O złośliwości rzeczy martwych i zakupach
Dzisiejszy dzień jest jakiś pechowy. Najpierw amortyzator domagał się brunoxa więc chcąc mu pomóc sięgnąłem po spray... a jego nie ma. Po zmarnowanej połowie godziny znalazłem brunoxa i wyczyściłem lagi. Przybierałem się też już dłuższy czas przyciąć rurę sterową abym nie musiał mieć podkładek nad mostkiem i korzystając z wolnej chwili uczyniłem to. Poszło łatwo i szybko. Lecz żeby nie było zbyt pięknie okazało się że załamał się przewód od przedniego hamulca. Zawinął miejsce załamania taśmą izolacyjną kilka warstw aby wzmocnić miejsce i niby nie cieknie ale w zimie do listy zakupów dochodzi przewód.
Lista zakupów planowanych na zimę wygląda teraz następująco:
1. Amortyzator powietrzny - prawdopodobnie Raidon ze względu na obecne ceny Epicona - ok. 500zł
2. Przewód hamulcowy - jedyny jaki znalazłem na szybko bez zarobionych końcówek i nie do Shimano to Jagwire w opakowaniu 3m - ok. 150zł
Są to zakupy konieczne ze względu na to że obecny XCR nie ma tłumika (2 sprężyny) i ma dość spore luzy. Wydatek jest to dla mnie dość duży ze względu na to że chodzę do szkoły i nie mam możliwości dorobienia nigdzie. Popadłem też ostatnio w rowerowy zakupocholizm i dałem rady się powstrzymać przed zakupem starej, dobrej ramy Scott Apache. Rower złoże maksymalnie budżetowo i w planach mam że rower w lecie będzie użytkować siostra, a ja będę jeździł nim w zimie.
To już będzie koniec dzisiejszych wypocin ale jeszcze tylko wspomnę jak ktoś będzie znał jakieś tańsze a trwałe przewody hamulcowe pod DOT bez końcówek to niech da znać najlepiej w komentarzu.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze