Cała aktywność

A jakie to są te gravelove kasety?

@sznib Cudownie niepoprawne politycznie

Ja się nie znam, ale skoro jest cała to spróbowałbym ją jeszcze raz założyć. Tylko ładnie, rowno ja uloz.

2,25 z tyłu 2,60 z przodu bye bye my breezer Pozdrow'er 😘

Używane koło do ''gravela'' za 129 zł Pozdrow'er😘

Zdjąłem opony z Rometa i przeszczepiłem do Marina I jeszcze kilka innych rzeczy ale mao interesujących więc odsyłam do tematu ZFOR Pozdrow'er😘

Oooo cholercia !!! Ciekawa konstrukcja piast.

@lis50 co ty porównujesz jakieś gówniane FSA na wiankach do np. Cane Creek 110 czy Króla Krzysia które mogą być tyrane latami w najgorszym z możliwych syfów. I po tych paru latach dalej działają jak nowe. Ja do swoich obecnych 110 nie zaglądałem od dwóch lat bo z autopsji wiem ,że nie mam po co. A niedzielnym rowerzystą nie jestem. Do takich super hiper uszczelnionych 😉 FSA na wianuszkach to fakt , zgodzę się trzeba wozić puchę towotu.

Bo zabrakło roweru i trzeba kombinować!

Ostatnia zajawka przed sobotnim spotkaniem, będzie ciekawie 🙂 Zapraszamy!

Łożysko fsa, fabrycznie nowe. "Mało" czy "dużo" czy "ile trzeba" - nie oceniam twojej definicji. Wiem że jeśli wyjmę "koszyk" z kulkami i przetrę go papierowym ręcznikiem w kolorze niebieskim to na papierze praktycznie nie będzie tłustego śladu. Odkształcanie bądź nie to kwestia umiejętności. Jeśli regularnie robisz coś obsługując to samo to jesteś w stanie ocenić skuteczność/szkodliwość swoich działań. Ja moją oceniam bardzo wysoko.

Z rzeczy których nie wiedziałem, to jeszcze to że garbaruk robi/sprzedaje swoje koła karbonowe : https://www.garbaruk.com/pl_PL/wheels-parts.html

To działa tylko w warunkach pustynnych. Jeśli z nieba się leje to łożysko mające fabryczną ilość smaru ma go za mało. Eksperyment powtarzam od kilkunastu lat, z tym samym wynikiem. Te które mają "fabrycznie" szlag trafia szybciej niż te wzbogacone. Nie wiem ile razy powtarzasz jakąś próbę zanim uznasz że dana metoda jest dobra.

Co wyjdzie lepiej? Wszystko, bo od początku do końca poskładam po swojemu. Kupując nowy rower i tak zawsze go rozbieram praktycznie w całości, smaruję gdzie nie ma smaru, skracam przewody do odpowiedniej długości itd. Tutaj to wszystko zrobię od razu po wcześniejszym dobraniu komponentów na bikefittingu. Będę składał na framesecie Gianta TCR Advanced Pro. Mógłbym w sumie wziąć SL (jak się bawić, to się bawić!), ale nie podoba mi się ten wystający drąg w kolorze ramy. Poza tym nie ścigam się i nie potrzebuję tych wszystkich rzekomych hipertechnologii ramy SL. Dlaczego TCR? Bo jeżdżę na nim od końca 2020 roku, znam tę ramę, jest świetna (tylko ja jestem głąbem i nie potrafiłem tego roweru dobrze ustawić wiecznie narzekając na pozycję). Bo ma dożywotnią gwarancję (z której niedawno miałem okazję skorzystać) i jest stosunkowo tani porównując z innymi markowymi framesetami. I najważniejsze - bo podoba mi się klasyczny kształt ramy, o czym pisałem w pierwszym poście.

Na razie będzie pewnie ten pierwszy zestaw tj. zee cage + fly 950. Dłuższy adapter już jedzie z aliexpress. Co do tematu fidlocka to nie odpuszczam całkowicie, jednak musiałaby się trafić jakaś okazja. W tej chwili żeby zrealizować zaprezentowaną koncepcję musiałbym wydać z 300 PLN a poziom zaskórniaków spadł do krytycznego (żeby ktoś, coś kupił z rzeczy wystawianych w dziale Sprzedam...). Niestety o ile same butelki są dostepne dość tanio to baza i uchwyt montowany na butelce już nie. Te tańsze zestawy XLC <100PLN na allegro i Centrum Rowerowym mają inną bazę do dedykowanej szyny w Ghostach, Winorach itp. Co do bukłaka to nie przekonuje mnie to ze względów higienicznych ( a bardziej upierdliwości czyszczenia). Jak biorę plecak (mam Shimano Unzen 6 i 14) nie ma sprawy ładuję butelkę/butelki do środka. Od pewnego czasu jednka gdy mogę to preferuję jednak jazdę z "wolnymi plecami", z nerką Bontrager Rapid Pack. Z nerki jestem zadowolony, jakość super, typowo zapakowana przylega dobrze, mieści to co potrzeba ( telefon, klucze, baton, knog milkman itp.) ale z włożonym w środku dużym bidonem już się robi trochę za cięzka i obwisająca (chyba mam zbyt duże oczekiwania). Kiedyś może się przymierzę do Evoca Hip Pack Pro z jej grubym pasem...

