Śliczny sztywniak. Na pewno przyjemnością było już samo składanie.

Dziękuję za dobre słowo.

Naprawdę piękna i oryginalnie wyglądająca maszyna

jako ortodoks mtb takim szytwniakiem bym nie pogardził mister stylu

Piekna maszyna tez misie mazy sztywny widelec do mojego 29era

Ernesto, uważam, że warto spróbować jazdy na sztywno. Po skałach byłoby ciężko, ale wszędzie indziej czemu nie. Karbonowe widelce On One kosztują 150-200Ł, czyli tyle, ile słabsze amortyzowane, a stalowe Salsy, Surly i Ninera od 450-700zł.

na pewno sprubuje zbieram juz kase ja tez jezdze w lekkim terenie i po asfalcie a po takim terenie amortyzator to rzecz malo potrzebna . ja bym musial celowac w stal albo aluminium bo karbon przy mojej wadze niewiem czy podolal .POZDRAWIAM SERDECZNIE

Cudo nie rower rzeczywiście "wyciąga z domu" estetycznie jak i technicznie.

Świetnie wyglądający i pewnie jeszcze lepiej się jeździ

A ile kosztuje taki ladny widelczyk jesli mozna spytac? I gdzie mozna kupic. Pozdrawiam