Dalsze roweropolepszanie + mrok
Pogoda na zewnątrz iście rewelacyjna, aż ma się ochotę powiesić na najbliższym chłostanym zimnym wiatrem drzewie...
W związku z niesprzyjającą aurą miałem trochę więcej czasu na internetowe polowanie za częściami. Już jakiś czas temu postanowiłem, że dam sobie docelowy budżet około 1,1 tyś PLN na stopniowe usprawnienie roweru, bo mniej więcej tyle musiałbym dopłacić do przyzwoitego sprzętu po sprzedaży tego, co obecnie mam. Czy uda mi się zmieścić w budżecie? Zobaczymy. Przynajmniej mam frajdę z polowania i przykręcania
Poniżej rozpiska dotychczasowych zmian, ceny są bez przesyłki, bo czasem odbieram sam, czasem dostaje w pakiecie itd. Tam gdzie jest zero złotych dostałem jako gratis do czegoś innego.
rama: Alu - MERIDA MATTS KALAHARI DT
rozmiar: 18"
widelec: SR SUNTOUR M2000, 60MM > sprężynowo-olejowy Suntour NCX 63mm (250zł)
przerzutka tył: SHIMANO Tourney TX30
przerzutka przód: SHIMANO Tourney TZ30
manetki: SHIMANO Tourney TX50
korba: Suntour AL, 42 / 34 / 24
kaseta: SHIMANO MF-TZ07, 14-28T > używana HG 50 (8 rzędów) - 0zł
łańcuch: UG-51 > używany HG 40 - 0zł
hamulce: Tektro > dodałem trójstrefowe klocki Meridy - (20zł)
klamki: Tektro
kable: No-name > nierdzewne Clark's
piasty: jakieś Joytech > maszynowe Novateci NT-751/802 pod kasetę
obręcze: ALLOY > Mach 1 EXE
szprychy: no name > nierdzewne Alpina - za całe lekko używane koła dałem 100zł
opony: CST C1348, 26"x2,10
mostek: Zoom (Merida)
kierownica: Zoom > używana Truvativ XC (25zł)
sztyca: Zoom
zacisk: no-name
siodło: Merida > Selle Royal Alpine Man (35zł)
chwyty: no name gumowe > skręcane piankowe Mbike (29zł)
pedały: plastiki > plastiki Wellgo (19zł)
Póki co z przesyłkami wyszło poniżej 500zł, więc zostaje jeszcze całkiem sporo na napęd i ewentualne V-ki Avida. Myślę, że będzie to coś w stylu full Alivio (z korbą i suportem na octalinku). Napęd raczej wymienię, gdy ten dojdzie do swojego naturalnego końca, będzie mi mniej szkoda kasy, gdy będę wiedział, że i tak coś trzeba wydać
Oświetlenie przód > chińska Cree (25zł)
Oświetlenie tył > Mactronic Bright Eye (30zł)
Licznik > Speedmaster 5000 (25zł)
Sakwy > Na haki z allegro (60zł)
Sakwa na ramę > Spencer (19zł)
Mimo marnej aury, człowiek nie żyje jednak samym sprzętem, więc korzystając z koszmarnej, godnej klasycznego horroru pogody, wybrałem się trochę na podmokłe tereny wokół Wisły:
Nowy kokpit i amortyzator z nowym kołem. W tle skraj lasu zmasakrowany przez szukające przysmaków dziki.
Malownicze, urokliwe lasy nad Wisłą. Brakuje tylko wiedźmy z Blair.
Smagana wiatrem rzeka wypluła kilka martwych drzew.
Na widok takich korzeni budzi się mój dawno uśpiony instynkt akwarysty.
Czyżby jakieś stare kołki pod cumy pamiętające czasy innego biegu Wisły?
Nad samą wodą pogoda iście plażowa.
Stadnina otoczona blokowiskami.
I powrót o zmroku. Bright Eye z miłości do bliźniego skierowany w dół.
Generalnie muszę przyznać, że wbrew moim obawom co do pogody jeździło się bardzo miło i bez żadnego problemu. Im więcej jeżdżę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że każda pogoda ma swoje uroki.
3 komentarze
Rekomendowane komentarze