Nie no, na fatbajku z barankiem, to już się można śmiało z baranami trykać

Sentymenty to zła rzecz. HT sprzedałem bez żalu po przesiadce na fulla. Jak bym tak kupił elektryka to analogowy full też mi nie będzie potrzebny. Ale jak pomyślę, za ile mógłbym sprzedać ten 10 letni rower to niech sobie stoi Jeszcze tam wsadzę cornerbara, cienkie oponki i będzie gravel jak ta lala To wtedy gravel przestanie być potrzebny, eee... A jakby tak wsadzić 40mm Rudy do fulla, wyszedłby z tego mullet z mocno zaburzoną geometrią, bo kierownica zejdzie ok 7cm w dół. Ale napęd 3x z 40 z przodu więc tak jak gravel z 1x. A wtedy kupić fatbajka i pożenić go z barankiem... Potrzebuję wincyj rowerów 😁

Zlitowali by się i zrobili w końcu jakąś kasetę gravelową. SRAM, Campagnolo, Classiefied, Rotor - wszyscy mają coś w ofercie. Kto nie ma ? Tylko Shimano.

Jakbyś podjechał autem albo pociągiem do Zalesia Górnego to stamtąd można zrobić sporo fajnych trasek po okolicznych lasach. To tereny na cokolwiek z trochę szerszą oponą. 40C w zasadzie wystarczy. Natomiast sam dojazd z Warszawy do Zalesia rowerem jest sensowny tylko przez Las Kabacki. Potem przecinasz drogę na Górę Kalwarię. Są dwie sympatyczne opcje: Chylice - Żabieniec albo Czarnów - Chojnów. Jak spojrzysz na mapę to wydaje się że jest multum jeżdżenia. W praktyce są to jednak tereny dość monotonne w dłuższym czasie. Myślę że 40-50 wypadów i zjeździsz okolicę całkiem dokładnie. Dość dawno tam nie byłem ale jak sięgam pamięcią to zastanawiam się czy nie wystarczyłoby nawet przełajowe 33C. Wtedy mógłbyś sobie urozmaicić "repertuar" bez kupowania nowego roweru.

Dla mnie najważniejszą sprawą jest możliwośc wymiany baterii, jeżdżę od dosyć długiego czasu na GX AXS (z kasetą XT jak i GX) i moim zdaniem wymienna bateria to absolutny "must have", miałem raz przypał, że zapomniałem naładować baterię i na podjeździe nagle mi zdechło, ale mając drugą w biodrówce sprawa została ogarnięta w 30 sekund Normalnie z linką tego problemu nie ma, ale i tak wolę elektroniczną wersję

Właśnie tak samo możesz powiedzieć za rok, kiedy nie kupisz... Zazdroszczę TPK ! Na marginesie, to w Sopocie są przecież organizowane samochodowe wyścigi górskie. J.w. + muzyczny bonus : "idę sobie ulicą, z moją dziewczyną...tralala" (Lowcy.B) Muzyki ciąg dalszy : "Afryka dzika dawno odkryta, Chałupy łelkam tu..." Teraz wszędzie pełno sępów... A poważnie, to u nas jeszcze nie widziałem, ale ja ogólnie mało w życiu widziałem Trzeba sobie jakoś urozmaicać, albo przynajmniej się starać w miarę możliwości. Jednak do roboty, to nie , choć zdarzyło mi się ze 20 lat temu... Ale, że sarna po drodze wyskakuje ? No co za bezczelność ! (ostatnio w MPK widziałem łosia - pierwszy raz na żywo) Wszystko się zgadza, bo to sprawa indywidualna - hardkorowi technicy/masochiści polecą tam gdzie MTB, a niedzielni casuale nie wjadą nawet do MPK - umówmy się, że część MTB też nie, bo rower się pobrudzi, albo miejscami za trudno Autor miał już MTB, więc chyba nie będzie tak źle. Ostatnio byłem i tu, i tu, czyli zaliczyłem oba brzegi - od POW do wału przed Siekierkowskim byłem jedynym na rowerze (dla niewtajemniczonych to ok.7 km terenu), a od Siekierkowskiego na Zerań naliczyłem 5, czy 7, więc bez szału, ale przy 3 na plusie, i w poniedziałkowe popołudnie to chyba OK - mi to akurat pasuje, bo im mniej, tym lepiej Dodałbym jeszcze powiązany z powyższymi dylemat, związany z pozbywaniem się posiadanych rowerów - tak jakoś trudno się rozstać...

W środku od góry goleni żeby smar nie przysłaniał tego kanałka, poświeć latarką i zobacz czy jest na krawędzi uszczelki.

Dzięki za propozycje, jest w czym wybierać.