Zdjęcie931

Chyba widać mi kawałek kasku:P Zacna trasa do polatania bokiem na zakrętach wczoraj była...

@@seraph, to był mój pierwszy maraton, następny już będzie na dużo lepszym osprzęcie bo obecny jak błota nie zobaczył to działał a pod koniec trasy żył własnym życiem

To tak jak moja tylna wysłużona opona. Jak się nie jechało ostro w przechyle po zakrętach to rower leciał gdzieś w las... Ale mimo błota utrzymałem zeszłoroczny czas gdy było sucho, więc tak jakby jest progres.

Moje opony sprawdziły się idealnie. Są to Geax Argo 2.0 zwijane. Trochę buksowały przy mokrych podjazdach ale po maratonie nie ma śladu na nich, zwłaszcza po tym odcinku co się jechało granią. Tam były bardzo ostre te kamienie.

Ano grań bardzo fajna, ale moje Rocket Rony też już kilka maratonów wytrzymały do tego bez dętek i tylko bieżnik na tyle znika. Geax są chwalone za pancerność, więc nie masz ich co oszczedzać. A na podjazdach dociskaj tył (nie wstawaj) i staraj się jechać po liściach - nie ma opcji, żeby mielić.

Duże błoto musiało być aby mi się koło obróciło. Podstawą jest dociskać tył na podjazdach w lesie

Dużo rowerem jeżdżę po asfalcie i mało to na nich zużycie wydać. Ogólnie jeden z lepszych zakupów.