Trek

Trochę wielki wygląda przy jeźdźcu. Ile masz wzrostu ?

183 cm..to są koła 29 cali..dlatego tak wygląda

Już nie mów, że tyle za niego zapłaciłeś Ja dzisiaj pojechałem do nich, to nikogo nie było...

A rower wygląda świetnie, ciekawe jak mi by się na nim jeździło

ha,ha..nie każdy może jeżdzić na takim rowerku:)..taki sam system zawieszenia jak w Twoim..tylko kółka większe

Sugerujesz, że ja nie mogę?

Właśnie o te kółka chodzi i Fox'a, a raczej dwa Fox'y Ale najbardziej żałuje, że na Madone nie było mi dane pojeździć, może następnym razem

Ja jeżdziłem na Madone 5.2..fajna zabawka..a ten nie jest wart tej ceny..za słabe ma komponenty,jak na tą cenę..kupiłbym za tą kasę duuuuużo lepszy rower.

tak 3maj stary

Ladny :S. Z ciekawosci zapytam... Czemu tak chwalisz sie ceana roweru ?

Dobre bo tyle kosztuje,a według mnie nie jest tyle wart,a po drugie to nie mój rower..wziąłem go do testów.

Też na nim jeździłem, ale ten pierwszy bardzie przypadł mi do gustu.Elixir z tarczą 160 nie daje rady, a zawieszenie ma dosyć sportową charakterystykę, jedyne co mi się spodobało to napęd srama X-9, o wiele lepszy od xt.Natomiast zastanawia mnie dlaczego wrzucili tu poza grupową korbę shimano, niby dobra ,ale to nie to samo co hollowtec 2.

Rzeczywiście w rowerze za ponad 16 kafli ta korba to nieporozumienie - XT, XTR lub Noir prezentowałby się znakomicie

Sam na takiej korbie śmigam bo ma dobry stosunek wagi do ceny ale to raczej wersja zintegrowanej osi dla ubogich i dziwi mnie taka oszczędność u Garego

To jest rower Trek robiony przez Garego Fishera...musieli wrzucić jakąś "kaszanke"..kierownica,wspornik kierownicy i siodła,siodło..również do dupy,nie mówiąc o gripach z pianki jakie można znależć w rowerach marketowych

Czyli płacimy 16,5 tys. zł za nowy trend typu 29er, który nie jest odpowiednio zwrotny w lesie i w którym mamy korbę, kierownicę, mostek, sztycę, siodło, chwyty i opony z roweru trzy razy tańszego. Niby mamy za tą cenę dwa Fox'y, carbonową ramę i napęd X-9, ale czemu reszta komponentów tak od nich odstaje?

A pomyśleć co można mieć za tą cenę na "małych" kołach

Bez przesady z tym brakiem odpowiedniej zwrotnosci. Akurat mialem okazje zrobic kilka ladnych tras na Marinie Nail Trail tudziez GF X-Caliber i jakos nie zauwazylem problemow ze zwrotnoscia. Natomiast zjazdy to po prostu czysty fun - zero stresu, tylko odkrecasz i piec. Na 110% przechodze na 29.

Co do ceny - Trek zawsze byl drogi, wiec kwota - jak na kompozytowego fulla 29 (ktore z zalozenia sa drogie) - nie jest jakims zaskoczeniem. Oczywiscie nikt by sie nie obrazil gdyby byla nizsza, ale coz ... dealer tyle spiewa i eot, sa inne alternatywy jakby co.

BTW, takie rzeczy jak siodlo, sztyca, kiera czy opony to ######y. Bardziej mnie ciekawi czy to jak rower jezdzi jest warte tych pieniedzy.

Pisałem już, że na tym rowerze nie jeździłem - opieram się tylko na tym co o nim udało mi się przeczytać. Pozostaje jeszcze kwestia geometrii.

Fakt, takie komponenty zawsze można wymienić, to nie jest problem. Trzeba wyłożyć dodatkową gotówkę, ale tego kto płaci ponad 16 tys. za rower raczej na to stać

Moim zdaniem nie jest warty tej ceny.Niby mi się dobrze jeździło, ale mam wrażenie ciągnięcia zbędnego balastu(ale to subiektywne odczucie bo rower jest lekki), no i te hamulce tarcza 160mm z przodu kto to wymyślił O wiele lepszy był zwykły fulik z alu ramą i foxami(foto w mojej galerii)

P.S. massuda to ja jeżdżę na tej meridzie z xtrem

Do Sola.

Ja jeżdziłem na tym Treku w różnym terenie,a w przeważającej większości po krętych dróżkach,wśród skał i głazów,korzeni i kamieni i twierdzę,że rower nie jest zwrotny,a do tego ta kierownica jak w "cruiserach"?.Powiedz mi co to za trasy zrobiłeś na tych 29 erach..Skrzyczne,Barania Góra czy może Czantoria??...ha,ha.

