Początek
Witam wszystkich. To nie jest mój początek przygody z rowerem ale teraz pod wpływem wolnego czasu przez brak warunków do jazdy. Niestety pogoda nie rozpieszcza, jesień się rozpędziła i temperatury są już dość niskie, ale nie o pogodzie ten wpis.
Wracając na początek rowerowego życia, przewinęło mi się przez ręce kilka rowerów. Na początek był to mały rower z którego pamiętam tylko to że był bordowy
Kolejny rower dostałem na komunie ^^ była to damka z marketu w której po jakiś 3 lata masakrowania poddał się widelec (odłamała się rura sterowa).
Od tego czasu zbierałem na rower. Uzbierałem w ok 8 miesięcy zawrotne 200zł i z dofinansowaniem rodziców kupiłem.... makrokesza. Był to pomarańczowy 'full' (każdy wtedy miał 'fulla' w okolicy). Rok po tym brat kupił Kellys'a Quartz'a (nawet znalazłem jego zdjęcie: http://www.forumrowerowe.org/uploads/garage_images/image_url-116929-1271154298.jpg).
To chyba można uznać za początek mojej cyklozy bo zacząłem wzdychać do takich rowerów dniami i nocami. Mój 'wspaniały' full zszedł na drugi plan i kiedy zaczął się kompletnie sypać w 2012 roku zacząłem zbierać na jakiś ciekawy rower. Budżet był minimalny więc po wielu przeczytanych wątkach na forum wybrałem Kandsa 1300. Szczęśliwie się złożyło że w okolicy był do sprzedania taki z rocznika 2011. W dniu 9 stycznia 2013 roku kupiłem ten oto wspaniały rower za kwotę zawrotną 700zł
Rowerem od tego czsu przejechałem 1500 km i wymieniłem kilka części takich jak:
-chwyty
-pedały (na starych ślizgały się buty)
-hamulce (Tektro Novela to jakaś pomyłka jest)
-manetki (zakup wymuszony przez hamulce)
-sztycę (w starej gięła się blaszka trzymająca pręty siodełka)
-korbę (ugięta oś w chińskim suporcie)
I w ostatnim czasie po wakacyjnej pracy: opony, łańcuch, kasetę i mostek
Do wymiany w najbliższym czasie zostały mi jeszcze tylko stery i na rok trzeba przyhmować z zakupami, lecz do wydania jeszcze duuuuużo pieniędzy jest
Jeśli ktoś chce popatrzeć na mój rower to zapraszam do Galerii i Garażu
2 komentarze
Rekomendowane komentarze