nabial 209 Napisano 16 Października 2011 typowo polskie...100% zenady, a pozniej podobny czlowiek przyjezdza i narzeka, ze nawet nie ma sie gdzie schronic przed ulewa... Cytuj Odnośnik do komentarza
Centek 59 Napisano 16 Października 2011 Przypomina mi się: "Krzycho! Kadetem tera!" Cytuj Odnośnik do komentarza
kadargo 210 Napisano 17 Października 2011 Ojej to przecież nie Jego... Ja bym jeszcze na samej górze scyzorykiem wyciął "Tu byłem. Matołek" Smutne jak się patrzy na takie foty. :/ Niby komuna nas nauczyła że: "jak wspólne, to niczyje" Mam jednak wrażenie że to tylko slogan a pamiętający tamte czasy mają więcej szacunku do "niczyjego" i doceniają "wspólne" Cytuj Odnośnik do komentarza
Reger 1 Napisano 18 Października 2011 Trzeba było tam na rowerze wjechać Cytuj Odnośnik do komentarza
beardman 126 Napisano 18 Października 2011 Nie przesadzacie czasem trochę?! To, że wlazł na górę (nie wiadomo co prawda po co ) nie znaczy , że od razu musi zdewastować zadaszenie i spalić kosz na śmieci. Mnie za to skręca z nerwów, jak jadąc (lub idąc) szlakiem w górach widzę co kawałek puszkę, butelkę lub reklamówkę ciepniętą z boku. Ilu z Was w takiej sytuacji schyla się i zabiera choć jeden śmieć ze sobą ("To nie mój to nie będę sprzątał")? Cytuj Odnośnik do komentarza
Mod Team Franio 94 Napisano 19 Października 2011 Ja się schylam i zabieram, o ile mam w co. W wakacje sprzątałem dwie trasy maratonów w mojej mieścinie i dodatkowo uzbierałem 3 worki różnych papierów, reklamówek, butelek, itd. Wiele wysiłku to nie kosztuje, więc myślę, że raz w miesiącu można zabrać ze sobą kilku znajomych bikerów i worki na śmieci. Chwila roboty, a szlak czysty. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.