Witam serdecznie,
Chciałem się podzielić moimi niestety przykrymi doświadczeniami z marką Romet!
Skusiłem się na zakup roweru gravelowego Boreas 2 (zielono-grafitowego) ponieważ bardzo mi się spodobał.
Zaraz po zakupie zgodnie z zaleceniami autoryzowanego sklepu w Krakowie wykonałem niezbędne przeglądy w serwisie Romet.
Mój rower od momentu zakupu był sporadycznie używany i w zasadzie tylko na asfaltowych ścieżkach rowerowych.
Wkrótce wykryłem wadę w rowerze. Pękniętą obręcz przedniego koła przy jednej ze szprych.
I tu się zaczyna moja długa droga przez mękę z firmą Romet.
Zgłosiłem się do autoryzowanego sklepu/serwisu przy ul.Wadowickiej w Krakowie gdzie zakupiłem rower.
Pracownik serwisu przyznał rację że to jest wada, która powinna zostać naprawiona w ramach gwarancji.
Rower był praktycznie jak nowy, jak wspomniałem i z niezbędnym przeglądem.
Polecono mi złożyć reklamację i rower został wysłany do siedziby w Dębicy.
Po około 2 tygodniach oczekiwania firma nie uznała reklamacji i co najgorsze bezczelnie kłamiąc i próbowała mi wmówić że ja sam centrowałem i naciągałem szprychy co spowodowało uszkodzenie obręczy.
Rozumiem że każdy nawet najlepszy produkt może ulec usterce czy awarii, nie zależnie od tego jakiej jest firmy ale bezczelne zarzuty firmy Romet wobec mnie jakobym robił jakieś manipulacje przy moim rowerze, nie wiem po co, kiedy był nowy, ledwo używany, na gwarancji z wszystkimi niezbędnymi przeglądami. Nie ukrywam że strasznie mnie to rozwścieczyło.
Złożyłem odwołanie od tych absurdalnych zarzutów, które ponownie zostało odrzucone przez firmę Romet w Dębicy.
Chciałem rozpocząć dalsze odpowiednie kroki w celu wyegzekwowania moich praw konsumenta, ale wtedy z ugodą przyszedł sklep/serwis w Krakowie, który własnym sumptem rozwiązał tę sprawę na moją korzyść.
Podsumowując, dużo straconego czasu i nerwów. Romet Dębica i jej pracownicy, jak dla mnie dalej jak firma z PRL'u, która nie bierze żadnej odpowiedzialności i jakby tego było mało bezczelnie kłamie i konfabuluje.
Wyleczyłem się już pewnie na całe życie z Rometa przez ten incydent. Być może inne osoby są zadowolone, nie wykluczam, póki wszystko jest ok.
Zakładam jednak że jeśli ktoś zakupi u nich rower i pojawi się jakiś problem, to pomimo że zrobił wszystko zgodnie z literą prawa to może się okazać że będzie musiał przejść taką ścieżkę jak ja.
Pozdrawiam
Zbyszek