Przerwa...
Najgorsze jest to jak się ma za dużo zainteresowań...Jak to pogodzić , jak to ogarnąć....?
Kto ma dużo to nic nie ma...-no niby prawda. Ja natomiast stwierdzam:
gdy coś mnie ciekawi- wkładam w to całą siebie...jeśli nie mogę czegośspróbować w praktyce-
bo jest to kwestia większych nakładów pieniężnych lub czasu - staram sie o tym dowiedzieć więcej w teorii...
Przeciez to nie oznacza, że właśnie nic nie wiem ...
Zaczyna się wtedy męka..-bo kusi praktyka...sprawdzenie swoich wyobrażeń na podstawie przeczytanej literatury dotyczącej jakiegoś hobby..Jak to jest...?może to proces zarażenia pasją...? Hm...Wiem jedno...
Jak na razie musze oczyścić swój umysł..i skończyć to co zaczęłam.
Wtedy będę mogła sie skupić na rozeznaniu w moich zainteresowaniach...
Na razie wszystko trzeba odłożyć...:śpiew,taniec, malowanie, rower, ścianka, siatka ;wszelka aktywność sportowa...przeglądanie forum...czytanie artykułów związanych z nowościami..
Wszystko co rozprasza mój umysł...NIe mogę prowokować wyobraźni...
Niestety praca mgr. wymaga ode mnie poświęcenia całego czasu na to zagadnienie....
Powód?
-kontuzja stawu skokowego= niemożność treningu-> bieg
-pisanie mgr
Motywacja.....skąd ją brać?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia