Scott Dealer Camp - Davos - Fotorelacja - Modele Scott 2015
10 lipca pożegnaliśmy Czechy i markę Cannondale i udaliśmy się do Davos w Szwajcarii.
Klimat całej imprezy podkręcało samo położenie. Malownicze Davos położone bezmała 1560m.n.p.m.
Łatwo można sobie wyobrazić jakie widoki mieliśmy po drodze snując się kilometrami autostradowych serpentyn i kilometrami tuneli.
Do hotelu zajechaliśmy trochę za wcześnie więc trzeba było szybko ogarnąć co się dzieje w okolicy i jak to wszystko wygląda. Oczywiście jak wygląda z góry
Jak na Szwajcarię przystało nie mogło zabraknąć drogich samochodów
Pod hotelem podstawiono nam całą ciężarówkę wypchaną nowiutkimi Ferrari (testować je mogli niestety tylko bogacze )
Udaliśmy się dalej kolejką górską na jeden ze szczytów - Schatzalp
Widoczny w oddali szczyt, jak się później dowiedziałem, poprzecinany jest mnóstwem ścieżek singletrackowych.
Delikatnej pikanterii dodawałą myśl, że mamy lipiec a w górach widoczny był śnieg DAJCIE MI JUŻ ROWER DO JAZDY - ciągle myślałem
Myśląc o tym nie spodziewałem się, że będzie tego aż tyle do wyboru!
[sharedmedia=videos:videos:431]
Oczywiście jak na góry przystało dostępne były głównie fulle do zabawy
Sparki, Geniusy, Geniusy LT, Gamblery i wiele wiele innych. Praktycznie same najwyższe modele. Gratka dla pasjonatów
Szybko poleciałem do Geniusa 27,5" .Pojechali!
Widoki! Mnóstwo ścieżek. Gdzie człowiek nie zerknie tam jakaś ścieżka idealna na rower. Istny raj na ziemi dla miłośników dwóch kółek
Trzeba pamiętać oczywiście o kulturze i spokoju. Mnóstwo zwierząt i tych domowych i tych dzikich.
Nasz przewodnik zaprponował nam małe wyzwanie. Kto czuł się na siłach po pierwszym przejeździe mógł spróbować prawdziwej jazdy górskiej.
Wyzwanie podjęte. Musieliśmy wspiąć się na ok 1900m.n.p.m.
Widok z 1880m.n.p.m. na Davos i po lewej stronie singletrack w doł.
Zjazd totalnie karkołomny. Miejscami trzeba było zejść z roweru i kilkaset metrów schodzić z rowerem i duszą na ramieniu Frajda? PRZEDNIA!
Wrażenia z pierwszego dnia? NIE DO OPISANIA.
Genius 710 2015 Świetna maszyna.
Kompletny osprzęt XT daje maximum frajdy z jazdy.
Zawieszenie? Opowiednio zestrojone wręcz przykleja rowerem do drogi. Chcesz polatać? Możesz też na nim latać.
Ciężko jest coś więc pisać na temat samego roweru. Przy takiej klasie osprzętu i takim terenie do jazdy większość podobnych rowerów będzie powodowała ogromny zaciech na buzi i maksymalną frajdę z jazdy.
Dzień pierwszy dobiegł końca. Dzień drugi już niebawem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia