Na Rometa trafił zestaw naklejek ochronnych - 2 na widelec, 1 na górną rurę ramy, 1 na dolną rurę, 1 na rurę podsiodłową, 2 na tylny trójkąt oraz kilka mniejszych naklejek. Efekt nie pozwala, być może dlatego, że robiłem to na powietrzu i bez płynu dedykowanego do naklejania. Folia niestety porwała mi się w kilku newralgicznych miejscach, w których wycinałem otwory na śruby w ramie bądź w miejscach, w których krzywizna się zagina bądź przerywa. Wg mnie nieco oszpeciło to rower. Naklejki są matowe jako, że lakier Rometa nie jest błyszczący. Pojeździmy, zobaczymy. Jeśli bardzo będzie mnie kuło w oczy to po prostu je zerwę, a do drugiego zestawu podejdę lepiej przygotowanym.
Co do eksploatacji....po 3 miesiącach jazdy stwierdzam, że lakier Rometa jest bardzo delikatny.