OpisProjekt odnowy trwał kilka miesięcy. Pojazdowi został przywrócony dawny blask oraz całkowita niezawodność, z czego słyną rowery tego typu. <br /><br />Proces renowacji przeszły elementy takie jak:<br />- rama, widełki, bagażnik, osłonka na łańcuch, błotniki (wypiaskowane a następnie pomalowane metodą proszkową, co gwarantuje trwałą powłokę na lata)<br />- siodełko (chromowane sprężyny wypolerowane, skóra odnowiona)<br />- łożyska w piastach, sterach i korbie wymienione oraz pokryte smarem teflonowym<br />- obręcze, korba oraz piasty wypolerowane pastą polerską<br />- wymienione zostały wszelkie zużyte śruby oraz zaciski<br />- opony pozostawiono w oryginalnym, dobrym stanie, produkcji ZSRR<br />Nowe części:<br />- kierownica chromowana typu jaskółka (zastąpiono starą typową kierownicę z Ukrainy, którą mogę dorzucić)<br />- wygodne gumowe chwyty <br />- chromowany dzwonek<br />- lampa LED przednia<br />- lampka LED tylna<br />- chromowana korona na widełki<br />- dętki wraz z taśmami<br />- łańcuch<br />- stopka
W tym roku zrobione niecałe 1500km. Rower nie przeszedł żadnych głębszych modyfikacji jeśli chodzi o osprzęt.
Wydawało mi się, że jest ustawiony idealnie, ale jednak na dłuższych trasach czuję momentami drętwienie rąk i ból tyłka.
Może w 2025 pokombinuje jeszcze co nieco pod tym kątem. Awarii nie było z wyjątkiem przyszczypniętej dętki w Kampinosie.
Teraz już umyty, nasmarowany. W styczniu pójdzie na ogólny przegląd posezonowy i będziemy ćwiczyć dalej
Ale dziś mnie jeden koleś na Veturilo wyprzedził jak z pracy wracałem, tak się napiął że aż mu z uszu parowało Blacik 40T zrobił robotę i myślę ze facet następnym razem nie będzie kozaczył
eeee to na razie zostanę przy butylach szkoda mi tej minuty osiem kosztem paru gram w swojej meridzie mam jeszcze fabryczne dętki z 2018 i nie miałem jeszcze żadnej przygody 😮