Minął rok posiadania tego gravela. W zasadzie na tą chwilę nie mam mu nic do zarzucenia.
Jedyne co to zastanawiam się z powrotem na naprostowaniu siodełka bo jest lekko w dół pochylone, i tak przy dłuższych dystansach du***o czuć. W ostatnich miesiącach coraz słabiej działał przedni hamulec. Teraz nie hamuje prawie wcale.
Oddaje na warsztat żeby odpowietrzyli i uzupełnili płyn hamulcowy. Sam na razie za to nie chcę się brać. Poza tym jeździ, skręca, wygląda bardzo dobrze (jak dla mnie )
Na sezon wycieczkowy dwa koszyki na bidon przeniosłem na przedni widelec, zakupiłem 3 koszyk, w którym ulokowałem pojemnik na narzędzia (również Lezyne). Teraz w ramie mieści się rozciągnięta sakwa M-Wave Rough.