Na szybko kolejne zmiany:
mostek - wyleciał fabryczny mostek, wpadł mostek OG-EVKIN T1000,
sztyca - wyleciała fabryczna sztyca, wpadła sztyca karbonowa OG-EVKIN SP-012,
wyleciały fabryczne podkładki pod mostek, zastąpiłem je karbonowymi OG-EVKIN CS-001.
Tym sposobem została rama i widelec. Reszta została wymieniona.
W tym roku zrobione niecałe 1500km. Rower nie przeszedł żadnych głębszych modyfikacji jeśli chodzi o osprzęt.
Wydawało mi się, że jest ustawiony idealnie, ale jednak na dłuższych trasach czuję momentami drętwienie rąk i ból tyłka.
Może w 2025 pokombinuje jeszcze co nieco pod tym kątem. Awarii nie było z wyjątkiem przyszczypniętej dętki w Kampinosie.
Teraz już umyty, nasmarowany. W styczniu pójdzie na ogólny przegląd posezonowy i będziemy ćwiczyć dalej
Ale dziś mnie jeden koleś na Veturilo wyprzedził jak z pracy wracałem, tak się napiął że aż mu z uszu parowało Blacik 40T zrobił robotę i myślę ze facet następnym razem nie będzie kozaczył