Zrobilem kilka petli po Marin Headlands, w tym m.in. po Miwok Trail, Old Springs Trail, Bobcat Trail. Do tego objazd Mt. Tamalpais plus powrot przez Hoo Koo E Koo.

Nie sa to szczegolnie krete trasy, ale tez nie sa nijakie. Wyjatek to Old Springs, gdzie masz kilometrowa sekcje agrafek po schodkach. Kolesie na 26 w wiekszosci prowadzili. Ja nie musialem, a nie jestem jakims szczegolnym napierdzielaczem.

Powtarzam - nie widze problemu ze zwrotnoscia, co nie znaczy ze 26 nie skrecalby ciasniej. Tylko po co mi ciasny skret gdy sprowadzam???

P.S. Dalej widze, ze z waszego punktu widzenia bezsens roweru sprowadza sie do szerokiej kierownicy i duzych kol (ergo slabszej niz 26 zwrotnosci). Dziwi mnie takie podejscie, skoro to naturalne cechy fulli 29.

A moze dla odmiany dwa slowa o pracy zawieszenia? O zachowaniu na zjazdach, tudziez podjazdach? O tym czy rower wymaga uwagi, czy pozwala kontemplowac itp.?

http://www.forumrowerowe.org/topic/91000-kalifornia-gary-fischer-i-te-klimaty/

Uprzejma prośba - nie sugeruj publicznie, że kłamię, bo bardzo tego nie lubię.

Jeżeli chodzi o zawieszenie to jestem bardo mile zaskoczony:)..działa wyśmienicie,jest czuły na małe nierówności,a co za tym idzie świetnie sprawuje się na podjazdach i w połączeniu z duuużymi kołami spore górki nie sprawiają poważnego kłopotu,a pompowania praktycznie się nie wyczuwa.W terenie w którym jeżdziłem,czyli bardzo ostre zakręty,korzenie,kamienie..jazda w dół sprawiała mi mały problem..wydaje mi się,że rower jest za mało zwrotny i jest mała sztywność boczna kół.W spokojniejszym terenie jazda z górki to pęd przed siebie:)Napęd działa bardzo dobrze,zadowolony i zaskoczony jestem super pracą manetek Sram X.9,w rowerze przydałyby się większe tarcze..160 mm to trochę małe w porównaniu do szybkości które się osiąga:)

Podsumowanie:)

Fajny rowerek godny polecenia zarówno dla trekkingowców,jak i górali...jazda na szosie to czysta radocha i ...szybkość

Sorry Sol

Oglądałem traski którymi jeżdziłeś w Stanach...to są trasy trekkingowe...śmieszne w porównaniu z Czantorią,Skrzycznym..czy innymi górkami w Beskidzie Śląskim lub Żywieckim.Tutaj nie ma tras..są głazy wielkości monitorów 17,czy 19 calowych,rozpadliny i wyrwy po pędzącej wodzie,masę korzeni,błoto o każdej porze roku,wyręby lasu i wiele innych ciekawostek na trasie.Jeżeli chcesz sprawdzić swoje umiejętności w jeżdzie na rowerze to nie musisz lecieć do USA..w pobliżu jest super miejscówka Rychlebskie Stezky..polecam wszystkim tym którzy twierdzą,że super jeżdżą na rowerze.Na koniec..jeszcze raz przepraszam,że posądziłem Cię o kłamstwo.Dla mnie liczy się radocha z jazdy i dobra zabawa,każdy jeżdzi gdzie chcę,jak chcę i na czym chcę i niech tak pozostanie..Pozdrower

Nie ma sprawy

Co do reszty, tak jak pisalem zdjecia sa z Marin, gdzie sciezki sa wymagajace raczej kondycyjnie niz technicznie, moze z wyjatkiem koncowki Old Springs.

Ciekawiej jest na Mt. Tam, zwlaszcza na Eldridge, ktory jest stromym i szybkim szlakiem z najbardziej imo zdradliwa nawierzchnia, czyli dywanami luznych kamieni.

Wlasnie na niej ujawnia sie zasadnicza przewaga 29 nad 26 (a o tym w sumie rozmawiamy). Rower nie tanczy, tylko pewnie idzie do przodu i w kazdym momemcie jazdy jest przewidywalny.

Nie mam foto z tego szlaku, ale cos powinno byc na yt.

Aha, troche szlakow w Polsce przejechalem, wiec wiem o czym mowisz. I dalej jestem przekonany, ze w trudniejszym terenie 29 (nie mowie o ekstremie) sprawdza sie doskonale, lepiej niz ht 26. Moze to dlatego, ze wyroslem juz z filozofii skakania nad kazdym korzeniem i wole po prostu pokonywac szlak niz z nim walczyc.