza waga, a takze wysoki profil, ktory powoduje, ze przesiadka z dwucalowych opon MTB nie jest tak bolesna.

Napisano

przez jakiś czas testowałem MAXXIS XENITH 26x1,50 -60-70 PSI -to jest dopiero jazda,polecam,utrzymanie 30-40 km/h bez wielkiego wysilku ,cena ok 50zł za szt.Jednak poszedłem znacznie dalej i kupiłem Schwalbe Stelvio HS 350 26x1.10 ,dziś dotarła paczka,na kolach wygladaja komicznie ,jutro pojade kawałek,cena 185 zł za komplet,waga ok 250g szt do tego dętki 1,0 -90g szt --jak pośmigam do je opisze--pozdrawiam

Napisano

A tak się podłącze,

macie jakieś opony slicki ale powyżej 2-óch cali?

 

Tak się składa, że skaczę na rowerze, dirt, czasami bawię się w street (bo mało umiem) czasami jeżdżę po lesie.

 

Używam teraz kompletu:

 

Przód: Kenda Kolossal DH http://www.koral.bielsko.pl/pl/kenda/id_3180.html

Tył: Maxxis Bling Bling http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...roducts_id=1658

 

przod pewnie też niedługo zmienię na bling bling bo kenda sie ściera a bb to świetne opony,

zależałoby mi jednak, żeby do jazdy po mieście oraz ćwiczeń w dirt'cie odchudzić trochę rower,

w tej chwili na kołach mam prawie 2kg, jeśli dałoby jakieś opony w granicach 500-600g, sądzę, że

poczuję różnicę :-)

 

jakieś pomysły?

Boje się zakładać poniżej 2.00 na hopy ;P

Napisano

Na dirt to slick raczej odpada , trochę luźnej nawierzchni i można się zabić , coś w stylu Conti SBE by może siadło

Street to fajna jest Kenda Flame oponka nie do zajechania, taniocha , moc , trudniej na niej złapać snake , jeden minus i to dość poważny to że waży swoje coś koło 1 kg :icon_wink:

Napisano
przez jakiś czas testowałem MAXXIS XENITH 26x1,50 -60-70 PSI -to jest dopiero jazda,polecam,utrzymanie 30-40 km/h bez wielkiego wysilku ,cena ok 50zł za szt.Jednak poszedłem znacznie dalej i kupiłem Schwalbe Stelvio HS 350 26x1.10 ,dziś dotarła paczka,na kolach wygladaja komicznie ,jutro pojade kawałek,cena 185 zł za komplet,waga ok 250g szt do tego dętki 1,0 -90g szt --jak pośmigam do je opisze--pozdrawiam

 

Jestes wstanie coś napisać o różnicy między xenith a stelvio? Bo własnie myslalem nad jedną z tych opon..

Będę wdzięczny:)

Napisano
Na dirt to slick raczej odpada , trochę luźnej nawierzchni i można się zabić , coś w stylu Conti SBE by może siadło

Street to fajna jest Kenda Flame oponka nie do zajechania, taniocha , moc , trudniej na niej złapać snake , jeden minus i to dość poważny to że waży swoje coś koło 1 kg

 

Moj kumpel długi czas jeździł na

Schwalbe Table Top: http://extreme-shop.nazwa.pl/shop/product_...products_id=858

 

I wszystko było ok. I szukam własnie czegoś takiego ew. trochę lżejszego.

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Mogę spokojnie polecić Ci geax mezcal.. Na pewno są tańsze od opon wymienionych przez Ciebie (oczywiście w wersji z drutem). Jeździ się na nich przyjemnie, są ciche, nie za bardzo się ścierają i maja niskie opory toczenia. Bardzo dobrze radzą sobie na suchej nawierzchni, na mokrej raczej są trochę nie bezpieczne :D Mimo wszystko POLECAM :D achh i są to pół-slicki..

  • 4 miesiące temu...
Napisano

juz gdzies o tym pisałem , ja uzywam rubena flash 1,5. cena ok 20 pln za sztuke. nei wazyłem ich ale pewnie coś koło 500 g.pasuja do nich dętki 2,1-1,75 więc odpada potrzeba kupowania specjalnie cienkich

Napisano
Na slickach Authora jezdzilem - w miare czesto lapia kapcie jak na opony szosowe, w zamian oferuja w miare przyczepnosc na bardzo lekkim terenie typu szutry. Na Shwalbe Kojak jezdze od roku i nie wymienilbym tego z powrotem na slicki Authora - po prostu ani razu nie zlapalem kapcia przez 8 tys km, z czego polowa w miescie, ktore jak wiadomo nie jest laskawe dla rowerzystow :) . Wada jest brak jakiejkolwiek przyczepnosci w terenie, zaleta nieprzebijalnosc, mniejsze opory toczenia, porownywalne z szosa i o wiele nizsza waga, a takze wysoki profil, ktory powoduje, ze przesiadka z dwucalowych opon MTB nie jest tak bolesna.

Wiem że dawno temu pisane, ale mam się prawo z tym nie zgodzić.

Authory Slick 1.5" zapewniają dośc dobrą przyczepnośc w lekkim suchym terenie, przez las się przejedzie, ale po kamieniach/korzeniach/błocie już nie.

Zaletą authora jest super przyczepnośc na asfalcie + bardzo dobre odprowadzanie wody spod kół {na szosie}. Opona ma normalny profil {niczym inne 1.9-2.0" opony mtb}

Schwalbe Kojak 1.35" jest do pewnego stopnia idiotoodporna - to prawda {ale tylko wersja z drutem}. Wadą tej opony jest bardzo łatwy uślizg na mokrym, niski profil {szybko się rozpędzasz, ale jest niekomfortowo i szybciej się prędkośc wytraca} oraz koniecznośc jeżdzenia z dużym ciśnieniem {wskazana dętka z wentylem auto + kompresor}

Kojak jest odporny na szkło {liczne szramy na oponie a flaka nie było} częściowo na dobicia, oraz bardzo na zużycie {długodystansowa opona}.

Polecam kombinację kojak tył, author slick przód, ale tylko w przypadku obu opon drutowanych - kojak kevlar podobno nie jest aż tak odporny.

Nie polecam natomiast Kendy Khan w najtańszej wersji i rozmiarze 1.75" - okropna opona/omijać z daleka.

Napisano

Ja puki co mam kende kwest 1,5" (cale 19.90 szt. :) ) i mimo iz ja mam od jakis 300km to mi sie podoba ona.

Przyczepnosc na asfalcie ma ogromna (na male rondo wchodzilem z predkoscia 45km/h :) i kolo nawet nie przesunelo sie o 1cm) w lekkim terenie tez mozna jechac tylko trzeba uwazac z predkosciami.

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...